Witajcie
przeszukuje tematy nie natrafiłem na podobny, jeżeli nie znalazłem a jest już to na forum, przepraszam i proszę o przekierowanie.
No i stało się, po ostatniej wichurze panującej nad naszym krajem, niefortunnie zaparkowałem Dracule po kasztanowcem, nasypało nie miara, odsypałem, pojazd brudny nic nie widać, w weekend po umyciu doznałem po prostu "oczom nie wierzę, dwa odbicia drobne na masce, jeden na błotniku i kilka na dachu.
poradźcie co robić, znajomy lakiernik proponuje wyciągnięcie metodą bezkolizyjną,
lakier ani żadna jego powłoka bez naruszeń, żadnych pęknięć, po prostu wgniotki widoczne pod światło,
może ktoś miał podobne niewątpliwie nie należące do miłych doświadczeń.
pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez manola 2017-10-11, 16:25, w całości zmieniany 1 raz
U mnie sosnowa szyszka wgniotła maskę. Po zaparkowaniu między dwoma autami i otwarciu drzwi, porywisty wiatr spowodował wgniecenie rantu drzwi o klamkę sąsiedniego samochodu.
Jak odbierałem dustera z salonu dealer uprzedzał, aby zamykając maskę nie dociskać jej ręką bo się wgniecie .
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2017-10-12, 08:15
w warsztatach specjalizujących się w naprawach smart repair usunięcie jednej wgniotki w zależności od pracochłonności zwykle od 50 do 200 zł
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum