Marka: Dacia
Model: Comfort
Silnik: 1,6 SCe
Rocznik: 2019 Pomógł: 9 razy Dołączył: 17 Sie 2011 Posty: 787 Skąd: ŚLĄSK
Wysłany: 2019-03-19, 12:34
Pierwsze pomiarowe tankowanie z którego wynika, że według dystrybutora średnie spalanie to ok. 7,2 litra/100 km. Jednocześnie komputer wskazuje średnią spalania 7,3 litra. Samochód jeździł głównie w mieście (średnia prędkość 40 km/h). Rezerwa zaświeciła się jednocześnie ze zniknięciem przedostatniej cegiełki przy ok. 100 km dystansu do przejechania Jak dla mnie spalania jest mniejsze niż w Dusterze 1, którego miałem poprzednio bo tam - z tego co pamiętam - na dotarciu było powyżej 9 litrów.
No to gratuluję, u mnie (H4M) spalanie wynosi zazwyczaj 8,6 l/100km, podobnie było w K4M. Pomijam oczywiście najzimniejsze miesiące (w najgorsze mrozy miałem spalanie do około 11 l) oraz letnie (więcej jazdy w trasie, potrafiło być 7 l).
To u mnie pokazuje 9,7L po 160 km i 75 punktach jazdy po mieście, a biegi zmieniam wg ekonomizera. Czyli ewidentnie coś nie pykło w moim egzemplarzu.
Zacznij jeździć normalnie, nie patrząc na wskazówki dotyczące zmiany biegów- spadnie ilość przyznanych punktów ale spadnie również spalanie. Niestety ten ,,podpowiadacz" ewidentnie jest skopany moim zdaniem.
Marka: Dacia
Model: Comfort
Silnik: 1,6 SCe
Rocznik: 2019 Pomógł: 9 razy Dołączył: 17 Sie 2011 Posty: 787 Skąd: ŚLĄSK
Wysłany: 2019-03-25, 10:15
Ja również jeżdżę "na słuch" (chyba jak większość kilkudziesięcioletnich kierowców) i daleki jestem od zwracania uwagi na te wszystkie eko-elektroniczne dodatki. Przyznam szczerze, że gdyby była opcja samochodu bez nich chętnie wybrał bym taki model pojazdu. Jeżdżąc nową Daćką oczywiście praktycznie zawsze S&S wyłączone a klawisza Eco nawet nie tykam :)
Marka: Dacia
Model: Comfort
Silnik: 1,6 SCe
Rocznik: 2019 Pomógł: 9 razy Dołączył: 17 Sie 2011 Posty: 787 Skąd: ŚLĄSK
Wysłany: 2019-03-25, 10:18
Obywatel MK napisał/a:
Dobra, to przy jakich obrotach mam zmieniać biegi?
Gdy czujesz, że jest to najlepszy moment dla samochodu i silnika. Po oswojeniu się z nowym pojazdem chyba jesteś w stanie wyczuć charakterystykę momentu obrotowego silnika i przełożeń skrzyni?
U mnie dzisiaj S&S nie wyłączył silnika na dystansie 13 km, było przekreślone A, ale miałem włączoną autoklimę na 21 st. z tym że nie zapaliła się lampka od niej.
_________________ Browar domowy Mariampol
Ostatnio zmieniony przez Obywatel MK 2019-03-25, 10:33, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia
Model: Comfort
Silnik: 1,6 SCe
Rocznik: 2019 Pomógł: 9 razy Dołączył: 17 Sie 2011 Posty: 787 Skąd: ŚLĄSK
Wysłany: 2019-04-05, 17:30
Jakiś czas temu zorganizowałem w Dusterze "centrum rozdzielcze" gdyż nie chcę łączyć wszystkich odbiorników prądu bezpośrednio do instalacji. Dlatego też wykorzystałem rozdzielacz gniazda zapalniczki z włącznikami tak abym mógł poszczególne odbiorniki (nawigację, ładowanie telefonu, kamerę itp) włączać z pozycji tego ustrojstwa. Dodatkowo pokusiłem się o montaż termometru wskazującego temperaturę wewnętrzną oraz w tym samym miejscu przymocowany jest uchwyt telefonu. Całość prezentuje się następująco:
Ponadto jakiś czas temu na Forum rozgorzała dyskusja związana z niefortunnym mocowaniem stopera sprzączki pasów bezpieczeństwa co mogło powodować zarysowania plastików na słupku. Część z Forumowiczów kupowała i instalowała wyżej podobne stopery na co kolejni (nie należę do nich) twierdzili, że to ingerencja w strukturę pasa itp. Znalazłem na to sposób. Bez żadnej ingerencji znalazłem w necie coś takiego, co doskonale spełnia swoją rolę:
Marka: Dacia
Model: Comfort
Silnik: 1,6 SCe
Rocznik: 2019 Pomógł: 9 razy Dołączył: 17 Sie 2011 Posty: 787 Skąd: ŚLĄSK
Wysłany: 2019-04-06, 08:44
Oczywiście masz rację co do wyolbrzymienia tego problemu. Generalnie ja aby zapiać pas zawsze sięgałem po sprzączkę co pozwalało uniknąć jej haczenia o plastiki. Podobnie przy wypięciu pasa także chwytając sprzączkę umieszczałem ją w pozycji spoczynkowej. Jednak czasami zdarzało mi się o tym zapomnieć - nie mówię już o pasażerach, których ciężko nauczyć właściwych odruchów
Jak dla mnie temat z pasami był wywołany głównie przez kolegę Powolnego (zresztą nie tylko ten temat o pasach), który jak to się mówi zawsze szuka dziury w całym dla wywołania sensacji tam gdzie jej nie ma. Osobiście mam przeniesioną tą plastikową oryginalną pinezkę trochę wyżej, i teraz jest wszystko ok, i to bez żadnych dodatkowych zakupów , no ale tu nie o te groszowe koszty chodzi . Sam osobiście twierdzę, że dodatkowa dziurka wielkości milimetra, czyli na grubość większej igły, zrobiona pomiędzy strukturami materiału pasa nie żadnego znaczenia dla jego wytrzymałości i co najważniejsze na 100% nie zagraża to niczemu.Temat został sztucznie wyolbrzymiony, co niektórzy zaraz podchwycili. No, ale każdy robi według swojego uznania, pozdrawiam.
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.5 dCi 110 KM EDC
Rocznik: 2018
Wersja: Prestige Pomógł: 24 razy Dołączył: 27 Cze 2018 Posty: 1560 Skąd: WE, WPR
Wysłany: 2019-04-06, 09:03
Według mnie to, czy ktoś ma problem z tą sprzączką czy go nie ma zależy od ustawienia fotela względem słupka B. Ja mam fotel maksymalnie odsunięty do tyłu i żadnego problemu z rysowaniem plastików nie mam. Słupek od strony pasażera też jest ok. Może dlatego, że od jakiegoś czasu jeżdżę głównie sam.
_________________ EDC - Ekonomiczny Duster Codziennie. Psycho the rapist
Marka: Dacia
Model: Comfort
Silnik: 1,6 SCe
Rocznik: 2019 Pomógł: 9 razy Dołączył: 17 Sie 2011 Posty: 787 Skąd: ŚLĄSK
Wysłany: 2019-04-06, 09:15
Na temat genezy "problemu" nie wiedziałem (postów tej osoby nie sposób zrozumieć więc generalnie mało na nie zwracam uwagę) choć mogłem i chyba powinienem się spodziewać. Podniesienie wysokości klamry pasów podyktowane było osobistymi obserwacjami po kilku tygodniach użytkowania. Tak jak wspomniałem, można tak zapinać pasy by nie zahaczać plastików.
Marka: Dacia
Model: Comfort
Silnik: 1,6 SCe
Rocznik: 2019 Pomógł: 9 razy Dołączył: 17 Sie 2011 Posty: 787 Skąd: ŚLĄSK
Wysłany: 2019-04-25, 12:46
Pierwszy dłuższy wyjazd Dusterem – kierunek Karkonosze – oraz tankowanie, a także pierwsze wrażenia z jazdy autostradą.
Średnie zużycie paliwa wg. dystrybutora wyliczone na 7,1 litra, co oceniam jako bardzo dobry wynik. Niestety nie mam danych wskazania komputera gdyż nie wyzerowałem go podczas ostatniego tankowania.
Jeśli chodzi o jazdę, z punktu widzenia pozycji kierowcy, to w porównaniu do Dustera 1, „dwójka” jest znacznie wygodniejsza. Muszę jednak „zmatowić” kokpit gdyż w słoneczną pogodę bardzo odbija się on w szybie samochodu („jedynka” miała szybę pod innym kątem i tego efektu nie było). Nie wspominam także o lusterku wstecznym, które w pewnych momentach zasłania prawą stronę – ale to kwestia przyzwyczajenia i wyrobienia pewnych nawyków podczas jazdy. Miałem przyjemność jechać przy dość silnym wietrze i stwierdziłem, że samochód jest bardzo na niego podatny więc trzeba bardzo uważnie kontrolować tor jazdy.
Jako, że samochód nie ma jeszcze przejechanych wielu kilometrów na autostradzie nie przesadzałem z prędkością. Jazda na tempomacie w granicach 120 km była bardzo przyjemna i to z obrotami poniżej 3 tyś co w „jedynce” było nie do pomyślenia. Niestety większe prędkości powodują większy hałas związany z oporem powietrza. Wydaje mi się, że „jedynka” w takich warunkach była cichsza (mniejszy hałas wynikający z oporu powietrza), ale możliwe, że wynika to z faktu, iż tam nie miałem relingów oraz przedniej rury ozdobnej. Te elementy mogą robić krecią robotę. Natomiast silnik na plus – był niesłyszalny – odwrotnie jak w przypadku „jedynki”.
Trochę rozczarowany jestem dynamiką silnika. Sądziłem, że 10 koni więcej w porównaniu z „jedynką” umożliwi przynajmniej stosowanie podobnego stylu jazdy, a tutaj niestety. Wciśnięcie gazu na max. przy prędkości 130km i 5 biegu (ok. 3,2 tyś. obrotów) pozostaje bez reakcji ze strony samochodu. Wiem, że max. moment obrotowy silnik osiąga powyżej 4 tyś. więc chyba w przypadku potrzeby „ucieczki” z lewego pasa przed pędzącymi bolidami konieczna będzie redukcja do 4. Gdy samochód przejedzie trochę więcej kilometrów będę musiał spróbować tej metody. W moim odczuciu silnik w „jedynce” był bardziej dynamiczny, chyba, że osiągi silnika obecnego Dustera sztucznie ograniczane są przez elektronikę (którą najchętniej wymontowałbym) co by mnie wcale nie dziwiło.
Generalnie podczas całego wyjazdu samochód spisywał się dobrze aczkolwiek w pewnym momencie przy wyższych prędkościach (ok. 130 km/h) z przedniej części pojazdu zaczął dobiegać dźwięk podobny do odgłosu ślizgającego się paska klinowego. Dźwięk ten nie był jednak aż taki głośny oraz nie był jednostajny (pojawiał się na kilka sekund później cichł i znowu się pojawiał). Co dziwne gdy prędkość samochodu malała (np. do 120km) dźwięk ten już nie występował. Próbowałem zwiększyć obroty silnika np. na 4 biegu aby były one porównywalne z obrotami jakie osiąga samochód na 5 biegu przy prędkości przy której dźwięk się pojawia i stwierdziłem, że dźwięk ten nie występuje stąd wyeliminowałem (chyba słusznie), że źródłem może tu być silnik. Moje podejrzenia skłaniają się ku jakiemuś elementowi, który staje się źródłem tego dźwięku w związku z oporem powietrza gdy samochód osiąga wyższą prędkość. Może macie jakieś sugestie - będę bardzo wdzięczny za każdą pomoc.
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1,6 16V
Rocznik: 2012 Pomógł: 1 raz Dołączył: 27 Kwi 2018 Posty: 170 Skąd: Kraków
Wysłany: 2019-04-25, 13:18
Co do kokpitu odbijającego się w szybie, to chyba na taką okoliczność Chińczycy wymyślili i sprzedają nakładki na deskę z wykładziny,deklarowaną do danego modelu
Marka: Dacia
Model: Comfort
Silnik: 1,6 SCe
Rocznik: 2019 Pomógł: 9 razy Dołączył: 17 Sie 2011 Posty: 787 Skąd: ŚLĄSK
Wysłany: 2019-04-25, 14:15
traks napisał/a:
Co do kokpitu odbijającego się w szybie, to chyba na taką okoliczność Chińczycy wymyślili i sprzedają nakładki na deskę z wykładziny,deklarowaną do danego modelu
Zobaczę, ew. zamówię. Mam nadzieję, że nie jest zrobiona z różowego futerka :)
Marka: Dacia
Model: Comfort
Silnik: 1,6 SCe
Rocznik: 2019 Pomógł: 9 razy Dołączył: 17 Sie 2011 Posty: 787 Skąd: ŚLĄSK
Wysłany: 2019-04-25, 14:42
Tak, klimatyzacja była włączona. Jednak nie sądzę, aby była ona źródłem dźwięków (piszczenia) wszak sprężarka pracuje chyba wtedy cały czas - klima manualna.
_________________ Nowa zabawka DD 2 :)
Ostatnio zmieniony przez BLACHA_997 2019-04-25, 14:43, w całości zmieniany 1 raz
Nie cały czas tylko cyklicznie się załącza.
Zmiana sprężarek o zmiennej wydajności (pracowały cały czas) na sprężarki o stałej wydajności (sterowanie od temperatury) nastąpiło coś około 2014r.
Renault miało to już wcześniej, a miało związek z wprowadzeniem normy EURO....
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.5 dCi 110 KM EDC
Rocznik: 2018
Wersja: Prestige Pomógł: 24 razy Dołączył: 27 Cze 2018 Posty: 1560 Skąd: WE, WPR
Wysłany: 2019-04-25, 18:01
Raczej mało możliwe, a już na pewno nie dałoby się tego usłyszeć przy prędkościach rzędu 100 km/h i więcej. Sprężarka jak się załącza to jest takie ciche brzdęknięcie i lekki syk. I tyle. Ale słyszalne bardziej z zewnątrz.
_________________ EDC - Ekonomiczny Duster Codziennie. Psycho the rapist
Marka: Dacia
Model: Comfort
Silnik: 1,6 SCe
Rocznik: 2019 Pomógł: 9 razy Dołączył: 17 Sie 2011 Posty: 787 Skąd: ŚLĄSK
Wysłany: 2019-04-25, 18:49
Belphegor napisał/a:
Raczej mało możliwe, a już na pewno nie dałoby się tego usłyszeć przy prędkościach rzędu 100 km/h i więcej. Sprężarka jak się załącza to jest takie ciche brzdęknięcie i lekki syk. I tyle. Ale słyszalne bardziej z zewnątrz.
Też tak mi się wydaje, zwłaszcza, że piszczenie ustępuje (nie występuje wcale) przy prędkości do ok. 120 km.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum