Nie do konca drożej ....poza satysfakcją że nowe przy zakupie za 50 tys zyskuje 1 tys zl nie placisz podatku masz fakturę..propmocyjne ubezpieczenie 1 tys zyskukesz i np opony zimowe 1 tys zyskujesz..a przy używanym tą 3 musisz dodać...
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2017-12-14, 20:17
Czort napisał/a:
PiotrWie napisał/a:
Jak Twój pracodawca nadal płaci 1200/miesiąc to poszukaj innej pracy.
Nawet nie przeczytałeś mojego posta.
Przeczytałem - nie pisałem o swojej wypłacie tylko wypłatach jakie są realne. Jestem szefem firmy która zatrudnia 15 osób i najniższa wypłata netto mojego pracownika za etat to 2200 - a dotyczy sprzątaczki, nie jakiegoś poszukiwanego specjalisty.
Jak ktoś obecnie zgadza się pracować przez dwa lata za 30 tyś to naprawdę jego sprawa - można poszukać lepszej pracy, zamiast trzymać się kurczowo kiepskiej i narzekać że słabo płacą.
Marka: .
Model: .
Silnik: . Pomógł: 10 razy Dołączył: 25 Cze 2010 Posty: 819 Skąd: Polska
Wysłany: 2017-12-15, 09:56
Nikt kto zarabia 2000 nie kupi nowego auta bo nie ma z czego, po opłaceniu mieszkania jak je ma to zostanie mu 1000zł na jedzenie a jak wynajmuje to zostaje z 500zł na jedzenie. Na produkcji na Śląsku w fabrykach masz najniższą krajować w większości +/- 500zł, na rączkę zostaje 1500-1800, po odliczeniu dojazdów lepiej do mopsu iść po zapomogę.
Marka: Dacia
Model: Sandero Open
Silnik: 1.2
Rocznik: 2016 Pomógł: 2 razy Dołączył: 05 Paź 2016 Posty: 634 Skąd: Wro
Wysłany: 2017-12-15, 10:45
Zależy od regionu, miasta itp. Ściana wschód ma gorzej. Z drugiej strony we Wro przygniatająca większość moich znajomych zarabia od 2500-3000 netto w górę i nie za bardzo trzeba się starać, żeby dostać średnią krajową, bo w Biedronce ludzie dostają tutaj 2100 na rękę podstawy + premia za 100% frekwencji = 2500.
Marka: Cytryna i Helmut
Model: inny
Silnik: benzyna i ropniak
Rocznik: inny Pomógł: 3 razy Dołączył: 25 Sie 2012 Posty: 437 Skąd: Wawa
Wysłany: 2017-12-15, 18:53
Czort napisał/a:
PiotrWie napisał/a:
Przepaści nie ma - była w czasach jak tani nowy samochód kupowało się za 3 - letnia pensję. Dziś gdy da się kupić za roczna to i różnica w kosztach utrzymania spadła
Takich rzeczy nie liczy się wobec swojej wypłaty, a wypłat jakie w polsce panują, więc za roczny zarobek auta w polsce się nie kupi, a w niemczech to za 7 pensję można kupić. Twoja wypowiedź brzmi tak, jakby te samochody były tanie, czy gdybyś zarabiał 30tys. miesięcznie, napisałbyś nam na forum "Dziś gdy da się kupić za miesięczną to i różnica w kosztach utrzymania spadła"? Też nie mam najniższej krajowej a wiem, że ludzie muszą pewnie ze dwa lata pracować by netto na dacię zarobić.
Mi kiedyś kolega z DE tłumaczył, że auto powinno kosztować nie więcej niż max 6-krotność Twoich miesięcznych dochodów, a najlepiej, jak jest to w przedziale 3-6 krotności Twoich miesięcznych oszczędności. Inaczej żyjesz ponad stan.
No, ale w tym przypadku, to u nas większość miałaby może na hulajnogę.
Inna kwestia, to fakt, że jeśli kupujesz auto za dwuletnie oszczędności, to znaczy, że kupujesz coś, na co Cię nie stać.
Nie szedł bym w miesięczne / roczne dochody. Ważniejsza jest kwestia posiadanego majątku. Samochód to max 10 % naszego majątku. Taką kwotę podają ludzie którzy inwestują, a nie tylko konsumuj a w życiu. Jeśli masz mieszkania/dom, ziemie itp warte minimum 400.000 możesz sobie pozwolić na nowego DD.
Co do spadu wartości cen Dustera to jak dla mnie auto najmniej traci na wartości
Obecnie na allegro
https://allegro.pl/kategoria/dacia-duster-110220?order=p&uszkodzony=Nie&kraj-pochodzenia=Polska
Ceny używek oscylują wokoło 25 tys. Nowy DD z średnim wyposażeniem kosztuje ok 45.ooo po 8 latach kosztuje 25.000 czyli ile traci 2,5 tys rocznie? Tyle tracą stare auta ściągane z zachodu a nie nowe.
No i minęły dwa miesiące, duster przeceniony na 37k za max opcję 1.2tce 4x2 i dalej zero telefonów, zero maili. Nic.. To już tylko 5k różnicy względem ceny, którą mój wujek zapłacił za auto za Laureate 1.6 z 2010 roku z 2x większym przebiegiem.
WTF?
Ostatnio zmieniony przez kilazz 2018-02-07, 10:04, w całości zmieniany 1 raz
32k za 2010r 1.6 ? ile wtedy mial lat ten duster jak go kupowal?
to było w połowie tamtego roku czyli miał ok 7 lat. Jego główna zaleta była taka, że sprzedawał go dealer a auto pochodziło z rozliczenia z pierwszym klientem.
No na pewno może odstaszać ale allegro jest zalane Dusterami z importu od handlarzy, którzy jakoś nie mają problemów ze sprzedażą (chyba) a oferują zazwyczaj niezłe truchło pospawane z kilku albo (i) cofniętymi licznikami i wiadomo, że jeszce muszą na tym zazrobić. Ja jestem prywatny, jeżdżę nim kilka lat, przebieg mam stosunkowo niewielki, wszystko udokumentowane itp..
Jakbym sam szukał to dla mnie ideał, tym bardziej gdy przeglądam ogłoszenia Dusterów i widzę co tam jest. Stawiam jednak że 1.2 to dla potencjalnego klienta na Dustera zbyt duża ekstrawagancja, a wszelkie bajery typu nawi, kamery cofania czy inne tempomaty, nie mówiąc o skórze, to też dla takiego klienta zerowa wartość a może nawet minus..
Naprawdę nie sądziłem, że tak trudno pójdzie. Żonie bym zostawił ale nie chce, za cenę złomu oddać też bez sensu. Chyba zacznę rozkręcać na części konkretnie wyprzedam dodatki, które zamontowałem a da się zdemontować, bo szkoda oddawać za darmo.
Jak jest sprowadzony, a do tego może miał coś lakierowane, dokładane różne rzeczy, to masz odpowiedź na swoje pytanie. Ludzie boją się w dzisiejszych czasach "dłubanych" samochodów, szukają salonowych.
Nie pokrywa się to z rzeczywistością albo świat bardzo się zmieniłi od 2014 roku kiedy sprzedawałem niesalonowego dustera (konkrietniej sprowadzonego przeze mnie z salonu z Niemiec, po naprawie lekkiej i udokumentowanej). Różnił się tym że był 4x4 1.6, miał w momencie sprzedaży niecałe półtora roku 30tys przebiegu i sprzedanie zajęło kilka dni, telefonów od groma - a cena była kilkanaście tysięcy wyższa od obecnego, ok 15 tys niższa od ceny w salonie, i też był dłubany (ledy, kamerka cofania, niefabryczne radio navi 2 din, 17 calowe felgi, spojler i ogólnie podobne gadżety jak w obecnym).
Tak więc przyczyna jest raczej inna.
Ostatnio zmieniony przez kilazz 2018-02-07, 13:55, w całości zmieniany 1 raz
Przyczyną nie jest bogate wyposażenie jak sugerowałeś tylko silnik doładowany 1.2. Popytaj w salonie ile sprzedają Dusterów z 1.6 SCe 115 a ile z 1.2 TCe 125, zobaczysz jak znikoma jest to liczba w przypadku silnika 1.2. Druga sprawa to to , że weszła już nowa wersja Dustera i większość potencjalnych klientów woli poczekać już na nowszy model, chociaż będzie on na pewno droższy w zakupie. Ja sam jestem przygotowany na kwotę około 67 tyś zł czyli 1.6 4x4 Premium + dodatki czyli klima AUTO , grzane fotele. Dodatkową przyczyną jest też to, że teraz trwa jeszcze wyprzedaż starego modelu i można naprawdę zgarnąć ciekawe upusty, więc dokładając trochę do ceny używanego, ma się nowego z salonu.
Ostatnio zmieniony przez jammo 2018-02-07, 14:22, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum