Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

DACIA Klub Polska  
  •  FAQ  •   Szukaj  •   Użytkownicy  •   Grupy  •  Rejestracja  •   Zaloguj  • 

 Ogłoszenie 
JEDNA SPRAWA = JEDEN TEMAT

Poprzedni temat :: Następny temat
Przesunięty przez: laisar
2020-08-01, 21:55
wspomaganie/asystent nagłego hamowania BAS/EBA
Autor Wiadomość
velomar 


Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1.0 SCE
Rocznik: 2020
Wersja: Laureate
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 12 Lip 2020
Posty: 594
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2020-07-21, 12:06   

https://www.youtube.com/watch?v=hmeRELCnQXA
Każdy (świadomy, wnikliwy, myślący) kierowca, który przez dłuższy czas jeździł samochodem bez ABS-u wie, że w celu osiągnięcia najbardziej skutecznego hamowania bardzo ważne jest pierwsze naciśnięcie hamulca. Oczywiście trzeba to zrobić możliwie szybko, ale na tyle wolno, by wyczuć przyczepność nawierzchni i nie zablokować hamulców już na samym początku, gdy prędkość samochodu jest jeszcze duża i strata każdej sekundy na nieoptymalne hamowanie to uciekające cenne metry. Dłuższe zablokowanie kół w samochodzie bez ABS-u to także problemy z utrzymaniem kierunku jazdy, dlatego tak ważne jest by na początku nie hamować za mocno, nie stracić sterowności i zachować czucie w stopie. Na nawierzchni o dobrej przyczepności (np. suchy asfalt) zwykle najlepsze jest hamowanie "na raz", na granicy przyczepności, z minimalną pulsacją stopą, czyli tylko z lekkim popiskiwaniem kół. Na na nawierzchniach bardziej śliskich lub niejednorodnych tak się nie da i zwykle w którymś momencie dochodzi do dłuższego zablokowania kół, więc trzeba odpuszczać, hamować pulsacyjnie. No i korygować tor jazdy.
W wielu sytuacjach drogowych jest tak, że pojawia się jakieś zagrożenie, albo potencjalne zagrożenie (np. kierowca na drodze podporządkowanej, którego zachowania nie jesteśmy pewni, np. że może nas nie widzi i planuje wyjechać na główną) zdejmujemy nogę z pedału gazu i kładziemy na pedale hamulca, dalej obserwując i oczekując na rozwój wydarzeń. Ja nie chciałbym, aby w tym momencie już układ hamulcowy interpretował to jako potrzebę awaryjnego hamowania. A takie mam czasami odczucia w Sandero. Pedał hamulca jest dla mnie za miękki i bardziej reaguje na amplitudę niż na siłę nacisku. Samo postawienie nogi na hamulcu nie powinno być prawie odczuwalne.
Idea EBA (asystenta hamowania) jest niby taka, żeby pomóc w wytworzeniu odpowiedniej siły hamowania kierowcom, którzy naciskają hamulec za słabo w pierwszej fazie, ale co jeśli oni tego nie chcą? System przecież nie zna sytuacji drogowej, nie wie, co się aktualnie dzieje z innymi obiektami na drodze i co tak naprawdę chce zrobić kierowca. Dlatego ja, jak na razie, nie jestem do tego przekonany. Dla mnie hamulce w 306- ce może były nieco słabsze, ale łatwiejsze do wyczucia i nawet hamowanie na granicy przyczepności było przyjemnością. Czasem specjalnie opóźniałem hamowanie, by poznać granice przyczepności (np. w sytuacji hamowania przed skrętem w lewo w bramę na posesję - ewentualne przeliczenie się skutkowało tylko potrzebą lekkiego wycofania).
Może ze mną jest coś nie tak, a może po prostu mam tylko trochę pokory, by nie chwalić się, że po dwóch dniach jazdy Dacią już umiem nią jeździć. Wciąż jej nie ufam i pewnie to jeszcze trochę potrwa.
Ostatnio zmieniony przez velomar 2020-07-21, 12:19, w całości zmieniany 1 raz  
 
laisar 
Moderator



Marka: Dacia
Model: Logan MCV
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2007
Wersja: Laureate 7 os.
Pomógł: 417 razy
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 18024
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-07-21, 12:34   

velomar napisał/a:
nie chciałbym, aby w tym momencie już układ hamulcowy interpretował to jako potrzebę awaryjnego hamowania

Nie interpretuje.

Wspomaganie hamowania _awaryjnego_ naprawdę włącza się dopiero w sytuacji awaryjnej.

Twoje odczucia to po prostu wrażenia z obcowania z inną niż dotychczasowa charakterystyką hamulców, a nie efekt działania BAS.
 
eio 


Marka: Dacia
Model: Logan MCV II
Silnik: 1.0 SCe B4DB400
Rocznik: XII 2017
Wersja: Laureate 5 os.
Pomógł: 21 razy
Dołączył: 26 Sty 2018
Posty: 887
Skąd: EL
Wysłany: 2020-07-21, 12:57   

Mam nadzieję, że u mnie też mrugają awaryjne podczas gwałtownego hamowania. Nie widziałem tego fizycznie. Ale w ddt4all mam oznaczone jako aktywne (nie pamiętam w którym miejscu). Można to więc aktywować, bądź deaktywować.
 
maugu 


Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1,6
Rocznik: 2018
Wersja: Prestige2
Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 16 Gru 2017
Posty: 615
Skąd: Polska
Wysłany: 2020-07-21, 13:00   

velomar napisał/a:
...
....którzy naciskają hamulec za słabo w pierwszej fazie, ......

To system chyba dla takich "statystycznych" kierowców jak ja. Profesjonalistom może on przeszkadzać, ale Ci potrafią sobie go pewnie wyłączyć.
_________________
Od f126p do Dustera
 
Dymek 



Marka: DACIA
Model: Sandero Stepway
Silnik: TCe 90
Rocznik: XII 2017
Wersja: Outdoor
Pomógł: 105 razy
Dołączył: 01 Cze 2017
Posty: 3624
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-07-21, 14:11   

velomar napisał/a:
Może ze mną jest coś nie tak, a może po prostu mam tylko trochę pokory, by nie chwalić się, że po dwóch dniach jazdy Dacią już umiem nią jeździć. Wciąż jej nie ufam i pewnie to jeszcze trochę potrwa.

Oczywiście, że przyzwyczajanie się trochę potrwa i to całkowicie normalne. Ale nie z powodu zastosowania w samochodzie jakichś tam systemów i naprawdę nie trzeba się doktoryzować z teorii ich działania. Przyzwyczaić się trzeba, bo zwyczajnie- każdy model samochodu jeździ inaczej i hamuje też inaczej, z inną siłą przy różnym nacisku hamulca, niezależnie czy ma te cudowne systemy czy nie. A przecież i poszczególne egzemplarze tego samego modelu często hamują inaczej, zwłaszcza z biegiem lat, bo inny jest stan i zużycie części.
 
defunk 


Marka: Dacetti / Peżo
Model: Dusterio / Rifter
Silnik: 1,6 SCe / 1,2 110 KM
Rocznik: 2017 / 2021
Wersja: Laureate
Pomógł: 23 razy
Dołączył: 25 Lis 2017
Posty: 839
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2020-07-21, 15:23   

velomar napisał/a:
gazu i kładziemy na pedale hamulca, dalej obserwując i oczekując na rozwój wydarzeń. Ja nie chciałbym, aby w tym momencie już układ hamulcowy interpretował to jako potrzebę awaryjnego hamowania. A takie mam czasami odczucia w Sandero. Pedał hamulca jest dla mnie za miękki i bardziej reaguje na amplitudę niż na siłę nacisku. Samo postawienie nogi na hamulcu nie powinno być prawie odczuwalne.


Coś mi świta, że wreszcie masz auto z hamulcami, nie spowalniaczami, więc dotąd mogłeś sobie "położyć" stopę na pedale, a samochód dalej jechał ;-) Teraz się okazuje, że jednak taki nacisk wystarczy do hamowania -- co interpretujesz jako "asystenta".
Trochę czasu, przyzwyczaisz się do nowoczesnego samochodu na miarę XXI wieku, który -- nie da się ukryć -- ma znacznie więcej zalet w porównaniu do większości youngtimerów. (Zaś ABS jest wyśmienity, bo w razie "W" po prostu ciśniesz -- a on po prostu hamuje jak należy, nie musisz niczego sam obliczać. Nawet nie wiesz jak często w opisach wypadków pojawia się sformułowanie, że kierowca nie hamował, lecz kombinował...)
 
telecaster1951 


Marka: Dacia
Model: Logan
Silnik: 1.0 Sce
Rocznik: 2019
Wersja: Laureate
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 26 Lut 2019
Posty: 630
Skąd: Łódź
Wysłany: 2020-07-21, 16:53   

Teraz to ja już mam pewność. Kolega najpewniej pierwszy raz siedzi w samochodzie który ma w pełni sprawne hamulce. W pełni sprawny układ kierowniczy i posiada systemy bezpieczeństwa.
Kiedy w moim starym Chevrolecie zrobiłem porządnie hamulce, to po pierwszym hamowaniu mało brakowało, a z kierownicy zbierałbym zęby. Mówiąc porządnie mam na myśli wymianę wszystkiego. Tarcz, klocków, cylindrów, zacisków, szczęk, przewodów i regulację pedału. Kosztowało mnie to 2000zł. Efekt był taki że miałem wrażenie że auto staje w miejscu.
Jeżeli w aucie przez 15 lat nigdy nie wymieniło się w układzie hamulcowym nic poza tarczami i klockami, to ten system ledwo działa. Serio.
Ja system ABS uwielbiam. Nie raz mi życie uratował. Nie przesadzam. Chociażby na autostradzie 4 (ograniczenie do 110, okolice Drezna) w Niemczech, jak kierowcy przede mną zwiało z bagażnika rower. Bez ABSu bym nie ominął tego roweru raczej, bo w chwili kiedy 50 metrów przed tobą spada rower i leci w Twoją stronę, czasu na reakcje masz tyle co nic. Od tego czasu nauczyłem się że połowa prędkości to nie jest bezpieczny odstęp. Autem bez ABSu jechałem raz. Przy hamowaniu na lodzie miałem miękko. Nigdy więcej.
Kontrola trakcji pozwala na przejeżdżanie łuków bez zwalniania. Mam w drodze do pracy dwa zakręty 90 stopni. Nie hamuję przed nimi. Bez kontroli trakcji bym tego nie miał jak zrobić.

velomar napisał/a:
Dłuższe zablokowanie kół w samochodzie bez ABS-u to także problemy z utrzymaniem kierunku jazdy, dlatego tak ważne jest by na początku nie hamować za mocno, nie stracić sterowności i zachować czucie w stopie. Na nawierzchni o dobrej przyczepności (np. suchy asfalt) zwykle najlepsze jest hamowanie "na raz", na granicy przyczepności, z minimalną pulsacją stopą, czyli tylko z lekkim popiskiwaniem kół. Na na nawierzchniach bardziej śliskich lub niejednorodnych tak się nie da i zwykle w którymś momencie dochodzi do dłuższego zablokowania kół, więc trzeba odpuszczać, hamować pulsacyjnie. No i korygować tor jazdy.
Fajnie, tylko po co? Właśnie po to mamy ABS, żeby robił to za nas.
velomar napisał/a:
Ja nie chciałbym, aby w tym momencie już układ hamulcowy interpretował to jako potrzebę awaryjnego hamowania. A takie mam czasami odczucia w Sandero. Pedał hamulca jest dla mnie za miękki i bardziej reaguje na amplitudę niż na siłę nacisku. Samo postawienie nogi na hamulcu nie powinno być prawie odczuwalne.
Układ nie interpretuje niczego w ten sposób. Ten system zadziała tylko w chwili kopnięcia pedału do podłogi. A to że układ reaguje na postawienie nogi na hamulcu jest normalne w sprawnie działającym układzie hamulcowym. Tak ma być.
velomar napisał/a:

Idea EBA (asystenta hamowania) jest niby taka, żeby pomóc w wytworzeniu odpowiedniej siły hamowania kierowcom, którzy naciskają hamulec za słabo w pierwszej fazie, ale co jeśli oni tego nie chcą?
Nie jest taka. Ten system wytwarza maksymalne ciśnienie w układzie po szybkim wciśnięciu pedału hamulca. A jeśli nie chcą? Po delikatnym odpuszczeniu pedału system przestaje działać.

Powoli przywykniesz to tego auta. Jak każdy. Gdy wyjechałem Dacią, to każda zmiana biegów kończyła się szarpnięciem. Teraz już zmieniam biegi płynnie. Trzeba przywyknąć i tyle.
 
luckyboy 



Marka: Peugeot
Model: 308
Silnik: 1.6 8v HDI 92 FAP
Rocznik: 2011
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 06 Sie 2016
Posty: 501
Skąd: Toruń
Wysłany: 2020-07-21, 20:33   

telecaster1951 napisał/a:
Jeżeli w aucie przez 15 lat nigdy nie wymieniło się w układzie hamulcowym nic poza tarczami i klockami, to ten system ledwo działa. Serio.


:lol:
_________________

 
velomar 


Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1.0 SCE
Rocznik: 2020
Wersja: Laureate
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 12 Lip 2020
Posty: 594
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2020-07-21, 22:16   

telecaster1951 napisał/a:

Ja system ABS uwielbiam. Nie raz mi życie uratował. Nie przesadzam. Chociażby na autostradzie 4 (ograniczenie do 110, okolice Drezna) w Niemczech, jak kierowcy przede mną zwiało z bagażnika rower. Bez ABSu bym nie ominął tego roweru raczej, bo w chwili kiedy 50 metrów przed tobą spada rower i leci w Twoją stronę, czasu na reakcje masz tyle co nic. Od tego czasu nauczyłem się że połowa prędkości to nie jest bezpieczny odstęp. Autem bez ABSu jechałem raz. Przy hamowaniu na lodzie miałem miękko. Nigdy więcej.
Kontrola trakcji pozwala na przejeżdżanie łuków bez zwalniania. Mam w drodze do pracy dwa zakręty 90 stopni. Nie hamuję przed nimi. Bez kontroli trakcji bym tego nie miał jak zrobić.
.


Raz, powiadasz?
No to prawdziwy ekspert z Ciebie od układów hamulcowych bez ABS-u.

Podobnie jak od kontroli trakcji i przejeżdżania zakrętów bez zwalniania.

Za bardzo ufasz tym wszystkim systemom. Prawa fizyki są nieubłagane i gdy prędkość będzie za duża (a przyczepność za mała), żadna kontrola trakcji nie pomoże, ani ABS czy ESP.
Samo podawanie kąta zakrętu nic nie mówi o zakręcie. Liczy się promień łuku, a także możliwa do wykorzystanie szerokość drogi (zasadniczo- swojego pasa drogi, bo ścinanie zakrętów w normalnej jeździe to "wiocha"). Gdy droga jest wąska, z przeciwka jedzie ciężarówka, to nawet na zakręcie o kącie 10 stopni możesz się nie zmieścić, jeśli ten zakręt będzie się szybko łamał, czyli będzie miał mały promień.
Z drugiej strony można nawet zakręcić o 180 stopni z olbrzymią prędkością, jeśli łuk będzie miał wielki promień.
Polecam przypomnieć sobie wiadomości z fizyki, konkretnie z działu "Mechanika". To bardzo pomaga w codziennym życiu.

A mi się znów uaktywnił dzisiaj ABS. W normalnej jeździe po mieście, na suchym asfalcie. No, może trochę piasku było, bo w pobliżu remontowali skrzyżowanie, a silnie wiało, ale ta bezradność, którą powoduje działanie ABS-u, że nie mogę już nic zrobić, jest straszna dla kogoś, kto 31 lat jeździł bez tego g...a. Żadnego wyczucia nawierzchni, tylko cisnąć i czekać. Poczucie odebrania kontroli nad jednym z podstawowych pedałów w samochodzie. Koszmar. Bez ABS-u wyhamowałbym tam dużo szybciej.
 
laisar 
Moderator



Marka: Dacia
Model: Logan MCV
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2007
Wersja: Laureate 7 os.
Pomógł: 417 razy
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 18024
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-07-21, 22:31   

velomar napisał/a:
Bez ABS-u wyhamowałbym tam dużo szybciej.

Być może rzeczywiście należysz do owego promila kierowców działających lepiej niż najlepszy komputer, niemniej jednak głównym celem ABS-u wcale nie jest skracanie drogi hamowania - tylko umożliwienie zachowanie kontroli nad samochodem podczas hamowania przez zapobieganie poślizgowi.

velomar napisał/a:
Żadnego wyczucia nawierzchni, tylko cisnąć i czekać

Bo poprawnym zachowaniem jest ciśnięcie hamulca oraz próba ominięcia przeszkody, a nie czekanie czy auto się zatrzyma czy nie, jak to było w autach bez ABS-u.
 
toka93 


Marka: Renault
Model: Megane IV Grandtour
Silnik: 1,5 DCI
Rocznik: 2017
Pomógł: 46 razy
Dołączył: 02 Mar 2019
Posty: 1702
Skąd: Radzionków
Wysłany: 2020-07-21, 22:39   

To są bzdury, że bez abs-u wyhamujesz prędzej.
ABS działa na granicy poślizgu, a więc w punkcie granicznym możliwości danego układu.
Chyba Cię przerasta technologia i tyle. Za długo jeździłeś jednym autem bez czegokolwiek.
To jak opowieści że prawdziwe auto to z manualem, bez systemów i wspomagania bo wtedy czuć auto w 100%.
A sam powyżej opisałeś "procedurę" hamowania bez ABS na 300 słów, przy czym w każdym nowym aucie ogranicza się to do wciśnięcia ile sił w nogach i próba ominięcia przeszkody.
_________________
Sprzedaż części Dacia

https://www.czescidacia.pl/

Pomogłem, zostaw opinię: https://g.page/r/CU7bHXWMP-5FEBM/review
 
buladag 


Marka: Dacia
Model: Lodgy SL Techroad
Silnik: 1.6
Wersja: Techroad 7 os.
Pomógł: 11 razy
Dołączył: 28 Maj 2019
Posty: 622
Skąd: -:-
Wysłany: 2020-07-21, 22:58   

Cytat:
To są bzdury, że bez abs-u wyhamujesz prędzej.


Mam ukończone szkolenie z techniki jazdy III stopnia i z jazdy defensywnej i to nie są bzdury, bez problemu można zatrzymać pojazd szybciej bez ABS-u.

Ale...

Po pierwsze tylko w pewnych warunkach
Po drugie w sytuacji gdy spodziewamy się hamowania (np. trening na torze)

W sytuacji nagłej, w ruchu drogowym, nawet na suchej nawierzchni nikt, nawet zawodowy, szkolony kierowca nie ma możliwości zahamować lepiej niż komputer.
 
velomar 


Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1.0 SCE
Rocznik: 2020
Wersja: Laureate
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 12 Lip 2020
Posty: 594
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2020-07-21, 23:27   

toka93 napisał/a:

A sam powyżej opisałeś "procedurę" hamowania bez ABS na 300 słów, przy czym w każdym nowym aucie ogranicza się to do wciśnięcia ile sił w nogach i próba ominięcia przeszkody.

Te 300 słów to zdecydowanie za mało. O tym można książki pisać. Każde zjawisko, im bardziej się je poznaje, tym bardziej jest skomplikowane. A doświadczenie przychodzi wraz z treningiem i przebytymi kilometrami.
Z tym hamowaniem z ABS-em to też nie jest tak prosto. Ja to dopiero będę sprawdzał, ale wielu ekspertów od rajdowej jazdy mówi jednak o tym, że zadziałanie ABS-u to już jest ostateczność i wciąż trzeba próbować hamować na granicy poślizgu bez załączania się ABS-u. Tak jest zwykle szybciej. Tylko że w aucie z ABS-em dalej nie ma już nic, kontrolę przejmuje układ i gdy np. koło odrywa się na pofałdowanej nawierzchni (np. tarka przed światłami), układ redukuje ciśnienie dla tego koła by zaczęło się znów kręcić i gdy koło znów opada na szosę przez chwilę nie jest w ogóle hamowane. To może znacznie wydłużyć drogę hamowania.
Podobnie na nawierzchniach sypkich (śnieg, piach) ABS uniemożliwia tworzenie przed kołem klina (efekt zgarniania i kumulowania materiału, niczym pług), co również wydłuża drogę hamowania.
Poza tym hamulcami bez ABS-u też można omijać przeszkody, trzeba tylko w odpowiednim momencie odpuścić hamulec. Ale często lepiej wjechać komuś w bagażnik niż próbować uciekać na przeciwległy pas pod nadjeżdżające z przeciwka auto.
Nie da się również hamować z pełną siłą i jednocześnie skręcać z pełną siłą. ABS niczego w tej kwestii nie zmieni. Zawsze jest coś kosztem czegoś. Przyczepność opony można podzielić na dwa wektory, ale ich wypadkowa ma jakąś maksymalną wartość której nie zwiększymy w jakiś cudowny sposób.
Poniżej dwa filmiki trochę odkłamujące ten "cudowny ABS".
https://www.youtube.com/watch?v=u7dbZH85YHs
https://www.youtube.com/w...ekZcWa6D8&t=19s (polecam ten kanał, świetne materiały i bardzo komunikatywny prowadzący).
Ostatnio zmieniony przez velomar 2020-07-21, 23:41, w całości zmieniany 2 razy  
 
Dymek 



Marka: DACIA
Model: Sandero Stepway
Silnik: TCe 90
Rocznik: XII 2017
Wersja: Outdoor
Pomógł: 105 razy
Dołączył: 01 Cze 2017
Posty: 3624
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-07-22, 08:10   

velomar napisał/a:
A mi się znów uaktywnił dzisiaj ABS. W normalnej jeździe po mieście, na suchym asfalcie. No, może trochę piasku było..

I przyzwyczaj się, że w Sandero ten efekt będziesz miał na co dzień- wystarczy piaseczek, dziura czy pęknięcie w asfalcie, lub cokolwiek co podczas hamowania spowoduje chwilową utratę przyczepności, choćby w jednym kole.
Na pewno już wyczytałeś, że systemy ABS są ciągle rozwijane, wprowadza się ich nowe generacje i ABS w aucie sprzed np. 15-20 lat reaguje zupełnie inaczej niż współczesne. Inna jest szybkość, czułość, sposób reakcji, inna częstotliwość "impulsów" pompy ABS.
I masz absolutną rację- system ABS w Dacii jest nowoczesny i naprawdę czuły, reaguje momentalnie, ale również momentalnie się wyłącza. Ja przez 11 lat jeździłem z ABSem w samochodzie Daewoo- praca tych dwóch systemów jest totalnie inna. W tamtym systemie naprawdę musiało dojść do poważnego poślizgu żeby ABS zadziałał, ale z kolei działał wyraźnie dłużej po odzyskaniu przyczepności. W normalnych warunkach zauważało się go tylko w warunkach zimowych. Ale porównując- miałem do niego znacznie mniej zaufania niż do obecnego w Dacii. Działał absolutnie zero-jedynkowo, w Dacii mam wrażenie dopasowywania się siły działania ABS do prawdziwego stopnia utraty przyczepności koła.
Cytat:
... ta bezradność, którą powoduje działanie ABS-u, że nie mogę już nic zrobić, jest straszna dla kogoś, kto 31 lat jeździł bez tego g...a.

Ja bez ABS jeździłem znacznie krócej, bo "tylko" 20 lat... Ale jak się teraz zastanawiam (i mając na uwadze to, co napisałem powyżej), to może rzeczywiście gdybym teraz przeskakiwał ze starego samochodu bez ABS od razu do Sandero, to spore wrażenie ten obecny ABS też by na mnie zrobił? Na szczęście "po drodze" miałem samochód ze znacznie mniej zauważalnym systemem ABS, co dało oswojenie i przez to zauważam jedynie ewolucję systemu i zmiany na lepsze.
Ostatnio zmieniony przez Dymek 2020-07-22, 08:18, w całości zmieniany 2 razy  
 
defunk 


Marka: Dacetti / Peżo
Model: Dusterio / Rifter
Silnik: 1,6 SCe / 1,2 110 KM
Rocznik: 2017 / 2021
Wersja: Laureate
Pomógł: 23 razy
Dołączył: 25 Lis 2017
Posty: 839
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2020-07-22, 09:17   

velomar napisał/a:
Za bardzo ufasz tym wszystkim systemom. Prawa fizyki są nieubłagane i gdy prędkość będzie za duża (a przyczepność za mała), żadna kontrola trakcji nie pomoże, ani ABS czy ESP.


Natomiast systemy pomogą wówczas, kiedy kierowca już próbował nagiąć prawa fizyki -- ale jeszcze nie udało mu się przekroczyć ich granic. Możesz dyskutować ile wlezie (czyt.: dalej brnąć w absurdy), ale jeśli asystent pasa ruchu, czytnik znaków drogowych, etc., pomagają choćby niektórym kierowcom -- to oznacza, że ich działanie jest prawidłowe...
...a że nie ma ich w autach wyścigowych czy rajdowych, to nie widzę problemów -- ale na tor to chyba chyba nie z Sanderką z podstawowym silnikiem, która jest generalnie wozidełkiem dla kapeluszników i bereciarzy ;-)
 
Michał B24 


Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 90tce
Rocznik: 2021
Wersja: Comfort
Pomógł: 15 razy
Dołączył: 03 Mar 2017
Posty: 1055
Skąd: Chwaszczyno
Wysłany: 2020-07-22, 10:32   

Jeżdżę Dacia, ale tez autem i motocyklem bez ABS na codzien. Nie mam problemu w przesiadaniu się. Choc teraz jeżdżę tak, że awaryjne hamowanie mam raz na dwa lata. Niestety oduczyłem się już hamować awaryjnie bez ABSu. No uważam się za dobrego kierowcę, ale Dacia hamuje lepiej, niż Suzuki bez ABSu. Bez ABSu nie umiem tak dobrze zahamować w sytuacji awaryjnej. Oczywiście jestem przeciętnym kierowcą, bo nie mam jakichś umiejętnśći rajdowaych. Mam, ale z rajdow 4x4, a te nie chcą być przydatne w codziennej jeździe, może poza precyzją wszelkich manewrów w ciasnych miejscach. Ale to raczej na bezpieczeństwo wielkiego wpływu nie ma. Stare auta, nie tylko gorzej hamują, gorzej przyspieszają, ale też gorzej się drogi trzymają. No nie ma już odwrotu. Coś co kiedyś było rakietą, teraz ledwo nadaje się do sprawnego przemieszczania.

Ten system jest obowiązkowy, nie bez powodu.
 
telecaster1951 


Marka: Dacia
Model: Logan
Silnik: 1.0 Sce
Rocznik: 2019
Wersja: Laureate
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 26 Lut 2019
Posty: 630
Skąd: Łódź
Wysłany: 2020-07-22, 10:57   

velomar napisał/a:

Te 300 słów to zdecydowanie za mało. O tym można książki pisać.
I o to chodzi. Autem z ABSem po prostu hamujesz i omijasz przeszkodę. I to chodzi na drodze.
buladag napisał/a:

W sytuacji nagłej, w ruchu drogowym, nawet na suchej nawierzchni nikt, nawet zawodowy, szkolony kierowca nie ma możliwości zahamować lepiej niż komputer.
W Strykowie na płycie hamowałem z włączonym i wyłączonym ABSem. Na mokro ABS skraca drogę hamowania i to bardzo. Bez ABSu przeleciałem przez płytę i z tego co mi mówili, jeszcze im nikt nie wyhamował bez ABSu.
Generalnie na suchym asfalcie, mając nowe opony a najlepiej dogrzane slicki, można wyhamować bez ABSu szybciej niż z nim. Ale takie warunki mamy wyłącznie na torze.
velomar napisał/a:
ale wielu ekspertów od rajdowej jazdy mówi jednak o tym, że zadziałanie ABS-u to już jest ostateczność i wciąż trzeba próbować hamować na granicy poślizgu bez załączania się ABS-u. Tak jest zwykle szybciej.
Ale na odcinku specjalnym albo torze. Nie na drodze.
velomar napisał/a:
ABS niczego w tej kwestii nie zmieni.

Zmieni. Zachowujesz niemal pełną sterowność przy hamowaniu.
velomar napisał/a:
Podobnie jak od kontroli trakcji i przejeżdżania zakrętów bez zwalniania.
Zapraszam na tor, za 600zł wypożyczysz auto 600 konne. Przejedź ten tor z i bez kontroli trakcji i powiedz mi kiedy będziesz szybszy.
Czemu Williams w F1 w latach 80 po kryjomu montował ASR? Czemu tak samo robił RedBull w 2013 w aucie Vettlela, kiedy gdyby to wykryto, groziłaby Vettelowi dyskwalifikacja? Bo to dawało realną przewagę na torze. Auto pokonywało zakręt szybciej i miało znacznie lepszy tor w zakręcie. ASR pomagało najlepszym kierowcom świata w zdobywaniu tytyłu Mistrza Świata F1. W bolidzie F1 różnica w czasie na torze Monza w aucie z i bez kontroli trakcji wynosiła 10 sekund! Czemu biorę Monze? Bo to najszybszy tor w kalendarzu, gdzie kontrola trakcji odgrywa ogromne znaczenie.
velomar napisał/a:
Polecam przypomnieć sobie wiadomości z fizyki, konkretnie z działu "Mechanika". To bardzo pomaga w codziennym życiu.
Kończę doktorat z inżynierii materiałowej. Serio, nie muszę sobie powtarzać, bo jestem na bieżąco.
Kolega jest z tych kierowców, dla których ABS to zło, ASR to zło, skrzynia automatyczna nie daje kontroli nad autem i w ogóle najlepiej było jak nic nie było. Pokazujesz filmiki gdzie jeden to zwykła gadanina o niczym a drugi pokazuje że hamowanie na odcinku specjalnym rajdu jest lepsze bez ABSu. No pewnie że jest, bo jedzie na szutrze, lodzie, piachu. Do tego ma opisaną trasę, nauczony jest punktów hamowania i wie co robić. Zobacz co się stanie, jeśli na odcinku specjalnym rajdu zdarzy się coś nieprzewidzianego. Krowa na odcinku? Dachowanie, śmigłowiec, cmentarz. To co pokazujesz można sobie stosować na motosporcie, ale nie na drodze publicznej, gdzie silne hamowanie potrzebne jest w sytuacjach awaryjnych a nie z góry znanych.
 
buladag 


Marka: Dacia
Model: Lodgy SL Techroad
Silnik: 1.6
Wersja: Techroad 7 os.
Pomógł: 11 razy
Dołączył: 28 Maj 2019
Posty: 622
Skąd: -:-
Wysłany: 2020-07-22, 10:59   

Cytat:
można wyhamować bez ABSu szybciej niż z nim

Tylko jak się tego spodziewasz.
 
telecaster1951 


Marka: Dacia
Model: Logan
Silnik: 1.0 Sce
Rocznik: 2019
Wersja: Laureate
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 26 Lut 2019
Posty: 630
Skąd: Łódź
Wysłany: 2020-07-22, 11:02   

buladag napisał/a:

Tylko jak się tego spodziewasz.
Dokładnie tak. Jeśli znamy punkty hamowania, znamy trasę, to w odpowiednich warunkach wyhamujemy szybciej bez ABSu, ale to są warunki laboratoryjne. Możliwe do spełnienia jedynie na torze albo odcinku specjalnym rajdu. Nie na drodze publicznej. Przecież nikt normalny nie opóźnia hamowania przez zakrętem, ani wjazdem do bramy. Raz że to niebezpieczne, bo ktoś może nam zaparkować w bagażniku, dwa szkoda auta na takie manewry. Pali się hamulce, niszczy opony i spala niepotrzebnie paliwo.
Ostatnio zmieniony przez telecaster1951 2020-07-22, 11:04, w całości zmieniany 1 raz  
 
defunk 


Marka: Dacetti / Peżo
Model: Dusterio / Rifter
Silnik: 1,6 SCe / 1,2 110 KM
Rocznik: 2017 / 2021
Wersja: Laureate
Pomógł: 23 razy
Dołączył: 25 Lis 2017
Posty: 839
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2020-07-22, 11:06   

telecaster1951 napisał/a:
Pokazujesz filmiki gdzie jeden to zwykła gadanina o niczym a drugi pokazuje że hamowanie na odcinku specjalnym rajdu jest lepsze bez ABSu. No pewnie że jest, bo jedzie na szutrze, lodzie, piachu. Do tego ma opisaną trasę, nauczony jest punktów hamowania i wie co robić. Zobacz co się stanie, jeśli na odcinku specjalnym rajdu zdarzy się coś nieprzewidzianego. Krowa na odcinku? Dachowanie, śmigłowiec, cmentarz. To co pokazujesz można sobie stosować na motosporcie, ale nie na drodze publicznej, gdzie silne hamowanie potrzebne jest w sytuacjach awaryjnych a nie z góry znanych.


Dodać warto, że czasem nawet znajomość trasy nie wystarczy -- tego chłopaka nawet kiedyś poznałem (moi znajomi są jego przyjaciółmi):

https://sport.se.pl/sporty-motorowe/straszny-wypadek-podczas-rajdu-rozbili-sie-jak-kubica-aa-pBhG-J3xa-s5FW.html

https://sportowefakty.wp.pl/rajdy-samochodowe/829279/rajd-po-zycie-michal-grudzinski-walczy-o-powrot-do-zdrowia

Ile jest takich przypadków w codziennym życiu drogowym, tego nie wie nikt -- ale jeszcze raz podkreślam: w sytuacji zagrożenia najważniejsze są manewry obronne, z których najważniejszym jest HAMOWANIE (nie objeżdżanie, lecz właśnie HAMOWANIE). Jeśli ktoś nie chce tego robić dla siebie lub dla innych -- niech to robi choćby ze względu na prokuratora, który tego akurat nie odpuści nigdy.
Zawsze HAMOWAĆ DO OPORU -- ABS do tego jest idealny.
 
Michał B24 


Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 90tce
Rocznik: 2021
Wersja: Comfort
Pomógł: 15 razy
Dołączył: 03 Mar 2017
Posty: 1055
Skąd: Chwaszczyno
Wysłany: 2020-07-22, 11:50   

ABS na suchym asfalcie, nie powinien dawac roznicy w hamowaniu. W reszcie przypadkow pomaga. Sa sytuacje, gdzie przeszkadza, ale dla normalnego użytkownika drogi, te sytuacje sa nieosiągalne:

Jazda rajdowa, gdzie kierowca dozuje sile hamowania przód/tył samemu, aby wprowadzić auto w odpowiedni slajd do lepszego wyjścia z zakrętu.
W rajdach terenowych, w błocie ABS głupieje z różnych powodów, ale tam, czasem wciśniecie hamulca równa się rozbicie auta.

Na drodze pokrytej całkowicie lodem, ABS starszej generacji przeszkadza w hamowaniu. Ale bez ABS da się szybciej zatrzymać, ale trudniej ominąć przeszkodę. Tam gdzie jest już śnieg, ABS pomaga bardzo. Dlatego, na oblodzonej drodze, przy hamowaniu awaryjnym, warto zahaczyć pobocze, aby zwiększyć siłe hamowania. Oczywiście wtedy pojawia się niebezpieczeństwo zaliczenia rowu, lub drzewa.
 
velomar 


Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1.0 SCE
Rocznik: 2020
Wersja: Laureate
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 12 Lip 2020
Posty: 594
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2020-07-22, 14:06   

telecaster1951 napisał/a:
.
velomar napisał/a:
Polecam przypomnieć sobie wiadomości z fizyki, konkretnie z działu "Mechanika". To bardzo pomaga w codziennym życiu.
Kończę doktorat z inżynierii materiałowej. Serio, nie muszę sobie powtarzać, bo jestem na bieżąco.
.


Zawsze twierdziłem, że w Polsce jest za dużo ludzi z wyższym wykształceniem.

Myślę, że moja dalsza dyskusja z doktorantem, który nie zna podstaw fizyki, jest bezcelowa.
 
eplus 



Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1,6
Rocznik: 2010
Wersja: Laureate 5 os.
Pomógł: 22 razy
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 3487
Skąd: podkarpackie
Wysłany: 2020-07-22, 14:59   

Przepraszam, bo nie śledziłem. Jest już 90% do bana :?:
_________________
K4M - NOT tested on animals :!: :!: :!:
 
telecaster1951 


Marka: Dacia
Model: Logan
Silnik: 1.0 Sce
Rocznik: 2019
Wersja: Laureate
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 26 Lut 2019
Posty: 630
Skąd: Łódź
Wysłany: 2020-07-22, 15:09   

velomar napisał/a:

Myślę, że moja dalsza dyskusja z doktorantem, który nie zna podstaw fizyki, jest bezcelowa.
Gdzie nie znam podstaw fizyki? Proszę podać gdzie!
Bo punktuje Twoje bzdury odnośnie nieprzydatności systemów bezpieczeństwa? Powiem wprost. Próbujesz być mądrzejszy od setek tysięcy inżynierów projektujących te układy, bo jeżdżąc starymi gruzami bez żadnej elektroniki uznałeś że tak jest najlepiej, a Twoja noga działa lepiej niż najlepszy komputer. Nie działa. Żadna noga nie działa lepiej. Twoja brawura kiedyś może się skończyć na drzewie lub co gorsza innym pojeździe, bo jesteś przekonany o swojej nieomylności a to że pojazd inaczej się zachowuje uznajesz z góry za jego wadę.
Nikt nie mówi że zachowujesz pełną sterowność przy hamowaniu z ABSem, ale masz ją w maksymalnym dostępnym stopniu. Bez ABSu nie masz jej w ogóle. Bo albo hamujesz z siłą taką że nie zablokujesz kół i możesz omijać przeszkody, albo lecisz przed siebie i się modlisz. Jest trzecia opcja, puszczasz pedał przed przeszkodą i lecisz bokiem. Takie są fakty. I argumenty że 40 lat ktoś jeździ i ma "ABS" w nodze do mnie nie docierają. Do mnie docierają suche fakty. A te są takie. Hamowanie z ABSem zwiększa skuteczność hamowania przy zachowaniu maksimum sterowności pojazdu, co jest udowodnione setkami pomiarów i eksperymentów.
https://www.youtube.com/watch?v=znrQl99OrHE
System kontroli trakcji poprawia znacznie jazdę w zakręcie i nie da się temu zaprzeczyć. Żaden, podkreślam ŻADEN kierowca nie wejdzie w taki sam sposób, przy tej samej prędkości w zakręt z i bez kontroli trakcji. Po prostu się nie da. Umiejętności jazdy nie mają tu nic do gadania. Musiałbyś mieć możliwość sterowania prędkością każdego z kół osobno, co jest niemożliwe.
Ostatnio zmieniony przez telecaster1951 2020-07-22, 15:17, w całości zmieniany 1 raz  
 
Black Dusty 


Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.6Sce4x4
Rocznik: 2018
Wersja: Prestige
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 28 Lis 2018
Posty: 829
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2020-07-22, 15:27   

telecaster1951 napisał/a:
możliwość sterowania prędkością każdego z kół osobno, co jest niemożliwe.

Odbiegając od tematu, jest to możliwe w samochodach elektrycznych z niezależnymi silnikami dla każdego z kół( daje to ogromne możliwości trakcyjne) ale dla kolegi velomar to już pewnie S-F.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template FISubSilver v 0.3 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne