Przecież bakterie są tak proste, że nie wiadomo, czy są zwierzętami, czy roślinami. Zwierzęta uciekają, a rośliny mają liście. A tu ani jedno, ani drugie nie pasuje.
No i być może po problemie ;
"...Naukowcy przeprojektowali bakterię, która normalnie zjada dietę prostych cukrów, w taką, która buduje swoje komórki poprzez pochłanianie dwutlenku węgla (CO2), podobnie jak rośliny. Prace mogą doprowadzić do powstania drobnoustrojów, które odsysają CO2 z powietrza i przekształcają go w leki i inne związki o wysokiej wartości.....
https://www.sciencemag.org/news/2019/11/microbe-no-longer-needs-eat-food-grow-thanks-bit-genetic-engineering
A czym wtedy będą żyły rośliny, jeśli zabraknie CO2 do fotosyntezy?
...
A czym wtedy będą żyły rośliny, jeśli zabraknie CO2 do fotosyntezy?
Wyoddychamy:) Będziemy uprawiali jogging w lasach, a rolnicy będą - jak nasze babcie, chuchali i dmuchali na każdą roślinkę. Odremontujemy stare lokomotywy, samochody .... .
Marka: Dacia
Model: Logan MCV II
Silnik: 1.0 SCe B4DB400
Rocznik: XII 2017
Wersja: Laureate 5 os.
Dołączył: 26 Sty 2018 Posty: 887 Skąd: EL
Wysłany: 2019-11-28, 17:36
maugu napisał/a:
No i być może po problemie ;
"...Naukowcy przeprojektowali bakterię, która normalnie zjada dietę prostych cukrów, w taką, która buduje swoje komórki poprzez pochłanianie dwutlenku węgla (CO2), podobnie jak rośliny. Prace mogą doprowadzić do powstania drobnoustrojów, które odsysają CO2 z powietrza i przekształcają go w leki i inne związki o wysokiej wartości.....
Kiedyś Australijczycy sprowadzili ropuchy do zwalczania chrząszczy na plantacjach, ale nie przewidzieli tego: https://www.rmf24.pl/fakt...alii,nId,172816
Dzięki zwiększonej ilości CO2 drzewa i inne rośliny szybciej zwiększają swoją biomasę niż było kiedyś z mniejszą ilością CO2 (oczywista oczywistość, ale gdzieś to czytałem). Nie wiem tylko jaki związek ma CO2, albo efekt cieplarniany ze smogiem. Bezpośredni?
Marka: Dacia
Model: Logan MCV II
Silnik: 1.0 SCe B4DB400
Rocznik: XII 2017
Wersja: Laureate 5 os.
Dołączył: 26 Sty 2018 Posty: 887 Skąd: EL
Wysłany: 2019-12-02, 20:39
Rolling coal - dymem z wydechu diesli w przechodniów, rowerzystów, ale przede wszystkim w znienawidzonych właścicieli Priusów.Amerykanie... http://wiadomosci.gazeta...._kierowcow.html
Marka: Dacia
Model: Logan MCV II
Silnik: 1.0 SCe B4DB400
Rocznik: XII 2017
Wersja: Laureate 5 os.
Dołączył: 26 Sty 2018 Posty: 887 Skąd: EL
Wysłany: 2019-12-03, 22:43 O co chodzi z tym efektem cieplarnianym?
Nie pytam o sens fizyczny, bo ten został mi objaśniony tutaj: https://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-efekt-cieplarniany-nie-istnieje-53
Ale o tę część przyczyny wzrostu efektu przypisywaną ludziom. A przy okazji, dlaczego w mediach (przed chwilą obejrzałem kilkuminutowy program) tak ściśle łączą efekt cieplarniany z zanieczyszczeniem powietrza? W jednym zdaniu wymieniają CO2, smog i zmiany klimatyczne?
Nie rozumiem zacietrzewienia (mam wrażenie, że zaczyna się tak tu robić, sorki, jeśli źle interpretuję). Zmiany klimatyczne są procesem naturalnym (w najszerszym tego słowa znaczeniu, z uwzględnieniem faktu, że człowiek jest częścią natury i tak jak inne organizmy przysposabia sobie środowisko, w którym żyje), znanym (zapewne odkąd człowiek jest świadomy), obserwowanym i opisywanym (od czasu, gdy człowiek posługuje się pismem).
W tej chwili dysponujemy potężnymi środkami technicznymi do obserwacji klimatu, zatem i nasza wiedza o tym zjawisku (klimacie i jego zmianach) jest głębsza, rozleglejsza i bardziej precyzyjna.
W kontekście naszej wiedzy o klimacie i jego zmianach, także w przeszłości, wydają się dziwne i sprzeczne z wiedzą ludzką (także z ekologią) apele o "walkę ze zmianami klimatu". A może tylko w ferworze publicystycznej polemiki stosuje się niestosowne nazwy?
Tu nie chodzi o walkę, żeby zatrzymać (niektóre) naturalne procesy. Ale o to, by zaprzestać robienia czegoś, co przyspiesza zmiany klimatu, czy wpływa negatywnie na naturę oraz na nasze zdrowie. Przykład plastiku, opalania pieca byle czym, marnowania wody pitnej itp.
Jak już pisałem - trzeba zacząć od siebie i nie pitolić o tym, że "ode mnie nic nie zależy, a w ogóle z tymi zmianami klimatu to ściema". Jak nie myślicie o sobie, to myślcie o swoich dzieciach.
_________________ EDC - Ekonomiczny Duster Codziennie. Psycho the rapist
Marka: Dacia
Model: Logan MCV II
Silnik: 1.0 SCe B4DB400
Rocznik: XII 2017
Wersja: Laureate 5 os.
Dołączył: 26 Sty 2018 Posty: 887 Skąd: EL
Wysłany: 2019-12-04, 16:09
laisar napisał/a:
eio napisał/a:
CO2, smog i zmiany klimatyczne?
Mają wspólną przyczynę i są ze sobą powiązane.
W jaki sposób są ze sobą powiązane zmiany klimatyczne i smog? Serio pytam.
PS. @laisar, celowo założyłem odrębny temat, bo dla mnie oba się różnią, temat smogowy od tematu ocieplenia klimatycznego. Miałem nadzieję, że to uprości dyskusję
...
W jaki sposób są ze sobą powiązane zmiany klimatyczne i smog? Serio pytam.
...
Ciekawe pytanie. Odpowiedź (poniżej), jak dla mnie wcale nie jest intuicyjna i tu @laisar ma rację jeżeli aerozole (zawiesiny) potraktować jako składowe smogu. Generalnie wydaje mi się, że warto poznawać różne teorie i chociaż nikt z nas chyba?) nie zajmuje się profesjonalnie klimatem i nie ustalimy tu jedynie słusznej "teorii wszystkiego"; to już samo prowadzenia dyskursu jest wartością dodaną, zwłaszcza z zachowaniem pewnych standardów (a propos erystyki).
Prezentowany fragment o aerozolach znajduje się na 20 stronie poniższego opracowania.
https://issuu.com/pnrwi/docs/stddk_klimat_uwarunkowania_popkiewi
Marka: Dacia
Model: Logan MCV II
Silnik: 1.0 SCe B4DB400
Rocznik: XII 2017
Wersja: Laureate 5 os.
Dołączył: 26 Sty 2018 Posty: 887 Skąd: EL
Wysłany: 2019-12-05, 10:06
maugu napisał/a:
...jeżeli aerozole (zawiesiny) potraktować jako składowe smogu
To w raportach EEA opartych na artykułach naukowych nic nie było o tym powiązaniu. Naukowcy badali wyłącznie wpływ smogu na zdrowie ludzkie. Gamonie wprowadzili mnie w błąd!
maugu napisał/a:
PS. Dla poprawy humoru zwolenników "czynnika ludzkiego" - oba wykłady z tezą istotnego wpływu działalności człowieka na klimat :)
Idąc dalej - w 2019 roku już nic nie wisi na sznurku
wahania klimatu zawsze były , są i będą ( w zamierzchłych czasach nad moim domem była czapa lodowca , był okres że w ogrodzie rosły wielkie paprocie ) - tylko tak na prawdę to nikt nie potrafi w 100 % powiedzieć , ile jest w tym czynnika ludzkiego . Ale niewątpliwie nasza działalność ma wpływ na klimat
Nie rozumiem zacietrzewienia (mam wrażenie, że zaczyna się tak tu robić, sorki, jeśli źle interpretuję). Zmiany klimatyczne są procesem naturalnym
(...)
W kontekście naszej wiedzy o klimacie i jego zmianach, także w przeszłości, wydają się dziwne i sprzeczne z wiedzą ludzką (także z ekologią) apele o "walkę ze zmianami klimatu".
Może po prostu nie chcemy wyginąć jak miliony gatunków przed nami?
Dzięki temu, że jesteśmy świadomi zmian klimatu i jesteśmy względnie rozwiniętą cywilizacją techniczną możemy podjąć jakieś działania w celu modyfikowania klimatu lub zatrzymania zmian. Człowiek żyje w określonej niszy ekologicznej - owszem, nasze zdolności adaptacyjne są naprawdę spore, ale nie jesteśmy bakteriami czy innymi niesporczakami i prędzej czy później dojdziemy do warunków granicznych. Choć szybciej dotknie to znacznie wrażliwsze od nas organizmy - rośliny, owady, wyspecjalizowane kręgowce - od których jesteśmy całkowicie zależni.
Pozostają (całkiem poważnie) tylko 3 opcje: utrzymać obecne warunki na planecie (bez względu na to, co jest przyczyną zmian ), skolonizować inne planety, wyginąć
Ostatnio zmieniony przez adam.nn 2019-12-05, 13:23, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia
Model: Logan MCV II
Silnik: 1.0 SCe B4DB400
Rocznik: XII 2017
Wersja: Laureate 5 os.
Dołączył: 26 Sty 2018 Posty: 887 Skąd: EL
Wysłany: 2019-12-06, 18:36 temat smogowo-klimatyczny
Kilka słów żebym był lepiej zrozumiany. Nie zajmuję się zawodowo tematami, które mnie tutaj interesują. Lubię otwartą dyskusję (o której wspomniała @maugu), bo mogę poznać różne stanowiska, spojrzenia, poglądy, i które mogą wskazać jakie popełniam błędy w swoim rozumowaniu. Otwartą dyskusję bez sztuczek. Mam tez swoje poglądy (kto ich nie ma?) - smog niszczy zdrowie ludzkie, szczepienia dzieci są konieczne, homoseksualizm to nie choroba, wszechświat jest bezgraniczny, a Bolek i Lolek nie są gejami ;) Co do zmian klimatu, grzecznie słucham, co mają inni do powiedzenia. Nie mogę powiedzieć, że mam wypracowany pogląd w tej sprawie. Wyznaję zasadę jak @Belphegor, który podobną do niej pierwszy wyraził słownie w temacie smogowo-klimatycznym. Trzeba stopniowo ograniczać tę część działalności ludzkiej, która ma potencjalny wpływ na zwiększony efekt cieplarniany. Ten "potencjalny wpływ" przez jednych jest podważany, a przez innych uznawany za udowodniony naukowo. I to może być przestrzeń do dyskusji. W przypadku smogu nie ma mowy tylko o "potencjalnym" wpływie na zdrowie ludzkie. Łączenie obu zjawisk ma sens kosztowy - taniej rozwiązywać oba problemy na raz, niż oddzielnie każdy. Na przykład w zintegrowanym działaniu UE. Łączenie ich ma tez inne konsekwencje. Skoro jedno zjawisko w zasadzie nie podlega tak bardzo podzielonej dyskusji (może poza finansowymi grup interesów), a drugie - tak (przynajmniej w świadomości części ludzi), łączenie obu wcale nie zwiększa siły argumentu drugiego, ale zmniejsza zaufanie do pierwszego. Tak to widzę. Tym wpisem nikogo nie chciałem urazić
@eio
Co do zasady - nieodwracalne niszczenie zasobów naturalnych takich jak ropa, gaz, węgiel poprzez ich spalanie – jeżeli można uzyskać energię w inny sposób - jest z perspektywy kolejnych pokoleń co najmniej nieroztropne (nawet gdyby efekt cieplarniany był mało szkodliwy). Tych podstawowych surowców (w innych branżach niż energetyka) po prostu kiedyś braknie, a energię umiemy przecież pozyskiwać już w inny sposób. Ten fakt chyba nie podlega dyskusji.
Podobnie można też powiedzieć o innych zasobach np. tzw. metalach ziem rzadkich czy innych minerałach obecnych na Ziemi w niewielkich ilościach, a potężnie eksploatowanych nie tylko do zaspokojenia chwilowych mód czy wyimaginowanych/kreowanych potrzeb, ale przede wszystkim jako efekt strategii projektowania przez wytwórców (korporacje) przyśpieszonego (planowego) zużycia produktów np. samochodów. Zauważ, że o tym aspekcie ekologii jakoś nikt głośno nie krzyczy – ciekawe dlaczego?
Trochę podobnie jest ze smogiem. Masz rację – smog niszczy zdrowie”, ale porównaj sobie ile jest o tym w mediach, a ile np. o tym czym się odżywiamy (jakość żywności).
Na marginesie - jeżeli chcesz zobaczyć co zjadamy to polecam taką prostą apkę na telefon - „Zdrowe zakupy”. Tu poniżej troszkę o tym.
https://www.spidersweb.pl...-aplikacja.html
Tu prowokacyjne pytanie – jak często słyszysz o tym problemie w mediach, a jak często o smogu?
Oczywiście domyślasz się, że nie chcę Cię do niczego prowokować, a mój głos polemiczny nie zaprzeczał negatywnym aspektom zanieczyszczenia powietrza, ale raczej zwracał uwagę na adekwatność wyrażanych obaw w stosunku do realnych, a nie medialnych zagrożeń. Zauważ, że tzw. choroby cywilizacyjne nie pojawiły się wtedy gdy powietrze było jeszcze „mocniej” zanieczyszczone niż obecnie, a w okresie przejścia na odżywianie się „przemysłową żywnością”. Czy to jest przypadkowa koincydencja czy też związek przyczynowo skutkowy – to pewnie temat do dłuuugiej dyskusji, ale chyba nie w tym wątku :)
_________________ Od f126p do Dustera
Ostatnio zmieniony przez maugu 2019-12-07, 19:03, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia
Model: Logan MCV II
Silnik: 1.0 SCe B4DB400
Rocznik: XII 2017
Wersja: Laureate 5 os.
Dołączył: 26 Sty 2018 Posty: 887 Skąd: EL
Wysłany: 2019-12-08, 18:37
@maugu, poruszyłaś tak wiele kwestii. Nawiążę do dwóch, żeby później wrócić do smogu.
1. dzięki za apkę. Z ciekawości ją sobie wgrałem. Na co dzień sprawdzam i ceny i skład. Zwykle jednak kupuję nieprzetworzoną żywność, ale nie bio. Czasem sam robię różne przetwory, np. własne wędliny, choć to brzmi trochę na wyrost... Jednak nigdy nie mam pewności jak było żywione zwierzątko na wędliny, czym zostały spryskane warzywa i owoce, które kupuję, itd. Tego żadna apka mi nie podpowie. Żeby być pewnym wszystkiego musiałbym żyć jak w dziczy na Alasce - wszystko robić samemu, od hodowli poprzez ubicie, do wyrobów. Nie da rady. Dałem sobie z tym spokój, tak połowicznie.
2. Co do planowanego zużycia podzespołów w motoryzacji - zawsze mnie to irytowało. Ale niedawno uświadomiłem sobie, że w pewien sposób to "sprzyja" ekologii. Przez planowane postarzanie park samochodowy musi być wymieniany na nowy, spełniający coraz ostrzejsze normy środowiskowe (emisji spalin, wytwarzania lakierów nieołowianych, itp.). Siłą rzeczy na świecie (chyba jednak tylko w UE) samochody starszej technologii będą zastępowane nowszymi, przyjaźniejszymi środowisku. Proces ten (zaostrzanie norm) będzie dalej trwał, bo w przypadku składników smogu wymogi UE dla niektórych znacznie odbiegają od zaleceń zdrowotnych WHO. Dziwnym trafem ten ekologiczny argument idzie w parze z interesem producentów motoryzacyjnych I to wcale nie zmniejsza mojej irytacji. Nie wiem czy przeprowadzono rachunek "zysków i strat" dla planowanego postarzania kontra łatwo-naprawialnego samochodu. Z drugiej strony UE wszystko przelicza. Może gdzieś jest ten rachunek.
3. Nie jestem takim odbiorcą wiadomości medialnych, by ocenić jakie problemy z jakim natężeniem są nagłaśniane. Być może pod wpływem mediów wybrałem temat smogowy. Pociągnąłem go - raz: z własnych potrzeb, dwa: bo znalazłem dane i informacje, które mogłem wydobyć i im się przyjrzeć.
Ostatnio zmieniony przez eio 2019-12-08, 18:38, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum