Marka: Dacia
Model: Logan MCV II Ph1
Silnik: 1.2 16v 73KM
Rocznik: 2015 120kkm
Wersja: Laureate Pomógł: 21 razy Dołączył: 21 Sie 2015 Posty: 618 Skąd: Poznań
Wysłany: 2018-01-03, 17:48
Dymek napisał/a:
Hmm... Ja się "wytnę" niebezpiecznie z tłumu narzekaczy i napiszę, że pióra w mojej Dacii są najlepiej zbierającymi i działającymi nowymi piórami jakie miałem w dotychczasowych samochodach...
Jak wyżej. Chciałbym jeszcze raz trafić takie, jakie dała mi fabryka do logana.
Marka: DUSTER I 1,5 dCi 90KM
Model: TESLA model 3 LR
Silnik: 440 KM
Rocznik: 2021, 2022 Pomógł: 5 razy Dołączył: 24 Gru 2011 Posty: 549 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2018-01-03, 18:37
Bo to były inne czasy.
W Dusterze z 2012 także nie narzekałem na jakość wycieraczek, ale w Dusterze z 2017 to jakieś nieporozumienie. I nie chodzi o typ mocowania (bo to nie ma znaczenia dla prawidłowej ich pracy) po prostu nowe wycieraczki montowane w Dusterach z końca produkcji obecnego modelu są wadliwe (i nie jest to tylko moja opinia).
Może była to jakaś partia i obecnie się poprawiło, ale niesmak pozostał.
_________________ Tesla 3 LR 82 kWh 4x4 440 KM 2022r. - 14,0 kWh/100 km
Renault ZOE II 52 kWh 2020r. - 13,0 kWh/100 km
Ostatnio zmieniony przez pluto 2018-01-03, 19:08, w całości zmieniany 1 raz
Ambaras ze słabymi wycieraczkami zrobiłem sobie sam. Okazuje się, że po nawoskowaniu auta i spryskaniu jeszcze jakimś środkiem konserwującym te wycieraczki się tak zachowują. Po przejechaniu około 500 km, jak już te warstwy się z szyby zdarły, to wycieraczki pracują kulturalnie.
Mam sporo pisania na temat tempomatu i MediaNav z kamerą cofania, ale dziś zmęczony, to wspomnę tylko o kilku drobnych szczegółach.
Drzwi zamykają się cicho, ale nowe gumy (uszczelki) są bardzo sprężyste i odbijają drzwi, że z normalną siłą trudno je domknąć. Trzeba trzepnąć mocniej i od razu robi się głośno. Prawie jak w maluchu z lat 80-tych :) Pewnie z czasem się wyrobią.
Jeden przycisk sterowaniem komputera pokładowego? Zdecydowanie minus. Komputer do tego ma zbyt dużo niepotrzebnych informacji i przerzucanie się przez każdą opcję jest wkurzające jak się ma tylko 1 przycisk.
Wiem, że Dacia ma niektóre elementy tandetne. Niestety trafiła mi się manetka kierunkowskazów, która przy skręcaniu w prawo jak jest lekko naciśnięta to pozwala "mrygać" kierunkowskazem bez "cyknięcia" (zaklinowania się). Niestety przy skręcaniu w lewo nie ma tej opcji i trzeba na sztywno "kliknąć" manetką. Kiedy skręcam w lewo i kierunkowskaz jest włączony w lewo to odkręcanie kierownicy powinno móc łatwo wyłączyć kierunkowskaz. U mnie jest taki zgrzyt i kliknięcie, jakbym urywał plastikowy zawias.
Zapięcie na klipsy gumowego dywanika po stronie kierowcy jest super, dużo lepsze niż w Mondeo za 130 tysięcy, gdzie były gumowe "wkręty". Nie wiem tylko czy ten patent wytrzyma próbę czasu, mogą się klipsy wyrobić, a ja raz w tygodniu staram się umyć myjką gumy.
Lakier jest bardzo mało odporny na zarysowania. Byle gałązka robi rysę. Ale to nie wina Dacii, teraz takie są lakiery i chyba każda marka samochodu ma z tym problem. Przestałem się tym przejmować, rysę sporą mam (od gałązki), wklejam tylko jako fakt.
trafiła mi się manetka kierunkowskazów, która przy skręcaniu w prawo jak jest lekko naciśnięta to pozwala "mrygać" kierunkowskazem bez "cyknięcia" (zaklinowania się). Niestety przy skręcaniu w lewo nie ma tej opcji i trzeba na sztywno "kliknąć" manetką.
LOL, zabawne, bo w moim egzemplarzu impulsowy kierunkowskaz w lewo też działa fatalnie -- zwykle muszę cisnąć, aż do przekliku (trudno wyczuć ten moment, zwłaszcza, że go praktycznie nie ma).
Wychodzi na to, że poszła partia felernych dźwigienek kierunkowskazów.
Drzwi, tak mi wychodzi, są po prostu bardzo lekkie ("puste"), stąd trzeba nimi mocno trzepnąć. W 16-letnim Audi (że znów sobie pozwolę porównać) pracowały znacznie lepiej
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
No to lecim z dalszymi spostrzeżeniami. Jak będziecie mieli dość, to dajcie znać, a spasuję. Szkoda by mi było, bo to autko mnie zafascynowało, zakochałem się i bawię się wyśmienicie sprawdzając wszystko, testując, opisując. Moja żona ma mnie już dość, bo wieczorem do niej przychodzę i mówię - Ewa, a wiesz co, nasz Duster to .................. i tamto ...................., i jest super! Jak ci się jechało do Bierdronki na zakupy?
Pierwsze na co zwrócę uwagę do system Start/Stop. Ten system miał mnie doprowadzić do rozstroju nerwowego (tak myślałem przed zakupem auta). Już wtedy chciałem go wyłączyć raz na zawsze, najlepiej odcinając kable od czujnika podniesionej maski. Po zakupie nie zrobiłem tego i spróbowałem jak się jeździ deaktywując ręcznie S/S. Muszę nadmienić, że moja firma znajduje się koło bardzo ruchliwego skrzyżowania, na drodze krajowej 52 i to skrzyżowanie ma sygnalizację świetlną. Moja okno wychodzi centralnie na te światła i mam do nich może 15 metrów. Słyszę co chwilę jak nowe samochody dojeżdżając do świateł gaszą silnik. Kiedy ruszają, to przez chwilę słuchać rozrusznik. Tak mnie to denerwowało, że nie macie pojęcia. Wiedziałem, że to robia ich systemy, nie kierowcy. Nie chciałem tego w moim aucie. Ale co się okazało po zakupie? Że w Dusterze ten system jest jakiś niedorobiony ;) Fajnie, że niedorobiony jest, bo nie działa tak jak opisałem wyżej. Przejechałem już 1700 km i wiele razy zapomniałem deaktywować SS ręcznie, a tylko dwa razy udało się systemowi zgasić auto. Okazuje się, że w Dusterze nie działa on tak sprawnie i musi minąć sporo czasu, zanim auto wyłączy silnik. Nie wiem jakie jeszcze trzeba spełnić warunki, ale jak zatrzymamy samochód, to najpierw nie dzieje się nic, potem mryga kontrolka i dopiero po jakiś 10 sekundach system wyłącza silnik. Ale nie dzieje się tak zawsze i jeszcze nie rozumiem jaki ma związek ze sprzęgłem lub wrzuconym biegiem - nie wiem kiedy działa, a kiedy nie. Wiem, że nie działa zawsze. Jak ma zadziałać, to zawsze widać mrugającą kontrolka. Co mogę więcej powiedzieć? W sumie nie trzeba ucinać kabelków, bo system SS nie przeszkadza w użytkowaniu Dustera. Ogromny plus za to!
Kontrolę trakcji da się wyłączyć tylko poniżej prędkości 50km/h. Jechałem sobie szosą i wiedziałem, że zaraz zjadę w prawo i będzie bardzo stromy podjazd pod górę. Miałem napęd Auto i chciałem zawczasu wyłączyć ESP, ale się nie dało. Zjechałem do zatoczki autobusowej, zatrzymałem się i wyłącznik zadziałał. Ruszyłem i jechałem 40km/h i mogłem aktywować i wyłączać ten system - więc wyłączyłem. Ale natychmiast kiedy na liczniku stuknęło 50km/h to system ESP się sam włączył. Przyznam, że to mnie wkurza, bo chciałbym mieć pełną kontrolę nad nim, a nie mam - coś jak wycieraczki tylnej szyby ;)
Pierwszy raz skrobałem szyby moją ulubioną skrobaczką. Nie wiem jak fachowo się nazywa (chyba "Finka"), ale z jednej strony ma metalową blaszkę z drugiej gumę. Z doświadczenia wiem, że najlepiej się nią skrobie (miałem wiele skrobaczek). Niestety po pierwszym skrobaniu mam liczne rysy na szybie. Nie wiem czy w Seacie też je miałem, bo zwyczajnie nie zwróciłem uwagi - albo było ich tak wiele, albo tam skrobaczka nie robiła rys. Może powłoka szyb w Seacie była odporniejsza?
Lusterka w kolorze relingów i dolnej listwy na progu są śliczne. Dopiero teraz to zauważyłem, jak stanąłem koło innego Dustera, który tego nie miał. Nie wiem jaki to pakiet (Look?), ale ślicznie to wygląda.
Hamulce wydają się mi dziwne. Podczas normalnej jazdy wydają się świetne. Musiałem jednak raz przyhamować mocniej (ale nie awaryjnie) i wydawały się bardzo słabe. Nie hamowałem awaryjnie, bo po co, więc nie wiem jak wtedy się zachowają. Obym nie musiał nigdy ich testować, z drugiej jednak strony dobrze wiedzieć czego się spodziewać.
Ręczny trzeba zaciągać mocno. Nie wystarczy 3 kliknięcia, aby auto stało pewnie na wzniesieniu. Przekonałem się o tym jak pojechałem w góry. Jednak trzeba go zaciągnąć solidnie i do końca.
Zapinanie pasów w przypadku posiadana podłokietnika jest uciążliwe. Trudno sięgnąć sprawnie w szczelinę. Podobnie jest w przypadku zapinania pasów jedną ręką z tyłu, tym razem zatrzaski uciekają no i nie wiem po co jest jedno zapięcie z czarnym przyciskiem (inne mają czerwony) do którego nie da się wpiąć żadnego pasa.
Za to patent z pasem środkowym na tylnej kanapie, który zwisa sobie z uchwytu na suficie super. W Seacie miałem tylko taki na brzuch i był niewygodny i nikt go nie zapinał. Tutaj jest bardzo wygodnie.
PS. Nie bijcie, nie przeczytałem jeszcze instrukcji, a pewnie wiele moich pytań w niej jest wyjaśnionych.
Marka: Dacia
Model: Dokker
Silnik: 1.6 MPI 84 KM
Rocznik: 2014
Wersja: Ambiance Plus Pomógł: 52 razy Dołączył: 22 Lut 2015 Posty: 1599 Skąd: Lędziny
Wysłany: 2018-01-08, 11:35
Co do tych pasów z tyłu. Zauważ, że środkowy pas, ma dwie klamry. Jedna pasuje do zamka z czarnym przyciskiem a druga do zamka z czerwonym. Prosty sposób na 3-punktowe pasy bezpieczeństwa na środkowym miejscu.
Co do tych pasów z tyłu. Zauważ, że środkowy pas, ma dwie klamry. Jedna pasuje do zamka z czarnym przyciskiem a druga do zamka z czerwonym. Prosty sposób na 3-punktowe pasy bezpieczeństwa na środkowym miejscu.
Musze obadać, nie zwróciłem uwagi na 2 klamry. Teraz rozumiem jak to ma działać.
Zdanie odrębne w sprawie skrobaczek: nigdy nie rozumiem dlaczego ludzie nie wolą kupić płachty aluminiowej (za 10-15 zł), którą można okryć przednią szybę (a czasem nawet lusterka) i mieć spokój z:
- lodem i śniegiem zimą (sreberkiem do szyby),
- słońcem latem (sreberkiem do góry).
Warto jeszcze kupić odmrażacz do zamków i do szyb. Psikniesz odmrażaczem szyby i za chwilę ściągasz ściągaczem i gotowe. Nie musisz skrobać szyby, bo wiadomo, że mogą czasem porysować szyby jak szyba jest brudna, bo tam zawierają drobiny piasku, co zawsze rysują szybę.
A na noc folia na szybę i gotowe.
_________________ Dacia nie gubi oleju, tylko tak znaczy swój teren.
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2018-01-08, 18:11
-aby start-stop zadziałał, musi mieć określone do tego warunki, w ujemnych temperaturach, przy wciśniętym sprzęgle, przy dużej ilość włączonych odbiorników prądu, przy zbyt niskim poziomie naładowania akumulatora, w praktyce często przy włączonej klimatyzacji i kilka innych - NIE DZIAŁA - więc najczęściej działa w zasadzie tylko w bardzo sprzyjających warunkach wiosenno-letnich;
-skrobaczka do szyb z metalowym ostrzem (konkretnie mosiężnym, bo mosiądz jest bardziej miękki od szkła żeby go nie rysować a na tyle twardy aby się nie szczerbić jak alu jest najlepszym rozwiązaniem przy usuwaniu lodu z szyby, najlepsze skrobaczki produkuje fińska firma Murska, można je nabyć na alle w zależności od modelu za 25-35 zł
-w instrukcji masz wyraźnie napisane, że ESP aktywuje się samodzielnie w pewnych warunkach - np po przekroczeniu 50 km/h kiedy jedziesz z wyłączonym, włączy się nawet przy niższej prędkości - np ok 40 km/h jeśli jadąc równym tempem nagle zredukujesz bieg o jeden niżej, ostro dodasz gazu i zerwiesz przyczepność kół. Dlatego ESP wyłączamy na niskich biegach, przy pokonywaniu przeszkód (np błoto, śnieg, strome podjazdy itp) oraz przy niewielkich prędkościach - w praktyce sporo poniżej 40 km/h i wtedy warto wymusić ręcznie włącznie drugiego napędu (z auto na 4x4) żeby pracował w trybie stałym
-hamulce działają wydajnie i skutecznie ale warunkiem aktywacji BAS jest odpowiednio szybkie przeniesienie nogi z pedału gazu na pedał hamulca i uderzenie w ten ostatni pedał odpowiednio mocno - system mierzy te wartości i wówczas uznaje, że doszło do próby awaryjnego hamowania i pompuje maksymalne ściśnienie do obwodów. Jeśli robisz to wolno i delikatniej, działa po prostu normalnie , czyli ile naciśniesz tak zadziała.
-tak jak ktoś wyżej zauważył, czarna kostka na kanapie służy do wpięcia końcówki pasa środkowego - tej która wisi przy dachu
Ostatnio zmieniony przez Dar1962 2018-01-08, 18:20, w całości zmieniany 6 razy
Te aluminium dobre, jak stawiasz sobie na ogrodzonym parkingu.
Na nieogrodzonym nie wolno?
Chuligani raczej się tym nie interesują, jak kiedyś parkowałem jeszcze pod blokiem, zawsze zakładałem ceratę na szybę, nigdy nie miałem żadnych perypetii.
route2000 napisał/a:
Warto jeszcze kupić odmrażacz do zamków i do szyb. Psikniesz odmrażaczem szyby i za chwilę ściągasz ściągaczem i gotowe.
Byle uważać, żeby nie zapaćkać lakieru -- niektóre zajzajery potrafią go zżerać :(
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2018-01-08, 18:25
odradzam stosowanie odmrażacza i wtryskiwanie go do zamków, po wyschnięciu pozostawia osady, które z czasem blokują wałeczki, lepiej (z umiarem) nasmarować zamki smarem maszynowym w sprayu,który wyprze wodę i zabezpieczy całość przed zamarzaniem równie skutecznie, przy okazji konserwujące współpracujące elementy. Raz na jakiś czas warto użyć klucza i pogrzebać nim we wszystkich zamkach, żeby je rozruszać ("zajzajery" które kiedyś zżerały lakier, to stosowany często przez starych kierowców zielony płyn hamulcowy R-3 - rzeczywiście, jak się polał z zamka na lakier i nie został starty, to smuga zostawała na wsze czasy, nikt rozsądny tego od dawna nie stosuje)
Ostatnio zmieniony przez Dar1962 2018-01-08, 18:26, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum