Będę wdzięczny za informacje od użytkowników tego silnika w swoich DUSTERACH odnośnie:
- spalanie;
- dynamika;
- hałas;
- awaryjność;
- wrażenia ogólne...
Pomimo, że jestem tu od niedawna, to przejrzałem już dziesiątki wątków i rzadko można spotkać szczegółowe informacje dotyczące właśnie tego motoru. Bardzo mocno przymierzam się do zakupu TCe 125. Będę wdzięczny za informacje od Was.
Ostatnio zmieniony przez Masugu 2014-08-04, 22:52, w całości zmieniany 1 raz
1.2 tce jest za młody aby mówić cokolwiek o awaryjności ten silnik chyba nie ma jeszcze 2 lat
Jest bardzo mało osób które zdecydowały się na ta niesprawdzoną jednostkę więc trudno będzie ci uzyskać jakiekolwiek informacje .
Jeżeli szukasz czegoś na dłużej (powyżej 5-6 lat) i na większe przebiegi (powyżej 150 tyś )to raczej bym skłaniał się ku 1.5 dci 110 kucy
Ostatnio zmieniony przez Karenzo 2014-08-04, 23:02, w całości zmieniany 3 razy
Na razie mam silnik jeszcze na dotarciu (w weekend minęło dopiero półtora tysiąca km). Ale spalanie nie jest takie złe jak można by się spodziewać po aucie takiej wielkości.
Po ostatnim tankowaniu wyszło mi 8.61 l/100km. Połowę trasy pokonuję autostradą (do 140km/h), przez połowę czasu mam włączoną klimę.
Za kolejne półtorej tysiąca km spalanie spadnie mi pewnie o kolejny litr.
Masugu napisał/a:
- dynamika;
To jest to, co mnie przekonało do Dustera
Maksymalny moment obrotowy (205Nm) osiąga już przy 2 tys. o/min - co w praktyce oznacza, że między 2 a 3 tys. o/min rwie do przodu.
Podczas jazdy testowej podkręciłam do 3.5 tys i jeszcze przyjemniej ruszał spod świateł.
Masugu napisał/a:
- hałas;
Jest cicho. Duster II został dobrze wytłumiony w porównaniu do Dustera I.
Dopiero przy około 130 km/h zaczynam słyszeć świst relingów.
Masugu napisał/a:
- awaryjność;
Będę wiedziała dopiero po kilku latach
Ale trzeba pamiętać, że TCe to turbina, tak jak w dieslu. Więc trzeba o tą turbinę dbać.
Głównie chodzi o to, żeby nie kręcić wysokich obrotów tuż po uruchomieniu silnika i nie wyłączać od razu.
W praktyce nie wciskam pedału gazu do samej podłogi zanim nie wyjadę na główną ulicę. A po dojechaniu na miejsce najpierw biorę torebkę z tylnego siedzenia i ew. zakupy z bagażnika, a dopiero potem wyłączam silnik.
Masugu napisał/a:
- wrażenia ogólne...)
Jak to powiedział mój kolega, który niedawno też sobie kupował samochód - jak kupować to tylko z turbiną.
Marka: Dacia
Model: Dokker VAN
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2013 Pomógł: 3 razy Dołączył: 03 Mar 2014 Posty: 703 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-08-05, 07:56
kicia napisał/a:
Głównie chodzi o to, żeby nie kręcić wysokich obrotów tuż po uruchomieniu silnika i nie wyłączać od razu.
Nie wiem czy w dacii występuje, ale przydaję się taka instytucja jak wskaźnik temperatury oleju.
Zresztą żadnego silnika na zimnym deptać się nie powinno :) A silnik po normalnej jeździe, bez pałowania można praktycznie wyłączyć jak w każdym innym aucie, gdyż generalnie chodzi o to żeby rozkręcona turbina nie została bez smarowania (brak ciśnienia oleju na wyłączonym silniku).
Co do awaryjności - ja bym się nie bał, choć są jednostki mówiące że za nowy, że wysilony, że jak turbo to NA PEWNO zaraz będzie się sypał. Tylko że te osoby po prostu nie miały nigdy turbo benzyny :)
Dla dynamiki i co ważniejsze - elastyczności, naprawdę warto. A jak nauczysz się jeździć samochodem z tą charakterystyką, zaczniesz osiągać naprawdę przyjemne wyniki spalania :) W docieranie przez wiele tysięcy kilometrów współczesnych silników i zmiany spalania za tym idące liczone w litrach, bym raczej nie wierzył, urban legend :)
kicia napisał/a:
W praktyce nie wciskam pedału gazu do samej podłogi zanim nie wyjadę na główną ulicę.
Ja nie cisnę póki temperatura oleju nie przekroczy 80 stopni. Zajmuje to przeciętnie kilka kilometrów. Nie wiem ile Ty masz do "głównej drogi", ale jeśli jest to kilkaset metrów, a silnik wcześniej był zimny, to nie jest to najlepszy sposób na eksploatację turbiny i całego silnika - olej w niskiej temperaturze ma inne właściwości, w tym wyższą lepkość, a to nie sprzyja smarowaniu.
A silnik po normalnej jeździe, bez pałowania można praktycznie wyłączyć jak w każdym innym aucie, gdyż generalnie chodzi o to żeby rozkręcona turbina nie została bez smarowania (brak ciśnienia oleju na wyłączonym silniku).
No właśnie nie tylko.
Turbina, sprężając powietrze nagrzewa się bardzo (bo sprężanie powietrza powoduje wzrost jego temperatury).
Tak długo, jak silnik pracuje, olej studzi turbinę.
Jednak jeśli wyłączymy silnik, olej przestaje krążyć, a gorąca turbina doprowadza olej pozostały w kanalikach turbiny do wrzenia, a w konsekwencji z tego oleju wytrącają się nagary i osadzają na ściankach przewodów olejowych. Tak samo wrze smar w łożyskach turbiny.
A turbina w obecnych autach zaczyna sprężać już od 1500 - 2000 obrotów (jeśłi nie szybciej).
Dlatego zawsze trzeba poczekać, aż temperatura turbiny spadnie poniżej temperatury wrzenia oleju.
Po spokojnej jeździe zapewne kilkanaście sekund wystarczy, ale jest to bardzo ważne kilkanaście sekund.
Nie wiem czy w dacii występuje, ale przydaję się taka instytucja jak wskaźnik temperatury oleju.
Niestety w nowym Dusterze nie ma tego wskaźnika. Więc trzeba jeździć na wyczucie.
I wątpię, żeby w przyszłości dodali, bo teraz samochody projektuje się tak, żeby nawet blondynka potrafiła go obsłużyć - niedługo będzie pewnie po prostu ikonka "wezwij pomoc drogową i zawieź samochód do ASO", z blokadą zapłonu silnika.
Do głównej drogi mam jakieś 3-5 minut (ponad kilometr) - kilka małych skrzyżowań i kilka leżących policjantów. Więc olej powinien zdążyć się rozgrzać.
(...)Turbina, sprężając powietrze nagrzewa się bardzo (bo sprężanie powietrza powoduje wzrost jego temperatury). (...)
Nagrzewanie się sprężarki od sprężanego powietrza to pikuś . Mały pikuś. Dużo bardziej nagrzewa się turbina od gorących spalin.
Generalnie to po INTENSYWNEJ jeździe należy zaczekać z wyłączeniem silnika. Ja po prostu turlam się wolno uliczkami osiedlowymi i wolno jadę po parkingu. I musi to wystarczyć do schłodzenia turbiny.
Ja bym nie panikował z tym schładzaniem. Oczywiście, gdy ktoś się spieszy, ciągnie obroty do odcięcia itp to przed wyłączeniem silnika rzeczywiście te 2 minuty powinien zaczekać. Ale powtarzam, bez paniki i przeczytać instrukcję. Może tam napisali jak jeździć.
Marka: Dacia
Model: Duster 1.6 16V
Silnik: K4M (105KM)
Rocznik: 2015
Wersja: Duster Pomógł: 5 razy Dołączył: 11 Lip 2011 Posty: 651 Skąd: ok. Warszawy
Wysłany: 2014-08-05, 11:51
BigT napisał/a:
Nie wiem czy w dacii występuje, ale przydaję się taka instytucja jak wskaźnik temperatury oleju.
Już widzę jak daliby wskaźnik temp. oleju, skoro nawet wskaźnik temp. plynu chlodzacego zlikwidowali w ph2 . Ewentualnie można sobie sprawić wsk. temp. oleju we własnym zakresie po gwarancji (plynu zresztą też).
Będę wdzięczny za informacje od użytkowników tego silnika w swoich DUSTERACH odnośnie:
- spalanie;
- dynamika;
- hałas;
- awaryjność;
- wrażenia ogólne...
Pomimo, że jestem tu od niedawna, to przejrzałem już dziesiątki wątków i rzadko można spotkać szczegółowe informacje dotyczące właśnie tego motoru. Bardzo mocno przymierzam się do zakupu TCe 125. Będę wdzięczny za informacje od Was.
Miałem kiedyś takie auto na długi weekend, zrobiłem nim ponad 1000 km.
W porównaniu do Dustera z dieslem 4x4:
-dużo lepsza dynamika w mieście, dużo dłuższe biegi
-dużo gorsza dynamika na trasie, słaby na niskich obrotach, praktycznie przy każdym manewrze wyprzedzania redukcja musi być, najlepiej do biegu 4
-nie osiąga swojej założonej Vmax, jest wolniejszy od diesla, za to przy Vmax pije jak smok (ponad 20 l)
-na trasie średnio pali tyle co diesel, albo nawet mniej przy porównywalnych prędkościach (8-9 l, przy 130 km/h na ekspresówce palił koło 8).
W sumie - auto bardzo przyjemne, ciche, dynamiczne i jak na swoje gabaryty oszczędne.
Nie ma porównania do starego badziewnego 1.6 16V - inna klasa napędu, jak tylko Cię stać żeby wydać kilka tys więcej, to nie ma co się zastanawiać.
Pewnie gdyby występował z 4x4 też bym wybrał ten silnik zamiast diesla.
Ostatnio zmieniony przez Cav 2014-08-05, 15:51, w całości zmieniany 2 razy
TCE125 jest silnikiem, który mnie również bardzo intryguje i gdybym miał wymieniać swojego na nowy to na 95% byłby z tym silnikiem. Równocześnie bardzo chwalę sobie 1.5dci 110km w obecnej chwili na 1050km od ostatniego tankowania mam jeszcze jedną "belkę" paliwa (dzisiaj zgasła druga jak dojeżdżałem do domu), a średnie wskazanie pokazuje 4.6l/100km.
Haczyk w Dusterze jak i każdym innym wysokim samochodzie jest taki, że spalanie w mega stopniu zależy od prędkości, a ja po prostu swoje codzienne 20km w jedną stronę do pracy pokonuję z prędkością <90km/h, nie ścigam się spod świateł etc. No dobra ~100km pokonałem z prędkością ~140-150km/h, co wg mojej obserwacji i obliczeń przełożyło się na podniesienie średnie o 0.2l (spaliłem wtedy 2l więcej niż przy spokojnej jeździe).
Nie głaskając samochodu i równocześnie nie katując go myślę że w granicach 6l spokojnie można się zmieścić. Mowa oczywiście o 4x2 - 4x4 to dodatkowe 1-1.5l.
Marka: Dacia
Model: Dokker VAN
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2013 Pomógł: 3 razy Dołączył: 03 Mar 2014 Posty: 703 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-08-05, 16:19
gbyrka napisał/a:
Turbina, sprężając powietrze nagrzewa się bardzo (bo sprężanie powietrza powoduje wzrost jego temperatury).
Sprężarka to rozgrzewa się od spalin ją napędzających :)
wojtek_pl napisał/a:
Ja bym nie panikował z tym schładzaniem. Oczywiście, gdy ktoś się spieszy, ciągnie obroty do odcięcia itp to przed wyłączeniem silnika rzeczywiście te 2 minuty powinien zaczekać. Ale powtarzam, bez paniki (...)
Dokładnie.
Cav napisał/a:
Nie ma porównania do starego badziewnego 1.6 16V - inna klasa napędu, jak tylko Cię stać żeby wydać kilka tys więcej, to nie ma co się zastanawiać.
I takie są opinie ludzi którzy turbo benzynami jeździli :)
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014 Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-08-05, 16:50
czaju napisał/a:
TCE125 jest silnikiem, który mnie również bardzo intryguje i gdybym miał wymieniać swojego na nowy to na 95% byłby z tym silnikiem. Równocześnie bardzo chwalę sobie 1.5dci 110km w obecnej chwili na 1050km od ostatniego tankowania mam jeszcze jedną "belkę" paliwa (dzisiaj zgasła druga jak dojeżdżałem do domu), a średnie wskazanie pokazuje 4.6l/100km.
Nie głaskając samochodu i równocześnie nie katując go myślę że w granicach 6l spokojnie można się zmieścić. Mowa oczywiście o 4x2 - 4x4 to dodatkowe 1-1.5l.
Mój średnio pali 8 i więcej.
Pokazuje co prawda spalanie w granicach 7, ale pali 8.
Przy 140-150 to już i 10 mu nie wystarcza.
Różnica między jazdą 120 a 130 wynosi 1,5 l (zużycie skacze z 7 do 8,5 l), a co jest gdy jedzie się szybciej nie miał ochoty już mierzyć na większą skalę.
jak łatwo policzyć do tankowania zrobię około 1200km, a nigdy nie wlałem więcej niż 51l za jednym razem, co daje 4.25l/100km, powiedzmy że wejdzie z 55l, przy 4.6 w chwili obecnej powinno wejść ponad 48l... także raczej wszystko się zgadza.
Zwykle spalanie u mnie wychodzi 1-2 setki mniejsze.
Tankuję co najwyżej na stacji Auchan, może to paliwo jest jakieś mniej apetyczne i samochód mi wybrzydza :D Kilka osób z forum wie że eksperymentowałem trochę z paliwem (w granicach rozsądku). Co do stanu silnika - raczej spoko w Wawrzkowicach na hamowni wyszło 115KM...
Cytat:
Mój średnio pali 8 i więcej.
Odginając 1.5l za ciąganie drugiej osi wszystko by się zgadzało.
Ostatnio zmieniony przez czaju 2014-08-05, 17:56, w całości zmieniany 2 razy
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.5 DCI 4x4 Prestige Pomógł: 2 razy Dołączył: 24 Sie 2013 Posty: 726 Skąd: Wro
Wysłany: 2014-08-05, 18:00
dla mnie ciągle pali dużo to tce, zwlaszcza ze dci 4x2 paliłby mi pewnie okolo litr mniej.
Dla porownania to na tempomacie 120km/h spalanie wynosi 5.8l, przy 130km/h 6.5l, to jest chwilowe spalanie z kompa.
W trasie bez autostrad nigdy nie przekroczylem 8l a noge mam ciezka i srednia predkosc w okolicach 90km/h czyli gdzie się da 140 na zegarach.
Z klima 100% mam max 7.5 w mega korkach albo w trasce przy jezdzie jak wyzej.
W tce jak nic bylaby 1 z przodu i to bez balastu 4x4.
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.5 DCI 4x4 Prestige Pomógł: 2 razy Dołączył: 24 Sie 2013 Posty: 726 Skąd: Wro
Wysłany: 2014-08-05, 18:04
czaju napisał/a:
jak łatwo policzyć do tankowania zrobię około 1200km, a nigdy nie wlałem więcej niż 51l za jednym razem, co daje 4.25l/100km, powiedzmy że wejdzie z 55l, przy 4.6 w chwili obecnej powinno wejść ponad 48l... także raczej wszystko się zgadza.
Zwykle spalanie u mnie wychodzi 1-2 setki mniejsze.
Tankuję co najwyżej na stacji Auchan, może to paliwo jest jakieś mniej apetyczne i samochód mi wybrzydza :D Kilka osób z forum wie że eksperymentowałem trochę z paliwem (w granicach rozsądku). Co do stanu silnika - raczej spoko w Wawrzkowicach na hamowni wyszło 115KM....
Ja zyciowke zrobilem chyba 3.8, juz pisalem na forum w jakich warunkach, wiec da sie spokojnie. Szkoda tylko ze w okolicy gdzie sie poruszam regularnie nie ma opcji na takie spalanie.
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014 Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-08-05, 18:34
johnson napisał/a:
dla mnie ciągle pali dużo to tce, zwlaszcza ze dci 4x2 paliłby mi pewnie okolo litr mniej.
Dla porownania to na tempomacie 120km/h spalanie wynosi 5.8l, przy 130km/h 6.5l, to jest chwilowe spalanie z kompa.
W trasie bez autostrad nigdy nie przekroczylem 8l a noge mam ciezka i srednia predkosc w okolicach 90km/h czyli gdzie się da 140 na zegarach.
Z klima 100% mam max 7.5 w mega korkach albo w trasce przy jezdzie jak wyzej.
W tce jak nic bylaby 1 z przodu i to bez balastu 4x4.
Niekoniecznie, mnie w tce w takich warunkach wyszło bodajże 9,5.
W tym przez 20 km próbowałem go zmusić (bez powodzenia) do przekroczenia 170.
Mój diesel na trasie spaliłby więcej w takich warunkach, więc z tym benzyniakiem nie jest źle, a zawsze może trafić się lepszy egzemplarz - Tobie przecież też regularnie auto spala o 1,5-2 l mniej niż moje.
Ostatnio zmieniony przez Cav 2014-08-05, 18:35, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Daćka i "łopel"
Model: Duster 4X4
Silnik: 1,5 dCi
Rocznik: 2011
Wersja: Laureate Pomógł: 6 razy Dołączył: 22 Lis 2010 Posty: 912 Skąd: z Powołania ;-P
Wysłany: 2014-08-05, 20:46
czaju napisał/a:
Nie głaskając samochodu i równocześnie nie katując go myślę że w granicach 6l spokojnie można się zmieścić. Mowa oczywiście o 4x2 - 4x4 to dodatkowe 1-1.5l.
około 0,5 litra więcej dla 4X4. 6,4-6,5 l/100 km - sprawdzone. Ale i tak najwięcej zależy od "ciężaru" podeszwy kierowcy
Ostatnio zmieniony przez ajax 2014-08-05, 21:04, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014 Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-08-05, 21:53
ajax napisał/a:
czaju napisał/a:
Nie głaskając samochodu i równocześnie nie katując go myślę że w granicach 6l spokojnie można się zmieścić. Mowa oczywiście o 4x2 - 4x4 to dodatkowe 1-1.5l.
około 0,5 litra więcej dla 4X4. 6,4-6,5 l/100 km - sprawdzone. Ale i tak najwięcej zależy od "ciężaru" podeszwy kierowcy
A jak ciężar zerowy, bo pracuje tempomat, a spalanie przy równiej jeździe 130 wynosi 1,5 litra więcej niż piszesz, to też zależy od podeszwy kierowcy?
Ostatnio zmieniony przez Cav 2014-08-05, 21:54, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Daćka i "łopel"
Model: Duster 4X4
Silnik: 1,5 dCi
Rocznik: 2011
Wersja: Laureate Pomógł: 6 razy Dołączył: 22 Lis 2010 Posty: 912 Skąd: z Powołania ;-P
Wysłany: 2014-08-12, 18:45
Cav napisał/a:
ajax napisał/a:
czaju napisał/a:
Nie głaskając samochodu i równocześnie nie katując go myślę że w granicach 6l spokojnie można się zmieścić. Mowa oczywiście o 4x2 - 4x4 to dodatkowe 1-1.5l.
około 0,5 litra więcej dla 4X4. 6,4-6,5 l/100 km - sprawdzone. Ale i tak najwięcej zależy od "ciężaru" podeszwy kierowcy
A jak ciężar zerowy, bo pracuje tempomat, a spalanie przy równiej jeździe 130 wynosi 1,5 litra więcej niż piszesz, to też zależy od podeszwy kierowcy?
Ja sprawdziłem to na ponad 80 tysiącach kilometrów przejechanych jednym konkretnym Dusterem bez tempomatu.
Jeśli znasz inne powody takich różnic to jako osobnik otwarty na wiedzę chętnie się dokształcę
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014 Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-08-12, 18:57
ajax napisał/a:
Cav napisał/a:
ajax napisał/a:
czaju napisał/a:
Nie głaskając samochodu i równocześnie nie katując go myślę że w granicach 6l spokojnie można się zmieścić. Mowa oczywiście o 4x2 - 4x4 to dodatkowe 1-1.5l.
około 0,5 litra więcej dla 4X4. 6,4-6,5 l/100 km - sprawdzone. Ale i tak najwięcej zależy od "ciężaru" podeszwy kierowcy
A jak ciężar zerowy, bo pracuje tempomat, a spalanie przy równiej jeździe 130 wynosi 1,5 litra więcej niż piszesz, to też zależy od podeszwy kierowcy?
Ja sprawdziłem to na ponad 80 tysiącach kilometrów przejechanych jednym konkretnym Dusterem bez tempomatu.
Jeśli znasz inne powody takich różnic to jako osobnik otwarty na wiedzę chętnie się dokształcę
Jeden jest oczywisty - dwa samochody niekoniecznie muszą palić tyle samo, nawet jeśli to identyczny model.
Marka: Toyota
Model: GR Yaris
Silnik: 1.6
Rocznik: 2021 Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Paź 2014 Posty: 720 Skąd: kraków
Wysłany: 2015-01-04, 09:13
Cav napisał/a:
(...)A jak ciężar zerowy, bo pracuje tempomat, a spalanie przy równiej jeździe 130 wynosi 1,5 litra więcej niż piszesz, to też zależy od podeszwy kierowcy?
na tempomacie auta palą więcej - przyjamniej tak jest w moijeje "Cytrynie"
Ooo to przykre.
Ale wczoraj jeszcze czytałem fora zagraniczne: francuskie i rumuńskiej dacii o instalcji tempo w loganie dci i pisali , ze spalanie im na tempo spadło o 0.3l/100km na autostradzie...
Cytat:
Witaj Kembus.
Ja pracuje zarówno regulator i ogranicznik prędkości, a prawda jest taka, że jestem bardzo szczęśliwy, jak również zauważyli, że opuściłem średnie zużycie o 0,2 pkt do 4,7 w Ciuda mieszanym ścieżka / droga. Autostrada jest również znacznie spadły, ponieważ bez regulacji prędkości obrotowej szybko wprowadzone do 5,2, a teraz z kontrolą prędkości tych samych trasach, nigdy nie wychodzi z 4,9
Ostatnio zmieniony przez corrado 2015-01-04, 12:00, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.5 DCI 4x4 Prestige Pomógł: 2 razy Dołączył: 24 Sie 2013 Posty: 726 Skąd: Wro
Wysłany: 2015-01-04, 15:41
corrado napisał/a:
Ooo to przykre.
Ale wczoraj jeszcze czytałem fora zagraniczne: francuskie i rumuńskiej dacii o instalcji tempo w loganie dci i pisali , ze spalanie im na tempo spadło o 0.3l/100km na autostradzie...
ja jezdze na tempomacie bardzo duzo, przy stalej jezdzie tempomat utrzymuje bardzo rowne spalanie, noga nie da sie tak precyzyjnie utrzymac obrotow a tym samym predkosci.
Poza tym na tempomacie z reguly jedziesz "szybciej".
Przyklad: ustawiasz 140, auto obok bez tempomatu tez jedzie 140, z reguly to na tempomacie bedzie szybsze przez to ze jedzie 140 caly czas, zakrety, gorki itd., bez tempomatu kierowca to zdejmie noge z gazu, to straci 4-5 km/h pod gorke.
Stad mozliwe ze spalanie na odcinkach z duza zmiana poziomow bedzie wyzsze.
Tempomat tez nie pojedzie technika wybiegow co obniza spalanie.
W kazdym badz razie podgrzewanie foteli i tempomat to 2 najlepsze dodatki w moim DD.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum