Licząc ze rocznie się przejezdza 25tys km
25tys km bezynka koszt 13,750 zł
25 tys km diesel koszt 8250 zł
Różnieca w spalaniu 5500 rocznie oszczedza się na diesel
Czyli róznica w zakupie 2 tak samo wyposażonych w opcje max wersji to
1,6 bezyna 49.900 tys
1,5prestige 61.500 tys
Róznica 11,600 tys
Czyli zakup diesela zwraca się po przejechaniu 50 tys km
Zaraz ktos powie ze diesel jest droższy w utrzymaniu – to ja odpowiem ze grubo się myli bo jest zajebiscie tani :)
PS jak się dba to się ma :) :)
_________________ Przede wszystkim przestronnosc w aucie co dajeLodgy i MCV w dobrej cenie ;)
Stan licznika 115,000 i koniec
Lodgy 120000km i rośnie
ja przesiadłem się z vento 1.9 TDI (ok.4,8/100) na logana (sedana) 1.4 i nie dramatyzuję(7/100 a w trasie ponizej 6) a wręcz napawałem sie na początku kulturą pracy silniczka. Moze rzeczywiście przy przebiegach rocznych rzędu 20, 30 tys dwa razy bym się zastanowił ale ja mieszczę się w 10 tys.
Ja poprzednio miałem 1,9 TDI Audi A4 a potem 2,5 TDI Audi A6.
Teraz mam Dustera 1,6 benzynę i za nic bym nie wrócił do Diesla.
Jasne, że nie ma takich przyspieszeń jak turbo, że więcej pali ( trasie i po mieście)..
Ale:
- nie muszę dbać o turbinę ( w poprzednich autach regenerowałem obie i w 1,9 i 2,5 - pewno przez poprzednich właścicieli, ale jednak)
- nie obchodzi mnie jakieś "wypalanie" FAP, DPF czy jak to się tam nazywa
- nie czuję smrodu palonej ropy i nie zostawiam za sobą kłębów dymu
- w zimie przy -28 odpalam i nie muszę się modlić czy mi dogrzeje świece czy nie
- mam czyściutki silnik, a nie oblany jakąś mazią i wreszcie mam czysto pod autem (nic nie kapie)
- nie muszę kombinować z jakimś specjalnym paliwem i uszlachetniaczami w zimie
- jak mi się skończy paliwo odpada kłopot odpowietrzania
- jeżdżę rocznie ok. 15.000 km, więc różnica zwróciła by mi się pewno gdybym już chciał sprzedawać auto (nigdy nie jeżdżę autami dłużej niż 6 - 7 lat)
Więc tak jak w tym filmie "pieniądze to nie wszystko".
Oczywiście porównuję do moich poprzednich aut. Może w nowych Daćkach dieslach jest lepiej
To i ja coś dorzucę do tego rozważania - sam mam dylemat co wybrać.
A sytuacja wygląda tak:
H-200 2,5 TD - spalanie przy dobrych wiatrach 11l, jak kręcę wokół komina to wzrasta do 12-14l/100 - taki typ.
Więc czas na zmianę na używaną mcv lub nowego dokkera i ON już bym nie chciał.
MCV 1,6 zje średnio 7,5 l Pb do dla mnie kolosalna oszczędność, a jak wstawię gaz to jeszcze więcej a instalacja zwróci się w ciągu roku.
Auto na kulać się znowu 4-5 lat i raz na kwartał może raz w miesiącu przetargać przyczepkę ze sprzętem (do Łosia też już się nie mieszczę i jeżdżę 2 razy)
I dla mnie benzyna jest alternatywą.
I co?
Marka: Seat
Model: Ateca
Silnik: 1.0 TSI
Rocznik: 2022 Pomógł: 6 razy Dołączył: 24 Kwi 2012 Posty: 912 Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-06-20, 19:50
Marmach napisał/a:
mgiełka jest przyjemnym substytutem "dymu spod opon" :D
nie dla pieszych, jak ruszasz spod świateł
sry, jestem częściej pieszym niż kierowcą i w takie dni jak teraz, zakazałbym wjazdu wszelkim dymiącym dieslom do miasta (a dymią prawie wszystkie, bez względu na wiek)
Z mojego doświadczenia mogę dodać, jak człowiek był piękny i młody to tylko benzyna, bo miała więcej koni i można było rasować w nieskończoność.
Wraz ze statecznym wiekiem a właściwie pierwszy Merc (beczka) był diesel. Zrobił ponad 200 tyś. bez problemu i tylko wymiana oleju, filtrów i lanie paliwa.
Następny 124 - 400 tys. i odkupił go mój mechanik. Również bez jakiegokolwiek problemów. Następny 320 Cdi ponad 200 tyś i nadal jeździ nim mój sąsiad. A też miał turbinę i dwu-masę. Chyba tylko dlatego kupiłem dCi, bo nie lubię jeździć od stacji do stacji.
Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4266 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-06-20, 21:49
Aktualne dacie z silnikami tce robią się ekonomiczne w zakupie pod katem spalania oraz osiągów. Wcześniejsze 1.6 8V czy nawet 16 V większość dci zjada ze smakiem po podliczeniu kosztów paliwa. Ja nie czuje zapachu ropuchy, w odróżnieniu od woni etyliny.
Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4266 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-06-20, 21:51
kapelusznik napisał/a:
sry, jestem częściej pieszym niż kierowcą i w takie dni jak teraz, zakazałbym wjazdu wszelkim dymiącym dieslom do miasta (a dymią prawie wszystkie, bez względu na wiek)
Czyli sugerujesz zlikwidować komunikacje publiczna ? Wszelki transport , pojazdy policji, straży czy karetki pogotowia ? To głównie pojazdy na olej napedowy
Ostatnio zmieniony przez mekintosz 2013-06-20, 21:52, w całości zmieniany 1 raz
Też mam ten dylemat benzyna vs Diesel .
Miałem w przeszłości i Diesla 1.9TDI AHF, 1.9JTD Fiata, Benzyne BMW i MAZDE 1.3benz z LPG.
Temat wcale nie jest taki prosty, w obu dieslach miałem problem z turbinami, w tym w FIacie poważniejszy bo już nie dmuchała i puszczała olej , ale los zrządził że miałem wypadek i poszła na części. Mazda zagazowana to też częste strzały w kolektor , dużo nerwów , jeżdżenia po gazownikach bo nie umieli dobrać dawki LPG i wymiana przewodów WN z kopułką rozdzielacza i przepływomierzy - była instalka 2generacji.
Najmniej awaryjna była oczywiście benzyna w BMW ale też najwięcej piła :)
1.9TDI z 99r. też miło bym wspominał gdyby nie dzwoniący dwumas i problemy z turbiną , głównie przez jazdy w mieście no i niska kultura pracy - typowy traktor.
Poza tym co tu porównywać 1.6 16V to ja miałem taki silnik już w maździe z 93roku heh
1.5DCI jest nowszym silnikiem diesla na pewno z common railem - czyli tak jak fiatowski JTD., ale przez rosnące wymagania ekologiczne trzeba było dołożyć filtry cząstek stałych.
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2013-06-21, 06:36
każde rozwiązanie: 1/Pb, 2/Pb+LGP, 3/ON ma swoje wady i zalety. Pierwsze z nich jest najbezpieczniejsze,minimalnie problematyczne, najbardziej komfortowe i najmniej ekonomiczne w codziennej eksploatacji. Z uwagi na niewielkie przebiegi z pełną świadomością konsekwencji wybrałem właśnie opcję pierwszą
Ostatnio zmieniony przez Dar1962 2013-06-21, 06:37, w całości zmieniany 1 raz
1 minuta po zatrzymaniu samochodu? Niewielki problem.
I kilka minut zanim depniemy na gaz po odpaleniu :) o oczekiwaniu na ciepełko w zimie w kabinie nie wspominając.
Ale tak jak wspomniałem..Może mnie się trafiły takie diesle, a te nowoczesne są lepsze.
Nawet nie rozważam kosztów naprawy silnika (wtryski itp) w razie czego, bo to już tylko w przypadku porównania:
1,6 benzynka 1,5 dci diesel
9 litrów na 100 km 49,5 zł - 6 l - 33 zł
1000 km – 90 l 495 zł - 100 l - 330 zł
10000 km 900 l – 4950 zł - 1000 l - 3300 zł
100000 km 10000 l- 49,5 tys. zł -10000 l - 33000 zł - różnica 16,5 tys. zł
Licząc że rocznie się przejeżdża 7,5 tyś. km
7,5 tys. km benzynka koszt 3712,5 zł
7,5 tys. km diesel koszt 2475 zł
Różnica w spalaniu 1237,5 zł rocznie oszczędza się na dieselu.
Czyli różnica w zakupie 2 tak samo wyposażonych w opcje max wersji to (DUSTER):
1,6 bezyna 51800 tys. zł
1,5 dci 90 KM 57000 tys. zł / 1,5 dci 110 KM 60500 tys. zł
Różnica 5200 / 8700 tys. zł
Czyli zakup diesela zwraca się po przejechaniu 31,5 / 52,7 tys km
czyli od 4 do 7 lat.
Podsumowując - co dla jednych dobre dla drugich niekoniecznie
Zmieniłem tylko dane, których jestem pewien - czyli ile pali mój Duster, oraz roczny przebieg - więc klubowicze z DD 1,5 dci mogą dołożyć swoje przemyślenia.
Duster mimo nieopływowych kształtów nadwozia i wysokiego zawieszenia niesprzyjającego niskiemu spalaniu, ma ważną zaletę - niską masę - od 1160kg do 1230kg max
Dla porównania:
Mazda 3 I 2004-2009 1.6 benzyna waży 1260 kg
Dacia Duster w dieslu 1.5DCI 90KM waży 1190kg
w Benzynie 1.6 16v waży 1160kg!
Czyli 100kg mniej niż kompaktowa Mazda 3!
Jak dla mnie to najpoważniejszy argument że decyduje się na Dustera i Suva generalnie
Oczywiście w Maździe jest nowocześniejszy silnik benzynowy ze zmienną długością kanałów w kolektorze ssącym, ale też nie jest źle z Dacią bo wyobraźcie sobie że np w Seacie Leonie II nowym jeszcze montują benzynowy 1.6 8V !
Widze ze z nie którymi się niż zrozumiałem troszkę.
chodziło przy zakupie auta nowego na zasadzie daci a nie innych używanych strucli którzy włąsciciele nie wiedza jak jezdzic dizlem i katuja auta..
ps biorac pod uwagę podanych 10l pb oraz 6 l on był jako uśredniony
napisałeś porównanie w duserze ze 9l no ok to ja napisze ze zejde do 4,5 l on na 100km w miescie bo chodziło mi o porównanie miasta ale nie o to chodzi - to jest srednia z normalnej jazdy w miescie gdize się stoi w korkach i tp... i dużo jeździ nie jakies 5-10 -15 tys rocznie ;)
_________________ Przede wszystkim przestronnosc w aucie co dajeLodgy i MCV w dobrej cenie ;)
Stan licznika 115,000 i koniec
Lodgy 120000km i rośnie
Widze ze z nie którymi się niż zrozumiałem troszkę.
chodziło przy zakupie auta nowego na zasadzie daci a nie innych używanych strucli którzy włąsciciele nie wiedza jak jezdzic dizlem i katuja auta..
ps biorac pod uwagę podanych 10l pb oraz 6 l on był jako uśredniony
napisałeś porównanie w duserze ze 9l no ok to ja napisze ze zejde do 4,5 l on na 100km w miescie bo chodziło mi o porównanie miasta ale nie o to chodzi - to jest srednia z normalnej jazdy w miescie gdize się stoi w korkach i tp... i dużo jeździ nie jakies 5-10 -15 tys rocznie ;)
a możesz czytelniej napisać o co Ci chodzi? czytając powyższy tekst mam wątpliwości czy właściwie interpretuję... (odczytuję Twoje intencje)
napisałeś porównanie w duserze ze 9l no ok to ja napisze ze zejde do 4,5 l on na 100km w miescie bo chodziło mi o porównanie miasta ale nie o to chodzi - to jest srednia z normalnej jazdy w miescie gdize się stoi w korkach i tp...
9 l (a konkretnie 8,6 l) na 100 to jest jazda w normalnym? (Sko-Kam) mieście głównie do pracy i z powrotem (ok. 3 km), a dwa, trzy razy w miesiącu trasa 100 km i to jeszcze podzielone na 2 razy.
wieza napisał/a:
i dużo jeździ nie jakies 5-10 -15 tys rocznie ;)
I tu się całkowicie zgadzam - dużo jeździsz no to ropa/gaz (co kto lubi) - ale pod względem całkowitych kosztów diesel nie jest rozwiązaniem uniwersalnym.
ATPO: coś, ktoś wspominał, że wprowadzenie EURO 6 może skończyć erę diesela w samochodach osobowych? z powodu kosztów filtrów?
mgiełka jest przyjemnym substytutem "dymu spod opon" :D
nie dla pieszych, jak ruszasz spod świateł
sry, jestem częściej pieszym niż kierowcą i w takie dni jak teraz, zakazałbym wjazdu wszelkim dymiącym dieslom do miasta (a dymią prawie wszystkie, bez względu na wiek)
ps to powinnismy zacząć od ciężarówek oraz autobusów a osobówki to mały pikus
_________________ Przede wszystkim przestronnosc w aucie co dajeLodgy i MCV w dobrej cenie ;)
Stan licznika 115,000 i koniec
Lodgy 120000km i rośnie
Marka: Seat
Model: Ateca
Silnik: 1.0 TSI
Rocznik: 2022 Pomógł: 6 razy Dołączył: 24 Kwi 2012 Posty: 912 Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-06-21, 15:38
osobówek mimo wszystko po centrach miast jeździ zdecydowanie więcej niż autobusów czy też tirów
a już nie chcę nawet wspominać jak bardzo niekorzystne jest to porównanie, jak przeliczycie ilość generowanego dymu do ilości przewożonych osób
i tak całkiem na boku - ostatnie autobusy w Poznaniu, które dymiły tak jak osobówki z dieslem startujące spod świateł, to były Ikarusy (wycofane w 2010r.)
http://www.youtube.com/watch?v=4iXf9c9Vwt0
//dymiące osobówki to nie jest mały pikuś - ciekawe czy przechodziłyby przeglądy w jakimś cywilizowanym zachodnim kraju
Ostatnio zmieniony przez kapelusznik 2013-06-21, 15:39, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum