Wysłany: 2019-06-20, 16:55 Czy tak wygląda nowy olej po 10km?
Oddałam samochód do pierwszego przeglądu + dodatkowa wymiana oleju (ok 9200km). Przy odbiorze nie było czasu na sprawdzanie i dopiero w domu (po odstaniu) sprawdziłam poziom oleju. Sprawdzam go zawsze już od lat, ponieważ kiedyś mi przelano (też w nowym samochodzie) i skończyło się wyciśnięciem uszczelniacza gdzieś na wale – wyciekiem i koniecznością dużej rozbiórki. Tutaj niestety było podobnie – olej dość mocno przelano, ale było za późno na powrót do ASO i odciągnięto mi olej w domu rurką przez otwór bagnetu . I tu pytanie – jak w tytule- czy tak może wyglądać nowy Elf po 10 km jazdy (foto)? Nigdy nie zlewałam nowego oleju z silnika, ale do tej pory w innych samochodach i przy innych olejach to przez miesiąc musiałam dobrze patrzeć na bagnet by w ogóle dojrzeć jego poziom. Teraz poziom widoczny od razu – nie mówiąc o wyglądzie w słoiku. Na koniec pytanie jak w temacie - czy tak wygląda nowy olej Elf po 10 km?
Wysłany: 2019-06-20, 17:54 Re: Czy tak wygląda nowy olej po 10km?
maugu napisał/a:
Oddałam samochód do pierwszego przeglądu + dodatkowa wymiana oleju (ok 9200km). Przy odbiorze nie było czasu na sprawdzanie i dopiero w domu (po odstaniu) sprawdziłam poziom oleju. Sprawdzam go zawsze już od lat, ponieważ kiedyś mi przelano (też w nowym samochodzie) i skończyło się wyciśnięciem uszczelniacza gdzieś na wale – wyciekiem i koniecznością dużej rozbiórki. Tutaj niestety było podobnie – olej dość mocno przelano, ale było za późno na powrót do ASO i odciągnięto mi olej w domu rurką przez otwór bagnetu . I tu pytanie – jak w tytule- czy tak może wyglądać nowy Elf po 10 km jazdy (foto)? Nigdy nie zlewałam nowego oleju z silnika, ale do tej pory w innych samochodach i przy innych olejach to przez miesiąc musiałam dobrze patrzeć na bagnet by w ogóle dojrzeć jego poziom. Teraz poziom widoczny od razu – nie mówiąc o wyglądzie w słoiku. Na koniec pytanie jak w temacie - czy tak wygląda nowy olej Elf po 10 km?
na moje oko i wiedzę dolali ci nowego oleju do starego.
Wcześniej pracowałem na stacji paliw obok reno i takie praktyki były stosowane ale to było kilka lat temu.
Wysłany: 2019-06-20, 18:35 Re: Czy tak wygląda nowy olej po 10km?
pikodat napisał/a:
Jaki ASO? Bo trzeba omijać z daleka....
Nie chce nikogo oskarżać, bo biuro obsługi działa super i być może (chcę w to wierzyć) nie miało świadomości tego co się dzieje na zapleczu - jeżeli jest tak jak pisze @demonicznypl (bo chyba ma rację). Na pewno mam wymieniony filtr oleju - to przynajmniej do tego poziomu był olej spuszczony. Jutro jeszcze wpadnę (ze słoikiem) do specjalisty od olejów silnikowych ( i przekładniowych) by się na 100% upewnić, że olej jest przepracowany i uodpornić na potencjalne tłumaczenie, że Elf tak ma i po 10km może tak wyglądać.
Wygląda jak by w ogóle był nie wymieniony.Wymieniałem olej w tamtym roku i i przejechałem paręset kilometrów dopiero taki się robił .coś z tym nie halo
Olej chyba zlano - bo założono nowy filtr, ale jest pytanie (jeżeli podejrzenia się potwierdzą) co tam w ogóle wlano (?), bo jeżeli jeszcze mój stary - to pół biedy (i tak muszę go wymienić).
dawnymi czasy to nawet "ci" mechanicy mowili ze taki olej jest dobry m.in. w Reno, zmieniali filtry i olej dawali ten sam co był, (na 100% tak robili w subaru kolega, który ze mną pracował miał tam praktyki z zsm i sam w swojej Megance tak robił {ja nie polecam}).
Ja robilem wymiane w swoim DD II tez po 10 tys kilometrow, w nieautoryzowanym zakladzie obok domu :) Olej byl czarny jak smola, bardzo podobny do twojego takze bym sie specjalnie nie martwil.
No bylem przy tym jak spuszczali olej, to jest zaprzyjaźniony mechanik obok mnie co mieszka. Na normalny przeglada po 20k pojechalem niedawno i wtedy nie widzialem jaki byl.
Marka: Dacia --> Renault
Model: Duster 2 --> Kadjar
Silnik: 1.2 TCe 1.5 dCi EDC
Rocznik: 2017(m2018) --> 2017
Wersja: Prestige Pomógł: 7 razy Dołączył: 20 Kwi 2010 Posty: 1694 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-06-20, 20:43
W benzynie po wymianie olej dłuższy czas jest przezroczysty.
W dCi byłem zdziwiony, ale potem okazało się, że tak jest, diesle szybko wracają do czarności
Marka: Renault
Model: Clio IV F2
Silnik: 1.2 16V
Rocznik: 2017
Dołączył: 02 Lis 2011 Posty: 162 Skąd: Szczecinek
Wysłany: 2019-06-20, 21:02
Pewne z tym nowym filtrem oleju?
Dwie wymiany oleju w ASO i ciagle brak wymiany filtra.
Gdyby nie fakt ze wymieniam olej samemu między wymianami w ASO to ciagle bym na fabrycznym jeździł
Jutro jeszcze sprawdzę (sprawdzą mi) na kanale czy w ogóle był odkręcany korek spustu, bo podpowiedziano mi też, że w DD (i podobnych) dla zaoszczędzenia czasu czasami nie odkręca się jakiejś płyty osłonowej od dołu tylko odsysa olej z góry ile się da, a następnie dolewa do stanu nowy. Wydaje mi się, że tak być nie powinno.
Wcześniej nie słyszałam o takich praktykach, ale nie miałam też samochodu z zabudowanym dołem.
Też mi się wydaje, że nie możliwe by jakieś resztki (pozostałości) tak wybarwiły olej. Kiedyś mi tłumaczono by nie powracać z oleju mineralnego na syntetyczny bo ten ma lepsze właściwości "zmywające" i może szybko wypłukać stare złogi, ale tu od początku był przecież syntetyk i po 9 tys nic by się w silniku nie odłożyło, a dodatkowo od ASO do domu mam 10 km, to nowy nie miał czasu nic wymyć.
Marka: renault
Model: thalia
Silnik: 1,2 benzyna Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Wrz 2007 Posty: 1102 Skąd: krakow
Wysłany: 2019-06-20, 22:27
Obecnie oleje to inna bajka. Taki olej mógłbyś zlac z silnika w bardzo kiepskim stanie, z przedmuchami, zjechanymi pierscieniami itd. W 1976r roku jako pierwsze auto miałem nowego Fiata 125 i nawet Selectol Special, którym wtedy zalewali nowe auta w FSO wygłądał lepiej po pierwszej wymianie /5 tys/ pomijam tu diesle.
Marka: Renault
Model: Clio IV F2
Silnik: 1.2 16V
Rocznik: 2017
Dołączył: 02 Lis 2011 Posty: 162 Skąd: Szczecinek
Wysłany: 2019-06-20, 23:13
Na korku spustowym jest markerem zaznaczone fabrycznie jego położenie względem miski, takie maźnięcie żółtym markerem w linii prostej po misce i korku.
ASO się zasłaniają tym ze dla klienta taniej ze odsysają olej, ale przez to często nie wymieniają filtra oleju.
Ja w swoim wymieniłem olej po 4000km, pojechałem do ASO, policzyli za filtr, i tak dalej.
Przy 14000 wymieniałem sam i się zdziwiłem bo filtr oleju w formie puszki miał kolor czarny, a w aucie zamontowany był granatowy. Zadzwoniłem do kolegi pracującego w ASO innym niż te co wymieniło olej i stwierdził ze granatowe puszki są fabrycznie montowane wiec mam nie wymieniony filtr oleju.
Pod autem wszystko fabrycznie znakowane, korek nie ruszony.
Ostatnio w innym ASO pojechałem na zmianę oleju wraz z filtrem przy 24000km.
Stary filtr który zakładałem sam, ustawiłem go tak aby napis MANN był fajnie widoczny.
Po wymianie, po 100km sprawdzam a tam zakurzona puszka filtra, napis tak samo...
Weź coś udowodnij... raz nagrywałem pracowników ASO co gadali na mój temat i co roboli z autem - wyszły kwiatki typu czyszczenie części i tak dalej . Wysłałem do centrali, mieli to gdzieś, byłem u adwokata to bata na siebie kręcę bo nie było z mojej strony informacji o nagrywaniu ich
Wczoraj wymieniałem olej /u swojego mechanika i byłem przy tym/. Po 10 tysiacach był prawie jak nowy. pozdr
Kurde sam zaczynam sie martwic bo moj po pierwszych 10tys mial naprawde czarny olej, teraz jak poszedlem to mam ok 25tys przejechane i od ostatniej wymiany serwisowej minelo 5k to rzeczywiscie olej czysty wiec tylko ten pierwszy byl jakis felerny.
Co do plyty to rzeczywiscie bylo troche problemu zeby ja odkrecic za pierwszym razem :)
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.5 110 hp
Rocznik: 2013
Wersja: Prestige 7 os. Pomógł: 54 razy Dołączył: 15 Wrz 2013 Posty: 2834 Skąd: Romilly sur Seine/Siemianowice Sl.
Wysłany: 2019-06-21, 05:48
W nowej benzynie olej powinien byc raczej czystrzy. Ten ze sloika przypomina raczej olej z dizla. Problem z mechaniorami polega na tym, ze wysysaja olej przez bagnet i czasami jeszcze na zimnym silniku. W ten oto sposób zawsze zostaję coś na dnie miski i brudzi czysty olej.
Mialem ostatnio volvo v50 regularnie odsysany olej w serwisie. Jak odkrecilem korek to az sam sie zdziwilem ile syfu zleciało
_________________ Rzeczy niemozliwe robie od reki, a na cuda trzeba dzien poczekac.
Gwoli dokończenia tematu. Byłam w ASO ze słoikiem i reklamacją usługi, zarówno przekroczenia stanu max. oleju o ok. 0,9 litra jak i oczywiście kwestionując poprawność samej wymiany oleju. Ku mojemu zaskoczeniu na początku otrzymałam stanowczą odpowiedź, że olej został na pewno wymieniony, a jego wygląd nic nie znaczy i wręcz sugestie, że to co jest teraz w słoiku i w samochodzie to nie wiadomo skąd się tam wzięło. Można składać reklamację. OK. Reklamację złożyłam i gdybym była sama to na tym zakończyłabym pewnie pertraktacje przechodząc dalej do procedury formalnej tzn. opinia biegłego, próbki do kilku akredytowanych laboratoriów, zgłoszenia do wszelkich możliwych instytucji kontrolnych (audyt) i nie wykluczając nawet próby uruchomienia postępowania z KK (jeżeli dobrze wdrożona to bardzo nieprzyjemna forma dla strony przeciwnej). Oczywiście po drodze maksymalne dokumentując poniesione koszty. Niestety (a może na szczęście) byłam z moją drugą połową i jak zwykle pragmatyzm stawiający na szali straty stosunkowo niewielkich środków z jednej strony i czasochłonną batalię (być może z pewną wygraną) z drugiej spowodował uspokojenie nastrojów i dalsze już spokojne negocjacje. Skończyło się na dżentelmeńskiej umowie ( jeżeli będzie zaakceptowana przez dyrekcję), że kolejny serwis (przy 20kkm) pokryje koszt oleju i jego wymianę, a reklamację traktujemy jako niebyłą. Zobaczymy.
Teraz jadę na wymianę (na wszelki wypadek z pełną dokumentacją) i dla własnej wiedzy przeprowadzę doświadczenie, czy po wlaniu nowego oleju i po przejechaniu 10km odessana próbka będzie też taka brązowa – jeżeli tak to trzeba będzie posypać głowę popiołem i przepraszać, ale bardzo bym się tym zdziwiła.
Marka: Renault
Model: Clio IV F2
Silnik: 1.2 16V
Rocznik: 2017
Dołączył: 02 Lis 2011 Posty: 162 Skąd: Szczecinek
Wysłany: 2019-06-21, 12:26
Powiem tyle, ASO wymyśli 18374728 powodów które sami doświadczyli że i tak wyjdzie na ich, np.powiedzą Ci że wtedy zatrudniony był praktykant i akurat zbyt płytko włożył sondę, przez co został brudny olej który pobrudził nowy, a fakt wlania prawie litra więcej potwierdza tą tezę, a dodatkowo łatwo się pomylić bo jest tam jakieś przewężenie i trzeba mocniej ssaka włożyć.
Zgłaszałem problem ze spryskiwaczami i wycieraczkami to się dowiedziałem że to sprawa drażliwa i zależna od pogody, a trzęsienie się wycieraczek to wina płynu - nawet kupionego w ASO.
Niestety mieszkamy w Polsce i ekipa to Polacy którzy boja się wszystkiego.
Niemiec ma w dupie, zgłasza i wymieniają, Polacy nawet boja się zapytać.
Po drugie wałek jest z terminami, producent nie zapłaci za dodatkowy czas aby auto było poprawnie złożone, sam zdejmując zderzak kilkukrotnie go pasowałem aby szczeliny były ok. Oni tak nie robią
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2019-06-21, 13:17
maugu napisał/a:
dla zaoszczędzenia czasu czasami nie odkręca się jakiejś płyty osłonowej od dołu tylko odsysa olej z góry ile się da
jeśli pod silnikiem jest ta stalowa płyta (w 4x4 chyba z urzędu, jak jest w 2x4 tego nie wiem) to ma ona niewielki otwór inspekcyjny, przez który można odkręcić korek spustowy i zlać olej. Tyle tylko, że przy nieumiejętnej operacji trochę oleju ląduje na tejże płycie od wewnątrz. Odkręcenie jej wymaga trochę roboty, bo trzeba usunąć bodaj 8 śrub plus dwa wkręty mocujące dół plastikowej blendy. Ale warto to robić i przy wymianie oleju rządać takiego sposobu, bo przy okazji można zakonserwować same śruby mocujące płytę. Nieruszane potrafią korodować i ukręcić się. Ja przy wymienie oleju zawsze sugerowałem mechanikowi odkręcenie płyty i nie było żadnych oporów
Ostatnio zmieniony przez Dar1962 2019-06-21, 13:18, w całości zmieniany 1 raz
Tak na szybko. Olej wymieniony na nowy (identyczny Elf). Zlany olej z silnika - jest taki jak w słoiku, ciemna zupa, ale bez osadów (chyba zasługa nowego filtra). Płyta osłonowa była odkręcana przez serwis i był odkręcany korek spustowy (plus dla serwisu), ale niepokojące jest to, że suma teraz zlanego oleju , tego odessanego do słoika i pozostałość w pojemniku (zwrot ASO) wynosi powyżej 6 litrów, a powinno go być max 5ltr (tyle zawierał pojemnik z nowym olejem). Najprawdopodobniej został zmieszany nowy ze starym, albo - najbardziej optymistyczna wersja dla ASO, spuszczano olej na zimnym silniku i ok litra starego zostało w silniku. Zaraz zrobię 10-20km i zostanie odessana mi próbka kontrolna to zobaczę, czy nowy olej może tak ściemnieć po 10km jaka twierdził serwis. Fotki dodam później.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum