Dmuchawę uruchamiasz tymi suwakami, w pozycji z lewej strony masz wyłączone. Co do guzików przy stacyjce to nie bardzo wiem o co chodzi. Czy chodzi Ci o te elementy w obudowie kolumny kierowniczej? W mojej są tam tylko zaślepki imitujące włączniki, więc albo masz to samo albo ktoś coś zamontował dodatkowego. Czyżby Dacia, którą kupiłeś to jest ta żółta z Częstochowy, która bardzo długo wisiała na olx?
Jeśli chodzi o guziki to są jakieś 2 ale nie wiem do czego one służą.
U mojego taty też były chyba zaślepki przycisków.
Żółta DACIA była kupiona w Kielcach od starszego Pana, który był jej właścicielem od momentu zakupu czyli dokładnie 33 lata.
Teraz jest w moich rękach i będę chciał ją powoli odrestaurować i być może zarejestrować na żółte tablice zabytkowe jeśli się uda.
Niestety problem nawiewu jest taki, że prawdopodobnie coś się urwało (najprawdopodobniej jakieś cięgno) i nawiew chodzi cały czas. Rozwiążę to na wiosnę kiedy tylko będę zaczynał rozbieranie auta do renowacji.
Silnik wypucowany! Jeżeli nie był odnawiany, to może oznaczać, że albo leje olejem spod uszczelki i sprzedający chciał to ukryć, albo umył po prostu dla lepszego efektu. Blacha prosi się o interwencję. Z tymi lusterkami to trochę ból, bo pewnie gościu pokaleczył blachę po obu stronach.
A co ze środkiem?
Wydaje mi się że osoba mająca 80 lat nie bawiłaby się w mycie silnika.
Przejechałem nim prawie 100 km i zdjęcia zostały zrobione po jeździe.
Wszystko jest suche i pięknie pracuje.
Właściciel dbał o auto, które było jego oczkiem w głowie.
Od dłuższego czasu auto stało ale było regularnie przepalane.
Silnik był przykryty kocem.
Blacharka wymaga troski ale i tak planuje auto całe pomalować.
Auto ma oryginalny przebieg 120 tys km.
Ogólnie jest tak: podłoga cała zez dziur, zakonserwowana, progi również, podłużnice bez rdzy, komora silnika jak i bagażnik pod wykładziną bez rdzy, ta rdza co ją widać jest tylko powierzchowna.
Z lusterkami nie będzie problemu bo i tak całe auto będzie malowane.
A co do wnętrza to jak na 33 lata jest ok, małe odświeżenie się przyda i to wszystko.
No błotniki to purchli mają sporo, ale fajnie że kolejna żółta jeżdząca się uchowała. Czy pod maską nie widać przypadkiem śladów malowania na osłonie ściany grodziowej i odpowietrzeniu układu chłodniczego, czy to tylko kwestia zdjęcia? Jakbyś mógł to podaj numer nadwozia (możesz na pw), bo moja jest z tego samego roku i ten sam kolor, możliwe że ta sama dostawa :)
Ostatnio zmieniony przez WojtekLodz 2014-12-16, 23:17, w całości zmieniany 1 raz
Silnik taki czyściutki, bo być może właściciel go pucował szmatką i przykrywał kocem skoro auto było dla niego takie ważne. Śladów malowania nie znalazłem, a przebieg wygląda na oryginalny. Nie znalazłem żadnych wycieków z silnika, pracuje idealnie i pali od strzała.
Do auta dostałem oczywiście oryginalny dokument - rachunek z Polmozbytu z dnia 14 grudnia 1981 roku wypisany na właściciela, który sprzedawał auto, a także oryginalna książka serwisowa ze sporą ilością wpisów.
Starszy Pan dorzucił mi jeszcze trochę książek do DACII, a także cały bagażnik części zapasowych - w 90% nowych.
Auto ma sporo purchli na błotnikach (błotniki przednie są w najgorszym stanie) ale i tak auto będzie malowane. Za to DACIA ma założony cały wydech z nierdzewki, który przeżyje ten samochód. Nie wiem kto wydaje tyle pieniędzy na wydech z nierdzewki, ale nie wnikałem to, bo sam ten fakt mnie bardzo ucieszył.
Ogólnie DACIA będzie przywrócona do stanu oryginalnego.
Mimo, że auto wymaga sporego dopieszczenia, to na dzień dzisiejszy da się nim bez problemów jeździć, a jazda takim autem to dla mnie czysta przyjemność.
DACIA na chodzie jadąca głównymi arteriami miasta wywołuje uśmiech na twarzy i podziw ze strony przechodniów, a także satysfakcje dla prowadzącego.
Długo szukałem takiego auta, dokładnie z tego rocznika w kolorze żółtym i nareszcie się udało. Ta DACIA będzie jeździła i zostanie zachowana w oryginalnym żółtym kolorze.
Komora chyba nie była malowana - za dużo kurzu przy mocowaniu błotników. Wydaje mi się też, że można dotrzeć silnik szmatą do takiego stanu i wcale nie musiał być myty.
Jak dla mnie fajna i chętnie ją zobaczę na jakiś zlocie
_________________ spokojnie, bez napinki i do przodu :)
A kiedy, gdzie i z jaką częstotliwością obywają się takie zloty?
Podejrzewam, że auto będę robił cały 2015 rok więc myślę, że na rok 2016 będzie już przywrócona do oryginalnego fabrycznego stanu i chętnie pojadę nią na taki zlot nawet na drugi koniec Polski.
Widzę, że co Dacia to inny patent z mocowaniem radia. Według mnie pozbądź się tej nakładki na kierownicę, bo przez nią traci na atrakcyjności, a mimo wielu opinii że kierownica jest za cienka da się nią wygodnie trzymać.
Auto na razie stoi w garażu, na wiosnę dopiero się za nie wezmę, a do tego czasu jak było tak jest i nic nie będę ruszał, no może poza regularnym przepalaniem.
Radio ma ciekawy patent ale zastanawiam się, czy go się nie pozbyć, bo w oryginale radia nie było.
Poza tym silnik wydaje miły dla ucha dźwięk więc radio jest zbędne :)
Auto rewelacyjne. Zajefajne!
To najładniejszy model z lampami prostokątnymi i z tyłu ma białe cofania. Starsze nie miały tych białych lampek i kły były duże. Tu jest oryginał i to jest najważniejsze. Radio bym zostawił ale inaczej je zamontował bez tej obudowy brązowej. I ten zegar pod kierownicą rzuca mi się w oczy a jego jakoś nie widzę po remoncie jak i nakładek na kierownicę. Przepraszam że pozwoliłem sobie na małą krytykę ale mam taki model z 79 roku i cenię bardzo w niej to że jest w oryginale.
jak będziesz robił remont to zobacz gniazda tylnych sprężyn tam gnije
a zbyt mocno nie widać w bagażniku
a gnić musi bo blachu są nałożone na siebie fabrycznie
ja swoją wyspawałe do obejrzenia na moim koncie na FB
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum