[Janusza]

Witam
Proszę Was o podpowiedź, do kogo udać się z skargą/reklamacją na opisany poniżej problem.
Samochód kupiony w Renault Pietrzak Świętochłowice, Dacia Dokker 1.6 MPI z instalacją gazową zakładaną w w/w serwisie. Od samego początku był problem z wskaźnikiem poziomu benzyny. Zgłosiłem ten fakt panom z serwisu, z ich rozmowy wynikało, że wiedzą w czym problem, stwierdzili że to może być emulator. Jednak po moim dalszym opisie wadliwej pracy wskaźnika stwierdzili, że w/w emulator nie pomoże i mam czekać, bo muszą to zgłosić do sprzedawcy instalacji gazowej (BRC). Czekam tak już dwa miesiące, średnio co 2 tygodnie odwiedzam serwis i za każdym razem słyszę, że ani serwis ani gazownicy z BRC nie wiedzą jak rozwiązać ten problem.
W związku z tym jak proponujecie rozwiązać tę sytuację? Co zrobilibyście w takiej sytuacji?

Ps. Wadliwa praca wskaźnika poziomu benzyny polega na tym, że jeżdżąc na gazie komputer przelicza spalanie gazu jako benzyny. Efekt taki, że bak jest w 60% pełny, a komputer pokazuje mi rezerwę.

[FocuS83]

Przerabiałem identyczny problem z moim Dusterze -> http://www.daciaklub.pl/f...pic.php?t=10855

Po trzeciej wizycie w serwisie udało się rozwiązać ten problem. Mianowicie okazało się, że wspomniany przez Ciebie emulator faktycznie jest zamontowany w samochodzie, ale nie jest ani podłączony ani skonfigurowany. Po wykonaniu tych czynności emulator co jakiś czas (co któreś uruchomienie samochodu) resetuje wskaźnik poziomu paliwa do odpowiedniego poziomu.

[Janusza]

FocuS83 wspomniałem o Twoim przypadku dzisiaj w serwisie i usłyszałem, że mój przypadek dotyczy tylko Dokkera i Lodgy, nie ma nic wspólnego z Dusterem. Może tak jest tylko w serwisie Pietrzaka.

Usterki komputera nie chcą oficjalnie zarejestrować jako reklamacji, bo twierdzą, że to nie jest wina samochodu, że komputer nie współpracuje z instalacja gazową. Pan w serwisie nie akceptuje tego jako usterki, na pytanie jak by to zakwalifikował, odpowiedział, że wskaźnik benzyny po prostu nie działa.

Zbył mnie stwierdzeniem, że jest im znany ten problem, trwają testy wraz z gazownikami z BRC i że mam się zgłosić pod koniec przyszłego tygodnia. I teraz uwaga - od dwóch miesięcy słyszę "proszę się zgłosić pod koniec przyszłego tygodnia"!

Proponuję aby serwis Pietrzaka postawił sobie baner: "Jeżeli przychodzisz do nas z usterką, to zgłoś się pod koniec przyszłego tygodnia".

[eplus]

Muszę zrobić sobie okulary - przeczytałem "Kultowy serwis Renault..."

[benyo]

[mekintosz]

[Karenzo]

kultowy to jest decar ze swoim wałkiem co licznik cofali w używanych

[Janusza]

Sprawa nareszcie ruszyła, ale od początku. Na stronie daciaswietochlowice.pl/kontakt jest informacja, że w trosce o klientów został stworzony Dział Kontroli Jakości gdzie można złożyć reklamację na jakość obsługi. Dział tworzy dyrektor zakładu i kierownicy działów. 15 września napisałem wiadomość - reklamację, że generalnie rzecz biorąc pracownicy oddziału ignorują moje zgłoszenie, w rozmowie ze mną są nieuprzejmi i zbywają mnie standardowym zdaniem "proszę przyjść pod koniec przyszłego tygodnia", które słyszałem już kilka razy. Wyraziłem nadzieję, że osoby kompetentne wykażą dobrą wolę i usterka komputera zostanie usunięta. I co? I nic. do tej pory nie dostałem żadnej zwrotnej informacji, a wiem że wiadomość ode mnie dotarła do Działu Kontroli Jakości, bo dostałem od niech informację zwrotną jak to ładnie dziękują za zgłoszenie które będzie rozpatrzone z należną mu uwagą. Panie dyrektorze oddziału RP Świętochłowice, tak się nie robi, to jest jawne olewanie klienta i potencjalnych klientów, którzy mogliby zostawić w Pana oddziale pieniądze.

Zupełnie przez przypadek trafiłem do serwisu Renault Pietrzak Katowice, przy tej okazji zgłosiłem w/w usterkę komputera. Jakie było moje zdziwienie, gdy Pan z serwisu chciał ją usunąć od ręki. Po przeprowadzonym ze mną wywiadzie stwierdził, że "trzeba wgrać nowy program komputerowy i wymienić emulator". Na odchodne powiedział, że jakby było coś nie tak, to mam niezwłocznie zgłosić się ponownie. Narazie po trzech dniach testowania komputer nie wskazuje aby ubywało benzyny w baku.

Podsumowując: serwis w Katowicach zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Z czasem okaże się, czy usterka została definitywnie usunięta. Chodzi mi o podejście do sprawy. Miałem wrażenie, jakby serwisanci czekali aż do nich przyjadę. Czułem przyjacielską atmosferę.
Zupełnie inaczej jest w Świętochłowicach, tam wchodzący na teren serwisu jest traktowany jako zło konieczne. Pracownicy zapalczywie wpisują coś do komputera i mają nadzieje, że do żadnego z nich
się nie podejdzie. O jakości napraw w RP Świętochłowice nie mam zdania, bo samochód nie dotarł w dziale serwisu tak daleko. Jednak mając na uwadze ich podejście wolę przejechać kilka kilometrów dalej i zostawić samochód w sprawdzonym serwisie.

[Domel]

zgadzam się, w Świętochłowicach potrafili:
- zamontować mi uszczelki w drzwiach odwrotnie
- wymienić uszczelki na słowo, naprawdę ich nie wymieniając
- uszkodzić aluminiowy radiator
choć mają tam rodzynki i oni się tam marnują, bo opinia idzie na cały zakład.

W Katowicach dział mechaniki i tylko mechaniki jest super, pomagają, naprawiają i odpowiadają rzeczowo na pytania. Tam jechałem i wiedziałem, że jadę w dobre miejsce.
Za to dział blacharski (blacharka Pietrzaka jest tylko w Katowicach), olewactwo i niedoróbki jak w Świętochłowicach - jednym słowem partactwo.