Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

DACIA Klub Polska  
  •  FAQ  •   Szukaj  •   Użytkownicy  •   Grupy  •  Rejestracja  •   Zaloguj  • 

 Ogłoszenie 
JEDNA SPRAWA = JEDEN TEMAT

Poprzedni temat :: Następny temat
Czy takie filmy coś dają?
Autor Wiadomość
grapess 



Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1,6 + LPG
Rocznik: 2014
Wersja: Laureate 7 os.
Dołączył: 03 Kwi 2014
Posty: 736
Skąd: Piaseczno
Wysłany: 2015-03-12, 13:17   Czy takie filmy coś dają?

Hej,
Coraz więcej widać filmów takich jak ten.
Czy one coś dają?

Moim zdaniem są zupełnie bez sensu. Na mnie nie mają żadnego wpływu, jak jeździłem ostrożnie na ile mogę tak jeżdżę.



Dla kogo są tego typu filmy?

 
Dar1962 



Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus
Dołączył: 12 Paź 2011
Posty: 3865
Skąd: Włodawa
Wysłany: 2015-03-12, 13:54   

Moim zdaniem należy je produkować i publikować, bo zwykłe słowne prośby o ostrożną i rozważną jazdę od dawna już nie skutkują. Szczególnie wobec młodego pokolenia żyjącego w epoce feacebooka, twittera i na okrągło zagapionego się w swoje smartfony, tablety i inne zabawki. Jeśli taki przekaz trafi choć do jednego z nich, zmusi do myślenia i przez to ocali czyjeś życie, to z pewnością warto
Ostatnio zmieniony przez Dar1962 2015-03-12, 13:55, w całości zmieniany 1 raz  
 
route2000 



Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1,6 8V MPI+LPGTECH
Rocznik: 2014
Wersja: Laureate 5 os.
Dołączył: 01 Sty 2014
Posty: 3696
Skąd: Lublin
Wysłany: 2015-03-12, 14:04   

Dar1962, zgadzam się z Tobą, bo co się dzieje na drogach to masakra....
Ten film ma uświadamiać takie niebezpieczeństwa jakie czyhają na drogach.
_________________
Dacia nie gubi oleju, tylko tak znaczy swój teren.
 
mojo 



Marka: Opel
Model: Corsa E
Silnik: 1.4 90KM lpg
Dołączył: 20 Sty 2015
Posty: 787
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-03-12, 16:12   

Takie to nic nie dają wg. mnie bo średnio rozgarnięta małpa widzi, że to reżyserowane czyli fikcja.
Mogą dać takie ale media nie chcą tego publikować:



Sprawa bezpieczeństwa na drogach jest stawiana do góry nogami bo wychodzi, że to alkohol, prędkość i zbyt młody wiek głownie a to guzik prawda. U nas, chociaż w sumie chyba w całym świecie o bezpieczeństwie decydują mam wrażenie ludzie, którzy w ogóle się na tym nie znają albo kłamią pod publikę jak np nasz Maciuś Z czy Hołek. Wszyskie akcje "jedź bezpiecznie" to takie pierdziu-bajdziu i nic to ludziom nie daje.
Jest w necie artykuł/list lekarza, który jeździł masę lat w pogotowiu i stwierdza, że wg jego statystyk to wypadki powodują ludzie 30-50 lat, którzy nigdy nie przekraczają 120 km/h. Ludzie się boją aut, jeżdżą mało skoncentrowani bo są źle od początku szkoleni. Temat na długą dyskusję :-D
Ostatnio zmieniony przez mojo 2015-03-12, 16:24, w całości zmieniany 1 raz  
 
Karenzo 


Marka: Dacia--> Subaru
Model: Duster 4x2 -->Forester
Silnik: 1.6 16V 105 LPG K4M 616 --> 2.0 16v FB20
Rocznik: 2012 --> 2016
Wersja: Laureate
Dołączył: 23 Sty 2012
Posty: 4551
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-03-12, 16:47   

to jest fakt niewygodny politycznie
łatwiej zwalić winne na młodych bo można tym usprawiedliwić następne sankcje na drogach


Mnie na drogach spotkało
20-30 % chamstwa właśnie od mężczyzn i to panowie 30 + zwykle w dobrych samochodach
60 % głupoty ze strony kobiet i tu wiek nie grał roli , gadanie przez telefon malowanie w czasie jazdy albo niewytłumaczona zawiść
10 % głupoty ze strony mężczyzn ale zwykle panowie 70 +


Od młodych mało, czasami się trafi jakiś szalony co wyprzedza pod prąd i ściga się ale to kropla w morzu fakt że jest to bardziej widoczne .
Jeździłem kiedyś na takie "spoty" gdzie właśnie driftowali czy się ścigali .
Nadal było tam bezpieczniej niż na parkingu supermarketu , szczególnie arkadi

Po dzisiejszych wyczynach pewnej pani w wypożyczonym samochodzie na łódzkich blachach kupuje kamerkę i będę wjeżdżał w mendy
Ostatnio zmieniony przez Karenzo 2015-03-12, 17:11, w całości zmieniany 1 raz  
 
skylar 



Marka: Dacia
Model: Logan MCV II
Silnik: 1.5 dCi 90km
Rocznik: 2014
Wersja: Laureate
Dołączył: 09 Lut 2015
Posty: 163
Skąd: Kraków
Wysłany: 2015-03-12, 18:58   

Takie filmy nic nie dają bo od razu widać, że są reżyserowane. Często są też robione pod pewną tezę i są "naciągane" jak filmy o zmniejszeniu prędkości. Dużo bardziej przemawiające do wyobraźni są filmy z rzeczywistych wypadków jak u kolegi mojo. Na tym załączonym filmie jedno mnie szokuje. Jeden gość kręci, jeden pomaga a gdzie reszta? Na drugim pasie widać, że dość ruchliwa droga. Zaparkowanych samochodów całkiem sporo. Dookoła pełno lokali, pewnie część musi posiadać gaśnice ze względu na BHP. I co? Nikogo z gaśnicą. Wiem, że skuteczność takich gaśnic jest mała, ale jak to się mówi w kupie siła. W niedawno zamieszczonym filmie w temacie o wypadkach z udziałem Dacii (przewrócone na bok Sandero) przynajmniej próbowali ugasić płonący samochód na który najechał TIR.

Co lepsze za rzeczywiste filmy nie trzeba płacić bajońskich sum. Często straże pożarne mają takie filmy, a jak nie to ludzie teraz mają całkiem sporo kamerek. Stworzenie takiego filmu jest dużo tańsze a efekt oddziaływania znacznie lepszy.

Oprócz tego do bani jest system szkolenia kierowców. O tym gdzie co jest w samochodzie, jak wymienić koło, co to jest hamowanie awaryjne, poślizg, nadsterowność czy podsterowność dowiadują się już na drodze i wtedy może być za późno. Za to na kursie i egzaminie przestrzegają zasad Ecodrivingu :shock: , czyli nie przekraczania obrotów. Dobrze, że już nie ma Micr II (chyba 16 zaworów, 1L) na egzaminach. Większość babek żeby tym ruszyć pod górę ruszała z piskiem opon. Egzamin oblany jak nic za przekroczenie obrotów :-| .

Karenzo napisał/a:
20-30 % chamstwa właśnie od mężczyzn i to panowie 30 + zwykle w dobrych samochodach

Jeśli wziąć pod uwagę tych, którzy przesiedli się z gruchotów i ich zdaniem mają teraz "wypasioną" brykę to taki odsetek kierowców rośnie gwałtownie.
Karenzo napisał/a:
60 % głupoty ze strony kobiet i tu wiek nie grał roli , gadanie przez telefon malowanie w czasie jazdy albo niewytłumaczona zawiść

Według mnie nie jest tak źle. Wiele babek potrafi nieźle jeździć szczególnie jak się nauczyły w dużych miastach i sporo jeżdżą. Jeśli połączyć to z tym, że babki z reguły są odpowiedzialne to wychodzi niezły kierowca. Problemem jest brak orientacji w terenie babek i tak jak napisałeś ta grupa, która gada przez telefon i maluje się w czasie jazdy. Jako ciekawostkę podam, że babka babki w większości przypadków nie przepuści.
Ostatnio zmieniony przez skylar 2015-03-12, 19:00, w całości zmieniany 1 raz  
 
Karenzo 


Marka: Dacia--> Subaru
Model: Duster 4x2 -->Forester
Silnik: 1.6 16V 105 LPG K4M 616 --> 2.0 16v FB20
Rocznik: 2012 --> 2016
Wersja: Laureate
Dołączył: 23 Sty 2012
Posty: 4551
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-03-12, 19:17   

Z tymi kobietami to jest jest że zależy gdzie się jeździ .
Ja też problemu nie widziałem do kiedy nie zacząłem przebywać często w pobliżu największej galerii handlowej (arkadi ) .
Tam na małym rondzie jest codziennie wypadek a jazda po parkingu to ciągłe niebezpieczeństwo .
Na trasach tego nie widać .
Zazwyczaj takie obiekty są spotykane tylko rano w godzinach szczytu oraz przy galeriach handlowych
najwięcej to dają takie filmy bo są z naszego podwórka
Ostatnio zmieniony przez Karenzo 2015-03-12, 19:20, w całości zmieniany 1 raz  
 
skylar 



Marka: Dacia
Model: Logan MCV II
Silnik: 1.5 dCi 90km
Rocznik: 2014
Wersja: Laureate
Dołączył: 09 Lut 2015
Posty: 163
Skąd: Kraków
Wysłany: 2015-03-12, 20:00   

Mam to szczęście, że nie jeżdżę na galerie często, a już na pewno nie wtedy gdy są tam tłumy.

Minuta 2:43 dokładnie w ten sam sposób pomimo trąbienia mendy wjechały mi w maskę. Rozstaliśmy się w pokoju bo nie widziałem uszkodzeń (noc). Dopiero następnego dnia zauważyłem, że kawałek plastiku od grilla się urwał. Na szczęście w niewidocznym na pierwszy rzut oka miejscu.
Minuta 5:00 tak to jest litować nad wykonującym nieprzepisowy manewr, wjazd w tyłek gratis :-| .
Minuta 6:15 widać jak na dłoni czemu trzeba przepisowo odśnieżać dach. Tu to wiele nie zaszkodziło, ale są przypadki gdy to jest bardzo niebezpieczne.
Minuta 7:26 Kraków most Dębnicki. Wbrew pozorom w tym miejscu to wcale nie łabędzie są powodem tworzenia korków :mrgreen: .

Masz rację, filmy z naszego podwórka są najlepsze. Tylko o dziwo dużo drastycznych wypadków można znaleźć wplecione w rosyjskie składanki wypadków. Może dlatego, że tam takich filmów jest cała masa a u nas kamerki dopiero niedawno się zadomowiły.
Ostatnio zmieniony przez skylar 2015-03-12, 20:00, w całości zmieniany 1 raz  
 
bebe 
Moderator
I aim to misbehave



Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 2384
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-03-12, 21:51   Re: Czy takie filmy coś dają?

grapess napisał/a:
Dla kogo są tego typu filmy?

No przecież jest na filmie - dla młodych dziuń piszących smsy za kółkiem.

To, że na Tobie nie robi wrażenia, to żadna ujma ani nic. Na każdym robi wrażenie co innego. Jedni muszą obejrzeć trochę tego typu filmów, inni zobaczyć konkretny dzwon na własne oczy, do innych nic nigdy nie dotrze, bo oni przecież zawsze szybko i bezpiecznie, a wypadki zdarzają się kosmitom.

Dla mnie punktem zwrotnym był ten wywiad. Ale pokazywałem go mnóstwu ludzi i jakiejś ogromnej liczby konwersji na stronę przepisów i rozsądku nie odnotowałem. :) Każdy musi dojrzeć, i tyle, niektórym życia nie starczy.
 
mojo 



Marka: Opel
Model: Corsa E
Silnik: 1.4 90KM lpg
Dołączył: 20 Sty 2015
Posty: 787
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-03-12, 22:22   

Widzę kolega skylar ma podobny pogląd jak ja :-D

Szkolenie i ecodriving są do d.... totalnie.

Opisze Wam ciekawostkę związaną z tzw naukami jazdy sprzed tygodnia.
Moja dobra znajoma lat 30 robi prawko. Wyjeździła 30 h przepisowych ale z tego co mówiła to raz było lepiej, raz gorzej ale generalnie jeździła po mieście 30-50 km/h i często za nią trąbili. Poprosiła czy bym jej trochę nie pouczył :-D
Jest fajny stosunkowo duży plac niedaleko mnie na w okolicach Łopuszańskiej do tego na terenie chyba prywatnym więc się gliny nie mogą doczepić. Czasami tam chłopki trenują że słuchać piski na kilometr :-D
Jeździła Fabią. Postanowiłem ją wsadzić w moje ulubione autko czyli Boxera 3.0 157KM 400 Nm z wywalonym katem co daje dużo lepsze zbieranie od dołu. Były protesty, że za duży i w ogóle. Ten albo żaden jej powiedziałem.
Przez pierwsze 0.5 h to widziałem że strasznie delikatnie i powoli jeździ i generalnie boi się auta. No to mówie "teraz opór decha". jest trochę starych opon na placu to zrobiliśmy sensowny slalom. Musiałem się trochę na wydzierać "gaz w podłogę" ale jak zaczęła jeździć to jak mały rajdowiec. Odszedł strach bo przyszło przekonanie, że i szybko się da. Do tego widać było że się jej adrenalina podniosła i zaczęła być bardziej skoncentrowana. Przestała się bać samochodu, że może pojechać za szybko. Oczywiście jeszcze dużo takich prób ją czeka żeby zacząć wg mnie dobrze jeździć ale morał z tego taki że jak się nauczysz zapier..... to będziesz jeździł bezpiecznie choć linia polityczna i kreowanie przekonania w narodzie jest odwrotne.
 
mojo 



Marka: Opel
Model: Corsa E
Silnik: 1.4 90KM lpg
Dołączył: 20 Sty 2015
Posty: 787
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-03-12, 22:33   Re: Czy takie filmy coś dają?

bebe napisał/a:
Dla mnie punktem zwrotnym był ten wywiad.


Przeczytałem. Wywiad bzdura. Kolejna próba debilnego wmawiania ludziom że jak na 50-ste będziesz jechał 50 to unikniesz wypadku. BZDURA. Tak jak pisał skylar kto coś wie o o pod, nad-sterowności o wyjściu z poślizgu? Mylone są pojęcia bo utożsamia się kogoś kto jak debil wyprzedza pod górką licząc na cud że nikt nie nadjedzie z kimś kto na 4-pasmówce zapier.... 200 km/h. Jednym słowem przepisy są bardzo, bardzo zachowawcze a i tak ci co się do nich stosują powodują dużo wypadków a jak do tego napotkają sytuację ekstremalna np lód to i przy 40 km/h sobie nie poradzą.
Ostatnio zmieniony przez mojo 2015-03-12, 22:34, w całości zmieniany 1 raz  
 
skylar 



Marka: Dacia
Model: Logan MCV II
Silnik: 1.5 dCi 90km
Rocznik: 2014
Wersja: Laureate
Dołączył: 09 Lut 2015
Posty: 163
Skąd: Kraków
Wysłany: 2015-03-12, 22:42   

bebe napisał/a:
To, że na Tobie nie robi wrażenia, to żadna ujma ani nic.

Nigdzie nie powiedziałem, że nie robi na mnie wrażenia. Mam wyobraźnię i wiem co siły zachodzących podczas zderzenia robią konstrukcja samochodu i ludźmi.

Film jest dobry dla Ciebie, mnie i każdej myślącej osoby (ale takim osobom takie filmy nie są aż tak potrzebne), nawet pomimo wyraźnych jak dla mnie nieścisłości: dwa samochody pędzące na siebie dużą prędkością (tak na oko min. 50km/h), zderzają się rogami (wbrew pozorom chyba najgorsze możliwe zderzenie), Ford Ka przepycha cięższego Forda Mondeo, na koniec pokazują uszkodzenia samochodów jakich można się nabawić najeżdżając komuś na tyłek z prędkością 40km/h.

Jednak jak sam napisałeś film jest
bebe napisał/a:
dla młodych dziuń piszących smsy za kółkiem.

Niestety takie "dziunie" są wychowane na przemocy w kreskówkach od kołyski, na filmach 3D lub wysokiej jakości, gdzie wszystko się gniecie, wybucha a na końcu główny bohater wychodzi cało z wszystkiego i najwyżej sobie troszkę w szpitalu odpocznie. Takie dziunie mają podobnych sobie chłopaków wychowanych na GTA i tanich używanych samochodach. To właśnie takich dziuń chłopaki jeżdżą po centrum handlowym na motorze jak to było dziś w wiadomościach. Do dużej części takich dziuń z takim filmem nie dotrzesz, bo co będą im stare pierdziele kit wciskały. One nawet nie przejma się tymi dziećmi, bo przecież same nie chcą mieć dzieci.

Filmów z kamerek nie da się podważyć, bo są zapisem rzeczywistości. Rzeczywistości, w której kierowca tira tracąc panowanie nad tirem niszczy i zabija wszystko na swojej drodze. Rzeczywistości, w której gdy popełnimy błąd śmierć jest nieuchronna.
Ostatnio zmieniony przez skylar 2015-03-12, 22:44, w całości zmieniany 2 razy  
 
mojo 



Marka: Opel
Model: Corsa E
Silnik: 1.4 90KM lpg
Dołączył: 20 Sty 2015
Posty: 787
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-03-12, 22:55   

skylar napisał/a:
To właśnie takich dziuń chłopaki jeżdżą po centrum handlowym na motorze jak to było dziś w wiadomościach.


Tu się z Tobą nie zgodzę :-D Chłopak jechał powoli, miał ustawionych kumpli co mu drzwi otwierali i żadnego niebezpieczeństwa nie spowodował. Medialny hit to i owszem bo tak działają telewizje. Nie uważam za najmądrzejsze jeżdżenie na motorze po centrum handlowym ale traktuje to raczej w kategorii chęci zaistnienia w necie a nie chęci spowodowania jakiegoś wypadku. Zakaz na kompa dla niego przez miesiąc i tyle bym z gówniarzem zrobił :lol:

PS
Też byłem młody :-D
Ostatnio zmieniony przez mojo 2015-03-12, 22:56, w całości zmieniany 2 razy  
 
corrado 



Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.5 DCi (86KM/200Nm-130KM/300Nm)
Rocznik: 2010
Wersja: Laureate
Dołączył: 14 Cze 2013
Posty: 3676
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-03-12, 23:09   

W przeciągu 4 ostatnich lat miałem 3 wypadki , 3 auta skasowane / szkoda calkowita- wszystkie z nie mojej winy
...
ale nie chce mi się do tego wracać, nic przyjemnego :roll:
 
skylar 



Marka: Dacia
Model: Logan MCV II
Silnik: 1.5 dCi 90km
Rocznik: 2014
Wersja: Laureate
Dołączył: 09 Lut 2015
Posty: 163
Skąd: Kraków
Wysłany: 2015-03-12, 23:17   

mojo napisał/a:
Widzę kolega skylar ma podobny pogląd jak ja :-D
Szkolenie i ecodriving są do d.... totalnie.

Powiedzmy, że jestem z poglądami gdzieś po środku ;-) . Co do ecodrivingu to a) nie powinno go być na egzaminie i nauce bo w żaden sposób nie wpływa na bezpieczeństwo, b) można się go samemu nauczyć i nie trzeba żadnych szkoleń do tego, wystarczy rozum, c) narzucanie przez Państwo obowiązku ecodrivingu jest łamaniem praw obywateli i robieniem wody z mózgu bo każdy silnik ma inne charakterystyki i inne zasady oszczędnej jazdy, a w przypadku diesla często w ogóle nie powinno się używać obrotów poniżej 1750.

Żeby było jasne lubię jeździć oszczędnie (1.5dci jest do tego stworzone) i bezpiecznie (szczególnie jest to ważne na długich trasach), co nie zmienia faktu, że zawalidrogą nie jestem bo w ramach przepisów też da się jeździć płynnie i dynamicznie.

mojo napisał/a:
Tu się z Tobą nie zgodzę :-D Chłopak jechał powoli, miał ustawionych kumpli co mu drzwi otwierali i żadnego niebezpieczeństwa nie spowodował.

Tylko ja się pytam po co takie rzeczy robić? Dla tych dziuń? Chce się wyszaleć niech idzie na enduro, albo jedzie w las. Będzie dobry to będzie robił na tym kasę jak Tadeusz Błażusiak i będzie mógł przebierać w dziewczynach i to na dodatek mądrzejszych.

Filmik dla naśladowców Froga. Od takich rzeczy to jest tor. Zresztą nawet kierowcy wyścigowi robią kółko zapoznawcze zanim będą jechać na pałę.
Ostatnio zmieniony przez skylar 2015-03-12, 23:21, w całości zmieniany 2 razy  
 
corrado 



Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.5 DCi (86KM/200Nm-130KM/300Nm)
Rocznik: 2010
Wersja: Laureate
Dołączył: 14 Cze 2013
Posty: 3676
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-03-12, 23:23   

stary powinien wpi...l spuscic porzadny, szlaban na wyjscia i " do ksiazek ! " :lol:
8-)
 
skylar 



Marka: Dacia
Model: Logan MCV II
Silnik: 1.5 dCi 90km
Rocznik: 2014
Wersja: Laureate
Dołączył: 09 Lut 2015
Posty: 163
Skąd: Kraków
Wysłany: 2015-03-12, 23:30   

corrado napisał/a:
W przeciągu 4 ostatnich lat miałem 3 wypadki , 3 auta skasowane / szkoda calkowita- wszystkie z nie mojej winy

Musiało być ostro skoro kasacja. Swoją drogą określenie szkoda całkowita niestety dzięki naszym ukochanym ubezpieczycielom niewiele mówi w dzisiejszych czasach. Przy starszych samochodach byle puknięcie i wyskakuje szkoda całkowita. Znajomy zmieścił się w ochłapach jakie mu wypłacili po ograniczeniu ze względu na szkodę całkowitą. I tak lepiej na tym wyszedł niż jakby sprzedał im wrak. Z tego też powodu AC dla aut powyżej 7lat staje się mało ciekawą opcją, bo przepisy o szkodzie całkowitej stały się sposobem na znaczne zaniżanie wypłat.
 
Lza 



Marka: g..o wort
Model: Tourneo Grand Connect
Silnik: 1.5
Rocznik: 2016
Dołączył: 15 Cze 2014
Posty: 1061
Skąd: okolice Krakowa
Wysłany: 2015-03-13, 11:28   

Używane, stare samochody są tak tanie, że często naprawa przekracza wartość samochodu. np. 7 letni aveo mojej połówki 7000zł, moja 14 letnia astra 5000zł, w razie większej stłuczki nie opłaca się tego naprawiać, tym bardziej, że inne elementy też są już znacznie zużyte.
 
Karenzo 


Marka: Dacia--> Subaru
Model: Duster 4x2 -->Forester
Silnik: 1.6 16V 105 LPG K4M 616 --> 2.0 16v FB20
Rocznik: 2012 --> 2016
Wersja: Laureate
Dołączył: 23 Sty 2012
Posty: 4551
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-03-13, 11:51   

tylko za te 7 tyś nie kupisz niczego chyba że 15 letniego grata
_________________
Moje auto
 
Lza 



Marka: g..o wort
Model: Tourneo Grand Connect
Silnik: 1.5
Rocznik: 2016
Dołączył: 15 Cze 2014
Posty: 1061
Skąd: okolice Krakowa
Wysłany: 2015-03-13, 12:13   

racja, można kupić tylko takiego samego grata. No ale ciężko się spodziewać, że ubezpieczyciele będą dawać 50000 za auto warte 5000, albo że będą refundować koszt naprawy 6000zł, gdy takie samo auto jest warte 5000.
 
skylar 



Marka: Dacia
Model: Logan MCV II
Silnik: 1.5 dCi 90km
Rocznik: 2014
Wersja: Laureate
Dołączył: 09 Lut 2015
Posty: 163
Skąd: Kraków
Wysłany: 2015-03-13, 12:18   

Firmy ubezpieczeniowe podczas liczenia składki zawyżają wartość, samochodu a podczas liczenia odszkodowania zaniżają. W życiu nie dostaniesz tyle kasy żeby zrekompensować Ci stratę. Dodatkowo przy szkodzie całkowitej kwota wypłacanych pieniędzy jeszcze dodatkowo jest obniżana. A wraz ze spadkiem wartości auta składki AC wcale nie robią się mniejsze.

Karenzo napisał/a:
tylko za te 7 tyś nie kupisz niczego chyba że 15 letniego grata
Jakby tak już było to byłoby fajnie. Nigdy w życiu nie dostanie tych 7tys. Dostaniesz info, że koszt naprawy przekroczyły 70% wartości rynkowej pojazdu na dzień szkody i będzie ona rozliczona jako całkowita. A oznacza to, że przy dobrych wiatrach dostaniesz max 3-3,5tys. W opcji odkupu wraku przez ubezpieczyciela wcale lepiej na tym nie wyjdziesz.

Lza nikt tu nie mówi o 50tys. Ja chcę te 5tys. (Astra) lub 7tys. (Aveo) jak to w przedstawionym przez Ciebie przypadku.

Zresztą szkody całkowite w AC to jeszcze pół biedy. Jest to umowa dobrowolna i podpisując ją godzisz się na pewne zapisy. Jak Ci się nie podoba nie podpisujesz. Jednak robienie szkód całkowitych z OC czy też obniżanie wypłat z takiego tytułu jest złodziejstwem. Ktoś Ci wjeżdża w samochód nie z Twojej winy a ubezpieczyciel nisko wycenia Ci samochód i masz problem.[/b]
Ostatnio zmieniony przez skylar 2015-03-13, 12:23, w całości zmieniany 2 razy  
 
Karenzo 


Marka: Dacia--> Subaru
Model: Duster 4x2 -->Forester
Silnik: 1.6 16V 105 LPG K4M 616 --> 2.0 16v FB20
Rocznik: 2012 --> 2016
Wersja: Laureate
Dołączył: 23 Sty 2012
Posty: 4551
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-03-13, 12:56   

w PL firmy ubezpieczeniowe mają eldorado
totalne bezprawie , żałosne sądownictwo i bezradni obywatele
Znajomy który robił w PZU powiedział że jest narzucone by zaniżać odszkodowania gdyż tylko 0,05% poszkodowanych kieruje sprawy do sądu które trwają latami i kosztują majątek
_________________
Moje auto
 
skylar 



Marka: Dacia
Model: Logan MCV II
Silnik: 1.5 dCi 90km
Rocznik: 2014
Wersja: Laureate
Dołączył: 09 Lut 2015
Posty: 163
Skąd: Kraków
Wysłany: 2015-03-13, 13:22   

W Polsce nie tylko ubezpieczyciele maja eldorado. Dziś podano, że banki na czysto w 2014 zarobiły 16,2mld zł, co oznacza że każdy pracownik sektora bankowego przyniósł średnio bankom zysk netto w wysokości 90tys. zł :!: :!: :!: Dajcie mi robić taki biznes ;-) .

I to tym bankom, które twierdzą, że nie da się automatem przewalutować kredytów frankowych bo będą miały stratę. Jaka strata, te banki nigdy franków nie kupowały. Ta strata to nie żadna strata tylko widmo utraconych zysków (wcale nie planowanych), które dodatkowo ściągają z ludzi po gwałtownym wzroście kursu franka. Zresztą ciekawe czy zgadniecie czemu banki udzielały kredytów frankowych gdy frank nisko stał, a jak frank jest mocny to w życiu takiego kredytu nie dostaniecie (niby w ramach ochrony klientów :shock: ) choćbyście mieli bajeczną płynność i piękne zabezpieczenia ?

Wracając do ubezpieczycieli wkurzające jest trąbienie non stop w mediach, że ubezpieczyciele ubezpieczają po kosztach i straty z tego mają :shock: . Ludzie biznes prywatny ma to do siebie, że jak coś przynosi stratę to przestaje to robić. A to, że cwaniacy często mający wejścia do ubezpieczycieli robią przekręty (idące pewnie miliony zł) na tłuczeniu nowych drogich samochodów, to nie jest powód żeby golić z odszkodowań uczciwych ludzi z ich paro letnimi lub starszymi samochodami. Oni takich przekrętów nie robią bo się to nie opłaca przy ich samochodach. Ale w tyn kraju nigdy nie chodziło o to żeby było dobrze:-P .
Ostatnio zmieniony przez skylar 2015-03-13, 13:24, w całości zmieniany 1 raz  
 
corrado 



Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.5 DCi (86KM/200Nm-130KM/300Nm)
Rocznik: 2010
Wersja: Laureate
Dołączył: 14 Cze 2013
Posty: 3676
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-03-13, 13:57   

nie chce mi sie juz komentowac tych praktyk z TU bo swoje przeszedlem.
Auto pogniecione - podloga poprzesuwana, uklad kierowniczy, itd
nie chca dac Ci auta zastpeczgo, glowa nawala bo koles/laska przywalila ostro , raz nawet przywalilem szyba w czolo konkretnie po najechaniu od tylu dostawczakiem jak trzymalem hamulec a mialem ostre heble bo tydizen przed zmienialem tarcze i klocki nawet z tylu... :lol:
raz jak laska wymusila pierwsz i przywalila w bok to znalazlem sie na lewym pasie i musialem odbic na chodnik bo jechal z naprzeciwka - pogniecione duzo rzeczy przywalilem tez w slupek jakos chociaz nic nie czulem w szoku
- raz laska na przejsciu na pieszych tez mnie w bok przywalila jak puszczalem piesszego, rozplakala sie ze jej facet dopiero dal samochod i kazal jechac a sama to nie chciala za bardzo :roll: :-P wtedy najmniejsze zniszczenia ale tez sie nie oplacalo wg TU naprawiac
... i musisz wszystko zalatwiac a auto na tydzien przysluguje , rzecznik ubezpieczonych tyle powiedziala co wiedzialem wczesniej i radzi nie zglaszac sprawy do sadu itp ale czekac na wyplate ubezpieczyciela itd
LOL , dodatkowy koszt tylko na telefon itd
ogolnie rzecz biorac "żal.pl"

Za dojazdy na rehabilitacje nawet juz nie mialem sily sie dalej procesowac , wyslalem tylko pismo ale moglem ich pocalowac w 4 litery
 
bebe 
Moderator
I aim to misbehave



Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 2384
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-03-13, 15:58   

mojo napisał/a:
bebe napisał/a:
Dla mnie punktem zwrotnym był ten wywiad.

Przeczytałem. Wywiad bzdura. Kolejna próba debilnego wmawiania ludziom że jak na 50-ste będziesz jechał 50 to unikniesz wypadku.

To przeczytaj jeszcze raz, bo ewidentnie nie zrozumiałeś.

mojo napisał/a:
Tak jak pisał skylar kto coś wie o o pod, nad-sterowności o wyjściu z poślizgu?

Wybacz, ale miałem ciężki tydzień, przy migracji forum dużo roboty, a za oknem brzydko i nie chce mi się tłumaczyć oczywizmów. W związku z czym nie wypada mi nazwać wywodów o sterownościach inaczej jak rzewnym p..doleniem. :> Uczenie wychodzenia z poślizgów nie ma sensu, bo:
  • większość kierowców (in spe) ma gdzieś poślizgi, chce po prostu dojechać z punktu A do punktu B,
  • większości dzisiejszych dupowozów z przyczyn technicznych zwyczajnie nie da się wyprowadzić z porządnego poślizgu,
  • żeby faktycznie wyprowadzić samochód z niekontrolowanego poślizgu, nie wystarczy się raz nauczyć - trzeba to trenować bez przerwy, bo w takich sytuacjach wystarczająco szybka jest wyłącznie pamięć mięśniowa, a jak se zaczniesz myśleć "o, poślizg, cza kątre założyć", to zwyczajnie będzie po ptokach, poza tym patrz punkt wyżej.
Rozwinięcie punktów pozostawiam czytelnikowi, bo, jak już wspomniałem, mam nie ze wszystkim fiołkową aurę i nie chce mi się.

mojo napisał/a:
Mylone są pojęcia bo utożsamia się kogoś kto jak debil wyprzedza pod górką licząc na cud że nikt nie nadjedzie z kimś kto na 4-pasmówce zapier.... 200 km/h.

"Mylone" nie bez przyczyny, bo zwyczajnie oba zbiory mają potężną część wspólną. :> Reszta ze zbioru A nie należy do zbioru B tylko dlatego, że ford transit tyle nie pojedzie. :>

mojo napisał/a:
Jednym słowem przepisy są bardzo, bardzo zachowawcze a i tak ci co się do nich stosują powodują dużo wypadków

To już wierutna bzdura. W Bolandzie nie przestrzega praktycznie nikt (poza mną), a wziąwszy pod uwagę fakt, że nie miałem jeszcze żadnego wypadku, twój argument jest inwalidą. :> Wybacz poziom dyskusji, ale wystarczy sięgnąć po pierwszą z brzegu statystykę, a tak to se będziemy wysysać z brudnego palucha.

mojo napisał/a:
a jak do tego napotkają sytuację ekstremalna np lód to i przy 40 km/h sobie nie poradzą.

Oczywiście, że sobie nie poradzą. Na tym właśnie polega ekstremalność sytuacji. :) Gdyby każdy przeszkolony potrafił sobie poradzić, sytuacja nie byłaby ekstremalna. :] Szkolenie podstawowe z definicji nie ma uczyć zachować w sytuacjach ekstremalnych, bo założenie jest takie, że przeciętny kierowca prawie na pewno w takiej się nie znajdzie.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template FISubSilver v 0.3 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne