Metalik czy akryl teraz to tak samo delikatne lakiery pod wzgledem mechanicznym. Jeden od drugiego wyroznia tylko wyglad. Mamy od jakiegos czasu ekoterroryzm wiec i lakiery nie sa juz na bazie rozpuszczalnikow tylko na bazie wody, co objawia sie mniejsza trwaloscia na uszkodzenia mechaniczne.
Jedyne roznice to takie ze na akrylu bardziej widac "swirle" i rysy ale zas latwiej sie ich z akrylu pozbyc/zatuszowac. Wszystko zalezy tez oczywiscie od koloru/odcienia
Poprzednie auto miałem w czarnym metaliku - lakier starego typu.
Wymieniłem maskę - była pomalowana dopasowanym komputerowo lakierem nowego typu.
Po 3 latach jazdy, lakier metalik nowego typu zniszczył się do takiego stopnia że dopasował się do reszty auta, czyli do lakieru metalik starego typu który miał 14 lat. Piasek, kamyki zrobiły swoje. Do tego delikatnie zmienił kolor w okolicach dysz od spryskiwaczy przez agresywne płyny do szyb.
Dodatkowo ciemne auto które trzymasz na parkingu publicznym w mieście jest pełne rys. Ludzie nie uważają i przecierają Cię torebkami, plecakami, wózkami, drzwiami i diabeł wie czym jeszcze.
Efekt był taki że miałem białe ryski na czarnym lakierze.
Teraz postanowiłem wziąć białe auto bo mi się po prostu podobało, dodatkowo plus jest taki że podkład tez jest biały i tych rys nie widać. Po 9 miesiącach użytkowania utwierdziłem się że to dobry wybór.
To moje drugie białe auto i wiedziałem na co się piszę (mam chyba słabość do niektórych białych aut). Ten kolor ma problem z czarnymi kropkami z asfaltu i z lotną rdzą - to fakt. Niestety myjnie bezdotykowe nie są w stanie domyć tego z auta.
Ja używam wosku samochodowego, tylko takiego żeby nie ścierał lakieru. Nakładałem go zaraz po zakupie samochodu i na początku maja. Dzięki temu łatwiej pozbyć się nowo powstałych plam.
Co do starych - ręczna zabawa. Ja stosuję masło na szmatce bawełnianej :)
Co do lotnej rdzy - albo doczyścić woskiem albo Iron-X. Miałem trochę plamek na zderzakach, drzwiach i nadkolach - ładnie się doczyściło.
_________________ Another One Drives a Duster xD
Ostatnio zmieniony przez charger 2018-06-15, 15:30, w całości zmieniany 1 raz
W bardzo zamierzchłych czasach kiedy pracowałem na myjni, na smołę mieliśmy coś takiego:
https://www.sonax.pl/Prod...-usuwania-smoly
i naprawde dawało to radę. Wystarczyło popryskać i momentalnie było widać jak smoła spływa strużkami.
Patrze na swój lakier i z każdej strony mam już rysy... Lakier metalizowany jest tak delikatny, że woda z piaskiem na drodze rysuje, albo jakieś inne świństwa z zimy... Bez komentarza... Nawet na dorocznym przeglądzie mi powiedział, że nie ma co się dziwić. Kurcze, gdybym wiedział, że to gorsze niż jajko, to bym powłokę ceramiczną założył.
W starych samochodach mogłeś "grabiami" odśnieżać i nic nie było... Ale tak to jest, jak zmienia się auto 25 letnie na nowe z serwisu i widać, że wszystko cieńsze, delikatne, że nie możesz nawet chuchnąć...
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.5 dCi 110 KM EDC
Rocznik: 2018
Wersja: Prestige Pomógł: 24 razy Dołączył: 27 Cze 2018 Posty: 1560 Skąd: WE, WPR
Wysłany: 2018-06-29, 08:03
Moja siostra ma Lodgy w tym kolorze niebieski morski. Moja opinia jest taka, że rysuje się on nawet od tego jak się na niego patrzy. Jej samochód w listopadzie skończy 4 lata i nie wygląda źle, zwłaszcza że dla nich samochód to środek transportu, bez większych sentymentów. Mimo to dla siebie bym nie kupił, bo ja bardzo patrzę na stan lakieru i po każdym myciu bym pewnie uronił kilka łez. Trzeba strasznie uważać, jak się go wyciera.
_________________ EDC - Ekonomiczny Duster Codziennie. Psycho the rapist
Najlepszy lakier to był szary cayene "piaskkowy"
Rys nie widać bo jasny ale ma idealny kolor brudu i rdzy
Niebieski stepway po tygodniu wygląda gorzej niż piaskowy po miesiącu stania pod drzewem.
O ile mieszka ktoś w domku to może zadbać perfekto o stan lakieru -wystarczą chęc, i o tyle takie osoby jak ja hobbistycznie zajmujące sie detailingiem i trzymające auto pod blokiem ,mają przesrane po całości , bo mycie to głownie myjnie bezdotykowe.Czasem uda się z wiadrem na takiej myjni jadąc o 7 rano w niedziele i wtedy jest gitara.
Problem taki że ludzie sami sobie lakiery zażynają.Mycie na automatach, szczotkami na bezdotylu gdzie inny umył przed chwilą koła,czy poprostu usuwanie ptasich odchodów starą flanelą i płynem do okien na upaskudzonym aucie.
A na myjniach bezdotykowych dodają kawałki piasku (micro piasku), aby brud lepiej zmywać. Informują o tym w regulaminie, albo po prostu woda jest w 99% filtrowana i drobinki piasku się przedostają, a one rysują lakier przy wysokim ciśnieniu
Mając domek człowiek częściej nie ma czasu na detailing, bo zawsze jest coś innego do roboty, a człowiek z bloku jedzie i może sobie pieścić auto ile mu wlezie...
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.5 dCi 110 KM EDC
Rocznik: 2018
Wersja: Prestige Pomógł: 24 razy Dołączył: 27 Cze 2018 Posty: 1560 Skąd: WE, WPR
Wysłany: 2018-07-02, 11:18
michele napisał/a:
Mając domek człowiek częściej nie ma czasu na detailing, bo zawsze jest coś innego do roboty, a człowiek z bloku jedzie i może sobie pieścić auto ile mu wlezie...
Oj tak, oj tak... Wydaje się, że mając domek to można sobie pofolgować przy aucie. Nic bardziej mylnego. Zwłaszcza jak są dzieci i zrzędliwa żona, dla której robota przy samochodzie jest mniej ważna, niż w domu i wokół domu. Słowem - jest na ostatnim miejscu.
_________________ EDC - Ekonomiczny Duster Codziennie. Psycho the rapist
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum