Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2012-03-19, 20:47
powiedzmy,że okres wstępnego docierania - tak naprawdę, mniej więcej po 3 tys km można by zaryzykować twierdzenie,że silnik się już "ułożył"
Marka: DUSTER I 1,5 dCi 90KM
Model: TESLA model 3 LR
Silnik: 440 KM
Rocznik: 2021, 2022 Pomógł: 5 razy Dołączył: 24 Gru 2011 Posty: 549 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2012-03-19, 22:40
Zgadza się ale można już jeździć z większą prędkością
Dla Diesla to jest raczej 6000 km. Tak w kazdym razie napisali u mnie w instrukcji. Do 1500 km nie przekraczac 2500 obr/min. Potem juz mozna ale pelne dotarcie nastapi po 6000 km.
Marka: DUSTER I 1,5 dCi 90KM
Model: TESLA model 3 LR
Silnik: 440 KM
Rocznik: 2021, 2022 Pomógł: 5 razy Dołączył: 24 Gru 2011 Posty: 549 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2012-03-20, 17:51
wojtek_pl napisał/a:
Dla Diesla to jest raczej 6000 km. Tak w kazdym razie napisali u mnie w instrukcji. Do 1500 km nie przekraczac 2500 obr/min. Potem juz mozna ale pelne dotarcie nastapi po 6000 km.
U mnie pisze "optymalne wartości parametrów eksploatacyjnych osiagnie on po pokonaniu 6000 km" ale chyba na to samo wychodzi
P.S.
Pierwsza dłuższa podróż Zielona Góra - Poznań średnie spalanie na odcinku 260 km - 4,4 l/100 km fakt z uwagi na duży ruch na dk 32 prędkość podróżna wynosiła około 80-90 km/h, ale jeżeli komuś sie nie spieszy ten będzie miło zaskoczony.
Marka: DUSTER I 1,5 dCi 90KM
Model: TESLA model 3 LR
Silnik: 440 KM
Rocznik: 2021, 2022 Pomógł: 5 razy Dołączył: 24 Gru 2011 Posty: 549 Skąd: Zielona Góra
Marka: DUSTER I 1,5 dCi 90KM
Model: TESLA model 3 LR
Silnik: 440 KM
Rocznik: 2021, 2022 Pomógł: 5 razy Dołączył: 24 Gru 2011 Posty: 549 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2012-04-01, 12:31
Wypad do lasu (okolice lotniska Przylep k/Zielonej Góry)
Marka: DUSTER I 1,5 dCi 90KM
Model: TESLA model 3 LR
Silnik: 440 KM
Rocznik: 2021, 2022 Pomógł: 5 razy Dołączył: 24 Gru 2011 Posty: 549 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2012-04-29, 20:11
Kolejne tankowanie tym razem SHELL FuelSave Diesel oszczędzajace paliwo o 2% :
- weszło 47 litra (do pierwszego odbicia)
- przejechane 971 km
- średnie spalanie 4,84 - jazda 40% miasta, 60% trasy + klimatyzacja około 100 km
- według komputera zużyte paliwo 43,8 l. i spalanie średnie 4,6
_________________ Tesla 3 LR 82 kWh 4x4 440 KM 2022r. - 14,0 kWh/100 km
Renault ZOE II 52 kWh 2020r. - 13,0 kWh/100 km
Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2012-04-29, 20:25
Obserwuję posty kol. pluto, dotyczące spalania i też jestem pod wrażeniem tego silnika... Ciekaw jestem jakie spalanie osiągnąłbymw sandero dci przy mojej dość lekkiej nodze.
U mnie w Stepwayu porównywalne. Ale zauważyłem ze mniej pali przy jeździe na nizszym biegu przy obrotach 2-2,5tys niz dusić go na piątym biegu poniżej 2tyś. Ponieważ mam przejechane dopiero 1500km staram sie nie jeździć w ogóle ponizej 2 tyś i przekraczać 3tyś.
Ogólnie mniej pali gdy silnik ma lekko mimo że pracuje na wyższych obrotach tak właśnie od 2 do 3 tyś.
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2012-04-30, 13:13
ci wszyscy od dCi - lepiej się nie chwalcie tymi wynikami typu 4/100 bo wnerwiacie tylko użytkowników Pb - u mnie po mieście z klimą dycha nie schodzi
ci wszyscy od dCi - lepiej się nie chwalcie tymi wynikami typu 4/100 bo wnerwiacie tylko użytkowników Pb - u mnie po mieście z klimą dycha nie schodzi
dlatego właśnie wysupłałem rezerwy grosza na dopłate do dci... mam nadzieję że za kilka lat tego nie będę żałował
może kolega pluto da kilka rad dla docierających aby uzyskać tak korzystne wyniki spalania??
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2012-05-01, 22:19
aksel napisał/a:
dlatego właśnie wysupłałem rezerwy grosza na dopłate do dci... mam nadzieję że za kilka lat tego nie będę żałował
z tych samych względów - żeby po paru latach nie żałować (to nie była kwestia supłania brakujących środków, tylko świadomy wybór) zdecydowałem się na Pb
Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2012-05-01, 22:22
I znowu odwieczna dyskusja diesel vs benzyna (ewentualnie benzyna vs benzyna+lpg)... Przy czym przeciwko ekonomicznym paliwo z reguły wypowiadają się ludzie, którzy nigdy nie jeżdzili pojazdami nimi zasilanymi
I znowu odwieczna dyskusja diesel vs benzyna (ewentualnie benzyna vs benzyna+lpg)
temat wraca jak bumerang... ceny paliw wymuszają szukanie takiego rozwiązania które w danej chwili jest według naszej oceny dla nas najkorzystniejsze... każde rozwiązanie ma pozytywy i negatywy, nie da się jednoznacznie wskazać który rodzaj paliwa jest najlepszy, decyduje o tym zbyt wiele czynników i uwarunkowań które się zmieniają... jeździłem już samochodami zasilanymi olejem napędowym, benzyną oraz LPG i każde (prawie ) rozwiązanie w danym momencie wydawało się właściwe, obecnie wybrane również... gdybym chciał kupić Dustera w posiadanej konfiguracji zasilanego ON kosztowałoby mnie to dodatkowo 9,5 tys. pln, z różnych względów obecnie jeżdżę stosunkowo niedużo (ok. 10-12 tys. km rocznie) dlatego taką inwestycję uznałem za zbędną i zdecydowałem się na pb + LPG - instalacja kosztowała mnie 2700 pln i w chwili obecnej praktycznie wychodzę na zero czyli, kolejne kilometry będę już "do przodu", czyli jestem w stosunku do "diesla" ponad 6,5 tys. zł "na plusie", oczywiście dochodzą jeszcze różne inne argumenty na plus i na minus i to dla obydwu rozwiązań typu: dodatkowe badania techniczne co rok, mniej miejsca w bagażniku, wtryski, dwumasa, FAP, magiczny moment obrotowy itp... ale to już każdy musi sobie z tym poradzić indywidualnie ... jedno jest pewne: nie można jednoznacznie powiedzieć to jest cacy o to jest be...
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2012-05-02, 00:27
dokładnie -każdy kalkuluje wg indywidualnie wyliczonego rachunku wad i zalet. Ja zakładam przebiegi poniżej 10 tys rocznie i eksploatację miejską oraz podmiejską (krótkie odcinki), lekki offroad, sporadycznie gdzieś dalej - przez okres 6-7 lat. W tej sytuacji diesel kompletnie mi się nie kalkuluje (różnica w cenie aut przy obecnej relacji cenowej Pb-ON zwracałaby się latami) poza tym FAP i osprzęt dCi nie lubi takiej specyfiki użytkowania. LPG odpada z uwagi na ograniczenie pojemności bagażnika, kłopoty z kołem i konieczność zabawy w dodatkowe obsługi i przeglądy. Ergo? dyskusja o przewadze jednego sposobu zasilania nad innym bez znajomości wszystkich uwarunkowań eksploatacyjnych dla konkretnego egzemplarza jest oderwana od rzeczywistości i przypomina dyskusję o wyższości świąt Wielkiej Nocy nad Bożego Narodzenia
Ostatnio zmieniony przez Dar1962 2012-05-02, 09:58, w całości zmieniany 1 raz
Marka: DUSTER I 1,5 dCi 90KM
Model: TESLA model 3 LR
Silnik: 440 KM
Rocznik: 2021, 2022 Pomógł: 5 razy Dołączył: 24 Gru 2011 Posty: 549 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2012-05-02, 20:15
Dla jednych DIESEL kojarzy się z klekotem i chmurą czarnego dymu podczas przyspieszania, dla innych z cichym, ekonomicznym, nowoczesnym silnikiem. Jest jeszcze cały ogrom różnic. Wrażenia z jazdy? Też trzeba sobie samemu sprawdzić, jedni wolą to inni tamto.
Natomiast co do techniki jazdy to silnikiem Diesla jeździmy tak jak benzyną - czyli staram korzystać z całego zakresu obrotów. Nie hamuję silnikiem bo tego nie tolerują (w przeciwieństwie do benzyny ) za to w przypadku jazdy z górki lub dojeżdzanie do skrzyżowań jadę na luzie.
Wiem niektórzy z was powiedzą że to niebezpieczne (brak szybkiej reakcji na sytuację na drodze), ale spróbujcie daje do dużą oszczędność (około 1-1,5 l/100 km ).
Co do bezpieczeństwa to czeba mieć zawsze oczy dookoła głowy, Jeżdzę tak już 19 lat i ZERO sytuacji niebezpiecznych.
Wyjątkowo dbajmy także o turbinę i zagrzanie oleju/silnika - cała reszta tradycyjnie - aha najważniejsze jest tankowanie pewnego paliwa.
_________________ Tesla 3 LR 82 kWh 4x4 440 KM 2022r. - 14,0 kWh/100 km
Renault ZOE II 52 kWh 2020r. - 13,0 kWh/100 km
Nie hamuję silnikiem bo tego nie tolerują (w przeciwieństwie do benzyny ) za to w przypadku jazdy z górki lub dojeżdzanie do skrzyżowań jadę na luzie
jeżeli chodzi o hamowanie silnikiem to chyba nie ma powodu do niepokoju a jeżdżąc w górach bez hamowania silnikiem podczas zjazdów hamulce mogą się trochę "buntować"...
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2012-05-02, 22:03
raczej spowalniałeś zjazdy z pochyłości - silnik benzynowy łagodniej znosi zapięcie niskiego biegu i zdjęcie nogi z pedału przyspieszenia - oszczędzając przy tym paliwo. Silniki diesla, szczególnie z turbo niespecjalnie to lubią - mają duże momenty obrotowe i większą bezwładność (w porównaniu z Pb) i taka technika hamowania mocno nadwyręża sprzęgło
Marka: DUSTER I 1,5 dCi 90KM
Model: TESLA model 3 LR
Silnik: 440 KM
Rocznik: 2021, 2022 Pomógł: 5 razy Dołączył: 24 Gru 2011 Posty: 549 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2012-05-02, 22:15
TD Pedro napisał/a:
pluto napisał/a:
Nie hamuję silnikiem bo tego nie tolerują (w przeciwieństwie do benzyny ) za to w przypadku jazdy z górki lub dojeżdzanie do skrzyżowań jadę na luzie
jeżeli chodzi o hamowanie silnikiem to chyba nie ma powodu do niepokoju a jeżdżąc w górach bez hamowania silnikiem podczas zjazdów hamulce mogą się trochę "buntować"...
Oczywiście są sytuacje w których hamowanie silnikiem jest zalecane i konieczne (np.jazda w górach), tego nie kwestionuję, ale w innych przypadkach jazda na luzie (tylko diesel) daje spore oszczedności. Odpada wówczas konieczność wytrącenie prędkości turbiny przed jego zgaszeniem. Ponadto każdy powinien dostosować jazdę do aktualnych warunków ruchu i swoich umiejętności. Wielu z nas ma swoje przyzwyczajenia i nawyki w technice jazdy, ale ważne jest to byśmy bezpiecznie poruszali sie po drogach, a spalanie jest efektem wtórnym - dla jednych ważnym atrybutem, a dla innnych bez znaczenia.
_________________ Tesla 3 LR 82 kWh 4x4 440 KM 2022r. - 14,0 kWh/100 km
Renault ZOE II 52 kWh 2020r. - 13,0 kWh/100 km
Ostatnio zmieniony przez pluto 2013-02-11, 17:44, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2012-05-02, 22:24
To się zdziwiłem troszke... Dotychczas z moich doświadczeń wynikało że jazda na luzie nie obniża spalania, ale jeżdżę głównie benzyniakami (a jak czasami mondeo2.2tdci w długiej trasie to spalanie nie jest najważniejsze). W obecnym samochodzie jeżdżąc na luzie przed skrzyżowaniami, rondami itp spalanie miałem ok 0.7-0.8litra/100km wyższe, ale nie wiem jak to w dieslu wygląda
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2012-05-02, 22:32
zapewne tak samo - hamowanie silnikiem praktycznie odcina dopływ paliwa, do motoru wędruje go jedynie tyle,żeby nie zgasł. Ta technika będzie zawsze oszczędniejsza, tylko należy ją stosować z głową i umiarem, bo na naprawę sprzęgła wydamy więcej niż oszczędzimy na paliwie
to jest chyba oczywista oczywistość, że nie hamowałem (zahamowałem) i przecież o to chodzi a że powszechnie używa się sformułowania hamowanie silnikiem to inna sprawa...
Dar1962 napisał/a:
silnik benzynowy łagodniej znosi zapięcie niskiego biegu i zdjęcie nogi z pedału przyspieszenia - oszczędzając przy tym paliwo. Silniki diesla, szczególnie z turbo niespecjalnie to lubią - mają duże momenty obrotowe i większą bezwładność (w porównaniu z Pb) i taka technika hamowania mocno nadwyręża sprzęgło
według mnie zarówno dla silnika benzynowego jak i diesla ważne jest by redukując bieg/i (w celu "hamowania silnikiem") zrównoważyć obroty silnika z prędkością samochodu a sprzęgło na tym nie ucierpi - fakt, że silnik benzynowy jest w takiej sytuacji bardzie tolerancyjny...
Dar1962 napisał/a:
hamowanie silnikiem praktycznie odcina dopływ paliwa, do motoru wędruje go jedynie tyle,żeby nie zgasł
czy aby na pewno przy odcięciu dopływu paliwa cyt.: "do motoru wędruje go jedynie tyle,żeby nie zgasł" - koniec cytatu, wydaje mi się, że w takim momencie silnik nie jest w ogóle zasilany i dlatego występuje oszczędność paliwa - silnik na biegu jałowym też "dostaje" dawkę paliwa taką by nie zgasł - to jaki byłby sens takich oszczędności, szczególnie, że przy hamowaniu silnikiem obroty silnika są zdecydowanie wyższe niż przy biegu jałowym...
Dar1962 napisał/a:
Ta technika będzie zawsze oszczędniejsza, tylko należy ją stosować z głową i umiarem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum