MCV-ka od wakacji 2018 ma nowego właściciela, a mnie strasznie tęskniło się za samochodem z Rumunii (czyli Maroka), więc voila.
Od 26.02 szczęśliwie posiadam Daćkę Lodgy Stepway 1,6.
Kolor niebieski.
Samochód kupiony w Polsce, wyeksportowany na Gibraltar, gdzie właśnie czekam na dowód rejestracyjny (taka ciekawostka, za pełen komplet OC+AC+Assistance zapłaciłem niemal 400 funtów, czyli zapewne tyle, ile podobne ubezpieczenie kosztowałoby mnie w Polsce...).
Dzisiaj tylko taki teaser, bo mam naprawdę bardzo mało wolnego czasu (już dawno chciałem napisać...), postaram się niebawem wrzucić zdjęcia "tutejsze", na lokalnych blachach i w miejscowych okolicznościach przyrody.
A także opisać conieco, szczególnie problemy, z którymi raczej nie pojadę do salonu w którym kupowałem (czyli Carrara Lublin), bo daleko, a mianowicie jakieś skrzypiące plastiki z tyłu oraz ciężko domykające się, zapewne przez uszczelkę, drzwi kierowcy.
Własnie taki kolor stał w salonie i nas strasznie urzekł. Niestety następnego dnia był już sprzedany...
Mogliśmy zamówić i czekać ale na salon przybył szary comete więc braliśmy praktycznie prosto z lawety :D
Z ta uszczelką to ci się wydaje. Podczas zamykania tworzy się podciśnienie które napiera na zamykane dzwi wypychając je dlatego ciężej się je zamyka.
Spróbuj z uchylonymi szybami lub drzwiami a zobaczysz różnicę.
Z kolei ja mam wrażenie, że pusta nie załadowana lodówa tłucze na nierównościach - zwłaszcza tył. Chyba ze to złożone siedzenia w trzeci rzędzie (nie wyjmowałem, złożyłem tylko żeby zasunąć osłonę części bagażowej). Kiedy jedziemy razem (żona i dzieci) to już tak nie tłucze.
Ostatnio zmieniony przez cowcar 2019-03-14, 21:23, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum