[czy] nie pourywam półosi i nie sfajczę sprzęgła międzyosiowego
No przecież połowa zabawy w tym, żeby właśnie sprawdzić, kiedy urwiesz i sfajczysz - a jak to już zrobisz, to drugą połową zabawy jest zmotanie czegoś nowego. Np wstawienie pancernych półośek od jakiegoś czołgu i skrzyni redukcyjnej od unimoga (((:
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2012-11-09, 11:23
laisar napisał/a:
No przecież połowa zabawy w tym, żeby właśnie sprawdzić, kiedy urwiesz i sfajczysz
otóż to! prawdziwi off roadowcy w rozmowach chwalą się głównie tym, co popsuli
IMHO szkoda zachodu z przerabianiem Dustera. Są i będą samochody zdecydowanie lepiej nadające się do terenu i DUŻO łatwiejsze i tańsze do przerabiania.
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2012-11-09, 14:57
trudno zbudować auto do off roadu i zachowac jego normalne cechy użytkowe. Najlepiej zaopatrzyć się w jakiegoś leciwego ale nie rozpadającego się jeszcze samuraja i wtedy hulaj dusza
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004 Pomógł: 26 razy Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-11-09, 22:38
Łady, Jimny i Samuraje są za małe. W trzy czy cztery osoby ze szpejem, a nie dajcie bogi rowerami - masakra. Ja myślę o czymś bardziej wyprawowym, z liftem na tyle żeby weszły poważniejsze opony, generalnie - do szwędania się po polach i lasach, taki Fort Beniaminów to już byłby maks. ;) Bez snorkla, tylko akweny wodne o zerowym znaczeniu strategicznym. :] Duster jest w sam raziczek - bagażnik jak cię mogę, rowery na dach albo na hak wejdą, na asfalcie jeździ świetnie, pali mało, w środku to normalny i komfortowy samochód, a nie zakamuflowany traktor :> , nadal będzie na tyle młody, żeby dawać nadzieję na w miarę bezawaryjną jazdę i mało problemów z rdzą (dlatego nie mam ochoty pchać się w XJty).
Tylko siedzenie z Logana będę musiał sobie przełożyć. :>
Duster jest w sam raziczek - bagażnik jak cię mogę, rowery na dach albo na hak wejdą, na asfalcie jeździ świetnie, pali mało, w środku to normalny i komfortowy samochód, a nie zakamuflowany traktor :>
Bebe, no teraz jak nic powinieneś jeszcze raz dograć scenkę końcową do filmu z komentarzem sumującym i zrobić podmianę Bo końcowy wydźwięk jest jednak baaardzo pozytywny
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004 Pomógł: 26 razy Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-11-15, 21:41
tomala72 napisał/a:
Bebe a ty widziałeś kiedyś Jaka:)
Bo krowę długowłosą to chyba na pewno:)
Krowa z takimi rogami? Oczywiście nie wiem i nie widziałem, na krowach wyznaję się okrutnie mało (co zdaje się daje się zauważyć w innych fragmentach filmu), jak dla mnie jest to rozsądne przybliżenie jaka. :]
No dobra. :DDD Pogóglałem i oczywiście to, co widzieliśmy, to nie były jaki. :D Gdyby ktoś chciał pogłębić swoją wiedzę o jakach, proszę, niech nie robi tego przy pomocy naszego filmu. :] To, co widzieliśmy, to krowy szkockiej rasy wyżynnej (Highland cattle). Teraz po rogach poznałem, że w truchle krowy tej rasy ukrywał się Rob Roy w filmie "Rob Roy" Liamem Neesonem i Timem Rothem, więc siłą rzeczy musiała być szkocka wyżynna. :)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum