Ja jakimś gigantem nie jestem i nawet w sandero czasem wygodnie byłoby przy myciu ręcznym dach z jakiejś małej drabinki(...)
Drabinka nie jest potrzebna, można z powadzeniem wykorzystać koło i reling dachowy. Wystarczy zobaczyć jak sobie z pracami na wysokości radzi Pani Kierowniczka.
Jeśli chodzi o mnie, to przy wzroście (183 cm), stojąc na kole mam w zasięgu ręki z 80% dachu. Tylko trzeba pamiętać o zaciągnięciu ręcznego i wrzuceniu biegu
_________________ Czy chcesz, żeby Twoja pralka była inteligentniejsza od Ciebie?
Jest: Duster 1.6 16V 4x2 Laureate "Dragster":
Sageata Albastra Carpaţi Pentru Gaz ;)
Był: Logan 1.6 8V MPI Laureate "Rumburak"
Ostatnio zmieniony przez piotrres 2011-07-19, 14:07, w całości zmieniany 2 razy
Ja jakimś gigantem nie jestem i nawet w sandero czasem wygodnie byłoby przy myciu ręcznym dach z jakiejś małej drabinki(...)
Drabinka nie jest potrzebna, można z powadzeniem wykorzystać koło i reling dachowy. Wystarczy zobaczyć jak sobie z pracami na wysokości radzi Pani Kierowniczka.
Jeśli chodzi o mnie, to przy wzroście (183 cm), stojąc na kole mam w zasięgu ręki z 80% dachu. Tylko trzeba pamiętać o zaciągnięciu ręcznego i wrzuceniu biegu
Ja mam swój patent (narodził się w garażu): wystarczy stanąć na progu (a najlepiej na tylnej kanapie) i już mam prawie cały dach w zasięgu :) Nie mam relingów, więc stojąc na kole nie bardzo jest się czego trzymać, a uchwyt na tylnym siedzeniu pasażera nadaje się w sam raz.
a uchwyt na tylnym siedzeniu pasażera nadaje się w sam raz.
chyba nad tylnym siedzeniem. Już się zacząłem zastanawiać jakąż ty ekwilibrystykę uprawiasz ;-0
P.S.>
Ojeeej, chyba zaczynamy tu tworzyć "Ogólnowojskowy Regulamin Mycia Daciek" z gatunku:
"wsiadanie na ciężarówkę wersja IV-C modyfikowana"
_________________ Czy chcesz, żeby Twoja pralka była inteligentniejsza od Ciebie?
Jest: Duster 1.6 16V 4x2 Laureate "Dragster":
Sageata Albastra Carpaţi Pentru Gaz ;)
Był: Logan 1.6 8V MPI Laureate "Rumburak"
Ostatnio zmieniony przez piotrres 2011-07-20, 18:39, w całości zmieniany 1 raz
Samochód został dokładnie obejrzany, zaznaczono mi też zaliczony "przegląd antykorozyjny", co ciekawe - bezpłatnie.
Dolano trochę płynu hamulcowego, inne płyny w normie.
Usterki zgłoszone przeze mnie
- stuki z okolic klapy bagażnika gdy samochód podskakuje na wybojach. Klapa została wyregulowana, stuki ustały.
- nakładka ze stali nierdzewnej na próg bagażnika zaczęła się odklejać - przyklejono.
Normalnie powinno się także przekładać koła, ale niedawno zmieniałem opony na nowe zimówki i nie miało to jeszcze sensu.
Podczas oględzin od spodu panowie z serwisu odkryli ciekawą rzecz. Koło zapasowe mam podwieszone pod samochodem, a opakowałem je w wodoszczelny pokrowiec, otwarty od góry. Podczas jazdy przez kałuże dostaje się do tego pokrowca woda, która nie ma jak wypłynąć, przez co koło zapasowe leży w wodzie i może korodować. Zebrały się w tym pokrowcu na oko ze dwa litry wody. Rozwiązanie - w pokrowcu zrobiłem dziury gwoździem, żeby woda miała którędy wypływać.
Podsumowując, po pierwszym roku jestem pozytywnie nastawiony do Dustera, jeśli były jakieś problemy to zwykle detale, które nie mają wpływu na użytkowanie. No, może poza hiper oszczędną roletą bagażnika, ale tu sam pomysł takiego rozwiązania jest poroniony, a nie to, że się coś psuje.
Zeszłej zimy jeździłem na letnich oponach, w tym roku zakupiłem BF GOODRICH Winter Slalom KSI i mam porównanie - różnica jest odczuwalna. Naprawdę polecam dokupić opony zimowe.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum