Marka: Dacia
Model: Logan MCV II
Silnik: 1.0 SCe B4DB400
Rocznik: XII 2017
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 21 razy Dołączył: 26 Sty 2018 Posty: 887 Skąd: EL
Wysłany: 2019-09-22, 18:28
Dodatkowo w CTEK jest funkcja recond. Zapewne do odratowania beznadziejnych przypadków. Warto raz w roku jej użyć. Robię to z każdym moim akumulatorem. I śmigają
Marka: DACIA
Model: Sandero Stepway
Silnik: TCe 90
Rocznik: XII 2017
Wersja: Outdoor Pomógł: 105 razy Dołączył: 01 Cze 2017 Posty: 3625 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-09-23, 09:27
tAboon napisał/a:
P.S. Wracając do wątku, kup CTEK bylejakiego, ten i ten da sobie radę. A ja w razie potrzeby będę ładował tym z Lidla
Dokładnie. Ja też zrozumiałem, że Koledze chodzi tylko o okresowe podładowanie akumulatora a nie o przywracanie do życia umierającego akumulatora rozładowanego niemal do zera...
A do podładowania akumulatora nada się absolutnie każdy prostownik, choćby i Lidlowy (którego też mam, ale użyłem go kiedyś raptem ze dwa razy do kończącego się akumulatora Matiza).
Nigdy nie ładuję prewencyjnie, zawsze wychodziłem z założenia, że jeżeli układ ładowania samochodu nie jest w stanie utrzymać akumulatora we właściwym stanie, to albo ładowanie szwankuje albo akumulator jest do wymiany. Pomijam oczywiście przypadki, gdy samochód rzeczywiście stoi dłuższy czas bez odpalania.
Dymek
Nigdy nie ładuję prewencyjnie, zawsze wychodziłem z założenia, że jeżeli układ ładowania samochodu nie jest w stanie utrzymać akumulatora we właściwym stanie, to albo ładowanie szwankuje albo akumulator jest do wymiany. Pomijam oczywiście przypadki, gdy samochód rzeczywiście stoi dłuższy czas bez odpalania.
Jeśli samochód jeździ na bardzo krótkich trasach i co chwila jest odpalany , to czasem warto doładować akumulator prewencyjnie .
Cytat:
A do podładowania akumulatora nada się absolutnie każdy prostownik,
Mam stary prostownik po Teściu - ma na pewno minimum 30 lat . Spisuje się świetnie .
Ostatnio zmieniony przez EBmazur 2019-09-23, 09:55, w całości zmieniany 1 raz
Odnośnie zakupu tego prostownika jest dokładnie tak, jak koledzy wyżej zauważyli. Chodzi mi głównie o okresowe podładowanie akumulatora a nie ratowanie jakichś staroci. Od sierpnia 2018r jak użytkuję Dustera, nie miałem jeszcze żadnych poważniejszych przygód ze swoim akumulatorem, a jedynie ten jeden jedyny raz coś się silnik zająknął przy odpalaniu i nie wiem, czy akurat była to wina samego akumulatora, bo tak po prawdzie tego nie sprawdzałem. Auto jak pisałem jeździ głównie po mieście na krótkich odcinkach, ale jest garażowane lato-zima w ciepłym garażu, więc do tego czasu nigdy nie obawiałem się o swój akumulator i nawet od 2018r nie sprawdzałem nigdy jego naładowania, pomimo tego, że dość dużo się tu oczytałem o wywodach kolegi Powolnego na temat złej jakości akumulatorów i ładowania w naszych Dusterach
Marka: DACIA
Model: Sandero Stepway
Silnik: TCe 90
Rocznik: XII 2017
Wersja: Outdoor Pomógł: 105 razy Dołączył: 01 Cze 2017 Posty: 3625 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-09-23, 13:40
To spokojnie zaczekaj aż rzucą prostowniki do Lidla, bo akurat nadchodzi ten okres roku i za ok. 60 zł kupisz przyzwoite, małe i poręczne urządzenie, które Ci absolutnie wystarczy.
Do tych potrzeb wydawanie 2 czy 3 stów na prostownik to dla mnie jakaś abstrakcja...
Bardzo łatwo można sprawdzić poziom naładowania akumulatora, oraz samo ładowanie miernikiem. I od tego bym zaczął, zamiast od razu kupować prostownik.
https://www.youtube.com/watch?v=0JKYCArwITY
_________________ Browar domowy Mariampol
Ostatnio zmieniony przez Obywatel MK 2019-09-23, 13:44, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia
Model: Logan MCV II
Silnik: 1.0 SCe B4DB400
Rocznik: XII 2017
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 21 razy Dołączył: 26 Sty 2018 Posty: 887 Skąd: EL
Wysłany: 2019-09-23, 15:35
Wiele lat temu miałem ładowarkę z Lidla. Problemy z ładowaniem pojawiły się jakoś poźniej. Sporo komentarzy było w internecie o niedoładowywaniu aku. Kiedy jedno z aku padło po 2,5 roku żywota, wyrzuciłem tamtą ładowarkę. Kupiłem pewniejszą. Nigdy już nie miałem problemów.
Teraz jest chyba nowszy model w Lidu od tej którą kupiłem wcześniej. Pewnie poprawili już tamten probem. Nie wiem tego. Warto po jej użyciu okresowo sprawdzać naładowanie aku.
Problem jest taki, że ładowarka z Lidla nie naładuje akumulatora do pełna i akumulator nie odzyska gęstości elektrolitu.
Powtarzasz bzdury za tym z kanału , on lokuje produkty (reklamuje to co ma na sprzedaż , a kłamie o konkurencji)
Zauważyłeś różnicę gęstości elektrolitu w poszczególnych celach
aku padlina (zasiarczony) ,
albo z prokurował (odessał elektrolitu a dolał wody)
to nie test to marketing .
Tą z Lidla naładujesz tak samo jak inną , tylko to będzie trwało dłużnej (mały prąd , ale do podładowywania w sam raz ) .
Ostatnio zmieniony przez anples 2019-09-25, 18:18, w całości zmieniany 1 raz
Pytanie o czym mówimy. Jak masz trochę niedoładowany aku to tą z Lidla podładujesz, ale nie do 100%, bo ona kończy ładowanie przy napięciu 14,4V ewentualnie w trybie zimowym do 14,7V, a to jest gdzieś 80% pojemności aku. Sam mam dwie lidlowskie ładowarki i co pewien czas jak nie chce mi się wyciągać aku z samochodu podładowuje właśnie tymi lidlowskimi, ale jak aku rozładuje się do niskich wartości napięcia poprzez jakieś zwaricie to ta lidlowska ładowarka nawet nie zacznie ładować takiego akumulatora. Oprócz lidlowskich ładowarek mam jeszcze ruski prostownik z ręcznym ustawianiem napięcia, którym mogę ładować aku nawet do 16V poza samochodem i z otwartymi korkami w akumulatorze i wtedy można uzyskać gęstość elektrolitu.
Powużej 15 V aku zaczyna tz. "bąbelkować" ,
tym samym trzeba co pewien okres uzupełniać ubytek elektrolitu wodą destylowaną ,
(dlatego alternator ładuje średnio do 14.4 V , inaczej po tygodniu-miesiącu aku był by suchy-złom)
nie te czasy , za komuny przywracało się trupy do życia ,
w dzisiejszych aku często nie ma nawet dostępu .
za 200 pln gra nie warta świeczki .
żaden aku nie lubi być ładowany czy rozładowywany ma max. zwłaszcza kwasiak samochodowy ,
to skraca jego żywotność (ale na reke jest to handlarzom - interes musi się kręcić) .
Rób jak uważasz ale nie głos herezji .
Amen.
Marka: Dacia
Model: Logan MCV II
Silnik: 1.0 SCe B4DB400
Rocznik: XII 2017
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 21 razy Dołączył: 26 Sty 2018 Posty: 887 Skąd: EL
Wysłany: 2019-09-25, 21:04
anples napisał/a:
Powużej 15 V aku zaczyna tz. "bąbelkować" ,
Tak. Dlatego w CTEK to zjawisko umiejętnie wykorzystano do "przywracania energii" regenerowanemu akumulatorowi - przy napięciu 15,8 V - patrz: ETAP 6 RECOND (dokładny opis w instrukcji, albo np. TUTAJ-link). W etapie recond następuje kontrolowane gazowanie w aku mieszające kwas w celach. Dzięki temu można odratować głęboko rozładowany aku.
Czy warto wydać sporo kasy na niemarketową ładowarkę? Mam kilka akumulatorów i nie chcę poświęcać zbyt wiele czasu na ich kontrolę i pielęgnację, nie chcę mieć przykrych niespodzianek. Dla mnie było warto. Od wielu lat mam święty spokój.
Ostatnio zmieniony przez eio 2019-09-25, 21:15, w całości zmieniany 2 razy
CTEK to zjawisko jest umiejętnie wykorzystano do "przywracania energii" regenerowanemu akumulatorowi - przy napięciu 15,8 V
Tak , taką metodę stosuje się przy odsiarczaniu ,
są to krótkie impulsy o odpowiedniej częstotliwości i amplitudzie ,
powodują rozbicie krystalicznej struktury siarczanu ołowiu .
Ale nie ładowanie aku napięciem stałym o takim napięciu .
Marka: Dacia
Model: Logan MCV II
Silnik: 1.0 SCe B4DB400
Rocznik: XII 2017
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 21 razy Dołączył: 26 Sty 2018 Posty: 887 Skąd: EL
Wysłany: 2019-09-25, 22:41
anples napisał/a:
Tak , taką metodę stosuje się przy odsiarczaniu ,
są to krótkie impulsy o odpowiedniej częstotliwości i amplitudzie ,
powodują rozbicie krystalicznej struktury siarczanu ołowiu .
Nie. To o czym piszesz, jest stosowane chyba we wszystkich elektronicznych ładowarkach - w CTEK: w pierwszym etapie, do 12,6V przy 5A. Natomiast Recond to inna bajka. Napięcie stopniowo rośnie do 15,8V, i tak może się utrzymać do ok. 4 godzin, czyli następnego 7. etapu 13,6 V.
To mieszanie elektrolitu .( z równoczesnym niepożądanym ubytkiem wody - gazowanie)
Elektrolit to nic innego jak mieszanka wody i kwasu.
W momencie długotrwałego postoju samochodu kwas zbiega się na dole akumulatora i zwiększa swoją gęstość.
To niepożądane zjawisko. Górne części, które zawierają elektrolit o mniejszej gęstości, są zwyczajnie nienaładowane.
Sytuacja ta powoduje tak zwany efekt zwiększonego napięcia na obu biegunach.
W rezultacie akumulator nie jest naładowany w pełni, a jego pojemność drastycznie spada.
Zjawisko to nosi nazwę stratyfikacji elektrolitu.
Wystarczy kilkakrotne przechylić akumulator do przodu i do tyłu lub użyć do tego celu inteligentnego prostownika, posiadającego funkcję mieszania elektrolitu.
Gdy auto jeździ drgania robią to za nas .
Ostatnio zmieniony przez anples 2019-09-25, 23:19, w całości zmieniany 1 raz
Po przeczytaniu waszych postów, postanowiłem dzisiaj sprawdzić tak z ciekawości ten swój akumulator multimetrem i zobaczyć jak się trzyma. Wyszło mi na mierniku napięcie 12.59 V, oczywiście bez uruchamiania silnika i jakichkolwiek włączonych odbiorników. Akumulator od wyjazdu z salonu nie był nigdy jeszcze doładowywany, tyle tylko co przez alternator. Co zatem sądzicie o tym, potrzebne mu jest doładowanie czy jeszcze nic nie ruszać?
Ostatnio zmieniony przez jammo 2019-09-26, 12:10, w całości zmieniany 1 raz
Ok, dzięki więc na razie dam sobie spokój, bo widzę, że to jednorazowe zająknięcie przy odpalaniu to raczej nie wina akumulatora. ładowareczkę raczej chyba i tak kupię, niech sobie leży , może kiedyś będzie potrzebna .
Doładowanie co jakiś czas nie zaszkodzi.
Ja mam już aku 5,5 roku, ale jak już teraz zostawię włączone radio na postoju na 5 min czy więcej to już rozrusznik nie zakręci, a jak przyjadę na miejsce i od razu zgaszę silnik oraz postoi na noc to już odpala z niewielkim trudem. To już sygnał, że będę musiał już sprawić nowy aku.
_________________ Dacia nie gubi oleju, tylko tak znaczy swój teren.
Marka: DACIA
Model: Sandero Stepway
Silnik: TCe 90
Rocznik: XII 2017
Wersja: Outdoor Pomógł: 105 razy Dołączył: 01 Cze 2017 Posty: 3625 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-09-27, 10:09
eio napisał/a:
@jammo, warto doładowywać prostownikiem akumulator, zwłasza przed zimą. Ja to robię co ok. kwartał.
Było by tak, gdyby nie inteligentny system ładowania w obecnych Daciach. To co sobie "na zapas" podładujemy, to zaraz stracimy, bo cholerstwo nam szybko wyrówna do zaprogramowanego poziomu (po prostu ograniczy ładowanie). Jeżeli regularnie jeździmy, to prewencyjne ładowanie przestaje mieć tutaj sens.
Marka: Dacia
Model: Logan MCV II
Silnik: 1.0 SCe B4DB400
Rocznik: XII 2017
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 21 razy Dołączył: 26 Sty 2018 Posty: 887 Skąd: EL
Wysłany: 2019-09-27, 19:12
Dymek napisał/a:
Było by tak, gdyby nie inteligentny system ładowania w obecnych Daciach. To co sobie "na zapas" podładujemy, to zaraz stracimy, bo cholerstwo nam szybko wyrówna do zaprogramowanego poziomu (po prostu ograniczy ładowanie). Jeżeli regularnie jeździmy, to prewencyjne ładowanie przestaje mieć tutaj sens.
No właśnie tym bardziej z powodu inteligentnego systemu ładowania. Ten system odcina ładowanie z alternatora np. przy 80% naładowanym aku, by pozostawić miejsce na energię z hamowania. Jeśli ktoś jeździ tylko po mieście i używa albo nadużywa pedału hamulca, to może dobije w okolice 100%. A jeśli nie, to aku jest permanentnie niedoładowany. Spada jego pojemność i żywotność. Zwłaszcza zimą przy ujemnych temperaturach.
Mam automatyczny prostownik z Lidla. Zgodnie z instrukcją, do ładowania należy odłączyć minus od akumulatora. Za nic jednak nie mogę zdjąć klemy. Po odkręceniu śrubki i rozwarciu nie chce zejść (mimo, że jest luźna, obraca się).
Druga sprawa, czy da się podłączyć do plusa klamrę od prostownika bez zdejmowania klemy? Pod czerwoną plastikową obudową same śrubki i nie ma tam zbytnio dojścia.
Są różne szkoły doładowywania akumulatora, ale tą najczęściej stosowaną jest podładowywanie bez odpinania klem(również na forum) i ja nie spotkałem się z przypadkiem że komuś coś się stało. Jeżeli robisz to na wyłączonym silniku i nic w tym czasie nie robisz z samochodem to prawdopodobieństwo jest znikome że coś się stanie.
Przy mocno zabudowanym plusie zwykle występuje taka odstająca blaszka specjalnie dla podłączenia się w przypadku ładowania czy odpalania z kabli(tak jest w Dusterze i u Ciebie pewnie też).
Do prostowników(tych lepszych) często dodawany jest specjalny kabelek do podłączenia na stałe do akumulatora dla częstego doładowywania w ekstremalnych warunkach żeby wtedy nawet maski nie trzeba było podnosić.
Ostatnio zmieniony przez Black Dusty 2020-06-11, 09:29, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum