Wg mojej mapy (data wydania 2016) Trakt cesarski w od strony ul. Zielonej oraz ul. Nad Leśniczówką są zamknięte dla ruchu w obu kierunkach (znak B1-zakaz ruchu).
Nie byłem w tych rejonach od lat, dlatego pytam:
Od Cięciny na Halę Magurę idzie Szlak Papieski. Może jest przejezdny dla samochodów? Następnie z niego można skręcić na Abrahamów, przechodzi tez przez Jackową.
_________________ 22 miesiące przygody z Dacią i wystarczy.
W ul. Stroma też jest zakaz ale z tabliczką. Nie wiem co jest pod nią napisane.
Nigdy nie wiadomo co się zastanie na miejscu. Z dnia na dzień może być wstawiony znak.
Zobaczymy na miejscu i zdecydujemy.
Patrzę właśnie i od drugiej strony (od Mostu i ul Turystycznej nie ma zakazu). Od tamtej strony jest chyba dojazd do Fortów.
Ostatnio zmieniony przez Marek1603 2017-11-03, 06:29, w całości zmieniany 2 razy
Nie byłem tam i nie sprawdzałem ale jest wjazd na Cesarkę bez zakazów od ul. Czarkowskiego. Nie wiem jak na całej długości Cesarki czy gdzieś po drodze nie pojawią się znaki ale zastanawiam się nad wersją polną czy nie da się ominąć Traktu Cesarskiego jadąc po drogach polnych (górą)??!!
Dzisiaj byłem w nadleśnictwie może nie w Żywcu ale przy okazji pytałem się o wjazd na tereny leśne i niestety jest to ryzyko, bo obowiązuje całkowity zaraz wjazdu na tereny leśne, nie dotyczy to tylko dojazdu do działek rolnych, jeżeli ktoś kupił sobie domek w lesie to musi mieć pozwolenie lub umowę na dzierżawę drogi leśnej. Są również drogi gminne ale wykaz tych dróg trzeba było by sprawdzić, bo żadna nie jest oznaczona. Nie pomoże również tłumaczenie że "nie wiedziałem" lub że "nie ma zakazu" czytaj nie ma znaku. Ale myślę że 11.11 strażnicy lasu i leśnicy będą siedzieć w domach i świętować.
Więc może warto zastanowić się nad tą trasą, moje proponowane trasy są z przewodnika więc powinny być również bezproblemowe, ale podejmiemy decyzję po zwiedzeniu obiektów militarnych.
My już w domu. Jednym słowem było zajefajnie. Kto nie był niech żałuje.
Dzięki wszystkim za wycieczkę i możliwość poznać osobiście.
Jak to Łukasz powiedział, "wielki szacun dla konstruktorów dustera za jego właściwości terenowe".
Jak się ogarnę to wrzucę parę fotek no i oczywiście trzeba poskładać filmik. Będzie też ślad GPX.
Bardzo Wam wszystkim dziękujemy za mile spędzony czas :) Super było Was poznać :)
Co do wyjazdu - to dla tych, których nie było:
zrobiliśmy prawdziwy offroad. Serio bardzo prawdziwy. Oczywiście bez upalania i topienia auta po dach, bo to nie o to chodzi w aucie używanym na co dzień. Jednakże była to trasa dość wymagająca od samochodu. Sporo błota, ślisko, kamienie i padający śnieg.
Duster jako samochód nie ma się czego wstydzić przed droższymi konstrukcjami.
Brakowało tylko opon typu MT. Jednak opona to podstawa offroadu.
_________________ 22 miesiące przygody z Dacią i wystarczy.
Ostatnio zmieniony przez pala127 2017-11-11, 20:06, w całości zmieniany 1 raz
Offroad zaliczony, były strome podjazdy i zjazdy, było błoto i liście, były kamienie i korzenie, nie było piasku i przepraw przez rzeki, ale to na następny raz. Nasze Dustery pokonały trasę którą uprzednio przejechały rasowe terenówki, jakieś tam nissany, suzuki, jeppy i inne takie pierdzidełka na kółkach (kto normalny takimi pojazdami jeździ ;)) nawet dostaliśmy zaproszenie na taki rajd po górach w towarzystwie "terenówek" ale po angielsku się wycofaliśmy z tego zaproszenia, przecież nie będziemy robić im obciachu, objechalibyśmy wszystkie ich maszyny i jeszcze kilka wyratowali wyciągając z tarapatów. Jednym słowem nie zawsze było lekko, ale na pewno było warto, teraz wiem że zamiast się zastanawiać nad przeszkodą, będę ją atakował bo Duster jest dzielnym pojazdem. Wszystkim uczestnikom dziękuję, za to że nikt się nie bał i nie jęczał że się lakier ubrudzi, tylko jak w dym w błoto wjeżdżał, a tych których nie było niech zazdrość zżera (dobrze wam tak)
Ostatnio zmieniony przez Żywiec 2017-11-11, 20:40, w całości zmieniany 1 raz
A tak dla ciekawości to każdy miał inne opony.
Żywiec - zimówki.
Pala127 - fabryczne Continentale.
Marek1603 - AT/S.
Które lepsze. To byśmy musieli przejechać ta trasę trzy razy przesiadając się z auta do auta.
Od siebie mogę dodać, że były problemy ale nawet ładnie pokonywał błotne polany bokiem. Zwłaszcza przy chacie na Hali gdzie jechaliśmy bokiem po rozjeżdżonej błotnej mazi. Wydawało mi się, że mniej bokiem jeżdżę niż Krzysztof na zimówkach przede mną.
Łukasz widział jak nasze się ślizgały więc może się odnieść do swoich odczuć z prowadzenia na fabrycznym ogumieniu.
Fajna wycieczka, fajne zdjęcia ale czy aż zazdrościć? Ja wolę zmieścić lodówkę w bagażniku niż raz na jakiś czas potaplać się w błocie :P
Oj czasem trzeba odreagować od wszystkiego więc błotko czemu nie ? tu w pigułce z wycieczką masz ze free a niektórzy w większej części / vomen /jadą do salonu kosmetycznego i płacą krocie o
Widzę, że strasznie lajtowo było - samochody czyściuteńkie i żadnych strat materialnych nie relacjonowano.
A cóż to za postać historyczna na zdjęciach w dziale "trochę historii" - ta w niebieskich spodniach i czapce z pomponem?
No cóż, ja też bym wolał lodówkę dobrze zmieścić w bagażniku - koniecznie pionowo i żeby nie mieściła się pod położoną normalnie półką
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum