Jesrt tylko jeden mały problem, a właściwie to trzy małe problemy
Ale na tym forum były osoby, które własnie lodgy brały pod uwage bo MAJĄ trójkę dzieci.
Albo zastanawiały się nad rodzajem auta (czy jakis scenic czy lodgy).
Z taką dopłatą.... to lodgy byłaby wizytówką dużej rodziny
PS. Autor tamtego arytkułu jest bardzo kipeski z matematyki finansowej.
1000 forintów to 13 zeta czyli 5 mln forintów to 63 tysie
A on wziął, że 1300 forintów to 10 zeta i mu się lodgy zrobiła za niecałe 40 tysi.
Co nie zmienia faktu, ze 63 tysie minus dotacja około bodajże 30 tysie daje 33 tysie za dacię..
_________________
Ostatnio zmieniony przez pikodat 2020-03-06, 15:56, w całości zmieniany 1 raz
Gostek jest żałosny: populistyczny rząd Węgier... absurdalny model szorujący po dnie... Dalej kombinuje, za przeproszeniem, jak Polak, czy raczej jak Janusz: znaleźć kogoś z trójką dzieci, kto kupi i użyczy... Dotacją pewnie trzeba będzie się podzielić, obciach pozostanie w całości udziałem kierowcy. Tylko po co kupować auto, którego za darmo nikt nie chce?
Dacia dawniej nie była na Węgrzech tak popularna tak jak u nas, ale od paru lat widzę upadek starych przesądów i Dustery i Sandero mają obecnie swoje należne niemałe kawałki asfaltu.
Węgrzy mają na pieńku ze wszystkimi sąsiadami od stu lat, a z Rumunami szczególnie i narodowo-populistyczny rząd nie ma powodu, aby dotować transylwańskich pasterzy. Musi to być czysta pragmatyka, a ta Orbanowi wychodzi nieźle. Komentarze merytoryczne pod artykułem są Węgrom przychylne.
Dalej kombinuje, za przeproszeniem, jak Polak, czy raczej jak Janusz: znaleźć kogoś z trójką dzieci, kto kupi i użyczy... Dotacją pewnie trzeba będzie się podzielić, obciach pozostanie w całości udziałem kierowcy. Tylko po co kupować auto, którego za darmo nikt nie chce?
Dacia dawniej nie była na Węgrzech tak popularna tak jak u nas, ale od paru lat widzę upadek starych przesądów i Dustery i Sandero mają obecnie swoje należne niemałe kawałki asfaltu.
Nie tyle kombinuje, co pokazuje potencjalne możliwości kombinowania.
Za darmo nikt nie chce???? Moi koledzy zwiolennicy BMW , audi i takich tam jednoznacznie powiedzielu, ze za 20 000 to i lodgy by wzięli byle była nowa, na gwarancji i - w sumie z maksymalnym jakie daje dacia - wyposażeniem (klima auto etc).
Zatem dacia nie jest już obciachem. Jedynie niektórzy (niech będzie - wyraźna większość) woli zapłacić więcej, bo chcą róznistych bajerów (np. napęd na tylną oś by kręcić bączki na parkingu i moc/moment pozwalająca już po 3 sekundach od zapalenia zielonego światła zostać kierowcy kandydatem do mandatu za przekroczenie prędkości). A tego daice nie dają.
W 2019 byłem na Węgrzech - dacii mniej niz w PL, zdecydowanie marką najbardziej zauważalną to suzuki.Zatem upadek przesądów możę i jest - ale :
Magyar Suzuki Corporation is an automobile manufacturing plant, subsidiary of Suzuki, located in Esztergom, Hungary and founded in 1991.
I wszystko jasne czemu suzuki. A dacia to tam jednak niszowa marka.
Nie chodzi ani o nazwisko konkretnego premiera, ani czy jakiś redaktor się zna na czymkolwiek, tylko żeby w ogóle unikać polityki jako takiej. Dziękuję.
Najpopularniejsze są czerwone Suzuki Swift i ja też wiem, dlaczego. A Dustery się widuje, może nie tak często, jak na zachodzie, i może to wynikać z wiekowej animozji. Ale pragmatyzm wygrywa, i to, jak pisałem, na wszystkich szczeblach. Zachęcam do odwiedzania Bratanków (Rumunii też).
Dwójkę z bliska obejrzałem sobie pierwszy raz na Węgrzech, Tiszaujvaros, 08/2018:
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum