Znalezionych wyników: 6

Witam!
Ok. 2 miesięcy temu pytałem Was o chipowanie nowego Dustera jakie zaproponowano mi w salonie w Łodzi. Zdania były różne z nastawieniem bardziej na PowerBox-a.
Kiedy mój samochód już był do odbioru, zgodnie z zamówieniem (zażyczono sobie wtedy w promocji 2000 zł za chiptuning) sprawdzono, że w moim silniku 1.5 dCi 90 KM "coś" nie pozwala na założenie chipa i w tej samej cenie założą mi PowerBox-a - podobno parametry podobne i nawet będzie mniej palił. Po przejechaniu 2100 km przyjechałem na montaż. Przez cały czas nie mogłem doprosić nazwy BOXa, który będę miał - czytałem w internecie, Ktoś z Was nawet napisał, że na gwarancji w Łodzi zakłada właśnie Jaszpol BOXy V-tech-a. Poczytałem na ich stronie, że w moim silniku to będzie więcej 11 KM 35 Nm, zobaczyłem wykresy z hamowni.
Wyjęto z szuflady czerwone pudełko z czarnym, karbowanym kabelkiem, zobaczyłem, że V-tech, zabrano auto i po ok. 5 minutach powiedziano: "...proszę jeździć, będzie lepiej, a nawet mniej będzie palił.". No i zacząłem jeździć - po podjechaniu pod dom i otwarciu maski pierwsze co zauważyłem to niezakręcony korek oleju -ech, trudno.
Do tej pory zużycie paliwa wg komputera (potwierdzało się przy dystrybutorze) w mieście to 5.2 - 5.5 /100 km (nawet kiedyś pokazało się 4.4!), po zamontowaniu tego "jakiegoś" BOXa zmieniła się "kultura pracy silnika" - nie terkocze tak miło, ale "brzęczy" miarowo - na postoju nadal obrotomierz pokazuje jak wcześniej 600 obr/min. ale zużycie zaczęło niezależnie od drogi "twardo" pokazywać 5.8/100 km - choć trasa, ilość osób i technika jazdy ta sama! Moc może i ciut większa, prędkość max większa o 5 km/h.
Po przejechaniu 1000 km zatankowałem (ta sama stacja, to samo paliwo Ultimate co wcześniej!), wyzerowałem liczniki i ZACZĘŁO SIĘ: jak tylko ruszyłem od razu 7.9/100 km, a potem co te 400 m jakie komputer zbiera dane, a to 7.5, a to 7.8 - ja pierniczę.
Sprawdziłem BOXa, że ma ustawienie na 4 czyli optymalne, pisałem do V-techa do Krakowa, co za BOXa mi wstawili na obudowie przeczytałem 2011 jakiś numer, ale na Googlach to nic nie wyszukuje, ani to nie nazwa i numer BOXa jakiego dane i wykres widnieje na stronie V-techa. Dziwnie milczeli z odpowiedzią co mam pod maską, dopiero jak napisałem, że umówiłem się na gwarancyjną naprawę i jak to ma tak pracować i zwiększać koszty, to ja napiszę w internecie opinię negatywną i będę przestrzegał przed taki "udoskonaleniami", szybciutko, lakonicznie napisali: "... tak to BOX naszej produkcji, zapewne jest źle dostrojony do mojego silnika (?!) i zapewne to naprawi Jaszpol".
Mam pytanko: czy Ktoś wie co zrobiono u mnie źle, a może to "zalety" PowerBoxa firmy V-tech? Na co powinienem zwrócić uwagę jak będę na tej naprawie?

Sorcia, a co to jest "box"?
No tak, ale chipa chcą założyć na gwarancji w salonie.

Dzięki za opinie!
Dla DD: no przecież nie jestem kompletnie porypany! Nie zakładam chipa w nowym aucie, żeby wyjechać z salonu i już zapierd...ć ile wlezie!
Cenię wszystkie opinie i wskazówki od Osób, które użytkują te samochody dłużej (ja mogę służyć pewnymi radami co do Suzuki i Skody), nie znam się na dieslach zwłaszcza, że użytkowałem całe życie benzyniaki.
A co do dotarcia diesla - jedni piszą 1500 -2000 km, inni 6000 km - ale czy nie można rozwalić nowego silnika BEZ chipa, jeśli bez dotarcia, tak jak piesze DD, zacznie się wariować z gazem do dechy?! Czy ma tu jakieś znaczenie czy będzie chip czy nie, czy BARDZIEJ GRA ROLĘ TECHNIKA JAZDY? Czy aż takie znaczenie, przy normalnym docieraniu (!) ma założony chip?
Pozdrawiam

Czytam Fachowców - dzięki! A ja dzisiaj rozmawiałem telefonicznie (po napisaniu mail-a) z firmą wykonującą takie chipowanie. Pytałem o to zaczipowanie w nowym aucie na gwarancji, no i usłyszałem:
- że jak w salonie to już na pewno niezgodnie ze sztuką zakładania (!?)
- że jak na nowym aucie to ŹLE, bo silnik powinien "nauczyć się" pracować min. przez 3000 km
- że faktycznie daje lepsze osiągi.
No i co kraj to obyczaj - każdy chce, żeby to u niego, ale co do technicznych szczegółów, to zapewne racja leży po środku.
Pozdrawiam

Dzięki za odzew. Chcę skorzystać z tej propozycji salonu bo na silnik 110 KM póki co nie ma co liczyć w wersji 4x2, zwłaszcza, że już widziałem nowego Dustera (na zdjęciach!) - tylko ile będzie kosztował póki co, nikt nie wie, ale na pewno nie tyle co dotychczasowy - swoją drogą poprawili m.in. umiejscowienie przycisków zamykania i otwierania szyb.

Witam pierwszy raz w gronie Klubowiczów!
Postanowiłem zamienić dotychczasowe autko na Dustera 1.5 dCi 2x4. Chciałem tego 110 KM - ale ponoć są ogromne problemy (jeśli nie chcę 4x4) i w salonie namówiono mnie na 90 KM z założeniem "pod gwarancją" chipa, który ma ponoć zwiększyć moc o 20%. Zdziwiło mnie trochę, ale chyba nie oszukują? Poczytałem o takich "modernizacjach". Różnie piszą: a to, że będzie to 25 % więcej czyli 115 KM i 245 Nm, a gdzie indziej, że 107 KM i 240 Nm. Teraz czekam na sprowadzenie auta - jeszcze 20 dni. Może Ktoś z doświadczonych Użytkowników zna "tajemnice" takich ulepszeń?