No i stało się. Żona 2 letnim Sanderko II 1,2 16V wjechała w motocyklistę.
Nikomu na szczęście nic się nie stało, ale... Snadero wyszło z tego pokiereszowane.
Cały przód rozbity: maska, błotniki, lampy, zderzak, obie chłodnice, alternator.
Praktycznie zatrzymało się zaraz przed silnikiem :(
Auto pojechało na lawecie do ASO. Na szczęście mam AC.
Dziś były oględziny pracownika warty. Powiedział, że to duże uszkodzenia i może nie opłaca się naprawiać. Jeśli szkody wyniosą 70% procent wartości auta (30.000 PLN) to nie będą go naprawiać i orzekną szkodę całkowitą :( Czyli jeśli ceny części (oryginały) + robocizna wyniosą ok. 20.000 PLN to... nawet nie chcę myśleć...
Masakra. Prawie nowe i bezawaryjne auto. na liczniku 12.000 km. Płakać się chce, bo jak go nie naprawią to dostanę jakieś ochłapy z odszkodowania. Wstępnie policzył mi, że dostanę ok. 17.000 PLN.
Nie wiem jak to policzył, ale może ktoś podpowie jakie mam szanse na coś więcej?
Za tą kwotę no nawet Sandero I nie kupię :(
Ubezpieczenie mam w Warcie. Wersja komfort (czyli oceniają wartość auta na dzień ubezpieczenia a nie na dzień zdarzenia).
Co mam robić jeśli orzekną szkodę całkowitą? Zostawią mi ten wrak, czy odkupią i dołożą coś do tych 17.000 PLN?
To zależy od Twojej decyzji - czy kasujesz auto, czy będziesz je jednak naprawiał (bo nawet przy szkodzie całkowitej masz taką możliwość).
Jeżeli wybierzesz kasację - to dostaniesz odszkodowanie w takiej wysokości, jaka była wartość auta w dniu wypadku.
(I właśnie w tym miejscu ubezpieczycielom zdarza się zaniżać kwotę - warto sprawdzić, jaka powinna być, wyliczając ją u jakiegoś agenta jako podstawę składki).
keikan napisał/a:
Zostawią mi ten wrak, czy odkupią i dołożą coś do tych 17.000 PLN?
Jeżeli scedujesz całość formalności na ubezpieczyciela, to on sprzeda wrak (na licytacji), a potem przekaże Ci kwotę powiększoną o odszkodowanie - wartość auta w dniu wypadku minus kwota uzyskana na licytacji.
* * *
Gdybyś jednak chciał to auto naprawić, to po licytacji dostaniesz odszkodowanie jedynie w tej części, jaką wypłaca ubezpieczyciel - wartość auta w dniu wypadku minus kwota uzyskana na licytacji.
Marka: Dacia
Model: Sandero II Stepway Laureate
Silnik: 0.9 TCe 90 S&S
Rocznik: 2015
Wersja: Stepway2 Pomógł: 5 razy Dołączył: 30 Sie 2015 Posty: 1353 Skąd: Racibórz
Wysłany: 2015-12-14, 15:39
Naprawdę współczuje - tym bardziej, że to prawie nowy samochód z "symbolicznym" przebiegiem
Nie wiem czy to jakiś problem, ale może wstawiasz jakieś zdjecie - na pewno to pomoże osobom obeznanym w temacie na to, aby udzielić Ci jakiś rzeczowych porad.
Ja w razie czego bardziej bym się przychylił do wariantu numer dwa z wątku laisara
P.S.
Sam jestem motocyklistką i tak z "solidarności" zapytam z jakimi "szkodami" wyszedł motocyklista?
_________________ enjoy the silence
Ostatnio zmieniony przez gregorisan 2015-12-14, 15:46, w całości zmieniany 2 razy
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2012
Wersja: Laureate 7 os. Pomógł: 79 razy Dołączył: 12 Maj 2010 Posty: 3598 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-12-14, 15:57
No cóż stawki ASO za robociznę są paskarskie więc nic dziwnego że tyle wychodzi. Miałem wymieniany w ASO tylny błotnik po garażowej obcierce i przy bezgotówkowym rozliczeniu wychodziło koło 4 tysięcy - a dam sobie rękę uciąć że robił to im ktoś spoza ASO. Ja bym zlecił naprawę w normalnym warsztacie blacharskim byleby tylko skorzystali z oryginalnych blach - jeśli nie ma pokrzywionych podłużnic czy zawieszenia a w grę wchodzi wymiana pasa przedniego błotników, maski zderzaka to pewnie da się to w 10 tysiącach zrobić.
Naprawdę współczuje - tym bardziej, że to prawie nowy samochód z "symbolicznym" przebiegiem
Nie wiem czy to jakiś problem, ale może wstawiasz jakieś zdjecie - na pewno to pomoże osobom obeznanym w temacie na to, aby udzielić Ci jakiś rzeczowych porad.
Ja w razie czego bardziej bym się przychylił do wariantu numer dwa z wątku laisara
P.S.
Sam jestem motocyklistką i tak z "solidarności" zapytam z jakimi "szkodami" wyszedł motocyklista?
Zdjęć nie mam, bo nie zdążyłem zrobić, a kolizja była wieczorem.
Motocyklista tylko potłuczony (na szczęście, bo by się na mandacie nie skończyło).
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2015-12-14, 16:31
biorąc pod uwagę jakie cuda potrafią robić nasi blacharze/mechanicy ze zmielonych aut ściągniętych z zachodu, sądząc po opisie, pewnie da się naprawić to naprawić bez większego problemu. To przecież prosta konstrukcja, części i elementy blacharki nie są specjalnie drogie,niektóre elementy można wykorzystać używane - np zderzak (i tak dostanie nowy podkład i lakier), co obniży koszt. Mając operat szkodowy można pogadać z jakimś solidnym warsztatem. Sądzę,że lepiej odbudować pojazd niż szukać jakiegoś innego o którym i tak nie będzie do końca wiadomo, jakie niespodzianki może kryć
Ostatnio zmieniony przez Dar1962 2015-12-14, 16:32, w całości zmieniany 1 raz
I właśnie tak mam zamiar zrobić..
Wolałbym bezgotówkowo w ASO, ale jeśli jutro się dowiem, że wypłacą mi szkodę całkowitą (czyli jak wstępnie mówili ok. 17.000 PLN) to na pewno będę chciał naprawiać nawet za gotówkę..
Jeśli nie dogadam się z ASO Dacii - tam gdzie teraz stoi i czeka - to poszukam niezależnego serwisu. W sumie masz rację - to tylko blacharka (2 błotniki i maska), zderzak i belka, atrapa, chłodnice (zwykła i klimy + nowy czynnik), alternator, jakieś zbiorniczki (np. wspomagania) i 2 lampy.
W tej sytuacji to nawet na zamiennikach mogę naprawić (lampy np. DEPO, a chłodnice są po 400 PLN nowe na alledrogo zamiast oryginały po 1000 PLN).
Silnik, skrzynia biegów itp całe...poduszki nie wystrzeliły...
Jutro może dostanę do ręki ten kosztorys z wykazem części to zobaczymy co jest do wymiany.
Że ten motor to była krowa 750 cm :( a nie jakiś 125cm...
keikan, widzę że kolega z Krakowa, szkoda wielka autka.
Miałem drobną naprawę lakierniczą na gwarancji u Łyko, oni skierowali mnie do Zabierzowa do firmy zewnętrznej gdzie zlecają naprawy. Zabierzów ul. Rodziny Poganów (wygoglujesz sobie dokładniej) , specjalizują się w Renultówkach. Jestem zadowolony z ich roboty, może Ci się taka informacja przyda
Ostatnio zmieniony przez Dominus 2015-12-14, 19:48, w całości zmieniany 1 raz
"Ubezpieczenie mam w Warcie. Wersja komfort (czyli oceniają wartość auta na dzień ubezpieczenia a nie na dzień zdarzenia)."
więc powinieneś dostać 30 tysi
Łyko robi (jak każde ASO w firmie zewnętrznej) faktycznie w Zabierzowie u Pana Pawlikowskiego. Jest to autoryzowany serwis Renault. Miałem tam robione poprawki w Loganie i MCV-ce i było naprawdę super zrobione. Warsztat istnieje od "PRL-u" więc i praktyki mają dużo, a autoryzacja Renault też robi swoje. Jest jedno ale. Nawet jak pojedziesz prywatnie to ceny będą wyższe niż u Pana Miecia w garażu. Wybór należy do ciebie.
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2015-12-15, 08:10
Naprawa bezgotówkowa ma tą zaletę, że odstawiasz auto i o nic się nie martwisz. Warsztat weźmie na siebie również kłótnie z ubezpieczycielem. A będą pewnie takie, bo podczas naprawy zwykle okazuje się,że szkody nie doszacowano i koszta są wyższe (likwidator nie wyliczył wszystkich elementów do wymiany, do wyliczenia wziął tanie zamienniki itd). To zresztą w takim przypadku"norma", bo warsztatowi zależy na wyśrubowaniu stawki naprawy. Auto 2 letnie powinno dostać nowe części (nie ma jeszcze ich amortyzacji). Ja szukałbym takiego rozwiązania. Mniej nerwów. Naprawę wcale niekoniecznie musi robić aso, równie dobrze może to być warsztat niezależny -często solidniejszy
Ostatnio zmieniony przez Dar1962 2015-12-15, 08:11, w całości zmieniany 2 razy
Dzięki za wszelkie porady do tej pory.
Właśnie otrzymałem mailowo decyzję WARTY.
Szkoda całkowita,
więc według ich rzeczoznawcy naprawa na częściach oryginalnych i w ASO przekracza sumę 21.000 PLN (czyli 70 % z 30.000 wartości auta).
Czekam na wyliczenie sumy odszkodowania...oraz na wyniki oględzin (lista uszkodzeń).
Wtedy będę myślał co dalej...
Z tego co wiem, to zawsze warto się odwołać od pierwszej wyceny i zażądać jej zweryfikowania. Na 90% druga będzie wyższa.
Popieram miałem dwie szkody całkowite w swojej karierze i za każdym razem odwoływałem się od wyceny. A co do naprawy to inaczej wygląda jak naprawia się auto z ubezpieczenia w ASO niż "kowalski" w ASO. Sam widziałem rabat dla zwykłego kowalskiego czasami nawet 30% na częściach. A z logicznych względów rabatu dla Ubezpieczyciela się nie daje bo po co. Ba nawet często wymieniają coś czego nie potrzeba bo np jest brudne od oleju albo jest zadrapane a działa.
Moim zdaniem ( jeśli kwota którą dostaniesz z ubezpieczenia będzie rozsądna ) to możesz śmiało naprawiać auto byle nie oszczędzać na naprawach to nawet nie będzie można sprawdzić że auto było "robione" mam do czynienia z naprawami po wypadkowymi w ASO opla gdzie praktycznie zawsze wycinają cały element blachy ( jeśli to np tył auta ) nowy kawał blachy który przychodzi od producenta spawają w oryginalnych miejscach tak że później zostaje kwestia malowania pojazdu.
Nie łam się jak możesz zapodaj foty. Jeśli geometria pojazdu nie zmieniła się to wszystko da się bezpiecznie zrobić:)
_________________ Duster 1.6
Sandero 1.2
Ostatnio zmieniony przez SilverTM 2015-12-15, 11:09, w całości zmieniany 1 raz
Marka: g..o wort
Model: Tourneo Grand Connect
Silnik: 1.5
Rocznik: 2016 Pomógł: 4 razy Dołączył: 15 Cze 2014 Posty: 1061 Skąd: okolice Krakowa
Wysłany: 2015-12-15, 14:04
keikan napisał/a:
więc według ich rzeczoznawcy naprawa na częściach oryginalnych i w ASO przekracza sumę 21.000 PLN (czyli 70 % z 30.000 wartości auta).
Czyli gdybyś chciał zachować wrak dostaniesz te 70%? Bo w przypadku gdy będizesz chciał dostać całą kwotę to wrak przejdzie na własność warty jak się domyślam?
Z tego co pamiętam ( a było to dawno więc mogę coś pomylić ) wygląda to w ten sposób że auto jest wyceniane ( i tak muszą to wycenić czy będzie chciał zachować auto czy wystawić na licytacje ). I przykładowo wrak/auto kosztuje 10 tyś zł a wartość samochodu (przed kolizją) była ustalona na 40 tyś. Czyli dostanie Auto i 30 tyś zł ( tak by zgadzała się wartość auta )
_________________ Duster 1.6
Sandero 1.2
Ostatnio zmieniony przez SilverTM 2015-12-15, 14:15, w całości zmieniany 1 raz
Do ASO bym nawet nie wchodził .
Miałem najechanie w korku na escrorta kombi .
Uszkodzona maska i pęknięty klosz jednej lampy , zderzak porysowany
Koszt 18 tyś
Gdybym sam naprawiał to pewnie 2-3 tyś na częściach z allegro .
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2015-12-15, 17:05
nie upierałbym się przy naprawie w aso, gdzie mają kosmiczne stawki godzinowe mechanika,blacharza i lakiernika. Kiedyś porównywałem je z "normalnym" warsztatem i różnica sięgała 150-200%. Za oszczędność na różnicy robocizny plus odszkodowanie (odwołać się trzeba obowiązkowo - za pierwszym razem zawsze dają zaniżone - a może klient się odczepi?) da się zaopatrzyć z markowe części i zamienniki i porządnie naprawić auto w niezależnym warsztacie. Warto,żeby koszt naprawy ocenił wstępnie jakiś fachowiec z tej branży, miałbyś porównanie i mógłbyś zdecydować, co ci się bardziej opłaci
Ostatnio zmieniony przez Dar1962 2015-12-15, 17:06, w całości zmieniany 1 raz
Nie upierał bym się też przy tezie że ASO zrobi dobrze , zrobi tak samo jak miro handlarz picujący padlinę na giełdę .
Jak chcesz żeby było zrobione dobrze musisz to zrobić sam .
Wszystko się okaże "na dniach"...
Gdy zaproponują mi kwotę odszkodowania...
Wtedy podejmę decyzję co dalej..
Bo może po prostu wezmę odszkodowanie...sprzedam "wrak" i kupię jakieś tańsze, używane auto...
ALbo wezmę kosztorys (wynik oględzin), pójdę do balcharzo-mechanika i poproszę o cenę naprawy celem ustalenia, czy naprawa zmieści się w tej kwocie z odszkodowania..
ps.
Już dzwonił do mnie pan z ASO i powiedział, że mogę liczyć na zniżki 30% na części , jeśli będę robił u nich ;) pytanie ile wyjdzie za całość... i czy wciąż będzie mi sie należała gwarancja jeśli zrobię w ASO (auto ma 2 lata, a mam FNS, czyli do 5 lat...)
Ostatnio zmieniony przez keikan 2015-12-15, 19:39, w całości zmieniany 1 raz
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2015-12-15, 19:43
auto zostanie naprawione a gwarancja będzie biegła dalej
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum