Cała operacja trwała około godzinę. Ja wiem, że muszę kupić sobie do Dacii łańcuchy i muszę też mieć w schowku latarkę czołową. Poradziłbym sobie, gdybym miał ten sprzęt.
Zgadza się to są niezbędne rzeczy które trzeba bieć w DD jeśli człowiek wyrusza na takie trasy. U mnie to podstawa w w zimowych wyjazdach na hacjendę
To osobiście przekonałeś się że 4x4 nie gwarantuje nieśmiertelności za dzieciaka miałem podobną sytuację, właziłem na drzewo po latawiec który utknął w koronie, w górę jakoś poszło ale z powrotem nie było już tak wesoło
Auto w 99,9% służy mi do normalnej jazdy po szosie, więc opony A/T odpadają. Może ze 2 lub 3 razy w roku jadę w tak trudno dostępne miejsce. Wystarczy mieć łańcuchy i dobrze ocenić sytuację. Łańcuchy kupię na dniach tylko zastanawiam się gdzie je wozić, bo są masywne i czy nie będą dzwonić?
Ja łańcuch wożę w worku jutowym wewnątrz koła zapasowego . Nie dzwonią . Warto tam również wrzucić rękawiczki do obsługi tych łańcuchów .
A na przyszłość kupię jeszcze czołówkę na akumulatory bo bateryjki potrafią wysiąść w najmniej oczekiwanym momencie. Dlatego też dodatkowo mam jeszcze minimlatareczkę z ręcznym napędem
kupię jeszcze czołówkę na akumulatory bo bateryjki potrafią wysiąść w najmniej oczekiwanym momencie
Doświadczenie podpowiada, że zwykłe paluszki są generalnie lepsze niż akumulatory. Można je kupić prawie w każdym sklepie na całym świecie. Niestety, nawet większość producentów GPSów, czyli typowo turystycznych urządzeń, oferuje je z akumulatorami ładowanymi przez USB. To nonsens, ale taki jest świat - sobie pozwolę na filozoficzną uwagę na koniec tej krótkiej wypowiedzi
Myślę o latarce, która ma ładowanie z gniazda zapalniczki, ale ma też kilku metrowy kabel. Kiedy się rozładuje, to nawet dookoła samochodu będzie można jej używać podłączonej do gniazda.
Pośrednim rozwiązaniem między czołówką a latarką na akumulatorki są maluśkie latareczki Olight, które mają (i) magnetyczną dupkę, dzięki czemu można ją przymocować do karoserii auta, (ii) akumulatorek bezpośrednio ładowany z USB.
Można powiedzieć, że nie wychodzę bez takiej z domu (chociaż często i tak mam przy sobie czołówkę).
Człowiek się uczy całe życie. No nic, wczoraj tam podjechałem, porobiłem trochę fotek, więc wkleję. Nie wygląda to tak tragicznie jak śnieg się roztopił i jest jasno.
Szkoda, że na zdjęciach nie widać jak stromo tam jest w niektórych momentach. Ogólnie z samochodu wyglądało to bardziej przerażająco. No ale wklejam, bo obiecałem.
Są jeszcze pomysły pod nazwą skarpety śniegowe - ja tego nie testowałem - niektórzy podobno sobie chwalą - ja jednak jestem sceptyczny . Zwykłe łańcuchy u mnie kilkakrotnie się sprawdziły
Widziałem gdzieś na YT test tych łańcuchów i na śnieg OK ale na ubity i zlodowaciały już nie bardzo. No i przy gwałtowniejszym ruszeniu się rwały. Prawdopodobnie zmarzły i materiał stracił wytrzymałość. Różnica jak między czarnymi i białymi opaskami (trytytkami).
Dawno nic nie pisałem, ale to z powodu braku czasu - za dużo pracy w pracy.
Przejechałem już 5 tysięcy km. Zima za nami, zaczęło się ciepełko, więc trochę nowych spostrzeżeń mam na tapecie.
1. Próbowałem rozłączyć czujnik przedniej klapy, aby deaktywować system Start/Stop. Znalazłem taki pstryczek, który jak klapa jest otwarta to rozwiera obwód (na oko, bo nie sprawdzałem miernikiem). Jak klapa jest zamknięta, to przycisk jest wciśnięty i zwiera kabelki zamykając obwód. No to wpadłem na pomysł, aby nie ciąć kabli, tylko wypiąć z tego przycisku kostkę z kabelkami i wtedy obwód będzie stale rozwarty - tak jakby klapa bagażnika była podniesiona. Odpiąłem kostkę, ale podczas jazdy system Start/Stop dalej działał. Nie wiem co robię nie tak ...
2. Auto, a właściwie silnik jest bardzo wrażliwy na obciążenie. Chyba się źle wyraziłem, ale spalanie autem z 4 dorosłymi osobami wzrasta o 2 litry (z moich obserwacji). Ten silniczek jest bardzo dobry gdy jadę samemu lub z żoną. Kiedy jadę z dużymi trzema osobami oprócz mnie, to auto jest bardzo powolne i spalanie skacze do góry.
3. Jest cieplej i od razu zauważam szybsze nagrzewanie się silnika i spalanie jest niskie. Nie mogę się doczekać zmiany opon na letnie i wiosennych temperatur.
4. Jeszcze co do skrzyni. Jedynka, dwójka, trójka i czwórka są krótkie. Piątka jest idealnie długa i praktycznie 90% czasu się na niej jeździ. Za to szóstka jest bardzo słaba i auto się męczy, nawet przy wyższych obrotach. Idealny do jazdy jest piąty bieg! Idealna prędkość na tempomacie dla piątego biegu to od 52km/h do 60km/h - najczęściej ustawiam 56km/h.
5. Założyłem dziś uszczelkę z drzwi od malucha pod przednią klapę. Silnik mimo jazdy w brudzie zimowym był bardzo czysty. Nie wiem co ta uszczelka da, ale lepiej mieć jak nie mieć.
6. Fotel kierowcy zaczął skrzypieć po 4500 km. Delikatnie skrzypią, ale trochę jest to wkurzające.
7. Zapach ... tyle było mówione, że pachnie chińskimi plastikami, a wręcz śmierdzi. Osobiście nie rozumiem. Kupowałem Forda Mondeo wartego katalogowo 136 tysięcy i tam zapach był tylko odrobinę bardziej wyrafinowany niż w tej Dacii. Tutaj zapach mi bardzo przypomina ten z Forda i bardzo mi się podoba. Najchętniej utrzymywałbym go cały czas, choć wiem, że się nie da.
8. Umówiłem się na najbliższy poniedziałek na naklejanie folii ochronnych + warstwa ochronna na lakier + namaszczenia skór + czyszczenie plastików + mycie ogólne szyb i spodu auta. Oddam auto do profesjonalnego punktu detailingowego. W cenę wliczone jest auto zastępcze, moje będą robić 2 dni. Oddaje w poniedziałek rano, odbieram we wtorek po pracy. Całość wyniesie ponad 600zł brutto. Nie jest to jakiś drogi pakiet, bo mieli i taki za 3000zł. Trwałość tego zabiegu to 3-4 miesiące.
9. Manetka od kierunkowskazów się nieco wyrobiła i już łatwiej jest mrugnąć kierunkiem bez klikania jej na stałe.
10. Kupiłem Ceramizaer, będę wlewał profilaktycznie. Mam z nim bardzo pozytywne doświadczenia.
11. Umówiłem się do Gliwic na chip-tunning. Dam znać jak wyjdzie i ile wyniesie złotówek.
Ufff... to tyle, jak coś dalej zauważę to będę pisał.
Ceramizaer do silnika? Masz całkiem nowy silnik więc co to daje?
Większość dolewa już do zajeżdżonych silników taki specyfik, by niby mniej oleju zużywał...
Możesz to opisać swoje spostrzeżenie dotyczące ceramizera, bo jak sam pisałeś, że "masz bardzo pozytywne doświadczenia"?
_________________ Dacia nie gubi oleju, tylko tak znaczy swój teren.
Ja osobiście nie ciapałbym żadnych wzbogacaczy do nowego silnika. Jak to mówią: "szkoda sensu" :P Masz nowe auto które jest jeszcze na dotarciu. Wymieniaj olej co 10 tysięcy i jeździj.
Robiłem tak w poprzednim aucie, przy 240 tysiącach nie brało oleju (nie robiłem nawet dolewek pomiędzy wymianami co 10 tysięcy).
PS - nie kombinowałbym z dezaktywacją Start Stop przez wyłączanie czujników maski. Nie wiadomo co jeszcze może się dezaktywować, może poduszki? Ja już przywykłem że jak tylko zapalam silnik wyłączam Start Stop, robię to tak samo automatycznie jak włączanie świateł :)
_________________ Another One Drives a Duster xD
Ostatnio zmieniony przez charger 2018-03-14, 09:11, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum