Marka: Seat
Model: Ateca
Silnik: 1.0 TSI
Rocznik: 2022 Pomógł: 6 razy Dołączył: 24 Kwi 2012 Posty: 912 Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-12-10, 21:44
Daras, ale chyba nikt o takiej jeździe 40km/h nie wspominał tutaj
miałem wrażenie, że wcześniejsze wypowiedzi dotyczyły jazdy w zakresie dozwolonym przez PRD
czyli 50 w terenie zabudowanym, 90 poza itd
co ja mogę powiedzieć - staram się jeździć zgodnie z przepisami - szczególnie w terenie zabudowanym
czasami się człowiek zapomni lekko i przegapi jakieś ograniczenie wystawione w szczerym polu - stąd 1 mandat i ostatnio cyknęło mi w Niemczech w totalnych ostępach fotkę domów w okolicy nie stwierdzono jechałem na wprost fotoradaru na pewniaka 80km/h (bo takie akurat ograniczenie od kilkunastu kilometrów obowiązywało z przerwami na miejscowości) - a tu psikus i błysk w papę
Kocham takie ludowe mądrości. :/ Technicznie, to faktycznie nie prędkość zabija, ale zbyt szybkie jej wytracenie. :> Poza tym, tak na logikę, to skoro drogi są kiepskie, to należałoby chyba jechać wolniej, a nie szybciej, ale logika przeciętnemu polskiemu kierownikowi jest całkowicie obca. :/ A co do samej prędkości - nie jest jedyną przyczyną wypadków, ale w wypadku wypadku, drastycznie zwiększa jego skutki. Nie wiem, czemu muszę to po raz tysięczny tłumaczyć. :(
Daras napisał/a:
Jadąc przez Niemcy średnia prędkość trafia się mi 100-105 km/h. W Polsce moja średnia prędkość to około 60-65 km/h. A przecież także jesteśmy w Europie. I nie cieszę się wcale, że z Pomorza na Śląsk muszę jechać 8 godzin. I nie uważam, że nasze prędkości należy ograniczać, a poprawiać stan dróg, eliminować bezmyślnych piratów szosowych, uwrażliwiać kierowców.
A znasz kogoś, kto uważa, że powinno się pogarszać stan dróg, bezmyślnych piratów nagradzać, a kierowców znieczulać? :> Po pierwsze - w Polsce stan dróg nie pogorszył się z dnia na dzień, nikt nie przyszedł ciemną nocą i nie zwinął asfaltu. :> Drogi zawsze były kijowe, ale dopiero ostatnio polscy kierownicy uznali, że mimo to oni chcą z Gdańska do Zakopanego w 3 godziny i nic nie stanie na drodze do ich szczęścia. :> Plus wysyp akwizytorów, kurierów i innych szaleńców bożych, których zawód łączy brak wyobraźni z prowadzeniem samochodu. :/
Marka: Dacia / Renault
Model: Duster / Captur
Silnik: 1.0Eco-G / 1.2tce
Rocznik: 2021 / 2014 Pomógł: 9 razy Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 1096 Skąd: Kępno
Wysłany: 2012-12-10, 22:57
nie ma co tłumaczyć - jak to powiedział Anatolij Sofronow: Mądremu wystarczą dwa słowa, a głupiemu to i referatu mało".
U większości polskich kierowców po prostu za mało pokory. Każdemu się wydaje że jest mądrzejszy niż cały świat i że przepisy to ustanawiali stokroć głupsi od niego, a do tego on jest mistrzem kierownicy który potrafią jeździć "szybko i bezpiecznie".
Generalnie każdy zakaz albo ograniczenie na drodze odbierają jak ograniczenie wolności osobistej któremu mówią tak stanowcze NIE jakby znów mieli ochotę komunę obalić (choć nie wiem czy wszyscy ci mistrzowie kierownicy, w tamtych czasach byliby tak skorzy do okazywania swojego nonkonformizmu wobec panującego ustroju jak obecnie wobec kodeksu drogowego)
_________________ pozdrawiam
Paweł
Ostatnio zmieniony przez r70 2012-12-10, 23:04, w całości zmieniany 1 raz
A może egzamin na prawo jazdy powinien zaczynać się od testów z praw fizyki?.....
Kto je zna ten wie,a kto nie zna tworzy własne....i nieszczęście gotowe.
Marka: Dacia / Renault
Model: Duster / Captur
Silnik: 1.0Eco-G / 1.2tce
Rocznik: 2021 / 2014 Pomógł: 9 razy Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 1096 Skąd: Kępno
Wysłany: 2012-12-11, 10:53
48piotr napisał/a:
A może egzamin na prawo jazdy powinien zaczynać się od testów z praw fizyki?.....
Kto je zna ten wie,a kto nie zna tworzy własne....i nieszczęście gotowe.
Biorąc pod uwagę jaka grupa osób ma problemy z fizyką już na etapie szkoły średniej, mielibyśmy całe drogi kierowców bez uprawnień ;)
Kapelusznik - ala ja na naszych drogach spotykam się z takimi przypadkami jazdy (np. wspomniane 40 km/h) gdzie dozwoloną jest prędkość 70 lub 90. Jest to zgodne z PRD, ale bywa uciążliwe dla innych uczestników ruchu drogowego. To jest dla mnie jedna ze skrajności.
Bebe - prace, badania i wnioski naukowców politechniki = "mądrości ludowe"?... dla mnie to nie to samo, ale przecież nie musimy wszystkiego pojmować jednakowo.
R70 - co do Sofronowa - chociaż kontekstu nie załapałem to czasami te słowa są trafione. Ciągnąc wątek przytoczę słowa naszego wielkiego himalaisty: niczego w życiu tak nie żałuję jak czasu straconego na rozmowę z głupim...
PS. Kiedyś już wypowiadałem sie w tym temacie. I podtrzymuję - można krytykować wiele - innych kierowców, pieszych, stan dróg, działania służb, ograniczenia na drogach, ale dla mnie najważniejsze jednak jest - zacząć od siebie samego, ktoś tu już wspomniał - pokora, przewidywanie, niestwarzanie sytuacji zagrażających. Długo mozna by pisać - lepiej kiedyś przy kawie (piwie) pogadać.
Ostatnio zmieniony przez Daras 2012-12-13, 12:42, w całości zmieniany 2 razy
Marka: Seat
Model: Ateca
Silnik: 1.0 TSI
Rocznik: 2022 Pomógł: 6 razy Dołączył: 24 Kwi 2012 Posty: 912 Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-12-13, 14:20
Daras napisał/a:
ja na naszych drogach spotykam się z takimi przypadkami jazdy (np. wspomniane 40 km/h) gdzie dozwoloną jest prędkość 70 lub 90.
też mi się zdarza, ale porównując do ilości pojazdów na drodze jest to bardzo znikomy margines, wręcz pomijalny (chyba że poruszasz się drogami tylko w okolicy Święta Zmarłych )
jest to skrajność i nie powinno się używać takiego argumentu w dyskusji o zachowywaniu się przepisowo podczas jazdy
przykry fakt jest taki, że przekraczanie prędkości o 50km/h które także jest skrajnością, częstotliwość występowania ma niewspółmiernie dużą w porównaniu do jazdy z prędkością o 50km/h mniejszą od dozwolonej - mam tu na myśli jazdę z prędkością ok 100km/h w terenie zabudowanym (wioski) - takie zachowanie obserwuję niestety często
i teraz zastanówmy się - co jest bardziej niebezpieczne dla ludzkiego zdrowia i życia - jazda 40km/h w terenie niezabudowanym, czy jazda 100km/h przez małą wieś
to oczywiście pytanie retoryczne, każdy sobie sam odpowie na to
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004 Pomógł: 26 razy Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-12-13, 16:20
Daras napisał/a:
Bebe - prace, badania i wnioski naukowców politechniki = "mądrości ludowe"?...
Skrót myślowy. Nie kwestionuję wyników badań. Drażni mnie za to "dziennikarski" obwarzanek wokół nich, w mniej lub bardziej zawoalowany sposób próbujący przemycić tezę, że zap***dalanie jest fajne, a ludzie giną przez złe drogi i plamy na słońcu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum