Mając na uwadze Wasze doświadczenie chciałbym prosić o radę w zakupie polerki samochodowej, która będzie mi służyć jedynie do rozprowadzenia wosku koloryzującego na powierzchni karoserii, a następnie jej wypolerowaniu. Brak mi doświadczenia jeśli chodzi o „cięcie” lakieru dlatego też nie zamierzam „bawić się” w tego typu operacje, a rolą polerki byłaby jedynie pomoc w uciążliwej operacji nakładania wosku na lakier i później jego wypolerowania. Najczęściej używam wosków firm K2 ora T-Cut. Czytałem trochę na temat polerek i powiem szczerze mam pewien dylemat.
Pierwsza rzecz to czy ma to być polerka oscylacyjna - orbitalna (niby lepsza dla osób mniej doświadczonych, ale tak jak pisałem nie będę „ścinał” lakieru) czy obrotowa do których stosuje się pady z wełny chyba najlepsze do polerowania nałożonego wosku.
Po drugie, cena. W marketach można kupić polerki takie: https://www.ceneo.pl/40828961#tab=spec do 150 zł których moc wynosi 120 Watów i ze stałą prędkością obrotową (mała moc = małe prawdopodobieństwo przepalenia lakieru) oraz takie:
http://allegro.pl/polerka...6879617880.html
z większą mocą i regulowaną prędkością obrotową.
Proszę Was o ewentualną podpowiedź, co kupić zwłaszcza, że generalnie nie ma wielkiego znaczenia czy cena będzie w granicach 150 czy 300 złotych, jednak fakt, że będę z niej korzystał 2-3 razy w roku i tylko do opisanych wyżej operacji ma znaczenie z punktu widzenia samego użytkowania.
Z góry dzięki za wszystkie porady i sugestie.
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus
Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2017-07-31, 12:44
jeśli 2-3 razy do roku, warto zastanowić się , czy w ogóle jest sens ją kupować. Nabyłem z ciekawości podobną do tego Hehta marketową polerkę oscylacyjną i leży nieużywana. Nadaje się wyłącznie do dużych, płaskich powierzchni, silnik jest małej mocy,po mocniejszym dociśnięciu zatrzymuje się, oscylacja niewielka, irytująco mocne wibracje, w sumie zabawka. Sądzę,że bardziej uniwersalnym (i pewnie skuteczniejszym) choć wymagającym ostrożności i nieco praktyki (zawsze można wcześniej za piwko dokształcić się u znajomego lakiernika) rozwiązaniem byłaby ta niby szlifierka made in CRL - oczywiście zakładając, że nie spali się w niej po pierwszym użyciu silnik a ona sama się nie rozpadnie. A w sumie nic nie zastąpi mozolnej ręcznej roboty
Ostatnio zmieniony przez Dar1962 2017-07-31, 12:46, w całości zmieniany 1 raz
...Nadaje się wyłącznie do dużych, płaskich powierzchni, silnik jest małej mocy,po mocniejszym dociśnięciu zatrzymuje się, oscylacja niewielka, irytująco mocne wibracje, w sumie zabawka....
Głównie o takie powierzchnie mi chodzi (dach, maska, boki). Tak jak pisałem mniejsza moc, według mnie jest bezpieczniejsza, tylko, czy właśnie nie jest za mała? Z drugiej strony pozwala to na kontrolowanie siły docisku, a tym samym może jest bezpieczniejsze dla lakieru....
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus
Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2017-08-01, 11:28
ten Heht jest stosunkowo drogi (podobne "chińczyki" kosztują na alle ok 60-70 zł) i małej mocy, nie wiem, czy będziesz z niego zadowolony. Ja używałem czegoś takiego jak fot poniżej - 120 W, trochę większa tarcza polerska,po dociśnięciu do blachy po prostu stawał w miejscu. Moim zdaniem to bardziej gadżet niż sprzęt ułatwiający pracę
Zdjęcie0180.jpg
Plik ściągnięto 8 raz(y) 140,47 KB
Ostatnio zmieniony przez Dar1962 2017-08-01, 11:31, w całości zmieniany 3 razy
tez takie cos kiedys mialem - co pradwa kupilem uzywke. ale tez podobnej mocy<200W.
I co ? wlasnie to samo, po przycisnieciu stawala .... az w koncu padla - cos sie zjaralo w niej .
Juz drugi raz bym nie kupil bo i tak nic nie polerowala praktycznie, taki sam efekt jak nie lepszy uzyskasz reka w 5-10min
Teść lubi kupować coś co nie ma zastosowania , albo nie działa . Tak samo było z polerką ( podobna do tej post wyżej ). Jak woskowałem samochód przyniósł dumny i mówi zobacz tym :D Jeszcze zapakowana , nowa polerka . Jak już uporałem się z tym kondonem na to , przystąpiłem do pracy ...
Badziew jakich mało , po około 5 minutach braku efektu pomimo wielu próbach odnalezienia parametrów pozwalających na prace polerki , zostawiłem ja w spokoju. Nigdy już tego do ręki nie wezmę , miękka szmatka jest najlepsza i działa 100 razy lepiej niż ten bubel.
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus
Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2017-08-02, 11:44
dokładnie tak jak opisałeś. do tego hałasuje, wibruje, aż ręce wypadają ze stawów, plomby z zębów, a efekt problematyczny Lepszy wełniany gałgan ze starego szalika czy babci beret z moheru i powolutku, cierpliwe, kawałek po kawałku własnymi rączkami...
Też się zastanawiałem nad jakąś marketową polerką ( w moim przypadku jakaś promocja w Lidlu) i po przestudiowaniu różnych for internetowych odpuściłem temat całkowicie - szkoda kasy na takie produkty w myśl zasady, że nie stać mnie na tanie rzeczy.
Jak już to dołożyć i kupić coś bardziej "profesjonalnego"
Doczytałem jeszcze trochę i jednocześnie potwierdziliście moje wątpliwości co do "polerek niskiej mocy" więc moje typy kierują się ku takim ustrojstwom:
https://www.goodmajster.p...99c1c080e237f40
co Wy na to?
Doczytałem jeszcze trochę i jednocześnie potwierdziliście moje wątpliwości co do "polerek niskiej mocy" więc moje typy kierują się ku takim ustrojstwom:
https://www.goodmajster.p...99c1c080e237f40
co Wy na to?
To już lepiej nakładka na konwencjonalną szlifierkę kontową , ale z regulacja prędkości żeby lakieru nie przypalić
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum