Witam
Mam ostatnio coraz wiekszy problem ze wskazaniem w moim Dusterze rezerwy paliwa.
Kilka razy sie juz tak trafilo ze przejechalem ponad 45 litrow i nie zapalila mi sie rezerwa a zawsze bylo tak ze jak przejechalem 40-42 litry to sie zawsze zapalala rezerwa a od jakiegos czasu mam taki problem ze niechce sie zapalic :(
Teraz ma tak jak na fotkach dystans z trasy 215 km i slalone ponad 12 litrow i raptem jedna celga zgasla :(
A jak wypale ponad 42 litry wedlug kompa to jeszcze mam dwie zapalone cegly oczywiscie w ASO powiedzilei ze nic nie widza i chyab bede musial wyjezdzic paliwo do konca i auto na lawecie do ASO dostarczyc :( chyba ze macie inne pomysly co z tym fantem zrobic ??
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.5 110 hp
Rocznik: 2013
Wersja: Prestige 7 os. Pomógł: 55 razy Dołączył: 15 Wrz 2013 Posty: 2858 Skąd: Romilly sur Seine/Siemianowice Sl.
Wysłany: 2017-04-17, 19:17
Do wymiany czyjnik (plywak) paliwa w baku. Spotkalem sie z takim przypadkiem w koleos-ie. Zawieszal sie czujnik paliwa. Po wymianie wszystko wrocilo do normy.
Ostatnio zmieniony przez shrek 2017-04-17, 19:19, w całości zmieniany 1 raz
Do wymiany czyjnik (plywak) paliwa w baku. Spotkalem sie z takim przypadkiem w koleos-ie. Zawieszal sie czujnik paliwa. Po wymianie wszystko wrocilo do normy.
Ale jak ja mam to im udowodnic ze to akurat do wymiany ??
Jedzic do konca i auto na lawecie do ASO??
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.5 110 hp
Rocznik: 2013
Wersja: Prestige 7 os. Pomógł: 55 razy Dołączył: 15 Wrz 2013 Posty: 2858 Skąd: Romilly sur Seine/Siemianowice Sl.
Wysłany: 2017-04-17, 21:02
Tego niestety Ci nie powiem, bo niesyety zrezygnowalem z gwarancji juz po 20 tys.
Trzeba ich molestowac i udowadniac swoje racje.
Koleos po pewnym czasie trafil do mnie, jezdzil do momentu az braklo paliwa, a wskaznik pokaxywal caly czas 200 km.i spalanie 5 l . Wlasciciel sie cieszyl , ze auto malo pali po wymianie sie zdziwil.
_________________ Rzeczy niemozliwe robie od reki, a na cuda trzeba dzien poczekac.
Teraz ma tak jak na fotkach dystans z trasy 215 km i slalone ponad 12 litrow i raptem jedna celga zgasla :(
Bolo - tak akurat, moim zdaniem, może być. Następnego dnia ruszysz i po 100 m może zgasnąć druga cegiełka... i wszystko będzie w miarę normy.
BoloSr napisał/a:
A jak wypale ponad 42 litry wedlug kompa to jeszcze mam dwie zapalone cegly oczywiscie w ASO powiedzilei ze nic nie widza i chyab bede musial wyjezdzic paliwo do konca i auto na lawecie do ASO dostarczyc :( chyba ze macie inne pomysly co z tym fantem zrobic ??
To oczywiście może świadczyć o usterce czujnika z pływakiem, który należałoby wymienić...
Laweta to jedno, a drugie rozwiązanie to kanisterek z 5 l paliwa w bagażniku. Jeśli po drodze skończy się paliwo, wlewasz te 5 l i dojedziesz sobie do ASO, gdzie spokojnie im powiesz, ile litrów masz w baku - niech spojrzą na wskaźnik, potem paliwo spuszczą i wszystko będzie jasne. Opcję z lawetą, choć kusząca, darowałbym sobie.
Ja 3 razy litrażowałem dustera, wyjeżdżając benzynę do końca (do pierwszych oznak dławienia się silnika); wtedy wlewałem 5 l z kanisterka i jechałem zatankować.
Marka: Dacia
Model: Logan MCV II Ph1
Silnik: 1.2 16v 73KM
Rocznik: 2015 120kkm
Wersja: Laureate Pomógł: 21 razy Dołączył: 21 Sie 2015 Posty: 618 Skąd: Poznań
Wysłany: 2017-04-18, 00:25
Jak parę razy z rzędu naleję ponad odbicie (bo np do pełnej sumy celuję tankując) i nie zwracam specjalnie uwagi ile faktycznie weszło, a przy okazji z przyzwyczajenia tankuję w okolicy 40-45L wypalonego, to potem mi się i 2 cegły świecą przy 46L wypalonego.
edit: fotka
CAM00278.jpg Ciut poniżej połowy zbiornika? ;)
Plik ściągnięto 62 raz(y) 23,57 KB
Ostatnio zmieniony przez Kauris 2017-04-18, 10:14, w całości zmieniany 1 raz
Jest jeszcze opcja zmiany oprogramowania, ja miałem takie coś robione. Zgłosiłem do ASO informację że wskaźnik pokazuje mi zły odczyt. Panowie z ASO samochodzik zabrali i po 1,5 godzinie odebrałem go z powrotem. Poprawił się odczyt ale i tak jeszcze nie jest najlepiej. Jak mi się zaświeci rezerwa (świeci nie mruga) to w te pędy lecę na stację paliw, pomimo tego że wskazuje jeszcze dystans do przejechania ok. 70 km, bo po przejechaniu jakiś kilkunastu zaczyna mrugać a wtedy jak przejadę 40 km to jest dobrze. Jak zmarginalizowałem taki objaw licząc na to że pierwsze wskazanie 70 km jest poprawne i obliczyłem że dojadę do stacji (ja akurat tankuję się na BP) to do stacji dojechałem już na rozpędzie bo silnik się zakrztusił i zgasł, drugim razem już musiałem wezwać pomoc z Assistance. Proponuje podjechać do ASO i poprosić o zmianę softu jak nie będą chcieli podjąć się wymiany części.
Jak parę razy z rzędu naleję ponad odbicie (bo np do pełnej sumy celuję tankując) i nie zwracam specjalnie uwagi ile faktycznie weszło, a przy okazji z przyzwyczajenia tankuję w okolicy 40-45L wypalonego, to potem mi się i 2 cegły świecą przy 46L wypalonego.
edit: fotka
Wszystko fajnie ale ciagle mam sprawdzac ile juz zuzylem paliwa po to jest rezerwa zeby mnie o tym informowala prawda ???
Marka: Dacia
Model: Logan MCV II Ph1
Silnik: 1.2 16v 73KM
Rocznik: 2015 120kkm
Wersja: Laureate Pomógł: 21 razy Dołączył: 21 Sie 2015 Posty: 618 Skąd: Poznań
Wysłany: 2017-04-18, 14:56
No generalnie kto co lubi. Poza tym może faktycznie coś padło.
U mnie cegły dają tak precyzyjną informację o tym ile mam paliwa, że zupełnie nie zwracam na nie uwagi, mimo że na kompa patrzę często. Ja nie lubię być zaskoczony brakiem paliwa/zasięgu, więc radzę sobie po swojemu (nie schodzę do rezerwy, kontroluje wskazania kompa) i mnie to pasuje. I jestem całkowicie świadomy, że ktoś inny może lubić inaczej :) Bardziej mi chodziło o to, że są sytuacje gdy widzę, że te wskazania na cegłach jeszcze bardziej optymistycznie wyglądają niż standardowo to u mnie bywa (gdy nie przelewam).
Jak parę razy z rzędu naleję ponad odbicie (bo np do pełnej sumy celuję tankując) i nie zwracam specjalnie uwagi ile faktycznie weszło,
OT: BTW jako ciekawostkę dodam, że ponad odbicie pistoletu można jeszcze sporo nalać do Dustera I generacji... Bawiąc się w powolne napełnianie zbiornika - pod sam korek, bez cofania się lustra paliwa - wlałem jeszcze 14 litrów. Czyli w sumie dało się zatankować 64 litry. Ale nie polecam takich praktyk, cały układ odpowietrzania zbiornika jest potem zalany.
Powiem tak bo widze ze coraz lepsze teorie tu czytam i kombinacje :)
Zawsze odkad mam samochody tankuje do pierwszego odbicia i to nie wazne czy to diesle, benzyna czy LPG :)
Przez 3 lata bylo oki tzn zjezdzalem w granicach 40-42 litry i zaplala sie rezerwa teraz 3 czy moze 4 raz bylo tak ze zjechalem 42-45 litry wedlug kompa i rezerwa sie nie zaswiecila a jak podjechalem na stacje to zalalem w granicach 45 litrow czyli tyle ze jak mi sie rezerwa zapalal :)(i jeszcze troche czasem pojezdzilem zanim podjechalem na stacje).
Wiec widac z tego że cos nie tak tu jest z tym pokazywaniem i brakiem zapalania sie rezerwy.
Dzisiaj telefon do ASO i powiedzieli zebym podjechal jak juz wyjade tyle ze powinna sie rezerwa zapalic a sie nie zapala i beda wtedy kombinowac o co chodzi.
Ja tankuję po wypaleniu 64 nieraz, około 16 dolewam po odbiciu, parę razy mi pokapało z wlewu. Zawsze staram się wlać tyle, ile wg kompa zużyłem, a że on odrobinę zaniża...
Wlewać mozesz sobie nawet i 80 co mnie to interesuje podstawowe pytanie czy zaplala Ci sie w odpowiednim momencie rezerwa ?????
Ja nigdy tyle nie zalalem do sojego auta wiecej niz mam bak i tyle.
Zapala mi się na przykład po wypaleniu 53 litrów, prawie zawsze mam wtedy zasięg wg komputera 87...100km. Realnie jestem w stanie zrobić co najmniej tyle. Nie wiem, ile jest wtedy w baku, ale jeśli Cię ciekawi, to jest jakiś sposób odczytu poprzez reset kompa, jakieś długie wciskanie przycisku czy też włączenie zapłonu przy wciśniętym przycisku - powinien się m.in. wyświetlić szacowany przez komp zapas paliwa w litrach. Przebiegi od tankowania, wypał, godzina - wszystko będzie stracone oprócz stanu głównego licznika kilometrów.
Pytanie, a czy wyjechanie do zera baku i pozwolenie zeby silnik zgasl nie jest zle dla pompowtryskow (czy jak to sie tam nazywa) ?
Teoretycznie nie powinno się tak robić. Praktycznie - po to jest filtr, żeby wyłapał zanieczyszczenia.
Jak pisałem, w celach pomiarowych kilka razy wyjeździłem paliwo do zera. Ale gdy już się spodziewałem tej chwili, miałem w bagażniku piąteczkę benzyny i lejek, no i jechałem spokojnie specjalnie zaplanowaną trasą (bocznymi drogami poza miastem). Zatrzymywałem się (albo przerzucałem zasilanie na LPG) w momencie pierwszego zakrztuszenia się silnika, nie doprowadzając do szarpania i "wydudlenia" paliwa do ostatniej kropli. Po wlaniu benzyny z kanistra silnik ruszał od razu. Nic się nie stało.
Ale nie czynię tego na co dzień - ot, chyba 3 razy się zdarzyło.
podstawowe pytanie czy zaplala Ci sie w odpowiednim momencie rezerwa ?????
Bolo - rezerwa nigdy nie zapali się przy ściśle określonej ilości paliwa w baku. U mnie jest tak, że potrafi zapalić się przy ok. 7, czasem 8, a czasem i 11 litrach.
Wszystko zależy od tego, w którym momencie pływak osiągnie CHOĆ PRZEZ CHWILĘ swoje jakoś tam określone niskie położenie. I wcale nie jest to położenie związane z rzeczywistą ilością paliwa. Raz będziesz jechał spokojnie, bez szarpnięć, równą drogą, płaską jak stół - wtedy jest największa szansa, że lampka zaświeci się przy niskim stanie paliwa. Ale wystarczy, że pojedziesz przez jakieś górki albo wytrzęsiesz auto w terenie - wówczas na pewno kontrolka pojawi się dużo wcześniej, gdy paliwa jeszcze będzie sporo. Po prostu pływak, wraz z lustrem paliwa w baku, na chwilkę bujnie się nisko - i wystarczy to do uruchomienia kontrolki, która będzie świeciła się już aż do zatankowania i ponownego włączenia zapłonu (bo nawet samo tankowanie pod korek z włączonym zapłonem nie zlikwiduje lampki - sprawdzone - czujnik po prostu musi się zresetować poprzez wyłączenie zapłonu).
Tak więc uruchomienie "żebraka" powodowane jest przez chwilowe opadnięcie pływaka poniżej określonego stanu, niezależnie od ilości paliwa - wystarczy chwilowe opadnięcie wraz z ruchem płynu w baku. Raz zapalona lampka nie zgaśnie sama, dopóki pływak się wyraźnie nie podniesie i nie nastąpi ponowne włączenie zapłonu.
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014 Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2017-04-18, 22:35
leo napisał/a:
BoloSr napisał/a:
podstawowe pytanie czy zaplala Ci sie w odpowiednim momencie rezerwa ?????
Bolo - rezerwa nigdy nie zapali się przy ściśle określonej ilości paliwa w baku. U mnie jest tak, że potrafi zapalić się przy ok. 7, czasem 8, a czasem i 11 litrach.
Tzn. w jakim aucie i skąd wiesz ile masz wtedy paliwa w baku?
W Dusterze nie sposób tej informacji uzyskać.
Niemniej jednak podejrzewam, że moment zapalenia się rezerwy jest w miarę stały, bo ma bardzo dużą regularność - zawsze między 80 a 90 zasięgu.
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.5 110 hp
Rocznik: 2013
Wersja: Prestige 7 os. Pomógł: 55 razy Dołączył: 15 Wrz 2013 Posty: 2858 Skąd: Romilly sur Seine/Siemianowice Sl.
Wysłany: 2017-04-19, 04:07
leo napisał/a:
BoloSr napisał/a:
podstawowe pytanie czy zaplala Ci sie w odpowiednim momencie rezerwa ?????
Bolo - rezerwa nigdy nie zapali się przy ściśle określonej ilości paliwa w baku. U mnie jest tak, że potrafi zapalić się przy ok. 7, czasem 8, a czasem i 11 litrach.
Wszystko zależy od tego, w którym momencie pływak osiągnie CHOĆ PRZEZ CHWILĘ swoje jakoś tam określone niskie położenie. I wcale nie jest to położenie związane z rzeczywistą ilością paliwa. Raz będziesz jechał spokojnie, bez szarpnięć, równą drogą, płaską jak stół - wtedy jest największa szansa, że lampka zaświeci się przy niskim stanie paliwa. Ale wystarczy, że pojedziesz przez jakieś górki albo wytrzęsiesz auto w terenie - wówczas na pewno kontrolka pojawi się dużo wcześniej, gdy paliwa jeszcze będzie sporo. Po prostu pływak, wraz z lustrem paliwa w baku, na chwilkę bujnie się nisko - i wystarczy to do uruchomienia kontrolki, która będzie świeciła się już aż do zatankowania i ponownego włączenia zapłonu (bo nawet samo tankowanie pod korek z włączonym zapłonem nie zlikwiduje lampki - sprawdzone - czujnik po prostu musi się zresetować poprzez wyłączenie zapłonu).
Tak więc uruchomienie "żebraka" powodowane jest przez chwilowe opadnięcie pływaka poniżej określonego stanu, niezależnie od ilości paliwa - wystarczy chwilowe opadnięcie wraz z ruchem płynu w baku. Raz zapalona lampka nie zgaśnie sama, dopóki pływak się wyraźnie nie podniesie i nie nastąpi ponowne włączenie zapłonu.
Dokladnie tak to dziala.
Co do sprawdzania. Ile mozna zrobic na rezerwie od momentu zapalenia lampki do wylaczenia silnika na dodatek Dci. Nie polecam zapowietrzycie caly uklad paliwowy i wlanie 5 litrow paliwa do baku w niektorych przypadkach jest niewystarczajace.
Ostatnio zmieniony przez shrek 2017-04-19, 04:10, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum