Kończy mi się toner do HP LaserJest 1018 (Q2612A albo po prostu 12A). Na allegro można kupić:
- oryginalny toner, ale napełniany;
- podrabiany toner, ale nowy;
- zestaw żeby samemu napełnić;
- no i można też kupić oryginalny, ale to kosztuje...
Macie jakieś doświadczenia co najlepiej kupić? Może znacie użytkowników, którzy sprzedają dobry towar?
Tonery są albo nowe ( oryginalne) albo regenerowane.Samodzielne regenerowanie wymaga wiedzy jak rozebrać kasetę i dokładności przy regeneracji bo inaczej będzie sie sypać. Jak nie chcesz kupować nowego ( bo za drogi) to kup jakiś regenerowany ( podróbki "nieoryginalne" to jest to samo co regenerowane). Myślę że warto kupić od kogoś kto handluje tonerami juz jakiś czas bo wie jak robic regenerację ( już się nauczył ) lub ma sprawdzony towar.
Tonery są albo nowe ( oryginalne) albo regenerowane.Samodzielne regenerowanie wymaga wiedzy jak rozebrać kasetę i dokładności przy regeneracji bo inaczej będzie sie sypać. Jak nie chcesz kupować nowego ( bo za drogi) to kup jakiś regenerowany ( podróbki "nieoryginalne" to jest to samo co regenerowane). Myślę że warto kupić od kogoś kto handluje tonerami juz jakiś czas bo wie jak robic regenerację ( już się nauczył ) lub ma sprawdzony towar.
Niestety nie zgodzę się że nowe są tylko oryginalne. Chinska firma Microjet robi nowe tusze podrabiane i są naprawdę dobrej jakości.
http://www.microjet.com.au/products.htm
do 1018 powinno sie latwo dosypywac proszku.
Proszek trzeba kupic dobrej jakosci ;) konkretnie do danego modelu (w zasadzie do danej "klasy" urzadzen). Polecam agawa.pl ;) troche drozej niz na allegro, ale bedzie dzialac.
Mamy. A to dlatego że mamy taką właśnie drukareczkę. Od początku sam napełniam kartridge (nie wiem jak to odmienić). Żadna filozofia, a koszt to mniej niż 20 złotych. Zapomnij o instrukcjach, bo mieszkanie w chlew zamienisz a palców przy składaniu i tak braknie. Nie wiem jaka jest instrukcja na elektrodzie ale moja nakazywała rozebrać mechanizm "do spodu". Całkiem niepotrzebnie. Z boku zasobnika wystarczy odkręcić czarny dekielek pod którym powinien być korek z lekko mlecznego polietylenu. Wyciągasz korek , lecisz do puszki na śmiecie i tam dokładnie wytrząsasz pozostałość. Stać trzeba z wiatrem bo proszek potrafi uświnić wszystko. Z rąk schodzi benzyną, z ubraniem może być gorzej. Jeśli jesteś leniwy (jak ja) można całą operację przeprowadzić w domu.
Tu kupujesz proszek: http://www.allegro.pl/ite...instrukcja.html
I delitatnie przesypujesz do zasobnika. Zatykasz koreczek. dokręcasz czarny boczek, potrząsasz. I do maszynki.
Za różnicę w cenie kupujesz żonie kwiaty lub sobie pifko. Według uznania.
Koniec instukcji.
------------------------------------------------
Gdyby ktoś jednak mój sposób uznał za zbyt prosty i potrzebował instrukcji, proszę pisać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum