Niestety, ale te lakierowanie (TRW są całe pokryte srebrną farbą mat, klocki ją ścierają, niczemu to nie szkodzi) to zabezpieczenie do transportu i ew piasta i rant nie rdzewieje od razu po pierwszym deszczu. Jest to haczyk na ludzi którzy szukają estetyki tam gdzie z racji praw fizyki ciężko ją zachować. Fabrycznie montowane są ATE które są dobrymi hamulcami i to że rancik pokryje mi się rdzą trochę mało mnie obchodzi. Niestety, ale nakład pracy jaki niektórzy wkładają w to żeby hamulce były estetyczne dla mnie mija się z celem. Grunt, że są w pełni sprawne i nie piszczą.
Nietrudno to w mieście, na autostradzie to mamy dobre chłodzenie. I co to za próg odporności dla farby te 200 stopni Celsjusza? Głupia "srebrzanka" do tłumików za komuny miała odporność ponad 400. A 200 stopni dla tarczy to żadna wielka temperatura.
Bo powyżej 300 tarcza zrobi się trwale sina, dlatego przyjąłem takie założenie, a uważam że tej farbie daleko do głupiej srebrzanki pod wzgledem żaroodporności.
Co do autostrady, moim zdaniem szybciej pogrzejesz hamulce przy intesywnym hamowaniu ze 140, choć w mieście czy w górach hamowania jest wiecej, to jednak nawet awaryjne zatrzymanie nie powoduje skokowego zwrostu temperatury.
To są kolory w trakcie wygrzewania, nie zaś trwałe po osiągnięciu danej temperatury. Po drugie dla stali, tarcz się nie produkuje ze stali. Gdyby było tak jak myślisz, to każdy przyzwoity nóż byś miał w odcieniach żółtego w wyniku odpuszczania. Co do przegrzewania, ja wiem swoje. Miasto, szarpana, dynamiczna jazda przy dużym natężeniu ruchu. Albo góry, duża ilość zjazdów, bez hamowania silnikiem. Jednorazowe wyhamowanie do zera ze 140 na autostradzie to przy tych przypadkach tzw. pikuś. 300 stopni nie czyni żadnej krzywdy tarczom.
Jazda w górach bez hamowania silnikiem to głupota. W osobówce może nie, ale w ciężarówce czy autobusie na pewno się spalą.
W A8 5 razy rozpędzałem się do 120-140km/h, a potem hamowałem do 0. Efekt był taki, że z przednich kół unosił się dym i smród hamulców .
Wysłany: 2018-02-07, 17:30 Tarcze hamulcowe do MCV II
Witam serdecznie.
W moim Loganie MCV2 2014r. nadszedł czas wymiany tarcz i klocków hamulcowych. Pytanie dotyczy tarcz hamulcowych. W samochodzie są zamontowane wentylowane a w sklepie z katalogów itd sprzedano mi pełne pasujące resztą wymiarów do tego modelu samochodu. Pytanie brzmi czy mogę zamontować pełne tarcze zamiast wentylowanych? Czy pogorszy to znacząco jakość hamowania?
Dziękuję za odpowiedzi
Michał
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2018-02-07, 17:53
Tarcze wentylowane lepiej odprowadzają ciepło, bo są masywniejsze i podwójne z chłodzeniem w środku - ergo? wolniej się nagrzewają i są mniej podatne na tzw fading (czyli właśnie przegrzewanie)w przypadku wielokrotnego,częstego i mocnego używania. Tyle że takie traktowanie hamulców to zwykle skutek bardzo ostrej, sportowej jazdy, co w przypadku motoru 1,2 sensu nie ma. Już prędzej gdzieś na górskich serpentynach przy stromych zjazdach może się to przydarzyć, jeśli ktoś nie radzi sobie z hamowaniem silnikiem. Na samą długość i skuteczność hamowania przy zwykłej eksploatacji konstrukcja samej tarczy w normalnym użytkowym aucie większego wpływu nie ma. Jeśli da się zamontować wentylowane (są szersze i jarzma z klockami muszą do nich pasować) i nie są dużo droższe, to zapewne warto. Choćby z tego powodu, że nie wichrują się tak łatwo po wjechaniu w głęboką kałużę, jak pojedyncze.
Ostatnio zmieniony przez Dar1962 2018-02-07, 17:55, w całości zmieniany 2 razy
Moje tarcze to
BOSCH – 0 986 479 B79
jest w tym spisie co podałeś w linku wyżej. Niby pasuje, podobnie jest w innych sklepach.
Biorąc t co napisał kolega Dar1962 i ofertę sklepów to nie powinno być wielkim błędem zamontować te tarcze.
Marka: Fiat
Model: TIPO II Sedan
Silnik: 1.4 16v 95km
Rocznik: 2019
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 49 razy Dołączył: 21 Mar 2017 Posty: 1817 Skąd: Ząbki
Wysłany: 2018-02-07, 19:22
Nie da się wymienić tarcz wentylowanych na tarcze pełne bez wymiany wszystkich części układu hamulcowego osi przedniej czyli zacisków, jarzm itp. Oddać te zakupione i kupić prawidłowe, na Allegro zestaw ATE lub TRW to koszta około 320zł. Oryginalny zestaw hamulcowy czyli tarcze i klocki powinny wystarczyć na minimum 50 tys km no chyba ze ktoś nie potrafi za dobrze hamować silnikiem. U mnie wystarczyły 55 tyś km z tym że to nie ja jeździłem wtedy tym autem.
Ja zbliżam się do 48 tys. i za miesiąc wymieniam komplet ale chyba wybiorę TRW.
Prawdę mówiąc zakładałem, że oryginały do 60 tys. dojadą. Klocki z Renault to w sumie ATE i wydają mi się trochę mało trwałe/miękkie... w porównaniu z innymi, których używałem w poprzednich samochodach. Cena ta sama praktycznie.
Tylko jak wymieniałem tarcze z klockami firmy TRW to razem piszczały, dopiero wymiana reklamacyjna klocków z TRW na ATE to piski ustały. Tarcza TRW została na miejscu bez zmian.
_________________ Dacia nie gubi oleju, tylko tak znaczy swój teren.
Marka: Fiat
Model: TIPO II Sedan
Silnik: 1.4 16v 95km
Rocznik: 2019
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 49 razy Dołączył: 21 Mar 2017 Posty: 1817 Skąd: Ząbki
Wysłany: 2018-02-10, 18:02
route2000 napisał/a:
Tylko jak wymieniałem tarcze z klockami firmy TRW to razem piszczały, dopiero wymiana reklamacyjna klocków z TRW na ATE to piski ustały. Tarcza TRW została na miejscu bez zmian.
bez przesady, od wymiany oryginalnych ATE na TRW przejechałem 14 tyś km i piski zdarzają się bardzo rzadko i nie jest to stałe piszczenie tylko takie krótkie chwilowe piskniecie
Kochani to jak wy używacie hamulcow? Piasek tam sypiecie czy co? Moje tarcze wytrzymały do ponad 100 000.
Zależy jak się jeździ i gdzie.Jak gonisz auto głównie po trasach to kilometry uciekają i nie dotykasz prawie pedału hamulca, natomiast jazda po miejscu , czyli w mieście, oznacza ciągłe używanie hamulca i zużywanie się klocków.
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2018-02-10, 20:18
jammo napisał/a:
ajax napisał/a:
Kochani to jak wy używacie hamulcow? Piasek tam sypiecie czy co? Moje tarcze wytrzymały do ponad 100 000.
Zależy jak się jeździ i gdzie.Jak gonisz auto głównie po trasach to kilometry uciekają i nie dotykasz prawie pedału hamulca, natomiast jazda po miejscu , czyli w mieście, oznacza ciągłe używanie hamulca i zużywanie się klocków.
Ja jeżdżę "wokół komina" - co prawda w terenie wiejskim - ale mam oryginalne tarcze i klocki od 2010r - przebieg ok 100tyś. Ale jak dojeżdżam do zakrętu to puszczam gaz odpowiednio wcześnie - hamulców używam w sytuacjach awaryjnych i do zatrzymania samochodu.
Jazda typu gaz - hamulec - gaz wcale nie jest zauważalnie szybsza, za to zużywa zauważalnie szybciej hamulce.
Kochani to jak wy używacie hamulcow? Piasek tam sypiecie czy co? Moje tarcze wytrzymały do ponad 100 000.
Zależy jak się jeździ i gdzie.Jak gonisz auto głównie po trasach to kilometry uciekają i nie dotykasz prawie pedału hamulca, natomiast jazda po miejscu , czyli w mieście, oznacza ciągłe używanie hamulca i zużywanie się klocków.
Chciałem też to samo napisać... Ale byłeś szybszy ode mnie.
_________________ Dacia nie gubi oleju, tylko tak znaczy swój teren.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum