Znalezionych wyników: 112

Myślę, że jednak bez podstawowych informacji i zdjęcia może być trudno znaleźć kupca. Chyba, ze ktoś blisko mieszka i zdecyduje się jechać oglądac w ciemno.

Co do ceny to trzeba uwzględnić kilka punktów.
1. Dacie nie mają zbyt dużej wartości.
2. Jak to z zabytkami bywa - im starszy tym cenniejszy więc najłatwiej byłoby Ci sprzedać 1300 z początowego okresu produkcji, 1310p pewnie też znajdzie amatora ale TX to już chyba musi trafić na wielkiego fana marki.
3. Porządek w papierach to duży plus.
4. Samochód który stoi od lat wymaga gruntownego przeglądu graniczącego z remontem - elementy gumowe, uszczelki, przewody itp właściwie do wymiany, cylindry, bak, tarcze mogą być skorodowane i też do wymiany. To generuje koszt części + robocizna + transport lawetą + naprawa tego co było wcześniej popsute.
5. Kompletne detale, zdrowe nadwozie i zadbane wnętrze to duży plus.

Podsumowując, jeśli wnętrze jest ładne a nadwozie wymaga jedynie umycia i zawoskowania chromów to pewnie cena będzie oscylowała w granicach 1000zł z korektą uwzględniającą rocznik.
Mam nadzieję, że inni koledzy z forum też się merytorycznie wypowiedzą i poprawią mnie tam gdzie trzeba.

Kolego a możesz podrzucić tu jakieś fotki?
Albo napisać, który rocznik, jak sprawa z dokumentami i rejestracją wygląda, jaka cena?

W sumie moja pierwsza myśl była, że cena zbyt wysoka. Ale z drugiej strony ile trzeba dać za 125p z tego rocznika w takim stanie. No i konstrukcyjnie Dacia chyba lepiej dopracowana.

Albo zmieniając pytanie - gdyby ktoś założył, że chce zabytkowy wóz w dobrym stanie i nie starszy niż wczesne lata '70 to co mógłby kupić najtaniej i o jakich sumach byłaby mowa?

Kurcze - te półosie, Cię tak zniechęciły, że sprzedajesz?
Rozumiem, że odbiór raczej osobisty?

Komora chyba nie była malowana - za dużo kurzu przy mocowaniu błotników. Wydaje mi się też, że można dotrzeć silnik szmatą do takiego stanu i wcale nie musiał być myty.
Jak dla mnie fajna i chętnie ją zobaczę na jakiś zlocie :-)

Nie miałem ani nie słyszałem o takim przypadku ale coś przyszło mi do głowy.
W sumie nad lampami to chyba najniższy punkt klapy więc tamtędy spływa do bagażnika ale może dostaje się na górnej krawędzi a potem sobie zwyczajnie cieknie po klapie od środka.
Sprawdzałeś czy pokrywa bagażnika nie pieje na zawiasach?

Przekładki ze skrzynią i zawieszeniem nigdy nie robiłem ale przychodzą mi do głowy dwa alternatywne pomysły.
1. Zdrowy silnik ze zgniłej lub zardzewialej Dacii (1,3 albo 1,4) - najmniej roboty i najbliżej oryginału.
2. Przeszczep samego silnika z innego samochodu. Tutaj ogranicza Cię tylko jego wielkość i ciężar. Jak nie będzie miał dużo więcej Nm to skrzynia i przeguby powinny dać radę. Z grubych przeróbek będziesz miał:
- pospawanie dzwonu skrzyni biegów,
- sprzęgło - ja wysłałem do Radzikowskiego razem z dwoma kołami zamachowymi i wieńcami i gość połaczył to tak jak trzeba (kosztowało mnie to 700zł z wyważeniem),
- pospawanie wydechu a przynajmniej przejścia między kolektorem a resztą daciowego,
- jeśli silnik na wtrysku to bedziesz musiał się upewnić, że masz całą wiązkę, czujniki no i kluczyk z petlą jak jest fabryczny immo,
- łapy dorobisz jak już silnik będzie wisiał na haku w komorze silnika.

Ja w taki sposób łączyłem silnik z Lexusa w automacie ze skrzynią manualną z 200sx. Jak bedziesz zainteresowany to mogę wysłać zdjęcia na PW jak to było zrobione krok po kroku.

Ciekaw jestem co wymyślisz, trzymam kciuki i mam nadzieję, że opiszesz projekt na forum :-)

1300 czy 1310? Rocznik wskazuje bardziej na 1300. Jak dla mnie 1300 więcej warta niż 1310.
Warto sprawdzić dokąd sięgają te ogniska korozji żeby potem jakiejś wtopy nie było. Chyba, że sam ogarniasz naprawy blacharskie lub chcesz na niej poćwiczyć :-)

Komplet dokumentów i jeden właściciel fajna rzecz choć znacząco ceny nie podnosi.
No i ten 15 letni postój wg mnie oznacza, że nawet jak teraz odpala i ładnie pracuje to na pewno jakieś węże czy gumy sparciały i podczas pierwszych jazd się wysypią. Więc radziłbym ją testować blisko domu ale to nie powinien być wielki problem.

Podsumowując Wojtek ma rację - Dacia wielkiej wartości nie ma i chyba nigdy nie nabierze. Nie wiem czy warto płacić więcej niż 2-3 tyś zł. Ale na pewno jest to ciekawy samochód i niezbyt często spotykany na spotach więc wrażenia z jazdy bezcenne :-D

Jak masz jakieś pytania to dawaj na PW - postaram się sensownie odpowiedzieć.

Chłodnica powinna być przykręcona dwiema śrubami w górnych rogach.
U mnie na podłodze (1310p `84) jest coś jakby czarna gruba cerata :-P

innymi słowy to jest jakiś plastik-fantastik i wykładziny to raczej nie przypomina. Po spodem pewnie jest jakieś wygłuszenie ale nigdy tego nie zdejmowałem więc głowy nie dam.

Witam, dla równowagi dam taki post, żeby nie dobijać kolegi wizją naprawy głównej :-)

Nie mam zamiaru podważać wcześniejszej opinii ani nie twierdzę, że znam się lepiej - poniżej to tylko moje przemyślenia.

1. Dość często przewijają się opinie, że za taki objaw odpowiedzialna jest jest zapchana lub zamarznięta odma więc w sumie nic to nie kosztuje nawet, żeby 3 razy ją dokładnie sprawdzić albo poczekać aż zrobi się cieplej i (być może) sama się odmrozi.

2. Nie miałem okazji sprawdzić w mojej jak wygląda to odpowietrzenie wiec nie wiem czy powinno być tak jak piszesz ale jeśli jeździsz już jakiś czas tym samochodem to dlaczego nagle teraz miałoby się okazać, ze coś jest źle podłączone? Przerabiałeś coś?

3. Czy przez bagnet wydobywają się tez spaliny? Zużyte / pęknięte pierścienie powinny dać taki objaw. Czy silnik kopcił i przepalał olej?

4. Uszkodzona uszczelka pod głowicą - olej i chłodziwo mogą się mieszać ale czy w misce olej był razem z wodą? Wtedy raczej widać, ze olej jest "dziwny" więc pewnie byś to zauważył.

5. Panewka daje dość dobrze słyszalny stuk w dolnej części silnika i nie wiem czy akurat pierwszym objawem uszkodzenia panewki byłby olej wydobywający się z bagnetu.

Podsumowując - moim zdaniem warto powalczyć z tą odmą zanim zdejmiesz głowicę albo rozbierzesz cały silnik. Jak padł to zawsze zdążysz to zrobić.

Pzdr i powodzenia :-)

ta też od handlarza ale za połowę tej ceny
http://otomoto.pl/dacia-1...-C27853715.html

Fajny rocznik. Czy zamiast gałki zmiany biegów tam jest rączka od hulajnogi? :mrgreen:

http://otomoto.pl/dacia-1...-C27664314.html

Bardzo ciekawy temat.
Poczytałem trochę i opinie są raczej kiepskie - podobno nawet po korekcie kąta wyprzedzenia zapłonu żre i tak o 20% więcej niż Pb95. Nie znalazłem natomiast czy można do tego lać ten szuwaks co bezołowiową uzdatnia dla starych samochodów - może to by ochroniło silnik :?:

Ciekaw jestem co bardziej szkodzi E85 czy LPG...

To mi przypomina trochę moje poszukiwania półośki ale nic się nie martw. Do tego gościa dzwoniłeś? http://allegro.pl/atrapa-...2879321321.html
Wiem, że to aukcja atrapy :-P

ale koleś ma w domu i na posesji istną trollownię części do Dacii, Skody i chyba Łady. Zadzwoń do niego i zapytaj. Ja kiedyś tam byłem i przekopałem kilkaset różnych, fabrycznie nowych przewodów hamulcowych aż w końcu znalazłem do Dacii za dychę :mrgreen:

a jak nie będzie miał to poproś żeby Ci powiedział kto może mieć bo koleś kiedyś miał hurtownię i sporo wie. Powodzenia :!:

Spróbuj podzwonić po okolicznych szrotach - może ktoś zezłomował Daczkę w ostatnim czasie. Bo tak sobie pomyślałem, że nawet jak ktoś na forum znajdzie a będzie to w drugim końcu Polski to koszty wysyłki duże a szansa, że dotrze cała mała.

Jak widać dla chcącego nic trudnego :mrgreen:

I dlaczego akurat takie założyłeś? O to zużycie oleju chodziło, lepsza jakość czy może faktycznie są lżejsze? (dogrzebałem się informacji że maluchowskie ważą ok. 360g a od Dacii 420g)

To, że bierze olej po dłuższej jeździe wg. mnie bardziej wynika z tego, że jest bardziej nagrzana, olej robi się rzadszy i łatwiej przenika przez nieszczelności no i pewnie się przepala skoro nigdzie nie widać żeby kapał. Chyba po takim objawie nie można określić czy przepala bardziej przez uszczelniacze czy przez pierścienie.
Zanim rozbierzesz silnik można jeszcze dokładnie go wytrzeć i się drugi raz upewnić czy nie wycieka na zewnątrz - nic to nie kosztuje.
Poza tym można zrobić tzw. próbę olejową z mierzeniem ciśnienia sprężania przed i po wlaniu niewielkiej ilości oleju do cylindra. (jakbyś zrobił to nie zapomni się podzielić jaki rezultat:D)
Swoją drogą ja bym obstawiał, że silnik zużył się równomiernie i przepala wszędzie po trochu.

Ogarnąłem niestety bardzo prowizorycznie. Tzn mam w samochodzie jedną używaną co prawie nie stuka :mrgreen:

na wypadek ukręcenia tej stukającej.
Z tego co się orientowałem to nowa w Rumunii kosztuje chyba około 200zł a nowa do R12 na niemieckim ebayu 70euro (na francuskim 90).
Na wiosnę planuję wyprawę do Rumunii i chyba tam sobie kupię. Chłopaki z Drumbuna jeżdżą tam regularnie więc może jakbyś zagadał to by Ci przywieźli wcześniej.
Co do wymiany na używaną to Wojtek wymieniał i więcej może na ten temat powiedzieć.

Ale aukcja zakończona więc chyba ktoś się połakomił. Właścicielka faktycznie spoko a jej reakcja jak nas zobaczyła podjeżdżających też Daczką - bezcenna :mrgreen: