Marka: Opel
Model: Corsa E
Silnik: 1.4 90KM lpg Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Sty 2015 Posty: 787 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-01-20, 15:13
W tej cenie są mcv i Peugeot 301 w dieslu.
Clio oglądałem ale oferuje ewidentnie mniej miejsca na tylnej kanapie za to choć nie jeździłem może być rzeczywiście lepiej wygłuszone co istotne na dłuższych trasach.
Jeżeli Lodgy jest do bani to wg mnie mcv lepsze nie będzie pod względem komfortu.
Spróbuj jazdy próbnej 301-dynką ewentualnie.
Forda Turneo Courier oglądałem ale to auto uważam jest bezsensowne: małe za to wysokie.
Ostatnio zmieniony przez mojo 2017-01-20, 15:15, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Reanult
Model: Trafic
Silnik: 2.0
Rocznik: 2021 Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Sie 2012 Posty: 384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-01-20, 18:31
Cav napisał/a:
Marckok napisał/a:
histe napisał/a:
Sprawa jasna w cenie, którą bierzesz pod uwagę nie ma nieużywanego auta w dieslu po za Dacią i małym Clio
no jest jeszcze Ford Turneo Courier w Tdci 95 w ceni poniżej 60 tys, bardziej pakowne niż Clio ale na autostrady to tak średnio
nie znam wszystkich cennikow - slyszal ktos jeszcze o nowtm kompakcie w Dieslu w cenie w okolicach 55 tys. brutto ?
A po co ten diesel?
Turbobenzyna jest równie dobra, czasem nawet lepsza.
A (poza miastem) różnica w spalaniu jest minimalna.
nie wchodzac w szczegóły przy zalozeniu ze silnik benzynowy spali w takim samym aucie średnio 1 litr / 100 km wiecej niz diesel to jazda dieslem jest dla mnie tansza okolo 7 zl / 100 km...wiec przy moich przebiegach diesel sie ewidentnie oplaca...
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014 Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2017-01-20, 18:48
Marckok napisał/a:
Cav napisał/a:
Marckok napisał/a:
histe napisał/a:
Sprawa jasna w cenie, którą bierzesz pod uwagę nie ma nieużywanego auta w dieslu po za Dacią i małym Clio
no jest jeszcze Ford Turneo Courier w Tdci 95 w ceni poniżej 60 tys, bardziej pakowne niż Clio ale na autostrady to tak średnio
nie znam wszystkich cennikow - slyszal ktos jeszcze o nowtm kompakcie w Dieslu w cenie w okolicach 55 tys. brutto ?
A po co ten diesel?
Turbobenzyna jest równie dobra, czasem nawet lepsza.
A (poza miastem) różnica w spalaniu jest minimalna.
nie wchodzac w szczegóły przy zalozeniu ze silnik benzynowy spali w takim samym aucie średnio 1 litr / 100 km wiecej niz diesel to jazda dieslem jest dla mnie tansza okolo 7 zl / 100 km...wiec przy moich przebiegach diesel sie ewidentnie oplaca...
Turbobenzyniak na trasie nie spali 1l więcej, 150 konny Qashqai z tce palił mniej niż Duster dci.
A jeśli nawet spali nieco więcej - ile chcesz tą Dacią jeździć?
Bo silnik diesla też jest droższy, możesz wyjść kosztowo na zero.
Marka: Reanult
Model: Trafic
Silnik: 2.0
Rocznik: 2021 Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Sie 2012 Posty: 384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-01-20, 19:08
przewiduje kolejne auto na 250 000 km, na tym dystansie oszczednosc wg mojego wyliczenia 7 zl/100 km to 17500 zl, chyba az takiej roznicy miedzy silnikiem benzynowym a diesla nie ma ?
mialem do tej pory tylko jedno auto w benzynie (Tico ☺) a reszta diesle, z czego az 3 razy 1.5 dCi - mam do niego spore zaufanie
To może być problem, bo dzisiejsze diesle mają problem z dotrwaniem do takiego przebiegu. Tu bym poparł Cava i pomyślał o benzynce...
Choć z drugiej strony, skoro masz tak dobre doświadczenia z Dacią, to bierz MCV - jak sam pisałeś, jest coś perwersyjnego w posiadaniu tego samochodu (sam jestem strasznym miłośnikiem marki, choć jeszcze nie posiadam). A Logan po lifcie jest naprawdę atrakcyjnym samochodem. IMO.
Ostatnio zmieniony przez funyo 2017-01-20, 21:44, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014 Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2017-01-20, 22:10
Marckok napisał/a:
przewiduje kolejne auto na 250 000 km
W Dacii?
Chyba żartujesz.
A jeśli mówisz poważnie, to różnica w kosztach paliwa będzie Twoim najmniejszym problemem.
Odłóż sobie worek kasy na naprawy po gwarancji.
Te 17500 raczej nie wystarczy.
Marka: Reanult
Model: Trafic
Silnik: 2.0
Rocznik: 2021 Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Sie 2012 Posty: 384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-01-20, 22:16
Loganem I zrobilem ponad 200 000, Lodgy ma obecnie na liczniku 242 000 i nic specjalnego sie nie dzialo...nie wiem skad te zlowieszcze przewidywania, no chyba ze jakosc wykonania w Dacii z kazdym kolejnym modelem spada...
Ostatnio zmieniony przez Marckok 2017-01-20, 22:48, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014 Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2017-01-20, 22:22
Marckok napisał/a:
Loganem I zrobilem ponad 200 000, Lodgy ma obecnie na liczniku 242 000...nie wiem skad te zlowieszcze przewidywania, no chybanze jakosc wykonania w Dacii z kazdym kolejnym modelem spada...
Tak należy zakładać.
W Dusterze FL jest cała kupa problemów, których w pierwszej wersji nie było.
Ale może faktycznie, duże przebiegi, jak rozumiem na trasie, nie dają się Daciom tak w kość co wyjazdy na miasto lub w teren.
Turbobenzyniak na trasie nie spali 1l więcej, 150 konny Qashqai z tce palił mniej niż Duster dci.
Takim qq nie jeździłem, ale innymi turbo benzynami zrobiłem ostatnio ponad dwa tysiące kilometrów i nie ma siły żeby turbo benzyna nie spaliła co najmniej 1 litr więcej przy podobnej jeździe jak DD ( o podobnych parametrach mocy i momentu) wyszło mi średnie spalanie w okolicach 8,5 l /100 km ( uwaga z napędem 4x2) , a starałem się jeździć oszczędnie bo paliwo było po 1,4 Euro z własnej kieszeni.W DD ( z napędem 4x4 mam średnie spalanie teraz 7 l/100 km)
Cav napisał/a:
Bo silnik diesla też jest droższy, możesz wyjść kosztowo na zero.
Jakoś nie widziałem żadnego samochodu żeby turbo benzyna była znacząco tańsza niż turbodiesel. Chyba że myślałeś o wolnossącej benzynie
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014 Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2017-01-20, 22:57
jas_pik napisał/a:
Cav napisał/a:
Turbobenzyniak na trasie nie spali 1l więcej, 150 konny Qashqai z tce palił mniej niż Duster dci.
Takim qq nie jeździłem, ale innymi turbo benzynami zrobiłem ostatnio ponad dwa tysiące kilometrów i nie ma siły żeby turbo benzyna nie spaliła co najmniej 1 litr więcej przy podobnej jeździe jak DD ( o podobnych parametrach mocy i momentu) wyszło mi średnie spalanie w okolicach 8,5 l /100 km ( uwaga z napędem 4x2)
No też mówię o QQ 4x2.
I jeździe z taką prędkością jak Dusterem (prawie, bo konie zachęcały do pociągnięcia w razie potrzeby) czyli 120km/h na tempomacie.
QQ spalił średnio 7,5 l, Duster w takich warunkach zazwyczaj pali 8l.
Czym szybciej, tym różnica większa, w sensie, ze w benzyniaku rośnie wolniej niż w Dusterze.
No też mówię o QQ 4x2.
I jeździe z taką prędkością jak Dusterem (prawie, bo konie zachęcały do pociągnięcia w razie potrzeby) czyli 120km/h na tempomacie.
QQ spalił średnio 7,5 l, Duster w takich warunkach zazwyczaj pali 8l.
Czym szybciej, tym różnica większa, w sensie, ze w benzyniaku rośnie wolniej niż w Dusterze.
Porównujesz 4x4 do 4x2 pod względem spalania .
Normalne jest że każdy 4x2 spali o litr mniej .
Nie wiem jak jeździsz, ja z 65 kkm DD (4x4) mam średnią 6,2 l/100km
Z czego około 50 % to S-ki lub autostrady ( ale na autostradach nie przekraczam 130 km/h) , a około 5 % to są przjazdy bardzo trudne gdzie zazwyczaj muszę używać LOCK 4x4 .
To że kilka razy ten napęd wyciągnął mnie z opresji po uślizgu na zabłoconym zakręcie (miejsce przy składzie buraków ) nie wspomnę . To samo było warte każdych zapłaconych pieniędzy za 4x4 .
Po to kupowałem taki a nie inny napęd.
Dla mnie benzyna ( czy turbo benzyna) ze względów finansowych ( oraz innych - typu garaż podziemny) sprawdza się tylko do jazdy dookoła komina , na dłuższe trasy nie . Z przyczepą sprawdziłem benzyna ( zwykła sie nie nadaje) , czy turbo benzyna jest Ok nie wiem , ale nie mam zamiaru sprawdzać to na własnej kieszeni.
Na trasy dłuższe też diesel jest tańszy, w ciągu ostatniego miesiąca musiałem byc 3 krotnie w okolicach Tuluzy/Bordeoux aby coś przewieźć - benzyna by mnie finansowo załatwiła. ale gdy okazało się że raz nie muszę niczego ciągnąć na przyczepie poleciałem Rynairem - bo tą trasę załatwiłem za 78 zł w tą i z powrotem ( i to było najbardziej ekonomiczne rozwiązanie), nawet doliczając hotel i wynajęcie samochodu na miejscu ( to sobie poszalałem i nie brałem klasy A)
Chociaż po mieście to zazwyczaj używam elektryka bo pod względem finansowym nic go nie przebija.
Prosty rachunek - 3000 km po mieście w 3 miesiące elektrykiem - koszt energii elektrycznej z podlicznika spółdzielni ( prąd jest droższy niż w domu) rachunek 235 zł.
Gdybym ładował na mieście czy w centrach handlowych mógłbym zejść do 0 zł .
To co jest bardziej ekonomiczne ?
Albo gdybym brał prąd wyłącznie ze swoich paneli
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014 Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2017-01-21, 18:39
jas_pik napisał/a:
Cav napisał/a:
No też mówię o QQ 4x2.
I jeździe z taką prędkością jak Dusterem (prawie, bo konie zachęcały do pociągnięcia w razie potrzeby) czyli 120km/h na tempomacie.
QQ spalił średnio 7,5 l, Duster w takich warunkach zazwyczaj pali 8l.
Czym szybciej, tym różnica większa, w sensie, ze w benzyniaku rośnie wolniej niż w Dusterze.
Porównujesz 4x4 do 4x2 pod względem spalania .
Normalne jest że każdy 4x2 spali o litr mniej .
Nie jestem co do tego przekonany.
Miałem (zastępczego) Dustera 4x2 1.5 dci - palił tyle samo co mój.
Jeżdżę w połowie po mieście, dużym i z korkami, krótkie odcinki po kilkanaście km.
Jak Ty jeździsz w innych warunkach, to dlatego spalanie masz niższe.
Co do jazdy po autostradach i to z większymi prędkościami - mój paliłby jeszcze więcej niż obecne 8l, sprawdzone, ale na krótszych odcinkach.
Ale przetestuję to na dłuższym odcinku dopiero w czerwcu, bo wypada mi podróż do Włoch przez Niemcy, a tam ciężko jechać 120.
Niemniej nawet na trasie bez autostrad, praktycznie nie zdarza mi się średnia z baku poniżej 7l.
Żeby było śmieszniej - w terenie pali mniej niż średnio, na ostatnim rajdzie WOŚP spalanie spadło mi do 7.1
Co do jazdy dookoła komina - to właśnie w takich i TYLKO w takich warunkach diesel ma przewagę, bo benzyniak w mieście pali ok. 10.
Na trasie różnice są znikome, albo wręcz na korzyść benzyniaka.
Ja się zastanawiam nad hybrydę plug-in, ale ekonomia raczej ją wyklucza.
Dzisiaj testowałem 4 samochody, 3 z silnikami spalinowymi, 1 hybrydę.
Ta sama trasa, ten sam kierowca, hybryda paliła 7, spalinówki 8-9.
Różnica w cenie jest nieuzasadniona niczym.
Niestety, w C-HR wersji plug-in nie ma, ale pewnie gdyby była, to różnica w cenie wynosiłaby nie 20, ale 30-40 tys.
Też raczej się nie spłaci.
A na zwykłego elektryka jeszcze nie ma warunków, wolę na wakacje jechać własnym autem.
Ostatnio zmieniony przez Cav 2017-01-21, 18:46, w całości zmieniany 5 razy
Marka: DUSTER I 1,5 dCi 90KM
Model: TESLA model 3 LR
Silnik: 440 KM
Rocznik: 2021, 2022 Pomógł: 5 razy Dołączył: 24 Gru 2011 Posty: 549 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2017-01-21, 19:55
Cav napisał/a:
Ta sama trasa, ten sam kierowca, hybryda paliła 7
Co to za model hybrydy że spalił 7l - RAV4 ?
_________________ Tesla 3 LR 82 kWh 4x4 440 KM 2022r. - 14,0 kWh/100 km
Renault ZOE II 52 kWh 2020r. - 13,0 kWh/100 km
A na zwykłego elektryka jeszcze nie ma warunków, wolę na wakacje jechać własnym autem.
Na razie poza Teslą żaden inny nie może być jedynym samochodem w domu a wyłacznie drugim lub trzecim.
Dlatego na jazdy do marketu /urzędu czy na uczelnię dla syna jest elektryk.
Drugi elektryk zapewne trafi samochód na zakupy na terenie hacjendy - gdzie przy okazji będzie bankiem energii gdy zabraknie prądu z sieci energetycznej (burze/silne wiatry) bo panele nie mogą działać przy obecnym inwerterze gdy brak jest napięcia z sieci publicznej , a akumulator samochodu będzie zapasowym źródłem energii .
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2017-01-21, 21:43
Cav napisał/a:
Marckok napisał/a:
Loganem I zrobilem ponad 200 000, Lodgy ma obecnie na liczniku 242 000...nie wiem skad te zlowieszcze przewidywania, no chybanze jakosc wykonania w Dacii z kazdym kolejnym modelem spada...
Tak należy zakładać.
W Dusterze FL jest cała kupa problemów, których w pierwszej wersji nie było.
Ale może faktycznie, duże przebiegi, jak rozumiem na trasie, nie dają się Daciom tak w kość co wyjazdy na miasto lub w teren.
Kol. Cav potrafi popsuć nawet stalową kulkę byle była "product by Renault/Dacia" więc aż tak sie jego zdaniem o awaryjności nie przejmuj - w końcu doświadczenia większości z uczestników forum a przede wszystkim twoje własne mówią co innego.
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014 Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2017-01-21, 23:15
pluto napisał/a:
Cav napisał/a:
Ta sama trasa, ten sam kierowca, hybryda paliła 7
Co to za model hybrydy że spalił 7l - RAV4 ?
C-HR.
Kilka miesięcy temu na podobnej trasie jeździłem Priusem - wynik był 6.5.
Ogólnie niskie spalanie hybryd to marketingowa ściema.
Po mieście, gdzie dużo hamujesz i wolno jeździsz to jeszcze jako tako się sprawdza, choc oczywiście też nie ma nic wspólnego z wartościami deklarowanymi.
Ale nie na trasie, zwłaszcza jak próbujesz dynamicznie pojechać, gdzie nie hamujesz prawie wcale, a co za tym idzie akumulatora niczym nie naładujesz.
A jak naładujesz go silnikiem spalinowym, to poza dodatkowymi stratami nic w ten sposób nie uzyskasz, na pewno nie oszczędności na zużyciu.
Ten pseudoakumulator starcza na 5 km.....
W ogóle te hybrydy Toyoty, głównie przez skrzynię CVT to jest jakaś tragedia - nie dość, że w ogóle nie czujesz przyspieszenia, nawet jak pracują dwa silniki, to jak tylko próbujesz przyspieszyć to wyje toto niemiłosiernie, jak lekko odpuścisz pedał gazu, obroty spadają o połowę, jak lekko naciśniesz znowu wyje......
O niebo lepiej jeździło się Kią Niro, która ma automat dwusprzęgłowy i zachowuje się normalnie, a przyspiesza odczuwalnie lepiej, paląc tyle samo.
Ale tak, czy tak, hit moich dzisiejszych testów to Peugeot 3008.
Zarypiste, piękne, świetnie zaprojektowane i wykonane auto.
Dokładne przeciwieństwo Dacii.
Gdyby miał napęd 4x4 zamówiłbym go już dzisiaj.
Nawet mimo wysokiej ceny.
W stosunku do podobnej cenowo konkurencji , którą dzisiaj jeździłem (Vitara S, C-HR 1.2, o bzdurnej hybrydzie nie wspominając) jest na tyle lepszy, że nawet wydaje się ona dość uzasadniona.
Ostatnio zmieniony przez Cav 2017-01-21, 23:20, w całości zmieniany 3 razy
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014 Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2017-01-21, 23:23
jas_pik napisał/a:
Cav napisał/a:
A na zwykłego elektryka jeszcze nie ma warunków, wolę na wakacje jechać własnym autem.
Na razie poza Teslą żaden inny nie może być jedynym samochodem w domu a wyłacznie drugim lub trzecim.
Dlatego na jazdy do marketu /urzędu czy na uczelnię dla syna jest elektryk.
Myślałem o tym, ale mierziłoby mnie jeżdżenie na codzień nastoletnim kurduplastym samochodzikiem, mając w garażu nowego SUV-a.
A o nowym, kompaktowym elektryku jeszcze długo nawet pomarzyć nie będzie można.
Hybryda plug-in, zdolna przejechać na prądzie kilkadziesiąt km po mieście, po nocnym ładowaniu w garażu, byłaby jakimś wyjściem, ale nie robią takich w sensownych samochodach (czytaj: kompaktowych suv'ach czy crossoverach do ok. 100 tys zł).
Ostatnio zmieniony przez Cav 2017-01-21, 23:24, w całości zmieniany 2 razy
Myślałem o tym, ale mierziłoby mnie jeżdżenie na codzień nastoletnim kurduplastym samochodzikiem, mając w garażu nowego SUV-a.
Wbrew pozorom takim Peugeocikiem 106 świetnie się jeżdzi po mieście . A DD niech sobie stoi w garażu. Widze to po swoijej kieszeni. Przejechanie 3000 km po miescie za kwotę równej jeokrotnemu napełnieniu baku w DD. A jesli masz w spiwm domku panele to jeździsz za darmo.
Cav napisał/a:
A o nowym, kompaktowym elektryku jeszcze długo nawet pomarzyć nie będzie można.
Oj tam , siejesz defetyzm , poszukaj Opla e-Amperę - 4 letnią używke kupisz za max 60 kPLN , a na prądzie przejedziesz nią 65 km jak zabraknie prądu właczy się silnik spainowy napędzający generator. Nowy to niestety 2xtyle.
A kompaktowe elektryki tez już są , Nissan Leaf, Peugeot iOn, Reanult Zoe...
Cav napisał/a:
Hybryda plug-in, zdolna przejechać na prądzie kilkadziesiąt km po mieście, po nocnym ładowaniu w garażu, byłaby jakimś wyjściem, ale nie robią takich w sensownych samochodach (czytaj: kompaktowych suv'ach czy crossoverach do ok. 100 tys zł).
Jw. Nowy niestety jest troch e droższy niż 100 kPLN
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014 Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2017-01-22, 07:28
jas_pik napisał/a:
Cav napisał/a:
Myślałem o tym, ale mierziłoby mnie jeżdżenie na codzień nastoletnim kurduplastym samochodzikiem, mając w garażu nowego SUV-a.
Wbrew pozorom takim Peugeocikiem 106 świetnie się jeżdzi po mieście . A DD niech sobie stoi w garażu.
Tylko po co wtedy w ogóle Duster?
Żeby raz w roku wyjechać na wakacje, a kilka razy w teren?
Bez sensu.
jas_pik napisał/a:
Widze to po swoiej kieszeni. Przejechanie 3000 km po miescie za kwotę równej jeokrotnemu napełnieniu baku w DD. A jesli masz w spiwm domku panele to jeździsz za darmo.
Cav napisał/a:
A o nowym, kompaktowym elektryku jeszcze długo nawet pomarzyć nie będzie można.
Oj tam , siejesz defetyzm , poszukaj Opla e-Amperę - 4 letnią używke kupisz za max 60 kPLN , a na prądzie przejedziesz nią 65 km jak zabraknie prądu właczy się silnik spainowy napędzający generator. Nowy to niestety 2xtyle.
I gdyby była suvem, to tak bym właśnie zrobił, może nawet na nowy bym się szarpnął.
Takie rozwiązanie najbardziej mi się podobało.
Ale jest płaszczakiem, więc odpada.
Z drugim autem nie przejdzie - już to przerabiałem - w mojej obecnej sytuacji to bez sensu, jako że moja praca jest po drodze do pracy żony, pracujemy w tych samych godzinach, więc jazda dwoma samochodami byłaby całkowicie nieuzasadniona.
Wysokie zawieszenie przydaje się głównie w mieście.
Gdyby nie to, nadal jeździłbym ceedem, co najwyżej nowszym - to było świetne auto, a różnica w cenie pozwalała olewać różnicę w kosztach paliwa.
jas_pik napisał/a:
A kompaktowe elektryki tez już są , Nissan Leaf, Peugeot iOn, Reanult Zoe...
Cav napisał/a:
Hybryda plug-in, zdolna przejechać na prądzie kilkadziesiąt km po mieście, po nocnym ładowaniu w garażu, byłaby jakimś wyjściem, ale nie robią takich w sensownych samochodach (czytaj: kompaktowych suv'ach czy crossoverach do ok. 100 tys zł).
Jw. Nowy niestety jest troch e droższy niż 100 kPLN
Przede wszystkim nie ma w suvach plug-in.
A szkoda, bo moja fotowoltaika tylko czeka żeby w nocy ładować samochód.
Ostatnio zmieniony przez Cav 2017-01-22, 07:29, w całości zmieniany 1 raz
A Mitsubishi Outlander PHEV ? Jest wyłącznie w wersji 4x4 . Ma akumulator 12 kWh co w jeździe miejskiej wystarcza na pokonanie 40 - 60 km na samym prądzie. Niestety cena nowego rozpoczyna się od 190 kPLN.I w wyprzedaż trudno znaleźć poniżej 176 kPLN na wyprzedażach . Jest jedynie w wersji benzynowej 2 l i mocy 120 KM ( ale to wolnossak a takiego nie lubisz)
Cav napisał/a:
A szkoda, bo moja fotowoltaika tylko czeka żeby w nocy ładować samochód.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum