Na prawdę nie przejmowałbym się. A jak ktoś się nie zna to niech się nie wypowiada (a propos łożyska wciskowego)
Skrzynia biegów powinna pracować bezgłośnie, a praca sprzęgła nie powinna mieć wpływu na głośność jej pracy. Problemem nie jest łożysko wyciskowe tylko uszkodzone łożysko/łożyska na wałku sprzęgłowym.
Jak cie to denerwuje to możesz wlać dodatek do olejów ale jakiś porządny nie syf od K2
Ja stosowałem profilaktycznie w swojej skrzyni i całkowicie ucichła
Nie ma prawa być całkowicie bezgłośna Każde łożysko I tryb pracujące w tej skrzyni wydaje jakiś dźwięk. Niezależnie jaka to marka i czy to jest nowe auto czy z 500 tys przebiegu. Nie każdy odgłos to patologia. Nowa się dociera, a garaż podziemny potęguje efekty dzwiękowe które na zewnątrz rozproszyłyby się. Naprawdę nikt tutaj nie napisał o szumie jak w starym poldku lub maluchu.
Ostatnio zmieniony przez arnold 2018-01-08, 10:20, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Fiat
Model: TIPO II Sedan
Silnik: 1.4 16v 95km
Rocznik: 2019
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 49 razy Dołączył: 21 Mar 2017 Posty: 1812 Skąd: Ząbki
Wysłany: 2018-01-08, 10:20
Kolega luckboy ma racje. Nie jest to wina łożyska oporowego sprzęgła a łożyska na walki sprzeglowym w skrzyni biegów. Standardowa wada skrzyń renault ktora występuje od dobrych 15 lat. Zadne dodatki nie pomogą jedynie wymiana łożyska na wolne od wady fabrycznej. W ASO może to zrobią a może nie, często stychac bylo na forach iż w ASO mówią ze wszystko jest ok i tak ma być. U nas na forum jedna osoba zgłaszała ten problem w nowym sandero. Usterkę naprawili poprzez wymianę skrzyni biegów ale czas naprawy trwał chyba 3 miesiące
Jako sprawca tego zamieszania wypowiem się jeszcze. Tu pisze kolega posiający silnik 1.5 DCI...porównaj głośność pracy silnika 1.5 DCI i silnika 1.6 Sce...krótko mówiąc 1.5 DCI zagłuszy ten szum o którym ja piszę.
Tak jak koledzy niżej piszą - nikt tu nie mówi o "rzężeniu" skrzyni starego poldka ale o zwykłym szumie...stan oleju sprawdzony jest max.
Tak jak kolega wyżej napisał...dostał nową skrzynie do stapway i też szumi wiec raczej TTTM.
Co do tego któremu wymienili - czytałem (chyba) temat ale tam chyba przyczyną były dodatkowe problemy z wbijaniem biegów i grzechot podczas jazdy a u mnie biegi wchodzą idealnie. Zaryzykuje stwierdzenie że lepiej niż w golfie IV z przebiegiem 100 tyś...bo takowy też posiadam. Wręcz jestem zaskoczony jak ktoś tu pisze o nieprecyzyjnym działaniu skrzyni. Każdy bieg mogę włożyć bardzo szybko bez oporu i zgrzytu czy nawet bez haczenia. A może zastosowano inny olej? :) No nic jeszcze raz dziękuję za każde zdanie
tak się składa że mam go (golfa) od nowości i nigdy lepiej niż po 100 tyś w nim biegi nie wchodziły. A sami wiecie, że skrzynie "precyzja" w skrzyniach VW z tego okresu była na wysokim poziomie. Widać coś się ułożyło po tych 100 tyś.
Druga sprawa. Jakbyś kolego czytał wyżej - olej sprawdzałem pełen stan.
A i trzecie sprawa - twierdzisz że możliwe jest aby "uszkodzone" łożysko na wałku sprzęgłowym było już w chwili odbioru auta z salonu? Owszem zgodzę się - łożysko kiepskiej jakości, wydające szumy podczas pracy ale nie popsute czy uszkodzone...
Uważam, że ta sprawa jest "nomen omen" bardzo podobno do sprawy silników 1.4 16V z Golfa IV którego widzę posiadasz. Powiedz mi że nie klekocze Ci jak diesel...a dam Ci złotego słonika w karafce...chociaż może 2003 już miały poprawione układy korbowo-tłokowe, chociaż wątpie...Każdy jeden klekocze- fakt po pewnym przebiegu. Owszem może nie klekotać ale konieczny jest remont w tym wymiana tłoków, pierścieni itp itd...I tak te golfy 1.4 16V sobie klekoczą i jeżdżą po 300 tyś bo kto, poza jakimś fanatykiem pakowałbym kilka tysięcy w samochód warty 6-9 tysięcy po to żeby nie klekotał...I tak jest ze skrzyniami Dacii...sobie szumią i jeżdżą jeżdżą....i nic. Owszem szum da się zniwelować ale trzeba by to zrobić poza ASO na własny koszt bo Aso wsadzi Ci takie same szumiące łożysko jak to które masz...
Ostatnio zmieniony przez Jacenty85 2018-01-08, 16:44, w całości zmieniany 3 razy
Owszem klekocze, póki co na zimnym silniku, ale w miarę rozgrzewania klekot zanika.
Jacenty85 napisał/a:
I tak jest ze skrzyniami Dacii...sobie szumią i jeżdżą jeżdżą....i nic.
Problem występuje w wielu markach (Włoskie, Francuskie, Japońskie), najpierw zaczyna się szumienie, później dochodzi terkotanie, następnie grzechotanie przy dużym obciążeniu.
Ostatnio zmieniony przez luckyboy 2018-01-08, 21:37, w całości zmieniany 1 raz
Mam golfa takie jak Twój tylko rocznik 2002. Klekocze cały czas tak samo. Znam problem dokładnie ale jeździ i będzie jeździł. Jednak w kwestii dacii i szumu ze skrzyni bardziej zasadnym będzie pytanie czy to "problem" czy efekt akustyczny...
Znam problem dokładnie ale jeździ i będzie jeździł
Też znam problem - zbyt niskie tłoki i zbyt luźne spasowanie silnika, dochodzi do sytuacji gdzie tłok swoim płaszczem stuka o cylinder. Pomaga wymiana tłoków na wyższe, które już nie mają tendencji do ustawiania się pod katem w cylindrze. Na tym zakończmy temat VW bo to forum Dacii i robimy offtopa
Podejrzewam że po 100 kilometrów tego efektu akustycznego nie będzie, a przekładnie zębate, tuleje slizgowe itp i tak będą wydawać jakiś dźwięk.
Normalnie na dworze tego nie usłyszałbyś, ale w cichym potęgującym wrażenia garażu będzie słyszeć nawet przeskok iskry w cylindrze (oczywista przesada).
Znam problem dokładnie ale jeździ i będzie jeździł
Też znam problem - zbyt niskie tłoki i zbyt luźne spasowanie silnika, dochodzi do sytuacji gdzie tłok swoim płaszczem stuka o cylinder. Pomaga wymiana tłoków na wyższe, które już nie mają tendencji do ustawiania się pod katem w cylindrze. Na tym zakończmy temat VW bo to forum Dacii i robimy offtopa
No fakt ale czasem warto dyskutować. Nie ma takiego co by wszystko wiedział a tak, czy to VW czy Dacia ...zawsze to nasza ulubiona motoryzacja.
No to wyjaśnię sprawę wymiany tej mojej skrzyni biegów przez ASO.
1. Licząc od wymiany we wrześniu 2017 ze skrzynią wszystko jest w najlepszym porządku.
2. Po wymianie skrzyni szumiało (ale nie wyło) "coś" na luzie przez pierwsze 2 tygodnie (może łożysko wałka, a może układało się sprzęgło do nowej skrzyni?). Teraz tego nie słyszę i to jest najważniejsze.
3. Sprostuję, że nie wymieniano mi skrzyni ze względu na problem z wbijaniem biegów - skrzynia działała przez cały czas idealnie. Zgłosiłem narastające stopniowo odgłosy wycia na wysokich biegach (charakterystyczne dla wstecznego czy ew. jedynki). I to mnie jedynie zaniepokoiło.
4. Czy winne były łożyska wałka czy inne? Tego nie wiem. Po rozebraniu starej skrzyni stwierdzono nadmierne zużycie kół i standardowo w takiej sytuacji (podobno) wymienia się komplet: koła, łożyska i wałek sprzęgłowy.
5. Otrzymałem całą fabrycznie nową skrzynię dlatego, że dostawca przez 3 miesiące nie był w stanie sprowadzić do ASO pojedynczych części zamiennych do rozebranej skrzyni. Wymagało to interwencji w Renault Polska i sprowadzenia nowej skrzyni z magazynu we Francji.
Dzisiaj w południe odbieram samochód z ASO (po 67 dniach naprawy). Trzymajcie kciuki...
Edycja 14:08
Odebrałem właśnie samochód po wymianie skrzyni:
PLUSY:
1. Skrzynia teraz jest cichsza niż w użytkowanym Clio zastępczym. Biegi wchodzą bezproblemowo. Nic także nie stuka przy wysprzęglaniu (a myślałem, że TTTM).
2. Wymieniono zgłoszony w lipcu wentylator nawiewu - też nic już nie buczy huczy i piszczy.
3. Dodatkowo wymienili zawór rozprężny klimatyzacji lecz z oczywistych względów nie miałem okazji sprawdzić poprawy działania w upałach.
4. W ramach rekompensaty za czekanie 64 dni zrobiono mi 3-ci przegląd gwarancyjny z wymianą oleju i filtrów - bezkosztowo. Podbito książkę. Sprawdziłem w ramach ograniczonego zaufania do ASO... są nowe filtry i ślady świeżego oleju na korku. Więc chyba uczciwie.
5. Bezdyskusyjnym plusem jest użytkowanie i eksploatacja samochodu zastępczego ponad 2 miesiące (5500km) , łącznie z wyjazdem na wakacje - oczywiście bezkosztowo.
MINUSY:
1. Obite drzwi pasażera z prawej w paru miejscach. Całe szczęście zwróciłem uwagę i przejechali polerką..."prawie" nie widać. Moja uwaga spotkała się z oburzeniem, że przecież u nich to niemożliwe i są pewne standardy. Tak się złożyło, że parę minut wcześniej czekając obserwowałem pracownika, który podstawiał samochód i bez skrępowania otworzył drzwi centralnie w bok sąsiedniego auta. Standardy mogą sobie schować.
2. W samochodzie śmierdzi stęchlizną i chyba sobie kupię drzewko :) W końcu 2 miechy na placu.
3. Umyli owszem karoserię ale w środku syf. Nawet drobnych papierków nikt nie zebrał. Tylko dywaniki wypłukali i przetarli silikonem.
4. Trochę żałuję, że nie padło na koniec z ich strony zwykłe ludzkie "przepraszamy za cała historię", no ale cóż pewnie za dużo wymagam.
Raczej tam już więcej nie pojadę... kończy się gwarancja i następne serwisowanie zlecę komuś innemu.
Nadal. Choć nie tak jak na początku po wymianie :) Prawdopodobnie było trochę za mało oleju zalanego (to raczej ASO wlewa i sprawdza poziom po założeniu skrzyni?). W kwietniu dolałem ok. 200 ml dodatkowo w niezależnym warsztacie. Jest generalnie cicho - zimą trochę głośniej kiedy olej jest zimny. Biegi wchodzą bez problemów.
Wysłany: 2018-06-19, 06:09 Duster wyje po odpuszczeniu gazu
Witam
Czy miał ktoś z was taki problem.
Jak jadę powyżej 100 Km/h i odpuszczę gaz to zaczyna coś wyć w napędzie.
Serwis uznał, że to problem opon wymieniłem na nowe renomowanego producenta.
Niestety to nie opony przyczyniają się do tego hałasu.
Witam jak w temacie może ktoś pomoże.
Usterka polega na tym., że po opuszczeniu gazu jak auto zaczyna hamować silnikiem to coś wyje.
Wykluczylem wał tylny dyfer bo po prostu je wymontowalem i jeżdżę bez.
Wymieniłem olej w skrzyni i mechaniźmie roznicowym przednim
Wykluczylem łożyska kół.
Nie wiem czy skrzynia biegów czy rozbudowy.
Koledzy wycie naprawione.
Dzięki firmie FRANS AUTO
Wymienione łożyska skrzyni i łożyska mechanizmu różnicowego.
Dodatkowo powiem tak:
Auto miałem na gwarancji zresztą jeszcze mam RENAULT nie widziało problemu wycia.
Mechanik z serwisu powiedział, że to wydech wyje.
Samochód regularnie serwisowany a przy wyjmowaniu skrzyni śruba na poduszce pod podwoziem była zaspawana --- > to kpina bo w styczniu zeszłego roku gwarancyjnie wymieniali wysprzęglik więc pytam się kto to zaspawywał.
Blacha - oslona pod silnikiem była przykecona na wkręty do blachodachówki.
Ponadto urwane prowadzenie rurki od wysprzęglika i kilka drobiazgów. Działanie serwisu porażka.
wszystko zależy od konkretnego ASO wiele jest do bani co odwala hauture ale są i wporzadku tylko trzeba trafic na konkretnego mechaniora nie na zmieniacza oleju ;)
Nadal. Choć nie tak jak na początku po wymianie :) Prawdopodobnie było trochę za mało oleju zalanego (to raczej ASO wlewa i sprawdza poziom po założeniu skrzyni?). W kwietniu dolałem ok. 200 ml dodatkowo w niezależnym warsztacie. Jest generalnie cicho - zimą trochę głośniej kiedy olej jest zimny. Biegi wchodzą bez problemów.
Jak sprawdza się poziom oleju w skrzyni biegów i jaki typ dolewałeś ?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum