eio,
Cytat ze strony producenta VARTA:
Akumulatory EFB przeznaczone są do eksploatacji w warunkach częściowego naładowania i nie wymagają głębokiego rozładowania, które charakteryzuje akumulatory AGM. Właściwości te zapewnia podkład z wełny poliestrowej nałożony na powierzchnię płyt dodatnich. Zapewnia on dodatkową stabilizację materiału aktywnego płyt, co przekłada się na zwiększenie wytrzymałości.
Zalety:
Ponad dwukrotnie lepsze parametry użytkowe w zakresie częściowego naładowania i głębokiego rozładowania w porównaniu z konwencjonalnymi akumulatorami.
Gwarancja dużej liczby rozruchów silnika oraz długa żywotność nawet przy częstych przerwach w pracy.
Wyższa zdolność przyjmowania ładunku w porównaniu z konwencjonalnymi akumulatorami ołowiowo-kwasowymi.
Wyższa tolerancja cieplna w przypadku montażu pod maską silnika.
Idealne rozwiązanie w pojazdach z systemem Start-Stop bez technologii odzyskiwania energii hamowania oraz w pojazdach o ponadprzeciętnym zapotrzebowaniu na energię z powodu intensywnej eksploatacji albo bogatego wyposażenia.
Akumulatory EFB wyposażone są w kratkę w technologii PowerFrame®, która zapewnia wysoką moc rozruchową.
_________________ Szanuj każdego jak siebie samego
Jako że mam taki dynks wkładany do gniazda zapalniczki, któy nie tylko USB ładować pozwala ale i volty pokazuje, to mam bardzo dużo obserwacji co do napięcia.
Po zakupie (lato) akumulator trzymał tak około 12.3-12.5 V
Przy ładowaniu prąd potrafi być nawet do 14,5 V.
W miarę upływu czasu napiecie w aku malało.
Na dzień dzisiejszy przy odpalaniu po nocy mam 11,0-11,4 V, z dwa razy było nawet 10.9V.
Po odpaleniu potrafi przez chwilę być poniżej 12. W pewnym momencie daje skok do ponad 14 (tak jak pisałem nawet 14.5 V) i potem w miarę jazdy powoli spada do powiedzmy 13,3 (po 10-15 kilometrach).
A potem to totolotek a to 13. 3 a to 12.2 a to 12.0 - zależy czy coś włączę czy nie i czy system dochodzi do wniosku , że trzeba podładować czy nie.
Przy wyłączaniu auta po dłuższej jeździe (rozgrzany akumulator zapewne) zazwyczaj pokazuje ciut ponad 12 V.
Ale kiedyś uruchmiłem z 11.3, przejechałem 8 km do pracy, cały czas było poniżej 12 i dopiero w drodze powrotnej dał sporo ponad 14 V
Czyli - w pełni potwierdzam, że nie wystarczy włączyć silnik, by na pewno było ładowanie akumulatora.
Tak jak pisałem tym dynksem wkładanym w gniazdo zapalniczki nie można zmierzyć dokładnych wartości napięcia. Z moich obserwacji ten dynks zaniża 0.1-0.2V a to już jest spora różnica w ocenie akumulatora.
Z tego co piszesz w DDII jest inteligentny sposób ładowania i nie ma się co przejmować , że chwilowo jest napięcie trochę powyżej 12V po prostu system uznaje , że nie trzeba ładować akumulatora i go nie ładuje.
Przeglądałem zdjęcia w Internecie niestety bez otwartej puszki przy wtyczkach, ale wygląda na to, że tam znajdują się tylko szyny przewodów bez żadnej elektroniki. Mam na myśli klemę dodatnią.
_________________ Szanuj każdego jak siebie samego
askr_poz
Dziękuję za zainteresowanie, ale takie zdjęcie zaprezentowałem w moim pierwszym poście. Ja jestem zainteresowany wnętrzem tej skrzyneczki z gniazdami do której podłączone są 4 czerwone przewody.
_________________ Szanuj każdego jak siebie samego
laisar
Dziękuję o to mi chodziło. Jest tak jak podejrzewałem, ale teraz mam pewność.
Tam znajdują się 2 zwłoczne bezpieczniki (B i C) - dobrze o tym wiedzieć.
_________________ Szanuj każdego jak siebie samego
Ostatnio zmieniony przez AndrzejD 2020-02-07, 08:37, w całości zmieniany 4 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum