wrzesi, Jak poradziłeś sobie z odgłosami w bagażniku?
Mnie dopadło ostatnio to samo, jakiś uporczywy dźwięk dobiegający z okolic tylego prawego słupka.
Odgłos przypomina czasem jakby ocierać sterapian, taki pisk albo guma o gumę. Jest dość delikatny.
Przy okazji zauważyłem że tylna część samochodu cały czas drży. Widać to jak się spojrzy na pas od środkowego miejsca w drugim rzędzie.
Rozebrałem pół tyłu i nie znalazłem nic. Dźwięk ma dużą częstotliwość jakby coś się urwało i drgało ocierając o coś.
Jak wlazłem do bagażnika i żona prowadziła to ucichło ale to wynika z tego, że dociążyłem tył i przestał drgać.
W sumie to sam już nie wiem, posmarowałem wazeliną techniczną uszczelki od drzwi i klapy bagażnika, ale ciągle zdarza się, że podczas wolnej jazdy i cofania słyszę takie dźwięki. Nie posmarowałem uszczelek od tylnych uchylnych szybek, może tam też trzeba. Co do samego wnętrza, wszystko wygląda na dobre przykręcone, siedzenia nie skrzypią, podsufitka sie trzyma...
nie wiem, nie wiem, nie wiem..
sprawdze dziś te tylne okna i wtedy się po prostu poddam i pokocham
P.S. aha, skrzypiące siedzenie kierowcy => sporo WD40 w miejscu gdzie styka się prowadnica fotela z ramką od wajchy do podnoszenia (po lewej stronie siedzenia), ciiiiiisza
Ostatnio zmieniony przez wrzesi 2014-11-10, 06:47, w całości zmieniany 1 raz
przy hamowaniu przy małej prędkości dzwięk jakby się nasila, coś takiego jakby mocniej o siebie ocierały dwa balony :) dziwne odniesienie ale tak to odbieram. Nie jest to głośne ale wkurzające
Odgłos przypomina czasem jakby ocierać sterapian, taki pisk albo guma o gumę
Na którymś z zagramanicznych forów widziałem podpowiedź, żeby sprawdzić sprężyny tylnego zawieszenie - podobno czasami bywają nie do końca poprawnie ustawione w miseczkach i wtedy skrzypią.
Dziś byłem w serwisie, nasmarowali tuleję w belce i głęboko przekonani, że sprawa załatwiona przekazali mi autko. Niestety dla nich, objaw nie ustąpił, więc w tygodniu nastepna wizyta.
Kolego wrzesi, myślę, że musisz przyzwyczaić się do tego dźwięku. Wszystko w Lodgy jest plastikowe i nadwozie jest samonośne wykonane z cienkiej blachy więc niezbyt sztywne. więc pracuje w czasie jazdy. Przejedź się w trzecim rzędzie i ponaciskaj plastiki wokół, zobaczysz, że trzeszczenie ustanie.
Ostatnio zmieniony przez benyo 2014-11-15, 14:22, w całości zmieniany 1 raz
Nie wierzę, żeby przy prędkości 5km/h po asfalcie auto 2 tygodniowe skrzypiało, bo ten typ tak ma. Ewidentnie problem leży gdzie indziej. Plastiki z tyłu ani drgną.
To ja chyba głuchy jestem, bo u mnie nic nie skrzypi.
O przepraszam są dwie rzeczy. Pedał hamulca przy wciskaniu i zamek w tylnej klapie przy otwieraniu centralnego. Z głoszę jak pojadę na przegląd (20000) zaraz po nowym roku.
Ostatnio zmieniony przez Marek1603 2014-11-16, 10:42, w całości zmieniany 1 raz
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2014-11-16, 15:00
jedynym efektem akustycznym jaki pojawia się i to sporadycznie w mojej drakuli, to delikatne poskrzypywanie z okolicy prawej tej kultowej gąbki w podszybiu. Co ciekawe, pojawia się i samo zanika, nie ma w tym żadnej reguły. Częściej odzywa się gdy jest zimno (około zera). Zastępuje mi alarm termometru
Nie wierzę, żeby przy prędkości 5km/h po asfalcie auto 2 tygodniowe skrzypiało, bo ten typ tak ma. Ewidentnie problem leży gdzie indziej. Plastiki z tyłu ani drgną.
Czemu zatem przy tej prędkości i na asfalcie miałyby skrzypieć jakieś gumy ?? To tylko nam się wydaje, że przy tej prędkości buda oraz inne elementy auta nie pracują.
To nie chodzi o to, ze plastiki mają jakieś luzy wyczuwalne, chodzi o to, że plastik jest plastikiem, a ułożony obok siebie (a w tylnej części jak zauważysz w pewnych miejscach połączenia są zrobione na zakładkę) po prostu ociera się o siebie nawet przy niewielkiej prędkości.
Proponuje pojeździć trochę i zobaczyć jak sytuacją będzie wyglądać po kilku tysiącach przejechanych kilometrów, czy sytuacja jest stała czy się nasila, no chyba, że dźwięk jest bardzo głośny i nieznośny.
To tylko nam się wydaje, że przy tej prędkości buda oraz inne elementy auta nie pracują.
To prawda, co pisze benyo,
Przy niskiej prędkości nie ma innych hałasów ( wiatr, wycie silnika ). Moją budą wystarczy, że przejadę się taką prędkością po kostce i trzeszczenie słychać wyraźnie. Przy większej prędkości odgłosy trzeszczenia plastików milkną zagłuszone innymi hałasami.
Podczas przyciemniania szyb zdejmowałem boczki i faktycznie jest tam tandeta wielka,
Np. drzwi to wielki kawał plastiku przyczepiony do blachy. Jest tam taka maź czarna co przykleja plastki do drzwi. Jakby jej nie było pewnie hałas byłby dużo większy.
Ale, co widać na moich fotkach z przyciemniania np. w jednych drzwiach było włożony kawałek gumy pod mocowanie, do którego przykręcone są drzwi a do drugiego nie.
W drzwiach praktycznie nie ma żadnego wyciszenia/wytłumienia.
Co swoją drogą, powoduje, że elementy te są BARDZO zimne.
Jechaliśmy jakiś czas temu w nocy.
Zrobiliśmy zamianę kierowców po 100km ( jak robimy to zawsze ;) i usiadłem z tyłu przy drzwiach. Nie ukrywam musiałem wcisnąć tam jakąś kurtkę bo myślałem, że cały bok tyłka odmrożę.
Podczas przyciemniania szyb zdejmowałem boczki i faktycznie jest tam tandeta wielka,
Np. drzwi to wielki kawał plastiku przyczepiony do blachy
Jak jeszcze jest kawał plastiku to jeszcze pół biedy bo masywny plastik nie ma takich drgań ale z tyłu to jest raczej cieniutki "plasticzek". Zresztą to nie tylko Dacia, ostatnio jechałem Fordem Escortem Combi od znajomego (nie nowym), tam to dopiero trzeszczało i latało
wrzesi, Jak poradziłeś sobie z odgłosami w bagażniku?
Mnie dopadło ostatnio to samo, jakiś uporczywy dźwięk dobiegający z okolic tylego prawego słupka.
Odgłos przypomina czasem jakby ocierać sterapian, taki pisk albo guma o gumę. Jest dość delikatny.
Przy okazji zauważyłem że tylna część samochodu cały czas drży. Widać to jak się spojrzy na pas od środkowego miejsca w drugim rzędzie.
Rozebrałem pół tyłu i nie znalazłem nic. Dźwięk ma dużą częstotliwość jakby coś się urwało i drgało ocierając o coś.
Jak wlazłem do bagażnika i żona prowadziła to ucichło ale to wynika z tego, że dociążyłem tył i przestał drgać.
Ma ktoś pomysł co to może byc?
przyczyny mogą być dwie:
1) źle ułożone rzeczy w styropianowych pojemnikach kolo koła zapasowego trza tak zrobić ,żeby się nie przesuwały podczas jazdy (czytaj nie ocierały o ścianki)
, siadłeś docisnąłeś więc przestało trzeszczeć
2) tylne lampy obie- tam jest wsadzona jakaś pianka (przynajmniej u mnie bo jak nacisnę to słyszę pisk pianki ,podobnie jak się poluzuje któraś ze śrub w zderzaku)wystarczy dokręcić śrubę świateł i powinno ustać popiskiwanie
************************
ktoś pisał i odgłosach ze schowka tu mogą być przyczyną rurki klimatyzacji ale nie koniecznie
************************
u mnie dodatkowo lubi poskrzypywać fotel pasażera jak nie za dobrze siądzie w szynach
gdy nie ma na nim pasażera
************************
coś mi się tłucze (dźwięk jest metaliczny)w prawych drzwiach niezależnie od tego czy szyba jest podniesiona czy opuszczona na dowolną wysokość - stawiam na pręt od klamki (kołki trzymające tapicerkę mam nowe innego typu niż stare i dalej dzwoni) może wy macie jakiś pomysł co to może być ??
_________________ (•_•)
( •_•)>⌐■-■
(⌐■_■)
Ostatnio zmieniony przez marszelest 2014-11-18, 19:28, w całości zmieniany 1 raz
marszelest, Dziękuje bardzo za odpowiedź.
Niestety jak się okazało, i pisałem wcześniej
u mnie akurat przyczyną było mocowanie butli z gazem.
Butla drga podczas jazdy co widać po śrubach mocujących jak się podniesie wykładzinę w bagażniku.
śruba jest przykręcona do kawałka płaskownika. Naprawa polegała na nałożeniu jakiejś mazi pod płaskownik.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum