Ja miałem dokładnie ten sam dylemat i chciałem wymienić olej po 3 tyś km.
Rozmawiałem z kolegą który jest mechanikiem i powiedział że nie ma to żadnego sensu. Jedynie poprawi samopoczucie :) Silniki są gotowe do jazdy nie nie ma potrzeby wymieniać oleju po 3 tyś.
W chwili obecnej mam 7 tyś zrobione i olej po raz pierwszy mam zamiar wymienić przy 10 tyś. Tych 10 tyś mam zamiar się trzymać cały czas. Robię około 20-22 tyś rocznie więc jedna wymiana co 10 tyś robiona za moje pieniądze, druga wymiana z przeglądem za darmo w ramach pakietu (5 lat albo 100 tyś).
_________________ Another One Drives a Duster xD
Ostatnio zmieniony przez charger 2018-02-07, 10:02, w całości zmieniany 1 raz
Po to producent daje odpowiednie interwały by z tego korzystać.
Jest oczywistą oczywistością, że wielu użytkowników popularnych marek nieźle się przejechało kierując tą mądrością. Najczęściej dotyczy to właśnie silników z turbo (i bezpośrednim wtryskiem), bodajże szczególnie przypadłościami wynikającymi ze stosowania się do procedur long-life dotknięte są popularne TSI (VAG) oraz 1,6 THP (PSA, BMW).
Po to producent daje odpowiednie interwały by z tego korzystać.
Jest oczywistą oczywistością, że wielu użytkowników popularnych marek nieźle się przejechało kierując tą mądrością. Najczęściej dotyczy to właśnie silników z turbo (i bezpośrednim wtryskiem), bodajże szczególnie przypadłościami wynikającymi ze stosowania się do procedur long-life dotknięte są popularne TSI (VAG) oraz 1,6 THP (PSA, BMW).
Oczywista oczywistość, że uważam to za "urban legend". W moim bliższym i dalszym otoczeniu znajduje się wiele osób posiadających nowe samochody, różnych marek (od zwykłych po premium, europejskie i japońskie), służbowe i prywatne, jeżdżące dużo i mało, auta są serwisowane w ASO w Polsce i zagranicą. Nikt, absolutnie nikt nie zmienia oleju wczesniej niż zaleca producent i auta jeżdżą, żadnemu się nic nie zatarło. I tylko jednej z tych osób padło turbo po gwarancji (VW golf - właściciel ma ciężką nogę i non stop go piłuje - miał pecha bo używał 1.4 TSI 125 KM).
Tak jak napisałem, każdy jest decydentem swojej kasy i o ile jeszcze rozumiem zmiane oleju co 10tyś km albo co rok to kompletnie nie kumam zmiany po 3tyś.
Ile spotkałeś takich osób którym zatarł się nowy silnik w nowym aucie? Ja żadnego.
Ostatnio zmieniony przez spoogie 2018-02-07, 11:07, w całości zmieniany 2 razy
Była kiedyś wzmianka o zatartym silniku w Dacii, ale to było chyba ponad dwa lata temu...
Pisali w jakimś portalu motoryzacyjnym. Sprawa była rozważana w sądzie między klientką a ASO.
_________________ Dacia nie gubi oleju, tylko tak znaczy swój teren.
Ostatnio zmieniony przez route2000 2018-02-07, 11:20, w całości zmieniany 1 raz
Była kiedyś wzmianka o zatartym silniku w Dacii, ale to było chyba ponad dwa lata temu...
Pisali w jakimś portalu motoryzacyjnym. Sprawa była rozważana w sądzie między klientką a ASO.
Dlatego pozwalam zalewać olej od ASO. Oni leją te swoje cuda-wianki z 75 gwiazdkami w specyfikacji, oni biorą odpowiedzialność. I żeby uniknąć podobnych nieporozumień i nie zostać z ręką w nocniku polecam Wam to także. Może okazać się, że chcieliście dobrze a jak przyjdzie co do czego to nie wyegzekwujecie od importera niczego i się na was wypną.
Ostatnio zmieniony przez spoogie 2018-02-07, 11:53, w całości zmieniany 1 raz
Dokładnie
Jak kto się zna dobrze na mechanice to nie ma żadnego problemu.
Inaczej to nie ma co dywagować.
Tylko trzeba lać olej wg zaleceń producenta i tyle.
_________________ Dacia nie gubi oleju, tylko tak znaczy swój teren.
Okropne jest tłumaczenie tego salonu. Dla świętego spokoju, aby nie mieć takich kłopotów lepiej jednak "tankować" olej w ASO. No i oczywiście mieć nadzieję, że faktycznie olej i filtr wymienili, bo widziałem praktyki, że przecierali szmatką i tyle.
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2018-02-07, 14:00
charger napisał/a:
Jedynie poprawi samopoczucie :)
dobre samopoczucie to rzecz bezcenna - a dla silnika pewnie też nie zaszkodzi, szczególnie jeśli jest często uruchamiany i jeździ krótkie odcinki. Tą mądrość przekazał mi inny - też mechanik
Ostatnio zmieniony przez Dar1962 2018-02-07, 14:02, w całości zmieniany 1 raz
o ile jeszcze rozumiem zmiane oleju co 10tyś km albo co rok to kompletnie nie kumam zmiany po 3tyś.
Ile spotkałeś takich osób którym zatarł się nowy silnik w nowym aucie? Ja żadnego.
Oczywiście, że nowy silnik zatrzeć to sztuka, natomiast wiadomo, że zaniedbania wychodzą po czasie (i myślę, że 2 lata i 24 tys. km to przesada).
Co do zmiany w nowym silniku po 3 tys. km -- mądrości są dwie, pierwsza mówi, że olej w docieranym silniku może zebrać nieco szlamu, druga, że owszem, ale tak było w Fiatach 125p i pokrewnych.
Napisałem godzinę temu do jednego z salonów z zapytaniem ile będzie trwała wymiana i ile kosztowała. Otrzymałem taką odpowiedź:
"Witam serdecznie i dziękuję za zainteresowania naszym Serwisem.
Jeśli chodzi o decyzję na wymiane oleju nawet o tak niedużym przebiegu jest bardzo słuszna. Silnik jest na dotarciu i zawsze ten pierwszy olej dobrze jest wymienić szybciej.
Sama wymiana oleju nie jest zbyt skomplikowana i czasochłonna . W naszym serwisie trwa ta ok. 1 godziny łącznie z kontrola auta z check listy.
Koszt wymiany oleju wraz z filtrem oleju plus uszczelka pod korek spustowy to 600zł brutto. Możemy się umówić na taka wymianę zaraz na początku przyszłego tygodnia tj od 12.02.2018r (stan rzeczy na ta chwilę)
Więcej informacji mogę Panu podać w momencie kiedy będę miał nr VIN Pana pojazdu."
Marka: Dacia
Model: Dokker
Silnik: 1.6 MPI 84 KM
Rocznik: 2014
Wersja: Ambiance Plus Pomógł: 52 razy Dołączył: 22 Lut 2015 Posty: 1599 Skąd: Lędziny
Wysłany: 2018-02-07, 16:19
Poszukasz swojego oleju i filtrów to się urwie do dwóch stówek. Ja tam nie zamierzam zostawiać u nich więcej niż muszę. Wszystkie ceny x2 w stosunku do innych sklepów, no lekka przesada.
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2018-02-07, 16:58
1/kup bańkę pięć l właściwego oleju
2/kup filtr oleju - identyczny z zamontowanym (pewnie taki z logo renault)
3/kup podkładkę korka spustowego (tam gdzie i resztę - najlepiej w sklepie internetowym, adres znajdziesz na forum, podkładka tak na wszelki wypadek, bo pewnie stara też się nada ale to koszt ze 2 zety, po co w razie czego ma kapać spod korka.
4/ jeśli chcesz mieć pieczątkę w książce -podjedź do sieci szybkiej obsługi - np Bosch Service (albo dowolnej innej posiadającej certyfikat - zresztą jeśli powiesz, że nie chcesz pieczątki, to ci na siłę nikt nie wbije) , tam za 3-4 dychy wymienią ci powyższe
5/ jeśli nie chcesz pieczątki (należy pamiętać ,że zgodnie z gwarancją aso NIE wymaga wymiany po 3 tys) podjedź do pierwszego, lepszego, przyzwoitego mechanika i on zrobi ci to samo za podobną kwotę. Pieczątka z wymiany, podobnie jak z przeglądów, jeślibyś się w przyszłości zdecydował robić je poza aso - MUSI - w myśl obowiązujących przepisów - być honorowana w razie konieczności jakiejkolwiek naprawy gwarancyjnej w aso
600 zł to kpina - materiały to poniżej 2 stówek, czyżby 30 minut pracy mechanicznego geniusza z aso wyceniono na 400 zł? Aaaa - zapomniałem,że oni do oleju dodają drobinki złota, filtr ma obudowę ze srebrnej blachy a ten strasznie skomplikowany zabieg zajmuje im zwykle pół dnia
6/ jeśli wymienisz własnym sumptem - nie musisz chwalić się aso, że to robiłeś - tak na wszelki wypadek, bo jeśli w okresie gwarancji doszłoby do jakiejkolwiek awarii silnika, to znając ich mentalność - w myśl zasady: tonący brzydko się chwyta" - mogliby bredzić, że na awarię mógł mieć wpływ fakt, że wymianę (identycznego oleju z identycznym filtrem) przeprowadził inny mechanik niż praktykant z aso. A jak się nie pochwalisz, twoja zbrodnia będzie nie do wykrycia a silnik będzie ci tak samo wdzięczny. Twój portfel jeszcze bardziej.
Ostatnio zmieniony przez Dar1962 2018-02-07, 17:43, w całości zmieniany 10 razy
Możesz tez zrobić to wszytsko w ASO za połowę tej ceny ( a chyba nawet za 46%) ceny.
Wystarczy że w czasie oddawania do serwisu wypowiesz magiczną formułę - o której nik w ASO nawet Ci nie wspomni .
Formułka brzmi wcale nie "abrakadabra" lecz "motrio".
Co to jest motrio - to nazwa budżetowa części /olejów i podzespołów pierwszego montazu w fabrykach Reanult/Dacia.
Oleje i filtry spełniają najsurowsze normy tego producenta tylko nie posiadają dużego loga Renault tylko logo Motrio. Motrio jest zastrzeżonym znakiem towarowym Renault.
Wybór należy do Ciebie :)
Ja przez prawie 90 kkm używam wyłącznie tej magicznej formułki i zazwyczaj płacę 275 zł w ASO.
Bo skoro Pan płaci i Pani płaci to po co ja mam przepłacać :)
I teraz już wiesz dlaczego nie mówią o tym klientom :)
Oczywiście, że nowy silnik zatrzeć to sztuka, natomiast wiadomo, że zaniedbania wychodzą po czasie (i myślę, że 2 lata i 24 tys. km to przesada).
Przed capturem miałem clio II z 2003 roku ze znanym tutaj silnikiem 1.2 75 km, pierwszym właścicielem była moja siostra (6lat) drugim ja (też 6 lat), przez cały okres eksploatacji wymienialiśmy olej co 2 lata (u mnie wychodziło co około 20tyś km). W silniku nie było robione nic prócz wymiany cewki wysokiego napięcia po 6 latach, usterki czujnika położenia wału i prewencyjnej wymiany rozrządu po 80 tyś (8 lat użytkowania). Jak go sprzedawałem miał 110 tyś, z odczytów VIN widzę że jeździ gdzieś w Polsce dalej. Wcześniej miałem (potem moi rodzice) megane coupe przez 14 lat z silnikiem 2.0 8v 115 km i też wymiana była co około 2 lata, blacha zgniła na amen a silnik jeździł dalej (oczywiscie były awarie osprzętu i elektroniki - chłodnica i cewka, nie trzymała już uszczelka pod głowicą).
Uważam, że 20 tyś lub 2 lata to nie zaniedbanie a normalna eksploatacja. Wymiana co 3 tyś to wyrzucanie kasy w błoto.
Ostatnio zmieniony przez spoogie 2018-02-07, 22:18, w całości zmieniany 2 razy
Koszt wymiany oleju wraz z filtrem oleju plus uszczelka pod korek spustowy to 600zł brutto.
K@#%a, rzeczywiście okazja jak diabli tylko brać. . . .nic dziwnego że tak zachęca. . . . .ciekawe czy oni też mają targety na obsługę serwisową. . . . .
Nie co trzy, a po trzech pierwszych.
Mówisz o starej ośmiozaworówce, która była nie do zajechania.
Kolega ma 1,2 na turbinie więc wymiana co 10 - 15kkm byłaby wskazana w zależności od sposobu użytkowania auta (miasto - trasa) jeżeli kolega zamierza dłużej trzymać niż gwarancja.
Ja w SCE będę wymieniał co rok (około 10kkm) ponieważ auto jeździ praktycznie po mieście na krótkich odcinkach.
Marka: Dacia
Model: Sandero II Stepway Laureate
Silnik: 0.9 TCe 90 S&S
Rocznik: 2015
Wersja: Stepway2 Pomógł: 5 razy Dołączył: 30 Sie 2015 Posty: 1353 Skąd: Racibórz
Wysłany: 2018-02-08, 07:47
jas_pik napisał/a:
Formułka brzmi wcale nie "abrakadabra" lecz "motrio".
Niestety, ale już nie każde ASO oferuje przegląd na częściach Motrio. Przy moim pierwszym przeglądzie w Rybniku miałem taką możliwość, ale nie skorzystałem. W zeszłym roku przy drugim przeglądzie byłem zainteresowany tą opcją i niestety była już nieaktualna w wyżej wymienionym ASO.
Napisałem do Katowic, dali ofertę 410zł :) Cała procedura potrwa 1 godzinkę, można przyjechać o 6 rano, tak, że na 8:30 zdążę do pracy. 190zł taniej niż w Oświęcimiu.
Skrzypienie raczej nie pochodzi z plastików, tylko z lodu, który okala auto. Plastiki bardzo rzadko się odzywają i raczej jest to skrzypnięcie pojedyncze. Natomiast lód skrzypi cały czas, stale, ciągle i delikatniej niż plastiki. Skrzypienie znika, kiedy nie ma lodu na samochodzie, mimo, że jest minus na zewnątrz. Skrzypienie występuje nawet po długiej jeździe, kiedy w środku jest bardzo ciepło, a lód pokrywa dach auta (relingi).
Co do ogrzewania, to działa sprawnie, dmucha ciepłem szybko i mocno. Tyle tylko, że wypełnia kabinę, ale nie przebija się na zewnątrz przedniej szyby (chyba jest zbyt gruba). Na ogrzewanie w kabinie nie mogę narzekać, złego słowa nie powiem.
Szkoda, że miejsca na kubki nie są przystosowane do nowych puszek, które ostatnio są popularne - są to puszki wyższe, ale wąskie. Coca-Cola całkowicie się przerzuciła na takie puszki, a Pepsi-Cola została przy starych. Do tej pory piłem Coca-Colę, Pepsi bardzo rzadko, a od kiedy mam Dustera, to piję praktycznie tylko Pepsi. Skoro Dacia nie dostosowała uchwytów na puszki do nowych rozmiarów, to Coca-Cola dostanie po tyłku, że nie robi puszek starego typu. ;)
Szkoda, że miejsca na kubki nie są przystosowane do nowych puszek, które ostatnio są popularne - są to puszki wyższe, ale wąskie. Coca-Cola całkowicie się przerzuciła na takie puszki, a Pepsi-Cola została przy starych. Do tej pory piłem Coca-Colę, Pepsi bardzo rzadko, a od kiedy mam Dustera, to piję praktycznie tylko Pepsi. Skoro Dacia nie dostosowała uchwytów na puszki do nowych rozmiarów, to Coca-Cola dostanie po tyłku, że nie robi puszek starego typu. ;)
To jest kolejny plus Dustera :D Jako fan Pepsi kupiłem Dustera żeby pasowała jedynie prawilna puszka od Pepsi a nie jakiś dziwak od koli :D
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum