A sprawdzałeś kiedyś jaka jest różnica w czasie jadąc np 90km/h a 120km/h? Ja kiedyś sprawdzałem i uświadomiłem sobie, że te 15-20 minut szybciej jest nie opłacalne, wole mieć te 20zl więcej w kieszeni i dojechać bezpieczniej z rodziną ( chodzi mi tu o jazdę po drogach krajowych). No chyba, że ktoś zarabia naprawdę kupę pieniędzy i wydatki na paliwo się dla niego nie liczą.
Sprawdzałem, dla mnie to duża różnica, czy trasę pokonuję w 1,5h, czy w godzinę.
Jazda za ciężarówkami wg mnie jest beznadziejna, przez to, że nie widzę co się dzieje przed nimi i jak trafi się kaleka co nadużywa pedału hamulca to można wyjść z siebie.
Ostatnio zmieniony przez kicpra 2017-10-09, 18:35, w całości zmieniany 1 raz
Dzięki. :) Czyli nic nowego nie odkryto przy tym maluchu na 3 garach i turbinie. Okolice maksymalnego momentu obrotowego. Ze wskazaniem na dolne granice.
Marka: Dacia
Model: Sandero II Stepway Laureate
Silnik: 0.9 TCe 90 S&S
Rocznik: 2015
Wersja: Stepway2 Pomógł: 5 razy Dołączył: 30 Sie 2015 Posty: 1353 Skąd: Racibórz
Wysłany: 2017-10-09, 20:00
Nie chcecie wierzyć to nie wierzcie - nikogo na siłę przekonywać nie będę
Regularnie przejeżdżam przez miasta, ale najczęściej jest to w czasie weekendowych wypadów turystycznych, gdzie jak wiadomo nie ma aż takiego ruchu na drodze.
Poniżej 5 litrów to pali mi w czasie takich dłuższych tras w granicach 120-180 km w obydwie strony. Znam te drogi najczęściej na pamieć - ale to nie jest żadna reguła bo jadąc w nowe miejsca też bez problemu potrafi mało spalić.
Jeżdżąc w tym roku z dwoma rowerami na dachu spalał mi średnio w granicach 5.5 litra.
Po prostu pilnuje obrotów i wiem w jakim zakresie i pod jakim obciążeniem ten silniczek potrafi mało spalić. Jeździłem dość długo z opcją chwilowego spalania i obserwowałem wskazania komputera i teraz mam już odpowiednie nawyki
Moja żona też się ze mnie śmieje bo jej też ciężko osiągnąć takie wyniki - najczęściej ma ona troszkę wyższe spalanie ode mnie.
Za to w jedzie typowo miejskiej to jestem cienki Bolek - zejście poniżej 8 l. przychodzi mi ciężko
A to ciekawe. Na trasie schodzisz poniżej 5. Na mieście już wychodzisz ponad normę. To gdzie tu sens i logika, powtarzalność lub chociaż próba takowej eksploatacji? Ja Ci powiem tak. Odkąd czytam (a czytam zdecydowanie dłużej niż by na to wskazywała data mojej rejestracji) wszyscy od downsizingu strasznie bronią takich rozwiązań, poklepują się po plecach. Ciężko trafić na merytoryczny post, gdzie ktoś mówi o wadach. Czytając wypowiedzi w podobnym tonie do Twojego można uznać, że ten silnik to dosłownie raj. I tylko idiota go nie kupił. Za żartobliwy wpis o dCi zostałem skopany dosłownie przez miłośników 0.9 z turbinką. Nie było mowy o merytorycznej dyskusji. I bardzo mnie z tym fajnie, bo mam to gdzieś. Przynajmniej się dowiedziałem z kim warto dyskutować.
Marka: Dacia
Model: Sandero II Stepway Laureate
Silnik: 0.9 TCe 90 S&S
Rocznik: 2015
Wersja: Stepway2 Pomógł: 5 razy Dołączył: 30 Sie 2015 Posty: 1353 Skąd: Racibórz
Wysłany: 2017-10-09, 21:19
quartzu napisał/a:
A to ciekawe. Na trasie schodzisz poniżej 5. Na mieście już wychodzisz ponad normę. To gdzie tu sens i logika, powtarzalność lub chociaż próba takowej eksploatacji?
A co w tym trudnego do zrozumienia? Na trasie można sobie płynnie jechać bez strasu a przez to powtarzalnie i przewidywalnie. Większość dystansu przejechałem w Czechach, gdzie drogi są o wiele lepsze jak i kultura na drogach to inna bajka.
Zawsze w tym wątku powtarzam wyraźnie, że takie wyniki można uzyskać przy płynnej, przepisowej jeździe stosując podstawowe zasady eko-jazdy. I nigdzie nie napisałem, że Tce 90 to miód, malina - jak każdy silnik ma swoje wady i zalety.
Dla mnie zaletą jest to, że potrafi w trasie mało spalić.
A co w tym trudnego do zrozumienia? Na trasie można sobie płynnie jechać bez strasu a przez to powtarzalnie i przewidywalnie. Większość dystansu przejechałem w Czechach, gdzie drogi są o wiele lepsze jak i kultura na drogach to inna bajka.
No i co to ma wspólnego z tematem? Tak, jak jest lepiej to jest lepiej.
gregorisan napisał/a:
podstawowe zasady eko-jazdy. I nigdzie nie napisałem, że Tce 90 to miód, malina - jak każdy silnik ma swoje wady i zalety. Dla mnie zaletą jest to, że potrafi w trasie mało spalić.
No i znowu argumenty powalające z nóg. A jeszcze mniej spali CR. Zalet póki co nie znam, oprócz takich Twoich. Że bardzo mało pali, 90 kuni to mu się bierze z powietrza. I cholera wie co jeszcze. No nie da się was przegadać. I tu dochodzimy do sedna. Wam się podoba kurdupel wysilony, mi się podoba mniej wysilony ropniak. Ja nikogo na siłę nie przekonuję, wy wyraźnie tak. To o co tu chodzi?
A to ciekawe. Na trasie schodzisz poniżej 5. Na mieście już wychodzisz ponad normę. To gdzie tu sens i logika, powtarzalność lub chociaż próba takowej eksploatacji?
Wszystko zależy od natężenia ruchu, od specyfiki ruchu w mieście, od pokonywanych tras po mieście. Jeżeli jeździsz w gęstym ruchu, dużo stoisz podczas jazdy, to możesz się starać nie wiem jak, a będziesz miał wysokie spalanie, bo fizyki nie oszukasz. Wystarczy jeździć autem poza szczytem i można obniżyć spalanie o 2 litry - kiedyś mi wystarczało przyjechać 15min prędzej do pracy i 15min prędzej z pracy wyjść. Ja zwykle planuje sobie korzystanie z auta poza godzinami dojazdów/powrotów z pracy to Golf pali mi średnio 7l w mieście w sezonie letnim, gdzie na trasie norma 6-6,5. We wrześniu było chłodniej i na mieście spalał już 8.
Marka: Dacia
Model: Sandero II Stepway Laureate
Silnik: 0.9 TCe 90 S&S
Rocznik: 2015
Wersja: Stepway2 Pomógł: 5 razy Dołączył: 30 Sie 2015 Posty: 1353 Skąd: Racibórz
Wysłany: 2017-10-09, 22:03
quartzu napisał/a:
No i znowu argumenty powalające z nóg.
Człowieku czy ja Cię do czegoś namawiam - masz swój rozum, więc sobie sam podejmij decyzję
Moje auto moje odczucia i doświadczenie - czego oczekujesz więcej? Przecież na tym polega idea forum, że wymieniamy się doświadczeniami a nie empirycznymi danymi.
wymieniamy się doświadczeniami a nie empirycznymi danymi
Empiria = doświadczenie.
Każdy jeździ trochę inaczej, innymi trasami, w innych warunkach itp. – zmiennych jest wiele. Jednak na podstawie podawanych osiągów można ocenić, na co ten silniczek realnie stać i, jeżeli ktoś chce i może, można próbować się samemu zbliżyć do danych osiągów, a można dalej jeździć po swojemu lub znaleźć inny silnik/samochód bardziej nam odpowiadający.
Hehehe. Empiryczne nie są równe własnym. I tak to możemy w gównie grzebać sto lat.
Zatem prosto z mostu. Jest tu kilku ludzi, którzy twierdzą, że na na swoim 0,9 TcE mają olbrzymie oszczędności. Ciekawostka to taka. Wszyscy raczej krzyczą, że producent źle podaje, zaniża. Akurat w TcE jest odwrotnie. No normalnie perpetum mobile prawie. Czy ten silnik i jego obrońcy to zło? Nie. Ale kuźwa zacznijmy gadać o realiach.
Sęk w tym, że to się da. Na siłę to dużo rzeczy się da. Akurat w TCe to zaczynamy bić rekordy. Jak będziesz miał dużo wspólnego z motoryzacją przez ponad 25 lat to szybko zrozumiesz co miałem na myśli. 90 "kuni" z 0.9 w obecnych czasach to żaden wyczyn. Już tu podobną dyskusję toczyłem. Gdzie wcale nie broniłem ropnego. Ale się dowiedziałem, że jest mniej elastyczny, że skacze, drży, można go zgasić i cholera wie co jeszcze.
Perpetum mobile to wy robicie. Uprawiając takie durne dysputy o niczym. Bo to takie pitolenie o niczym. Daj mi to i bez żadnej ingerencji w sterowaniu zejdę poniżej 5 litrów. Ale po co? Żeby udowodnić, że się da?
Panowie dajcie na luz, oszczędności, ekonomia, luz psychiczny, jaranie się widokami, itd itp każdy po trochu ma rację tylko proszę nie jeździjcie 57km/h gdzie można jechać dużo szybciej, bo korki się straszne robią za wami i nijak wyprzedzić nie można a w dzisiejszych czasach każdemu się spieszy z różnych względów, więc wiecie jak to jest no i nie słyszycie jakie k........... sypią za wami No a chyba nie oto chodzi Pozdrawiam Pana z Dastera jeśli tu jest z rejestracją SH totalnie przeginał w niedzielę masakra.
Sęk w tym, że to się da. Na siłę to dużo rzeczy się da. Akurat w TCe to zaczynamy bić rekordy. Jak będziesz miał dużo wspólnego z motoryzacją przez ponad 25 lat to szybko zrozumiesz co miałem na myśli. 90 "kuni" z 0.9 w obecnych czasach to żaden wyczyn. Już tu podobną dyskusję toczyłem. Gdzie wcale nie broniłem ropnego. Ale się dowiedziałem, że jest mniej elastyczny, że skacze, drży, można go zgasić i cholera wie co jeszcze.
Perpetum mobile to wy robicie. Uprawiając takie durne dysputy o niczym. Bo to takie pitolenie o niczym. Daj mi to i bez żadnej ingerencji w sterowaniu zejdę poniżej 5 litrów. Ale po co? Żeby udowodnić, że się da?
Nie czytasz ze zrozumieniem, diesel skacze i drży jak pojedziesz za niskimi obrotami. Nie można go do takich doprowadzać, bo silnikowi to wyraźnie nie służy. Napisałem to tylko po to, że ten diesel ma mniejszą tolerancję na błędy kierowcy, tak samo jak nie przepada za wysokimi obrotami. Benzyna 0.9 TCe ma sporo szerszy zakres użytkowych obrotów. Da sie nim jezdzic od 1500-6000RPM, a Diesel jeździ coś od 1300-3000 może 3500.
W trasie lepszy jest ten diesel, bo odczuwalnie mniej muli na górkach, jest całkiem żwawy i zwyczajnie szybszy. Przewaga mojego egzemplarza w trasie, jest jedynie taka, że w dieslu nie mam tempomatu.
Diesel pali wyraźnie mniej, bo udało mi się zejść do 4.2l/100 w trasie, a TCe trudno mi zejść poniżej 6. Przy 140km/h Tce pali 7, a DCi 6.4. Tutaj różnica już niewielka.
Za to w jedzie typowo miejskiej to jestem cienki Bolek - zejście poniżej 8 l. przychodzi mi ciężko
Uspokoiło mnie to... Znaczy nie mam trefnego silnika. I ja akurat wierzę, że na trasie masz takie ładne spalanie. Zazwyczaj robię kalkulacje spalania na długich trasach ale załadowany na maksa i z 3 os. na pokładzie. Jeśli ja mogę w takich warunkach palić 5,9-6,2 l/100 to zapewne w jedną/dwie osoby byłoby jeszcze lepiej.
Tak jak już o tym wspomniałem, w Tce90 jest baaardzo duża różnica w spalaniu między miastem a trasą. Przez to średnia w mieszanej jeździe nie jest imponująca.
Clio 1.2 w czasie ostatnich wakacji spalił praktycznie tyle samo co wcześniej Stepway Tce90. Ale to były góry i dużo urozmaiconego terenu. Za to komfort jazdy (w sensie wydajności i mocy silnika) znacznie lepszy w Tce90.
Ostatnio zmieniony przez sobol1976 2017-10-10, 07:18, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia
Model: Sandero II Stepway Laureate
Silnik: 0.9 TCe 90 S&S
Rocznik: 2015
Wersja: Stepway2 Pomógł: 5 razy Dołączył: 30 Sie 2015 Posty: 1353 Skąd: Racibórz
Wysłany: 2017-10-10, 08:00
sobol1976, tak masz rację - to kwestia indywidualna
Dla przykładu mojej małżonce nie udaje się uzyskiwać takiego spalania - ma nieznacznie wyższe na tych samych trasach bo czasami jeździmy naprzemiennie, ale w większości ja siedzę za kółkiem.
Katalogowo Sandero Stepway TCe 90 w cyklu mieszanym spala 5.1 l\100km. U mnie jest to od nowości w granicach 5.9 l.100km.
sobol1976 napisał/a:
Tak jak już o tym wspomniałem, w Tce90 jest baaardzo duża różnica w spalaniu między miastem a trasą. Przez to średnia w mieszanej jeździe nie jest imponująca.
Dokładnie - sam jeździsz tym autem, więc wiesz jak jest
Chyba tylko jest lekka różnica pomiędzy moim a Twoim samochodem bo mój jest z normą Euro 6 i ma kilka "niutków" więcej pod maską
_________________ enjoy the silence
Ostatnio zmieniony przez gregorisan 2017-10-10, 08:03, w całości zmieniany 1 raz
Jeżdżę TCe 90 już 4 lata mam też DCi a czasami jeżdżę też 1.2 83km w Peugeot. W mojej opinii TCe 90 to dobry nowoczesny silnik który do samochodu wielkości Sandero jest idealny. Spala tyle co wolnossący podobnej mocy. Oferuje lepszą dynamikę od wolnossących ale ma turbinę i trzeba nauczyć się nim jeździć. Ja jestem z niego bardzo zadowolony. Przy 120/h ma 3000 obr/min .... tyle co mój DCi . DCi jest jednak mistrzem niskiego spalania .... ale jest droższy, i raz w zimie paliwo mnie zawiodło.
Ostatnio zmieniony przez kakus 2017-10-10, 09:04, w całości zmieniany 2 razy
Droższy jest katalogowo. Roczny już nie jest. ;) A o ile droższy od SCe? Paliwo to nie wina silnika. Bardziej polskiego klimatu i dziadowania na stacjach, nawet tych "droższych". Równie dobrze można coś złego napisać o akumulatorach. Nikogo nigdy nie przekonywałem do ropniaka. Bo to żaden ideał. Jak każdy silnik, ma on swoje wady i zalety. Ale jak tu czytam, że się trzęsie, gaśnie baz wkręcania na obroty i takie tam to mi witki opadają. A najgorsze jest to, że z mało kim można się wymienić doświadczeniami. Większość tych od TCe 0.9 od razu staje murem, mistrzostwo świata, cała reszta się nie liczy i koniec tematu.
mistrzostwem świata byłby dci gdyby był na benzynę . Ale podobno japońce już nad czymś takim pracują. Swoją drogą gdyby u nas nie było takich mrozów to wybrał bym diesla .... no ale sorry taki mamy klimat .... i dla mnie osobiście tylko benzyna ...... Pozdro wszystkim.
ps. Ale klimat się ociepla więc jak nastąpi to szybko to może nast. moja dacia będzie w dieslu
Ostatnio zmieniony przez kakus 2017-10-10, 10:11, w całości zmieniany 1 raz
No i taki argument to ja rozumiem. A nie na siłę wynajdowanie wad, często bzdurnych. Ropniaki mają wady, szkoda że powtarzane w większości są zwykłe bzdury i mity. Tak czy siak, prędzej czy później zdecydowaną większością będą samochody elektryczne. Tego może dożyję. Formuła silnika spalinowego już dawno została wyczerpana, teraz to tylko kosmetyczne zmiany, walka o setki paliwa, komfort itd. Kto wie, może małe reaktory jądrowe? To by był przełom, długo do tego nie dopuszczą. W każdym razie tego to akurat na bank nie dożyję.
Droższy jest katalogowo. Roczny już nie jest. ;) A o ile droższy od SCe? Paliwo to nie wina silnika. Bardziej polskiego klimatu i dziadowania na stacjach, nawet tych "droższych". Równie dobrze można coś złego napisać o akumulatorach. Nikogo nigdy nie przekonywałem do ropniaka. Bo to żaden ideał. Jak każdy silnik, ma on swoje wady i zalety. Ale jak tu czytam, że się trzęsie, gaśnie baz wkręcania na obroty i takie tam to mi witki opadają. A najgorsze jest to, że z mało kim można się wymienić doświadczeniami. Większość tych od TCe 0.9 od razu staje murem, mistrzostwo świata, cała reszta się nie liczy i koniec tematu.
Nie staje murem za TCe, najfajniejszy silnik jaki miałem, to było 5.2V8 od Mopara. Ale DCi oraz TCe są porównywalne. Dla emeryckiej jazdy jednak SCe lepsze. Dla mnie na codzień TCe, ale innemu pasuje DCi.
No i taki argument to ja rozumiem. A nie na siłę wynajdowanie wad, często bzdurnych. Ropniaki mają wady, szkoda że powtarzane w większości są zwykłe bzdury i mity. Tak czy siak, prędzej czy później zdecydowaną większością będą samochody elektryczne. Tego może dożyję. Formuła silnika spalinowego już dawno została wyczerpana, teraz to tylko kosmetyczne zmiany, walka o setki paliwa, komfort itd. Kto wie, może małe reaktory jądrowe? To by był przełom, długo do tego nie dopuszczą. W każdym razie tego to akurat na bank nie dożyję.
Jeździłem elektrykiem, Leaf, fajny jest. Diesel trzęsie na za niskich obrotach, normalnie jeździ całkiem przyjemnie i w sumie ciszej niż tce.
Marka: Dacia
Model: Sandero II Stepway Laureate
Silnik: 0.9 TCe 90 S&S
Rocznik: 2015
Wersja: Stepway2 Pomógł: 5 razy Dołączył: 30 Sie 2015 Posty: 1353 Skąd: Racibórz
Wysłany: 2017-10-12, 21:11
Dzisiejsza trasa.
Racibórz - Ostrava - Frydek-Mistek - Ostravice. W obydwie strony.
Jazda w czasie porannego i popołudniowego szczytu z przejazdem przez powyższe miasta ( w godzinach 7-9 oraz 16-18).
Na trasie zjazd na myjnię oraz tankowanie.
Jak ktoś zainteresowany to mogę też podać siłę wiatru oraz sumę wzniesień i spadków terenu
Dystans: 148 km
Spalone paliwo: 7.4 litra
Średnia: 5 l.\100km
Jeżdżąc tą trasę w czasie weekendów mam około pół litra mniejsze spalanie i to regularnie już od ponad roku od kiedy tam jeżdżę w góry.
Więcej nie mam zamiaru udowadniać, ze nie jestem wielbłądem - jak ktoś nie wierzy, że TCe 90 na trasie spali w okolicach deklarowanych wartości przez producenta to jego problem
_________________ enjoy the silence
Ostatnio zmieniony przez gregorisan 2017-10-12, 21:16, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum