Mam pytanie - czy ktoś ma jakiś patent na odśnieżanie dachu Dustera przez osoby o "standardowym" wzroście? No, nie mogę sięgnąć tam nawet przedłużoną szczotką .
Drabinka - OK, ale trochę kłopotliwe w głębokim śniegu. Dzisiaj po pracy musiałam się po raz pierwszy zmierzyć z tym tematem, samochód cały zasypany. Nie zdawałam sobie wcześniej sprawy jak będzie wyglądało odśnieżanie takiej gabloty.
A jaki to standardowy wzrost? :P Dokker jest "nieco" wyższy, ja łapię się relingu i wchodzę na koło, zgarniam ile da rady, reszta stojąc na ziemi też ile da radę a to co zostanie spada samo przy hamowaniu ^^
Całkiem dobrze sprawdza sie zwykła miotła, albo szczotka do zamiatania ulic, Taka z długim kijem. Tylko potem jest problem z tym, ze zagraca bagaznik I nieco tylne siedzenie, chyba ze przytniesz trzonek na wymiar bagażnika...
Dokładnie średni krajowy.
Tak też robiłam (wspinanie na próg i koła), ale "trochę" to niewygodne - no muszę się zapisać na kurs wspinaczkowy :)
@Michał B27, no właśnie miotełką nie nie sięgam na środek - chyba musiałaby być jakoś zagięta??
@ms-kola ASO? może to i pomysł - ciekawe co by powiedzieli :)
Dziś sprawdziłem i cóż. Mam prawie 190 cm wzrostu, trochę owłosienia mam, ale żeby odśnieżyć dach musiałem stawać na palcach. A koło relingów żeby odśnieżyć musiałem wygiąć rękę w literę C.
Chyba, że od tyłu, ale mam za krótkiego kija.. od szczotki.
maugu napisał/a:
A jeszcze dodatkowe pytanie - czy u Was też tak zawala (zakleja) tylną szybę. Zostało trochę śniegu na dachu to po 200m wszystko zawiało na tył.
99% aut z nadwoziem typu hatchback i kombi tak ma. Dlatego ma tylną wycieraczkę.
_________________ EDC - Ekonomiczny Duster Codziennie. Psycho the rapist
Ostatnio zmieniony przez Belphegor 2019-01-04, 23:07, w całości zmieniany 1 raz
@ms-kola ASO? może to i pomysł - ciekawe co by powiedzieli :)
Obawiam się, że możesz nie chcieć tego wiedzieć
Najprościej jest zdecydowanie poprosić kogoś o niestandardowym wzroście...
Jest jeszcze opcja narzucenia na dach jakiejś folii, albo materiału i ściągnięcie potem tego razem ze śniegiem. Ale jak wrzucisz do kufra niewytrzepane to zaraz tam będzie mokro.
Wcześniej też jeździłam kombi, ale tak nie zawiewało - może ten dodatkowy spojler? Ale na pewno go nie usunę z tego powodu :)
Nie mam anteny (tzn. mam , ale płetwę) to myślę, że może łatwiej będzie jakąś plandekę - taka na samą kabinę zarzucać - może ktoś to praktykował?
...
Jest jeszcze opcja narzucenia na dach jakiejś folii, albo materiału i ściągnięcie potem tego razem ze śniegiem. Ale jak wrzucisz do kufra niewytrzepane to zaraz tam będzie mokro.
No dokładnie to samo pomyślałam, ale chyba będę ja (plandekę) pakowała do pokrowca i suszyła w garażu.
Tylko miej na uwadze, że lakier na dachu może nie być zbyt piękny wiosną
Jeszcze jak lekki śnieg to pół biedy, ale jak pociągniesz taką plandekę ze sporą warstwą mokrego, to może się zrobić papierek ścierny...
Tylko miej na uwadze, że lakier na dachu może nie być zbyt piękny wiosną
Jeszcze jak lekki śnieg to pół biedy, ale jak pociągniesz taką plandekę ze sporą warstwą mokrego, to może się zrobić papierek ścierny...
No, może aż tak miękki to nie jest :( Ale pomysł jest chyba dobry. Myślę, że będę ściągała taką plandekę na bok to reling będzie trochę "podnosił" tę plandekę ze śniegiem.
Że też nikt jeszcze nie wpadł na pomysł, odkąd kobiety pokochały SUV'y, akcesorium w postaci automatu do odśnieżania dachu montowanego do relingów.... to by było coś! prawda?
Ok. Już wiem wszystko! Bo to widzisz trzeba tak....
Potrzebny jest zamiast plandeki BUT, alb i dwa BUTY..
No i facet - tu jednak miałem rację, tylko ten ze zdjęć ma inne standardy niż określiłaś
Na przednią szybę bardzo polecam płachty foliowe, do kupienia w pierwszym budowlanym markecie za dyszkę (zimą sreberkiem do szyby! odwrotnie tylko latem).
Odśnieżanie dachu tylko po stanięciu na koło, lewą ręką mocno trzymając się relingu, ale rzeczywiście jak się ma niebieżniokowane obuwie, może być z tym problem.
(W sumie nie miałem wielkiej okazji trenować, bo u nas rzadko pada śnieg, a moje Daceratii parkuje w garażu podziemnym, więc śnieg ogląda przez auta szybę.)
Mam pytanie - czy ktoś ma jakiś patent na odśnieżanie dachu Dustera przez osoby o "standardowym" wzroście? No, nie mogę sięgnąć tam nawet przedłużoną szczotką .
Odśnieżanie dachu tylko po stanięciu na koło, lewą ręką mocno trzymając się relingu....
Dokładnie. Ewentualnie parkować na służbowym parkingu z zadaszeniem ;)
I zarobić 200zł mandatu. Super. wolę zainwestować w takie składane aluminiowe podesty. Taka dwustronna drabinka z dwoma lub trzema stopniami i podestem u góry.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum