Mój akumulator wytrzymał właśnie 6 lat. Jak jeździłem co dwa dni, to się jeszcze trzymał. Jak pojechałem w trasę po "koronawirusie" na weekend, to już nie mogłem wrócić
Pomogło tylko odpalenie na kable. Wracałem bez zatrzymywania, bezpośrednio już do serwisu akumulatorów. Podobnie jak u jas_pik akumulator był prawie zdechły. Serwis powiedział, że miałem wstawiony za mały akumulator ze zbyt cienkimi płytami. Te fabryczne 60Ah jest za słabe jak na diesla. Wcześniej nie zwracałem na to uwagi, bo samochód jeździł. Dali oczywiście większy i samochód odżył
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum