Po tak długim czasie to nie wiem czy ma sens, ale ja bym sprawdził w korporacjach taksówkarskich czy ktokolwiek od nich przejeżdżał w okolicy. Podobnie u przewoźników obsługujących komunikację miejską - niektórzy mają rejestratory jazdy i/lub monitoring wnętrza autobusu, nagranie przechowywane są dość długo.
Mam kontakt z takimi firmami i wiem że jak chodzi o cel nie-marketingowy (poszukiwania zaginionych,akcje społeczne itp) chętnie pozwalają powiesić plakat, popytają w środowisku itp.
Kiedyś słyszałem, że telefon można namierzyć po numerze IP czy jak to się zwie, nawet jak karta SIM jest już wymieniona. Jak by tak się dało, może by było łatwiej coś ustalić np: kupca telefonu jeżeli został sprzedany. Podobno w ten sposób namierzają anonimowych żartownisiów, którzy dzwonią z wybuchową informacją.
Marka: Cytryna i Helmut
Model: inny
Silnik: benzyna i ropniak
Rocznik: inny
Dołączył: 25 Sie 2012 Posty: 437 Skąd: Wawa
Wysłany: 2013-02-17, 19:05
monopios, nasz na mysli IMEI, czyli ID telefonu
whtdrk1 [Usunięty]
Wysłany: 2013-02-17, 19:34
Próby namierzania telefonu już były, bez efektu niestety.
Z taksówkarzami rozmawialiśmy, z tym że w Olsztynie. Tam naprawdę ciężko w dzień o autobus, już nie wspominając o taksówce. Co dopiero w środku nocy... To znacznie utrudnia poszukiwania. Zero monitoringu, żadnego punktu zaczepienia. Gdyby ktoś chciał zobaczyć, jak wygląda okolica, zamieszczam reportaż z Telekuriera. Materiał zarówno o Adamie, jak i o Michale zaczyna się od 10:50.
Próby namierzania telefonu już były, bez efektu niestety.
Czytałem, że to było po karcie SIM. A to jest całkiem co innego, bo przy wyjęciu karty telefon nie odpowie ale dalej można go namierzyć poprzez IMEI. Pod warunkiem, że nie został zmieniony soft telefonu.
_________________
whtdrk1 [Usunięty]
Wysłany: 2013-02-17, 22:02
Próbowano po numerze IMEI. Pojawiły się jakieś zakłócenia, które utrudniały zlokalizowanie telefonu. Nie wiem, jak to dokładnie wygląda, ale mówiono, że telefon może być gdzieś pod wodą, zakopany lub zwyczajnie bez karty.
Gdyby był pod wodą to by nie działał już po paru chwilach. Pod ziemią też długo by nie pociągnął. Nie do końca wiem jak zachowuje się telefon bez karty, bo przecież można za jego pomocą zadzwonić na 112.
Może zakłócenia były dlatego, że w otoczeniu jest np. pełno wysokich drzew - w lesie o zasięg ciężko. Tak samo jak w głębokich piwnicach czy parkingach.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum