Wreszcie mam nieco czasu aby napisać. Najpierw jednak to co może powinno być na końcu - w jednym zdaniu podsumowanie Dustera (po przejechaniu 500km) - To auto ma bardzo dużo zalet, to auto ma też wiele wad, jednak żadna z wad, a nawet wszystkie razem nie są na tyle duże, aby mogły zaważyć w wydaniu mojej negatywnej oceny temu autu. Auto oceniam bardzo pozytywnie, bardziej niż myślałem, że będzie.
Nie spodziewałem się niczego innego po Dusterze poza tym co wiedziałem - auto wysokie, więc będzie się łatwiej wjeżdżało na krawężniki i łatwiej jeździło po bezdrożach. To wiedziałem, tego oczekiwałem, ale wszystko inne było niespodzianką.
Jeden jedyny raz jechałem Dusterem jakoś latem na jeździe próbnej. Był to Laureate 1.5dCI i jechałem nim kilka kilometrów. Skupiałem się na układzie kierowniczym i zawieszeniu, bo na nic innego nie starczyło czasu.
Kiedy zamówiłem auto stwierdziłem, że jest tak tanie, że nawet jak dopakujemy z opcji wszystko co możliwe, to i tak rata leasingowa wyjdzie około 50% tego co we wcześniejszym autku. Niestety z całości wyposażenia nie było możliwości zamontować tych plastików na nadkolach (zestaw off-rad) - podobno mieli problem w fabryce. Wszystkie inne opcje zamówiłem bez zastanowienia.
Kiedy przyjechałem odebrać auto miły Pan w salonie tłumaczył mi wszystko, ale byłem tak podekscytowany, że połowy nie pamiętam. Poprosiłem, aby wyjechał mi z salonu, podziękowałem (muszę bardzo pochwalić salon Pietrzak w Katowicach, bo zrobili dobrą robotę) i pierwsze co zrobiłem to udałem się na stację. W aucie była rezerwa, bak ma 50 litrów, więc nalałem do pełna 46 litrów, wyzerowałem wszystkie liczniki i ... jazda do domu. Miałem 60km, trochę się bałem aby bezpiecznie dojechać, ale udało się.
Mówiono mi wiele na temat kiepskiej jakości materiałów wykończeniowych w środku. Muszę stwierdzić, że część owszem, ale inne wcale nie. Już tłumaczę - Jedne elementy są wykonane z najgorszego sortu plastiku, jak np. manetki przy kierownicy, osłonki nawiewów, otwarcie schowka pasażera, przyciski światełek w podsufitce, osłonka dźwigni hamulca ręcznego lub podłokietnik - wyglądają nie tylko tandetnie, ale i takie są w dotyku. Lubią też trzeszczeć, są źle odlane i niedoszlifowane (zadziory), nawet trą o siebie uniemożliwiając ich płynne i za każdym razem takie same włączanie lub przesuwanie.
Inne elementy za to wykonane są świetnie, jak obicia boczków, kierownica (obszycie i przyciski), gałka zmiany biegów, fotele, listwy boczne czy relingi. Te nie tylko ładnie wyglądają, ale sprawiają wrażenie solidnych i miłych w dotyku.
No i są jeszcze te duże plastiki deski rozdzielczej i drzwi. Ona może i nie są przyjemne w dotyku, ale nie są w żadnym razie chińskimi tandetami, do tego wydają się dobrze, solidnie spasowane. To zobaczymy po przejechaniu około 50 tysięcy km - czy nie będą trzeszczeć.
Podsumowując - dla mnie pozytywne zaskoczenie. Nie jest tak źle jak mówili.
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2017-12-18, 09:33
to, co wydaje się (i zresztą jest) tandetne, podczas eksploatacji okazuje się bardzo praktyczne - np. plastikowe poszycia drzwi - nic się nie brudzi, kurzy, zabłocoe, okopane butami łatwo umyć zwykłą gąbką z Ludwikiem, duże połacie plastiku deski rozdzielczej - im mniej plastikowych klocków , z których ją poskładano, tym większa szansa, że nie będzie trzeszczeć. A'propos wpisu w temacie o zużyciu paliwa - pokrętło rozdziału napędu radzę bezzwłocznie przestawić na "auto". Nie ma żadnego racjonalnego uzasadnienia, aby w aucie wyposażonym w napęd 4x4 jeździć w trybie "2x4". W ten sposób pozbawiasz go tylko atutu, za który sporo dopłaciłeś.W normalnych warunkach auto i tak korzysta z napędu na przód a tył dołączany jest na czas gdy nagle pogorszy się trakcja. Obecnie w warunkach często pogorszonej przyczepności przy współpracy z ESP to rzecz bezcenna i nieraz się o tym przekonasz, gdy wjedziesz na jakieś śliski odcinek. A poza tym bajką jest, że jazda w trybie 2x4 przynosi zauważalne oszczędności w zużyciu paliwa
Ostatnio zmieniony przez Dar1962 2017-12-18, 09:34, w całości zmieniany 1 raz
Jeśli chodzi o fotele to nasłuchałem się różnych opinii, ale w większości były to opinie negatywne. Od takich, które mówiły, że trzeszczą i kiwają się, przez takie, że "skóra" jest zimna i się człowiek na niej bardzo ślizga, było też, że boczki w "skórzanych" wypełnione są zbyt małą ilością gąbki i fotel nie trzyma na boki, do takich, że się marszczą po przejechaniu nawet niewielkiej ilości kilometrów. Z pozytywów czytałem, że są wygodne nawet podczas długiej podróży.
Najbardziej z tego wszystkiego obawiałem się ślizgania. Wyobrażałem sobie, że teściowa z tyłu lata na boki na zakrętach, a ja też nie trzymam się pewnie na przednich fotelach. Nawet myślałem, że będzie trzeba coś zamontować pod dupkę, aby się nie ślizgały (coś jak w Mondeo alcantara).
Na szczęście nie jest źle! Ufff... odetchnąłem z ulgą. Fakt, "skóra" nawet nie leżała obok skóry. Sprzedawca mówił, że to połączenie sztucznej skóry i skóry naturalnej, ale nie umiał mi wskazać jaka jest gdzie. Ja w Mondeo miałem skórę naturalną + alcantarę i ta w Dusterze to ewidentnie podróbka. Fakt, zimą jak się wsiada do samochodu, który stał pod chmurką jest niezwykle zimna. Więcej wad nie znalazłem, a te, które są można obejść.
Podgrzewanie foteli bardzo szybko eliminuje wadę zimnego fotela. Oczywiście z tyłu problem dalej występuje, ale na szczęście tam jeżdżą foteliki z dzieciakami. Dodać trzeba, że przyciski podgrzewania foteli trudno się wciska, nie są wygodne w użyciu. Wadą nadal będzie latem niemożność poradzenia sobie z dużym nagrzaniem tej "skóry", ale z tyłu są przyciemniane szyby, co troszkę złagodzi ten efekt. Może jak będzie wielkie słońce to kupię matę zakładaną na przednią szybę.
Sam materiał nie robi złego wrażenia. Nie jest to skóra, ale jest estetyczny i wygodny. Dobrze uszyty, a gąbeczki wypełniają boczki. Do tego wcale się nie ślizgam, nic a nic. Kolejny kamień z serca. Wygody foteli nie mogłem przetestować, bo najdłuższa trasa jaką robiłem to około 70km. To zdecydowanie zbyt krótki, aby wydać werdykt.
Synek skopał mi buciorami tył oparcia i sprawdzałem podatność tej "skóry" na czyszczenie. Bardzo ładnie schodzi błoto z buciorów. Ten materiał jest wygodny przy dzieciakach.
Na plus - niezwykle wygodne zagłówki. Bardzo wygodne!
Regulacja wysokości fotela kierowcy jest uciążliwa w obsłudze. Praktycznie nie da się tego robić podczas jazdy. Przypomina raczej regulację fotela w traktorze. No ale jest, zawsze mogliby to usunąć - więc cieszę się z tego co mam.
Ten sam materiał co fotele pokrywa kierownicę, gałkę zmiany biegów i podłokietnik. Kierownica i gałka są wykonane wzorowo. Trzyma się je pewnie, wygodnie, twarde w dotyku, ale miłe. Podłokietnik to porażka. Wprawdzie spełnia swoje zadanie (bo jest), pokrywa go fajny materiał, ale jest wykonany z tak cienkiego plastiku, że za każdym razem boję się, że go połamię. Trzeszczy i jest zamontowany za wysoko. Regulację ma, ale tylko można go dać jeszcze wyżej. Plus, że jest w nim schowek (podgumowany, więc nie lata nic - telefon, monety, klucze).
Na temat tylnej kanapy się nie wypowiem, bo siedziałem tylko przez chwilkę i musiałbym dłużej pojeździć z tyłu. Niestety jest mało miejsca. Mam 180cm wzrostu i brakuje mi kilku centymetrów przed kolanami. Auto nie jest tak duże w środku, jak się może wydawać z zewnątrz.
Podsumowując. Jest dobrze, o wiele lepiej niż się spodziewałem.
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2017-12-19, 17:55
Kacper_Potocki napisał/a:
Na temat tylnej kanapy - siedziałem tylko przez chwilkę i musiałbym dłużej pojeździć z tyłu. Niestety jest mało miejsca. Mam 180cm wzrostu i brakuje kilku centymetrów z tyłu.
trochę to dziwne, mam 184 cm i parę razy zdarzyło mi się być wiezionym na tejże (głównie po jakimś zakrapianym grillu) i wówczas za kierownicą zasiadała koleżanka-małżonka i jakoś o podsufitkę guza sobie nie nabiłem. Ale nie wykluczam, że 1/ - kierowniczka jechała wyjątkowo zachowawczo, 2/- miałem w tych momentach wyjątkowo wiotkie mięśnie szyi i nie byłem w stanie utrzymać głowy w pionie.
Miejsca na głowę jest dość, tylko na nogi (kolana) mało, jak tylko ktoś z przodu jedzie z fotelem nieco odsuniętym w tył. Nie ma tragedii, ale przydałoby się nieco więcej - 3cm by styknęły :)
Dorzucę swoje 3 grosze, jako że również przymierzam się do Dustera (Czekam na wersję 2). Mam 189 cm i lubię być daleko odsunięty od kierownicy (w przypadku Dustera FL problemem jest kierownica, której nie da się przysunąć). Niemniej po umiejscowieniu się w miarę wygodnie za kółkiem przesiadłem się w salonie na tylną kanapę. Faktycznie kolana dotykały przedniego fotela, ale... było o wiele lepiej niż w Octavii I, Volvo S40 II i porównywalnie z Kadjarem, którym z tyłu parę razy jechałem. Duster nie może mieć na tym punkcie żadnych kompleksów :)
_________________ Nie mam jeszcze Dustera, jasna chol....ra :(
To napisz coś może o swoich odczuciach odnośnie przełożeń skrzyni biegów (poziom obrotów przy danej prędkości) oraz odbiorze głośności w czasie jazdy z różnymi prędkościami.
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2017-12-20, 09:52
czy posłuchałeś już mojej rady odnośnie rozdziału napędu? - pogoda się pogarsza z każdym dniem, coraz więcej śniegu i lodu - jazda w takich warunkach w trybie 2x4 to dobrowolna rezygnacja z możliwości jakie oferuje ten model
Tak, przeczytałem, przemyślałem i stwierdziłem, że masz rację. Przełączyłem już na auto i żonie powiedziałem, aby jeździła na auto. Tak będę jeździł cały czas, a w ekstremalnych warunkach włączę 4WD Lock. Bardzo dziękuję za radę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum