Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

DACIA Klub Polska  
  •  FAQ  •   Szukaj  •   Użytkownicy  •   Grupy  •  Rejestracja  •   Zaloguj  • 

 Ogłoszenie 
JEDNA SPRAWA = JEDEN TEMAT

Poprzedni temat :: Następny temat
1.2 czy tce 90
Autor Wiadomość
Vo 


Marka: Nissan
Model: Almera
Silnik: 1,4
Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 27
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-09-14, 18:39   

bardzo duża jest ta dopłata :/. Szczerze mówiąc to beznadziejne są te silniki w loganie mcv, nie mogli dać 1.6?
Ostatnio zmieniony przez Vo 2013-09-14, 18:40, w całości zmieniany 1 raz  
 
Dyziek 



Marka: Cytryna i Helmut
Model: inny
Silnik: benzyna i ropniak
Rocznik: inny
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 437
Skąd: Wawa
Wysłany: 2013-09-14, 18:52   

Vo, o tym juz moznaby ksiazki pisac...
Takie zycie. Podziekuj osobom odpowiedzialnym za pozycjonowanie Dacki, ekologom i biurokratom za downsizing
 
DD 


Marka: Dacia
Model: Duster 1.6 16V
Silnik: K4M (105KM)
Rocznik: 2015
Wersja: Duster
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 651
Skąd: ok. Warszawy
Wysłany: 2013-09-14, 19:36   

Dyziek napisał/a:
:mrgreen: serio
sznurek do rap. spalania z autocentrum

Mniej wiecej sie zgadza, uzytkownicy raportuja spalanie od 9 do nawet 15l/100km nPb, ale generalne najczesciej pojawia sie 10 i 11l, a srednia to 11,5l/100km. Z tym, ze to nie jest spalanie w miescie, ale tzw. "maksymalne średnie spalanie", ktore definiuja jako "maksymalne średnie spalanie jakie zanotowano w jeździe mieszanej, w cyklach miejskich i pozamiejskich, z możliwością dowolnej przewagi jednego z nich, do wykluczenia cyklu pozamiejskiego włącznie." (czyli nie zawsze musi to byc spalanie wylacznie w miescie).
Ale OK, faktycznie cos te Xsary 1.8 maja jakis duzy apetyt na benzynke w miescie.
Dla porownania spalanie Primery kombi '99 1.6 16V w miescie (W-wa): ok. 10l/100km nPb (jak jeszcze dawno temu jezdzila na nPb), 11-12l/100km lpg (mniej latem, wiecej zima).

Dyziek napisał/a:
szczesliwie na trasie jest duuuuzo lepiej
u mnie tak:
trasa 4 osoby, bagaznik wypelniony po rolete, z klima: 7,5 PB / 8,3 - 8,5 LPG, przelot na trasie W-wa Radom tak 110, dalej na krajowkach max 90
Cykl mieszany, krotkie dystanse: 9,5 - 10,5 LPG
Wyjazd do Hiszpanii, 1 osoba, bagaznik po sufit, 3 rowery na dachu (zone i dzieciaki zgarnialem z lotniska w Barcelonie), klima wlaczona, radio gra, navi, video rejestrator, lece 120 caly czas, cala droge leje...: okupione 10,5 - 11 l LPG

No wlasnie, te wartosci juz nie dziwia :-) .

Wracajac do zasadniczej tematyki watku, jak juz tu bylo troche zasygnalizowane, 0.9TCe dostepny jest w Loganie i Sanderze dopiero w wersji Laureate w cenach odpowiednio 41900zl i 42600zl. Ale mozna tez miec 0.9TCe w Stepway'u w wesji Ambiance za 42600zl oraz w MCV Ambiance za 41650zl, co dla jednych moze byc jakas alternatywa, dla innych pewnie nie.

EDIT:
Vo napisał/a:
bardzo duża jest ta dopłata :/. Szczerze mówiąc to beznadziejne są te silniki w loganie mcv, nie mogli dać 1.6?

No niestety - downsizing :-( . Ja tez wolalbym, zeby podstawowy silnik w MCV2 byl 1.6MPI, a ten mocniejszy zeby byl 1.6 16V. Ale "to se uz nevrati"... no chyba ze w przyszlosci jakis swap ;-) .
Ostatnio zmieniony przez DD 2013-09-14, 19:47, w całości zmieniany 2 razy  
 
garfield1988gse 



Marka: Dacia
Model: Logan II
Silnik: 1.2 16V
Rocznik: 2013
Wersja: Laureate
Dołączył: 01 Lip 2013
Posty: 68
Skąd: Woj. łódzkie
Wysłany: 2013-09-15, 07:35   

Miałem okazję jeździć testówką 0.9 TCe - wrażenia nie były rewelacyjne, silnik zbiera się dopiero po dociśnięciu powyżej 3000 - 3200 obrotów na minutę, jak dla mnie to tak sobie bo ja zazwyczaj nie kręcę silnika powyżej 2700 - 3000 obrotów na minutę ponadto w 0.9 TCe wyczuwalne są wyraźne wibracje na biegu jałowym - mnie to denerwuje. Wybrałem do swojego Logana silnik 1.2 i wcale się nie przeklinam, ostatnio jeżdżę sporo po trasie, i auto ładnie się zbiera - wczoraj jak jechaliśmy w 4 chłopów po drodze krajowej to większość aut wyprzedaliśmy bez problemu, przy prędkości 130 km/h komputer pokazywał spalanie ok. 9 litrów - dla mnie to akceptowalny poziom jak na taką prędkość i obciążenie.
 
mekintosz 



Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy]
Pomógł: 35 razy
Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 4266
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-09-15, 08:27   

Zgodzę się z tymi wibracjami, taka cecha trzycylindrowek. Jednak gdybyś z tymi kolegami jechał na trasie 0.9 tce i przestawił swój styl jazdy na charakterystykę TCE na pewno byś odczuł znaczną różnicę. Chyba, że ten post jest formą pocieszenia się, ze 1.2 też daje radę ;-) Musi bo Logan jest relatywnie lekki.
 
Vo 


Marka: Nissan
Model: Almera
Silnik: 1,4
Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 27
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-09-15, 09:34   

garfield1988gse napisał/a:
Miałem okazję jeździć testówką 0.9 TCe - wrażenia nie były rewelacyjne, silnik zbiera się dopiero po dociśnięciu powyżej 3000 - 3200 obrotów na minutę, jak dla mnie to tak sobie bo ja zazwyczaj nie kręcę silnika powyżej 2700 - 3000 obrotów na minutę ponadto w 0.9 TCe wyczuwalne są wyraźne wibracje na biegu jałowym - mnie to denerwuje. Wybrałem do swojego Logana silnik 1.2 i wcale się nie przeklinam, ostatnio jeżdżę sporo po trasie, i auto ładnie się zbiera - wczoraj jak jechaliśmy w 4 chłopów po drodze krajowej to większość aut wyprzedaliśmy bez problemu, przy prędkości 130 km/h komputer pokazywał spalanie ok. 9 litrów - dla mnie to akceptowalny poziom jak na taką prędkość i obciążenie.


Ja fajerwerków nie oczekuję, bo raczej jestem spokojnym kierowcą :-) . Myślę, że jazda może być porównywalna z almera n15 1.4, którą mam teraz - almerka jest o dziwo cięższa :O
 
funyo 


Marka: Renault
Model: Kadjar
Silnik: 1.2 TCe
Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 255
Skąd: Mazury
Wysłany: 2013-09-15, 10:30   

20 lat temu przeciętny kompakt (golf, kadet, r19 itd.) miał ok. 70KM i wszyscy byli zadowoleni bo to byly rakiety w porównaniu z Polonezem czy dużym fiatem. Powyżej 100KM to juz były GTI.
Teraz wszyscy musimy być Loebami lub Kubicami i jeździć autami wyczynowymi. W prasie przekonują, jak ważna jest prędkość w slalomie i że najlepsze jest twarde zawieszenie i kubelkowe fotele. I opony 225.
I to wszystko w konfrontacji z coraz większą liczbą fotoradarów i ograniczeń prędkości. I z rozrastajacymi się korkami nawet w mniejszych miastach.
Tylko po co?
Przecież czas przejazdu, powiedzmy, z Wawy do Białegostoku w dzien powszedni starym escortem i nowym 200konnym fokusem, przy przepisowej jeździe, będzie bardzo zbliżony.
To tak jak z telewizorem - reklamy namawiają na zakup duzych, 50 calowych, wiec kupujemy. Chociaż najwiekszy pokój w naszym mieszkaniu ma 4m długości :roll: ;-)
 
mekintosz 



Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy]
Pomógł: 35 razy
Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 4266
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-09-15, 11:20   

Nie chodzi o prędkość max. Najsłabszą dacia bezproblemowo da się złamać wszystkie przepisy ograniczeń prędkości. Chodzi o komfort jazdy, dynamiczne przyspieszanie, bezpieczne, szybkie, krótkie wyprzedzanie. Możliwość ucieczki od niebezpiecznej sytuacji przez szybkie przyspieszenie. Nie chodzi o rekordy prędkości, czy czasu przejazdów z punktu A do B. Dlatego po swoich doświadczeniach z za słabym silnikiem do masy 1000 kilogramowego kompaktu jakim jest sandero jestem zwolennikiem/propagatorem jednostek mocniejszych niż podstawowe bazowe. Kolego FUNYO, dlaczego zdecydowałeś sie na 1.6 120 KM (?) silniczek zamiast bazowego 1.4 95 KM w swoim aucie ?
Ostatnio zmieniony przez mekintosz 2013-09-15, 11:25, w całości zmieniany 2 razy  
 
funyo 


Marka: Renault
Model: Kadjar
Silnik: 1.2 TCe
Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 255
Skąd: Mazury
Wysłany: 2013-09-15, 22:03   

mekintosz napisał/a:
... Chodzi o komfort jazdy, dynamiczne przyspieszanie, bezpieczne, szybkie, krótkie wyprzedzanie. Możliwość ucieczki od niebezpiecznej sytuacji przez szybkie przyspieszenie. Nie chodzi o rekordy prędkości, czy czasu przejazdów z punktu A do B. Dlatego po swoich doświadczeniach z za słabym silnikiem do masy 1000 kilogramowego kompaktu jakim jest sandero jestem zwolennikiem/propagatorem jednostek mocniejszych niż podstawowe bazowe. Kolego FUNYO, dlaczego zdecydowałeś sie na 1.6 120 KM (?) silniczek zamiast bazowego 1.4 95 KM w swoim aucie ?

Oczywiście, że moc ma przełożenie na bezpieczeństwo. Ale żeby mieć bezwzględny komfort wyprzedzania i poczucie bezpieczeństwa to w aucie o masie Logana i 120 koni byłoby mało. Ani 1.2 ani 0.9 TCe Ci tego nie zapewni.
Jeśli szukasz tu dynamiki, to jesteś w niewłaściwym salonie. Podobnie jesteś w niewłaściwym salonie, jeśli robisz 50tys.km rocznie na trasach typu Gierkówka, czy inne autostrady.
Ale jeśli codziennie dojeżdżasz do pracy w korku z Legionowa do centrum Wawy, a raz w roku jedziesz na urlop nad morze lub na Mazury to już dobrze trafiłeś.
Chodzi o to, kto takie auta kupuje. Nikt z żyłką sportowca nawet się za tym nie obejrzy, a tym, którzy się oglądają, chodzi o bezproblemowe i jak najtańsze przemieszczanie z punktu A do B. Dynamika jazdy nie jest priorytetem, bo być nie może. A wmawia się nam, że wszyscy potrzebujemy GTi. Nie wszyscy ;-)
Co do mojego auta, to nie miałem wyboru - taki się po prostu trafił. Ale do tego, do czego jest na co dzień wykorzystywany, wystarczyłby pewnie i 1.4, chociaż auto w tej wersji waży ponad 1300kg. Ale to nie jest sportowy bolid i kupując taki samochód trzeba zdawać sobie sprawę z ograniczeń.
Wcześniej miałem 207cc 1.6 THP i tam mogłem poszaleć, ale...
...po pierwsze jeździłem sam, bez rodziny, po drugie nawet nie sprawdzałem spalania (jeździłem mało), a po trzecie w takim aucie te 150 turbokoni jakoś z butów nie wyrywało...
Różnica jest w zastosowaniu - jedne samochody to wozidła (w pozytywnym sensie), a inne są dla przyjemności i tego porównać się nie da.
 
wojtek_pl 


Marka: Peugeot
Model: 3008
Silnik: 2.0 HDI 165
Rocznik: 2010
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 30 Kwi 2011
Posty: 1204
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-09-16, 05:42   

funyo napisał/a:
(...)
Różnica jest w zastosowaniu - jedne samochody to wozidła (w pozytywnym sensie), a inne są dla przyjemności i tego porównać się nie da.

Ale można mieć dwa w jednym. :-D Też uważam, że im więcej KM i Nm tym lepiej.
 
funyo 


Marka: Renault
Model: Kadjar
Silnik: 1.2 TCe
Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 255
Skąd: Mazury
Wysłany: 2013-09-16, 08:39   

wojtek_pl napisał/a:

Ale można mieć dwa w jednym. :-D Też uważam, że im więcej KM i Nm tym lepiej.

To zależy dla kogo lepiej :roll: Po wynikach sprzedaży Dacii widać, że jednak nie dla wszystkich.
A jeśli chcesz dwa w jednym, to nie w Dacii. A o tym samochodzie tu rozmawiamy :-P
 
DrOzda 



Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2012
Wersja: Laureate 7 os.
Pomógł: 79 razy
Dołączył: 12 Maj 2010
Posty: 3598
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-09-16, 08:45   

Widziałem fajną ofertę na Twingo 1.6 133KM - kończą produkcję i wyprzedają - za cennikowe 55 tysięcy (a pewnie da się sporo ugrać) masz idealny pojazd z trwałym wolnossącym silnikiem.
 
ZbujMadej 


Marka: Duster II
Model: 4x2
Silnik: 1.6 benzyna
Rocznik: 2014
Wersja: Laureate
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 21 Lip 2013
Posty: 261
Skąd: Warm-Maz
Wysłany: 2013-09-16, 09:45   

Logan MCV 1.2 - masa własna 1016kg-1077 (z LPG) - podobno 1.2 75KM to za mało i lipa.
Clio Grandtour 1.2 75KM - masa własna - 1.185kg - i podobno daje radę, i sporo tego na rynku, i narzekań za dużo nie słychać.
Może kluczowy jest tutaj opór powietrza, a nie masa ? ;)
 
r70 


Marka: Dacia / Renault
Model: Duster / Captur
Silnik: 1.0Eco-G / 1.2tce
Rocznik: 2021 / 2014
Pomógł: 9 razy
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 1096
Skąd: Kępno
Wysłany: 2013-09-16, 11:09   

Zasady są zawsze te same - "na trasie" kluczowa jest aerodynamika, "w mieście" masa.
Można wykazać że każdy samochód jest za słaby, albo udowodnić że każdy jest wystarczająco silny. Teksty o zapasie mocy niezbędnym do szybkiego wyprzedzania to typowy marketing mający sprzedać więcej, droższych, silniejszych i droższych w eksploatacji samochodów.
Prawda jest taka, że najwięcej zależy od kierowcy - różnica w dynamice 0.9tce vs 1.2 tce nie jest taka żeby naprawdę zaowocowała skróceniem czasu przejazdu i zwiększeniem jego bezpieczeństwa. Jak każdy samochód turbo spalanie i osiągi TCE są bardziej zależne od tego jak go traktujemy - jeśli będziemy chcieli jechać na kropelkę, to zapewne uda się to lepiej niż w wolnossącym 1.2, jeśli będziemy chcieli dynamiki - to też uzyskamy większą niż w słabszym, wolnossącym - oczywiście kosztem spalania.
Z założenia także 1.2 będzie bardziej bezproblemowy niż TCE - co niekoniecznie może mieć znacz dla pierwszego właściciela.
_________________
pozdrawiam
Paweł
 
wox 


Marka: Renault/Suzuki
Model: Espace/Jimny
Silnik: 1,6 TCe/1,3
Rocznik: 2016/2012
Pomógł: 16 razy
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 1411
Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: 2013-09-16, 17:31   

Jakoś na razie nie słyszy się o tym, że silniki TCe (bo Niemcy nie zaczęli obiecująco ze swoim Tsi) są "bardziej problemowe" niż wolnossące benzyniaki. Może przebiegi jeszcze nie takie, ale jeśli ktoś nie ma zamiaru przejechać więcej niż 250 tys. km, to TCe powinny spokojnie dożyć takich przebiegów. Wszystko zależy od potrzeb.
 
wojtek_pl 


Marka: Peugeot
Model: 3008
Silnik: 2.0 HDI 165
Rocznik: 2010
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 30 Kwi 2011
Posty: 1204
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-09-17, 06:16   

Zależy od eksploatacji i kultury technicznej użytkownika. Każdy silnik eksploatowany delikatnie, mający robione przeglądy w wyznaczonych okresach i zadbany (chłodzenie turbiny, itp) osiągnie przyzwoity przebieg do remontu czy też obecnie do złomowania. Aczkolwiek nadal nie wiadomo jak te małe silniczki benzynowe z turbinami będą się zachowywać bo za krótko są na rynku. Pożyjemy, zobaczymy czy producent nie zaoszczędził gdzieś w głupi sposób na materiałach lub nie zaplanował awarii tuż po okresie gwarancyjnym... Póki co to wielka niewiadoma. Prawdopodobnie kupiłbym nowe auto z takim silnikiem planując przebieg przy sprzedaży w okolicach 100 tys km chociaż przypuszczam, że strata na wartości byłaby gigantyczna. Używanego z pierwszego pokolenia "małego turbo" nie kupiłbym na pewno.
Ostatnio zmieniony przez wojtek_pl 2013-09-17, 06:17, w całości zmieniany 1 raz  
 
Kratylos
[Usunięty]

Wysłany: 2013-09-17, 06:19   

Ostatnio zmieniony przez Kratylos 2013-09-17, 06:20, w całości zmieniany 1 raz  
 
wojtek_pl 


Marka: Peugeot
Model: 3008
Silnik: 2.0 HDI 165
Rocznik: 2010
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 30 Kwi 2011
Posty: 1204
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-09-17, 08:03   

Kratylos napisał/a:
wypuszzajac nowy silnik producent je testuje tez w postaci setek tys godzin pracy jednostki - to dosc oczywiste...

Teoretycznie tak. Ale w takim razie dlaczego trafiają się buble? W rodzaju silnika VW 2.0 TDi ? Testy testami a rzeczywistość swoją drogą.
 
ryjas 


Marka: Peugeot
Model: Grand Scenic, Pug 306
Silnik: 1,9 dCi 130 KM FAP, 1,4 75KM
Rocznik: 2006,1999
Dołączył: 27 Sty 2013
Posty: 311
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2013-09-17, 08:06   

Spytaj o to VW;)
 
jurek 


Marka: renault
Model: thalia
Silnik: 1,2 benzyna
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 1106
Skąd: krakow
Wysłany: 2013-09-17, 09:02   

Już lepiej zapytać tych, co tym jezdzą :-P pozdr
 
kali 


Marka: Dacia
Model: Logan
Silnik: 1,4
Rocznik: 2006
Wersja: Ambiance Plus
Pomógł: 18 razy
Dołączył: 29 Lip 2013
Posty: 1133
Skąd: Pabianice
Wysłany: 2013-09-17, 21:39   

funyo napisał/a:
20 lat temu przeciętny kompakt (golf, kadet, r19 itd.) miał ok. 70KM i wszyscy byli zadowoleni bo to byly rakiety w porównaniu z Polonezem czy dużym fiatem. Powyżej 100KM to juz były GTI.
Teraz wszyscy musimy być Loebami lub Kubicami i jeździć autami wyczynowymi. W prasie przekonują, jak ważna jest prędkość w slalomie i że najlepsze jest twarde zawieszenie i kubelkowe fotele. I opony 225.

Sam to wymyśliłeś czy gdzieś przepisałeś? Nie 20 tylko 30 lat temu GTI miało 100 KM a przeciętne 50-70. Tylko widzisz te lata temu auta był lżejsze, a mniejsza masa to lepsze przyspieszenie. Drogi mniej zapchane i można było jechać spokojniej. I najważniejsze, że wtedy to kierowca decydował o pracy silnika. Naciskając pedał gazy sterowałeś przepustnica poprzez linki i lub cięgna. Ta otwierając się powodował większe zasysanie powietrza a przez gardziel sączyła się benzyna robiąc mieszankę. Te silniki wspaniale chodziły i się kręciły. Dzisiaj nie masz na to wpływu. Wciskasz gaz i to ECU silnika decyduje ile wtryśnie paliwa w stosunku do powietrza. Nie robiąc tego, co od niego oczekuje tylko to, co nakazuję normy ekologiczne, więc dzisiejsze 100 KM to tyle samo, co wczoraj 70 KM
Co do silników 3cylindrowych to ich kultura pracy mimo starań konstruktorów mnie przypomina kosiarkę do trawy. Chlubnym wyjątkiem jest matiz. Cała oszczędność silnika 3 cylindrowego bierze się z mniejszy oporów wewnętrznych o ten jeden cylinder. Brak 1 tłoka, korbowodu i zaworów. Tyle, że dla podniesienia kultury pracy trzeba dać wałki wyrównowazające, które z kolei powiększają opory własne silnika niwelując w znacznym stopniu zysk z braku 1 cylindra.
Kolejna nowość to downsizing. Czyli zmniejszanie pojemności silnik i dodając doładowanie. Na niskich i średnich obrotach taki silnik jest bardzo mułowaty, ale pali mało. Na wysokich obrotach z kolei idzie „ jak przecinak”, ale za cenę wyższego spalania niż jego odpowiednik mocowy o większej pojemności.
Ostatnio zmieniony przez kali 2013-09-17, 21:44, w całości zmieniany 2 razy  
 
funyo 


Marka: Renault
Model: Kadjar
Silnik: 1.2 TCe
Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 255
Skąd: Mazury
Wysłany: 2013-09-17, 22:56   

No sorry, czepiasz się szczegółów, nie zwracając uwagi na meritum.
W Polsce 20 lat temu w większości jeździły 10letnie Golfy i Kadety. Zresztą dziś też jest podobnie - 10latki górą ;-)
Zresztą, auta produkowane na początku lat 90tych wcale mocniejsze nie były np. Astra z silnikiem 1.4 75KM, a po lifcie dumne MPi 82 :-P Golf III podobnie, Escort miał silnik 1.3 60KM, a w wersji XR3i pełne 105, później ok. 130. Peugeot 306 - 1.4 70KM?
Corolla 1,3 - 70KM - wersja Si 1,6 114KM
Civic 5d w podstawie miał 1.4 90KM dopiero od 1995r.
To wszystko kompakty, a segment B, czyli Corsa, Fiesta, Clio i reszta startowały od ok. 50KM
A to one są konkurentami dla Sandero. Owszem, ktoś powie, że dzisiejsze Sandero jest wielkości ówczesnych kompaktów - tak - i podobnie waży.
Wtedy takie moce dla większości wystarczały, skąd przeświadczenie, że dziś są niewystarczające?
Nieprawdą jest to co piszesz o zachowaniu samochodów i sterowaniu nimi wtedy i dziś.
Dziś komputer optymalizuje spalanie, a kiedyś przelewało i przepalało się część paliwa i część mocy szła w rurę wydechową. Znacząco wzrosła sprawność. Zauważ, że przy podobnym poziomie spalania uzyskuje się większe moce.
Silniki się kręciły nie lepiej niż dzisiejsze - 8-zaworowe były bardziej elastyczne i szybciej brały z dołu, zaś cechą charakterystyczną wszystkich 16-zaworówek było kręcenie do wysokich obrotów. To im zresztą pozostało.
Mam wrażenie, że nie jeździłeś nowoczesnym turbobenzyniakiem, bo byś takich rzeczy nie pisał - taki silnik jest słabawy w najniższym zakresie obrotów. Powyżej 1,5 tys. większość takich silników zbliża się do maksymalnego momentu obrotowego, więc ciągnie jak cholera. Wbrew obiegowym opiniom nie warto też nowych turbinowców kręcić pod czerwone pole, bo to nic nie daje, poza większym spalaniem.
A konie to konie - i wczoraj i dziś są takie same. Twój silnik 1,4 w jednotonowym Loganie robi taką samą robotę jak 20 lat temu 1,4 w jednotonowej Astrze :-P
A my tu ciągle rozprawiamy o Dacii - najcięższa z nich waży chyba mniej niż mój 207 ;-)
 
wox 


Marka: Renault/Suzuki
Model: Espace/Jimny
Silnik: 1,6 TCe/1,3
Rocznik: 2016/2012
Pomógł: 16 razy
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 1411
Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: 2013-09-17, 23:00   

Komuś przygadujesz
kali napisał/a:
Sam to wymyśliłeś czy gdzieś przepisałeś?
a wypadałoby napisać "Sam to wymyśliłeś" pisząc takie niedorzeczności
kali napisał/a:
Kolejna nowość to downsizing. Czyli zmniejszanie pojemności silnik i dodając doładowanie. Na niskich i średnich obrotach taki silnik jest bardzo mułowaty ...

jaki mułowaty? Jechałeś kiedykolwiek autem z silnikiem, np. TCe? Naprawdę proponuję jazdę testową. TCe w moim aucie sprawnie przyspiesza na 6 biegu od 56 km/h do ... końca możliwości ;-)
Ostatnio zmieniony przez wox 2013-09-17, 23:03, w całości zmieniany 1 raz  
 
Karenzo 


Marka: Dacia--> Subaru
Model: Duster 4x2 -->Forester
Silnik: 1.6 16V 105 LPG K4M 616 --> 2.0 16v FB20
Rocznik: 2012 --> 2016
Wersja: Laureate
Pomógł: 48 razy
Dołączył: 23 Sty 2012
Posty: 4551
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-09-18, 04:50   

Co do mocy to jest ważne , ja w 105 konnym dusterze czuje się jak emeryt :)
i myślę niedługo o kupnie czegoś małego fajnego z dużym silnikiem np takie clio RS . Jako taka zabawka .
Miałem samochód z 1.4 60 km do miasta idealny ale na trasie można było umrzeć , prędkość 120 to już kosmos , wysokie obroty huczą jak bym jechał 200 km/h no i spalanie :/. Dla mnie duster był by idealny z tym rosyjskim 2.0 wolno sakiem , auto nie było by mułowate i przy większych prędkościach nie kręciło by się tak wysoko
_________________
Moje auto
 
wojtek_pl 


Marka: Peugeot
Model: 3008
Silnik: 2.0 HDI 165
Rocznik: 2010
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 30 Kwi 2011
Posty: 1204
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-09-18, 06:04   

funyo napisał/a:
(...)
Wtedy takie moce dla większości wystarczały, skąd przeświadczenie, że dziś są niewystarczające?

Tak, są niewystarczające bo zmieniły się warunki na drodze i potrzeba więcej KM aby sprawnie jeździć przy tej ilości samochodów...
Cytat:
(...)
Silniki się kręciły nie lepiej niż dzisiejsze - 8-zaworowe były bardziej elastyczne i szybciej brały z dołu, zaś cechą charakterystyczną wszystkich 16-zaworówek było kręcenie do wysokich obrotów. To im zresztą pozostało.(...)
Dzisiejsze 8 zaworowe silniki to te same co były kiedyś. I opisana powyżej przez ciebie charakterystyka jest niestety prawdziwa... Miałem Scorpio 2.9i (z automatem) i przy odrobinie starania się można było jeżdzić sprawnie kręcąc silnik do 2000 obr/min. a trochę bardziej emerycko do 1500. Ale auto jechało! Tyle że to były po dwa zawory na cylinder. W Jeepie Grand Cherokee 4.7 (też automat) było gorzej. Niby dwa razy więcej mocy niż w Scorpio, co prawda większa masa, ale samochód zaczynał sprawnie jechać przy 2000 obr o ile pamiętam. No ale to był już nowocześniejszy silnik...
Nie zmienia to faktu, że benzynowe silniki czterocylindrowe (lub mniej) nie ciągną poniżej 2 tys obr/min. Brak mocy.

Przez "jedzie" rozumiem, że po wciśnięciu gazu przyspiesza bez telepania silnikiem.
Ostatnio zmieniony przez wojtek_pl 2013-09-18, 06:09, w całości zmieniany 1 raz  
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template FISubSilver v 0.3 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne