Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

DACIA Klub Polska  
  •  FAQ  •   Szukaj  •   Użytkownicy  •   Grupy  •  Rejestracja  •   Zaloguj  • 

 Ogłoszenie 
JEDNA SPRAWA = JEDEN TEMAT

Poprzedni temat :: Następny temat
Przesunięty przez: Marcin
2008-01-11, 22:01
Hamowanie z ABS
Autor Wiadomość
defunk 


Marka: Dacetti / Peżo
Model: Dusterio / Rifter
Silnik: 1,6 SCe / 1,2 110 KM
Rocznik: 2017 / 2021
Wersja: Laureate
Pomógł: 23 razy
Dołączył: 25 Lis 2017
Posty: 835
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2020-09-08, 08:42   

toka93 napisał/a:
Co do sytuacji z górką i lodem. To akurat dowodzi, że kierowca jest idiotą, a nie że system ABS jest głupi.


A czy właśnie aby się nie radzi, żeby na lodzie zblokować koła -- pod wpływem tarcia powstanie ciepło, lód się możliwie stopi, opona zagrzebie w wytartej koleinie?
 
Killer King 



Marka: Fiat
Model: TIPO SW
Silnik: 1.4
Rocznik: 2020
Wersja: Laureate
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 297
Skąd: Bielsko Biała
Wysłany: 2020-09-08, 12:20   

[quote="defunk"] Na filmiku tak zrobili i są efekty.
Jedyny ratunek to szukanie żwiru, trawy lub czegokolwiek na poboczu/chodniku, co złapie przyczepność.
W zeszłej zimy były kilka takich marznących opadów deszczu.

Efekty poniżej - film z zeszłego roku Link Youtube
Ostatnio zmieniony przez Killer King 2020-09-08, 12:21, w całości zmieniany 1 raz  
 
EBmazur 



Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1,0 SCe
Rocznik: 2018
Wersja: Laureate 5 os.
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 24 Mar 2019
Posty: 584
Skąd: Mazury
Wysłany: 2020-09-08, 23:35   

Cytat:
A czy właśnie aby się nie radzi, żeby na lodzie zblokować koła -- pod wpływem tarcia powstanie ciepło, lód się możliwie stopi, opona zagrzebie w wytartej koleinie?

Gdyby tak było to nie ślizgalibyśmy się po lodzie w butach . A nawet jakby jakimś cudem tak się działo to lód topiłby się za oponą , więc nie miała by się w czym zagrzebywać
_________________
Czerwone jeżdżą szybciej
 
defunk 


Marka: Dacetti / Peżo
Model: Dusterio / Rifter
Silnik: 1,6 SCe / 1,2 110 KM
Rocznik: 2017 / 2021
Wersja: Laureate
Pomógł: 23 razy
Dołączył: 25 Lis 2017
Posty: 835
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2020-09-09, 08:11   

EBmazur napisał/a:
Cytat:
A czy właśnie aby się nie radzi, żeby na lodzie zblokować koła -- pod wpływem tarcia powstanie ciepło, lód się możliwie stopi, opona zagrzebie w wytartej koleinie?

Gdyby tak było to nie ślizgalibyśmy się po lodzie w butach . A nawet jakby jakimś cudem tak się działo to lód topiłby się za oponą , więc nie miała by się w czym zagrzebywać


Wydaje mi się, że but nie wytwarza tyle ciepła (energii wynikającej z ruchu), ani też nie ma takiej masy. Natomiast substancja (piach, lód) spychany przez koło tworzy przed nim zaspę -- tego jestem pewien.
(Niemniej przyznam, że teoretyzuję, bo chociaż dawno temu udało mi się polecieć do rowu na czarnym lodzie, to w podobnej sytuacji nigdy nie byłem.)
 
HWfreak 


Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 100TCe + LPG
Rocznik: 2020
Wersja: Prestige
Dołączył: 15 Lip 2020
Posty: 88
Skąd: Kraków
Wysłany: 2020-09-09, 08:11   

toka93 napisał/a:
Co do sytuacji z górką i lodem. To akurat dowodzi, że kierowca jest idiotą, a nie że system ABS jest głupi.

dodał bym jeszcze, że systemy ABS w pierwszej kolejności (szczególnie te prostsze i bardziej "prymitywne") mają za zadanie wspomóc hamowanie przy dużej prędkości i utracie przyczepności a nie zatrzymanie nas na lodzie przy prędkości 3-5km/h.
Ja osobiście rzadko kiedy dopuszczam do załączenia się ABS, ale to dlatego, że swego czasu w zimie 2-3 godziny w tygodniu spędzałem na nauce hamowania na granicy przyczepności, hamowania z międzybiegiem, lewą stopą itp. Ale mimo tego, zdarzają się sytuacje, gdzie lepiej jest przypie*** z całej siły w hamulec i skupić się na kontrolowaniu toru jazdy a nie jednoczesnym redukowaniu z międzygazem (żeby nie zerwać przyczepności silnikiem), dohodowywaniu hamulcem i jeszcze szukaniem miejsca, żeby uciec z toru kolizyjnego.
A co dopiero od kogoś kto nigdy nie próbował wymagać czegoś więcej od auta i siebie, a technikę ma gdzieś bo go to nie interesuje.

A i jeszcze co do hamowania pulsacyjnego... Przy ABS to jest bez sensu bo w tych ułamkach sekund gdzie opona traci przyczepność ABS będzie próbował to korygować a kierowca tylko przeszkadzał puszczając hamulec, a bez ABS dalej lepszą techniką jest wymiana opon na lepsze i hamowanie na granicy przyczepności.
 
Prezes 



Marka: Dacia --> Renault
Model: Duster 2 --> Kadjar
Silnik: 1.2 TCe 1.5 dCi EDC
Rocznik: 2017(m2018) --> 2017
Wersja: Prestige
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 1695
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-09-09, 12:29   

Hamowałem kiedyś na lodzie bez ABS, na tym czarnym lodzie.. W Warszawie było na plusie ze dwa stopnie, za miastem jak się okazało był minus. Miałem wtedy Poloneza Caro, droga czarna.. wyjeżdżając z miasta patrzę, co ten przede mną tak zamula, kierunek, redukcja, zmiana pasa i.. jeden raz w życiu wyprzedzałem samochód świecąc kierowcy reflektorami w boczne okno :mrgreen:
Polonez przestał reagować, jakoś go wyprostowałem i pomyślałem, że skoro coś nie halo, zjadę na przystanek sprawdzić o co chodzi. Każda próba wciśnięcia hamulca (ciągle myślałem, że droga jest tylko mokra) powodowała, że samochód zaczynał się okręcać, wyhamowałem biegami - przejechałem w tym czasie ze trzy przystanki autobusowe. Wyszedłem z auta i zaliczyłem fikołka do tyłu - wtedy już wiedziałem o co chodzi i zamarzyłem o termometrze zewnętrznym. Zanim dojechałem do domu, mijałem pełno powgniatanych latarni, skoszonych świateł i barierek.. Tak czy inaczej na tym lodzi ni jak nie dało się wyhamować hamując hamulcem..
 
Killer 



Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: Tce 90
Rocznik: 2019 kupiony w 02-2020
Wersja: Stepway Laureate
Dołączył: 16 Lut 2020
Posty: 105
Skąd: Zagłębie Dąbrowskie
Wysłany: 2020-10-07, 18:03   

Witam i podejmuję dyskusję.
ABS maiłem dopiero w Astrze II nowym z 98 r., i nic złego o tym systemie nie mogę powiedzieć, w każdym kolejnym samochodzie działał bez zarzutu. W każdym aucie najpierw go testowałem jak działa aby być przygotowanym ... .

ABS dwa razy uratował mi życie, ale tylko dzięki mojemu doświadczeniu i "częstym treningom" w jego wyczuciu w każdym samochodzie.

Rzadko mi się zdarza aby ABS mi się włączał(no chyba że chcę sprawdzić czy działa), może dlatego że poprawnie jeżdżę, z wyczuciem sytuacji.
 
velomar 


Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1.0 SCE
Rocznik: 2020
Wersja: Laureate
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 12 Lip 2020
Posty: 588
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2020-11-05, 12:51   

https://www.google.pl/sea...Q4dUDCA0&uact=5
https://www.youtube.com/watch?v=cflXnePVdwY
 
velomar 


Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1.0 SCE
Rocznik: 2020
Wersja: Laureate
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 12 Lip 2020
Posty: 588
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2021-01-20, 23:03   

toka93 napisał/a:
A co gdy ostro hamujemy w zakręcie? Potrafisz tym jednym, analogowym pedałem sterować na maksymalnej przyczepności na każdym kole?
Pleciesz bzdury, jedynym "Januszem" jesteś tutaj Ty z swoimi prawdami wyciągnietymi z tyłka. ABS ma powtarzalność w działaniu, kierowca w stresowej sytuacji, albo będzie hamował do zablokowania, albo będzie hamował za lekko. Może jedynie oprócz Ciebie kierowco rajdowy z 30 letniego Peugeota o mocy 90km i super technologii hamulców bębnowych na tylnej osi.
Ten temat już mi zaczął działać na nerwy bo to jak rozmowa z foliarzami, a Ziemia oczywiście jest płaska. :roll:


Tak, ABS ma doskonałą powtarzalność w działaniu. W dodatku uwzględnia rodzaj i model zastosowanych opon, nawierzchnię po której się toczą, ich krzywą zależności współczynnika tarcia od stopnia poślizgu (mu-slip ratio curve), temperaturę, ciśnienie, obciążenie, stopień zużycia, zmiany związane ze starzeniem się gumy itp.
Kierowca nie jest idealny (nawet doświadczony), ale typowy ABS w cywilnym samochodzie jest tak beznadziejnym, zgniłym kompromisem że w wielu sytuacjach właśnie ten niedoskonały kierowca z hamulcami bez ABS może osiągnąć lepsze wyniki niż ktoś, kto polega na działaniu ABS-u. Istota zagadnienia leży w tym, że ABS działa schematycznie, według ściśle określonych algorytmów, i w głębokim poważaniu ma choćby to, jakie opony są założone na koła, albo czy jedzie po suchym asfalcie czy po kostce brukowej, po grząskim śniegu czy po lodzie. On tylko bezmyślnie wykonuje zlecone zadania, nie przejmując się efektami.

Spójrz choćby na taki wykres:
http://www.multibody.net/...ads/mu-slip.jpg

Jaki procent poślizgu koła ma utrzymywać ABS, by osiągnąć maksymalną siłę hamowania na wszystkich tych nawierzchniach?
Na suchym asfalcie będzie to w okolicach 15% poślizgu, a na suchym bruku dopiero przy 40%. A na śniegu albo lodzie? Zauważ, że np. na lodzie po osiągnięciu maksymalnej siły tarcia, siła ta nie spada prawie wcale w miarę wzrostu poślizgu. Na suchym czy mokrym asfalcie za to spada znacznie.
Oczywiście to tylko przykładowy wykres, w rzeczywistości ten wykres będzie wyglądał inaczej dla opony letniej, inaczej dla zimowej czy wielosezonowej.
https://www.researchgate....fig15_281787771

I to nie tylko jeśli chodzi o wartości maksymalne, ale i o kształt tych krzywych. Nie wiem jak u Ciebie, ale mój ABS wcale się nie przeprogramował gdy zmieniłem opony letnie na wielosezonowe. Pojechałeś do serwisu, żeby Ci wgrali nowego softa? A jeszcze powinieneś ich wtedy poinformować, czy będziesz jeździł po suchym asfalcie, czy po mokrym bruku, a może po lodzie?

Hamowanie (i napędzanie) to dużo więcej niż tylko toczenie i poślizg, zablokowanie i buksowanie, przyczepność i jej utrata. To nie są procesy zero-jedynkowe, ale płynne. Nawet zablokowane koło inaczej będzie się zachowywać (mieć inny współczynnik tarcia) przy 100 km/h, a inaczej przy 10 km/h, choćby ze względu na generowane w trakcie takiego hamowania ciepło.
Oczywiście układy ABS cały czas są rozwijane i próbują być coraz doskonalsze, ale do ideału to jest bardzo daleko. Przynajmniej producenci powinni oferować kilka trybów działania (albo sposób regulacji), by można było ustalać optymalny zakres działania. Wiem, że w niektórych samochodach były jakieś proste tryby off-road czy snow.
Pół biedy, jeśli dana opona na danej nawierzchni osiąga szczyt swojej przyczepności przed zakresem działania ABS-u (tym górnym), bo wtedy kierowca będzie miał możliwość tzw. threshold braking zanim zacznie działać ABS. Ale jeśli w danych warunkach mógłby osiągnąć maksymalną przyczepność przy 40% poślizgu (czy nawet po pełnym zablokowaniu, czyli przy 100% poślizgu), żaden ABS mu na to nie pozwoli i będzie skazany na jego ustawienia, poświęcając znaczną część możliwej do uzyskania przyczepności.
Ja się na takie zasady nie godzę.

Do poczytania i analizy (to też są "prawdy wyciągnięte z tyłka, toka93?):
https://www.researchgate....ABS_Performance
https://slideplayer.com/slide/2805050/
 
defunk 


Marka: Dacetti / Peżo
Model: Dusterio / Rifter
Silnik: 1,6 SCe / 1,2 110 KM
Rocznik: 2017 / 2021
Wersja: Laureate
Pomógł: 23 razy
Dołączył: 25 Lis 2017
Posty: 835
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2021-01-21, 09:11   

velomar napisał/a:
Tak, ABS ma doskonałą powtarzalność w działaniu. W dodatku uwzględnia rodzaj i model zastosowanych opon, nawierzchnię po której się toczą, ich krzywą zależności współczynnika tarcia od stopnia poślizgu (mu-slip ratio curve), temperaturę, ciśnienie, obciążenie, stopień zużycia, zmiany związane ze starzeniem się gumy itp.


Podejrzewam, że najnowsze pojazdy (te, które analizują teren przed sobą) mogą część takich cech brać pod uwagę -- natomiast chyba nie chcesz powiedzieć, że potrafisz to wszystko analizować i uwzględniać w czasie rzeczywistym? ;-) bo podczas montażu filmu na YT czy w internetach można wszystko, ale w rzeczywistości może James Bond czy Etan Hunt by tak potrafił, ale nikt inny.
 
arnold 


Marka: Dacia
Model: Duster II
Silnik: TCe 100 LPG
Rocznik: 2020
Wersja: Prestige
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 21 Lut 2016
Posty: 785
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2021-01-21, 10:13   

Sorry za kpiarstwo, ale 4 pompy hamulcowe zamontowane każde na oddzielne koło. Ogólnie przez całą moją karierę kierowcy podczas hamowania które można uznać za bardziej nagłe zadziałał mi może ze 4 razy. Tylko ogólnie przez unikanie sytuacji trudnych jak ognia, poza tymi wyjątkami.
W jedyną kolizję jaką spowodowałem w zimę 2012, samochód był bez ABS, ale pamiętam że koła blokowały się od razu, nie bardzo wiedziałem co jest na poboczu więc jechałem prosto parędziesiąt metrów prosto.
 
Black Dusty 


Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.6Sce4x4
Rocznik: 2018
Wersja: Prestige
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 28 Lis 2018
Posty: 827
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2021-01-21, 13:00   

Powiedzmy sobie to w końcu: normalnym, dobrym, myślącym kierowcom ABS nie jest potrzebny( no może raz w roku i z pewnością im nie przeszkadza) natomiast tym którzy nie potrafią jeździć, nie myślą i nie przewidują działa on wielokrotnie w ciągu dnia i im przeszkadza, świadczy to tylko o tym że jeszcze dużo muszą się nauczyć i długa droga przed nimi :!: :!: :!:
 
velomar 


Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1.0 SCE
Rocznik: 2020
Wersja: Laureate
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 12 Lip 2020
Posty: 588
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2021-01-21, 17:30   

Black Dusty, to jest temat o hamowaniu, a nie o spowalnianiu. Ale co Ty możesz o tym wiedzieć, jeśli całe życie tylko spowalniasz, a zahamować to nawet się boisz spróbować.
 
Black Dusty 


Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.6Sce4x4
Rocznik: 2018
Wersja: Prestige
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 28 Lis 2018
Posty: 827
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2021-01-21, 18:22   

velomar - hamowanie jest dobre dla tchórzy :!:
 
klazow 


Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: TCe 150 4x4 FAP
Rocznik: 2019
Wersja: Prestige
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 04 Lis 2020
Posty: 105
Skąd: Legnica
Wysłany: 2021-01-22, 16:23   

velomar napisał/a:
(…), to jest temat o hamowaniu, a nie o spowalnianiu.(...)

W sumie, to wszystkie systemy bezpieczeństwa mogą służyć jako patent pozwalający przesunąć granicę ryzyka. Tylko, że wtedy bezpieczniej nie jest. Więc nazwę tym systemom trzeba by zmienić.
Black Dusty napisał/a:
(…) - hamowanie jest dobre dla tchórzy :!:

Ja choć o pół wieku młodszy o Ciebie jestem, to i tak zaczynałem od samochodu, który miał spowalniacze zamiast hamulców.
Fajnie było!!!
 
Black Dusty 


Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.6Sce4x4
Rocznik: 2018
Wersja: Prestige
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 28 Lis 2018
Posty: 827
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2021-01-22, 18:07   

klazow napisał/a:
zaczynałem od samochodu, który miał spowalniacze zamiast hamulców.
Fajnie było!!!

Ja też i dlatego dziś mi ABS nie przeszkadza.
 
EBmazur 



Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1,0 SCe
Rocznik: 2018
Wersja: Laureate 5 os.
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 24 Mar 2019
Posty: 584
Skąd: Mazury
Wysłany: 2021-01-22, 19:37   

Black Dusty napisał/a:
klazow napisał/a:
zaczynałem od samochodu, który miał spowalniacze zamiast hamulców.
Fajnie było!!!

Ja też i dlatego dziś mi ABS nie przeszkadza.
przyłączam się ( nauka jazdy 126p)n Nie wiem dlaczego , ale "systemy" jakoś u mnie nie włączają się - może mam popsuty samochód , a może wynika to ze spokojnego sposobu jazdy .
_________________
Czerwone jeżdżą szybciej
 
klazow 


Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: TCe 150 4x4 FAP
Rocznik: 2019
Wersja: Prestige
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 04 Lis 2020
Posty: 105
Skąd: Legnica
Wysłany: 2021-01-22, 22:38   

Nie tak dawno ale jeszcze przed Dusterem wysłali mnie z pracy na jednodniowe szkolenie doskonalące technikę jazdy. Zaczęło się od tego, że pojeździłem sobie bez przygód po takiej fajnej kręconej trasie gdzie co jakiś czas coś na mój samochód pryskało. Później pan instruktor powiedział, że wyłącza ABS i kontrolę trakcji abym zobaczył różnicę. No i nie bardzo zobaczyłem... choć prędkość o jakieś 5 km miałem mniejszą. Jak przejechałem, to stwierdził, że musiałem już szkolenia przechodzić. Powiedziałem mu, że nie... tylko zwyczajnie w swoim samochodzie nie mam tego co wyłączył. Zabawne ale nie uwierzył :mrgreen:

Ps.
Potem już szkolenie było fajne.
 
laisar 
Moderator



Marka: Dacia
Model: Logan MCV
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2007
Wersja: Laureate 7 os.
Pomógł: 417 razy
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 18015
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-01-24, 00:39   

http://www.daciaklub.pl/f...1817926#1817926
velomar napisał/a:
Jak ktoś lubi jeździć dynamicznie

...to czyni zło, jeśli próbuje to uskuteczniać na drogach publicznych do tego stopnia, że zmusza do reakcji kontrolę trakcji - zatem to bardzo dobrze, że likwiduje się jej wyłącznik, a kierowca zapłaci dodatkowo ponadstandardowym zużyciem klocków.
 
Killer King 



Marka: Fiat
Model: TIPO SW
Silnik: 1.4
Rocznik: 2020
Wersja: Laureate
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 297
Skąd: Bielsko Biała
Wysłany: 2021-01-24, 14:16   

velomar napisał/a:
...
Może kontrola trakcji zjada klocki? U mnie jak spadł śnieg to kontrola trakcji cały czas błyskała i prawdopodobnie nie odbywa się to tylko poprzez ograniczanie mocy silnika, ale także z wykorzystaniem hamulców. Jak ktoś lubi jeździć dynamicznie kontrola trakcji to zło i syf...


A może czas na dobre opony lato/zima.
Nie ma bata, żebym nie ruszył ze świateł z piskiem.

Kontrola uruchamia się jak robię obrót na ręcznym - blokuje jedno koło.
Nic nie ogranicza silnika przy pełnym gazie.
Ostatni tydzień - śnieg/lód na drodze - pełen gaz pod górkę - od prędkości chyba 20km/h kontrola zaczyna działać ale widzę to tylko po migającej kontrolce.
Nigdy przy starcie.

Ewidentnie ale bo kierowca albo samochód ma problem ze sobą !!!
 
velomar 


Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1.0 SCE
Rocznik: 2020
Wersja: Laureate
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 12 Lip 2020
Posty: 588
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2021-01-24, 16:37   

laisar napisał/a:
velomar napisał/a:
Jak ktoś lubi jeździć dynamicznie

...to czyni zło, jeśli próbuje to uskuteczniać na drogach publicznych do tego stopnia, że zmusza do reakcji kontrolę trakcji - zatem to bardzo dobrze, że likwiduje się jej wyłącznik, a kierowca zapłaci dodatkowo ponadstandardowym zużyciem klocków.

Gdybyś rozumiał zasadę działania kontroli trakcji a także znał zależności stopnia poślizgu opony i jej współczynnik tarcia na konkretnej nawierzchni, to byś wiedział, że system ten może w pewnych warunkach ograniczyć możliwość wykorzystania najlepszej dostępnej przyczepności opony. A nawet jeśli kontrola trakcji jest dobrze zestrojona do danych warunków i zastosowanych opon, to jej działanie powinno akurat oznaczać, że jesteś w optymalnym zakresie.

W ogóle straszenie poślizgiem powoduje demonizowanie tego słowa, a tak naprawdę bez poślizgu nie ma przyczepności i nie ma ani siły hamowania, ani siły potrzebnej do zmiany kierunku jazdy. "No slip - no grip". Chodzi tylko o znalezienie tego optimum. To nie oznacza, że normalna jazda musi się odbywać w granicznym obszarze, ale każdy dobry i bezpieczny kierowca powinien ten obszar znać dla swojego samochodu i zastosowanych opon. A w samochodzie wyposażonym w ABS, ASR i ASP aby samochód wyczuć musi wejść czasem w zakres działania tych systemów. Oczywiście najlepiej gdyby tych systemów nie miał (albo mógł je całkowicie wyłączyć), bo wtedy miałby bezpośredni feedback i dużo większy repertuar możliwych do zastosowania środków i technik jazdy.
A piszczące lub grzebiące w luźnej nawierzchni koła wcale nie muszą oznaczać utraty przyczepności, ale wręcz korzystanie z maksymalnej dostępnej przyczepności.
Proponuję zapoznać się z takimi zagadnieniami jak "slip angle", "longitudinal slip ratio", "friction coefficient", "tire physics".
https://www.racecar-engin.../tyre-dynamics/
Ostatnio zmieniony przez velomar 2021-01-24, 16:59, w całości zmieniany 2 razy  
 
Łukasz_M 


Marka: Dacia
Model: Logan MCV
Silnik: Blue dCi 95
Rocznik: 2019
Wersja: Stepway
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 12 Lis 2019
Posty: 363
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2021-01-24, 16:38   

W górach to chyba lepiej polegać głównie na chsmowaniu silnikiem a topiero poźniej na hamulcach. Oczywiście mówię o zwykłej jeździe a nie sytuacjach awaryjnych. Hamulec w górach podczas zjazdu to tylko żeby zredukować prędkość a pózniej to dalej znowu hamowanie silnikiem. Truizm oczywiście ale nieraz widzę jak w górach jeden z drugim z górki gdzie ja tykam hamulec raz na 30s lub żadziej to taki co kilka sekund go depcze.
Co do kontroli klocków w ASO to wątpie żeby robili to jakoś dokładnie. Bardziej prawdopodobne że ledwo spojrzą i jak sprawa nie jest ewidentna to wpisują cokolwiek co im tam przyjdzie do głowy, albo na podstawie jakimś sobie znanym przeliczniku dystansu i ostatniej zmiany. Miarki do tych klocków nikt nie przykłada.. okładzina ma te kilkanaście milimetrów i na oko nie zmierzy np 25procent.
 
EBmazur 



Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1,0 SCe
Rocznik: 2018
Wersja: Laureate 5 os.
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 24 Mar 2019
Posty: 584
Skąd: Mazury
Wysłany: 2021-01-24, 17:05   

Cytat:
velomar

A piszczące lub grzebiące w luźnej nawierzchni koła wcale nie muszą oznaczać utraty przyczepności, ale wręcz korzystanie z maksymalnej dostępnej przyczepności.

jak koła się ślizgają / piszczą lub grzebią się w piachu to znaczy , że właśnie tracą przyczepność
Kod:
ale każdy dobry i bezpieczny kierowca powinien ten obszar znać dla swojego samochodu i zastosowanych opon. A w samochodzie wyposażonym w ABS, ASR i ASP aby samochód wyczuć musi wejść czasem w zakres działania tych systemów.

Widać nie jestem dobrym kierowcą ( ale jestem przekonanym , że bezpiecznym) - zawsze zostawiam margines bezpieczeństwa . Im gorsze warunki tym ten margines jest większy , choćby na śniegu - jeśli oceniam bezpieczną prędkość na 80 to jadę góra 70 .

Poślizg jest zaprzeczeniem przyczepności .
_________________
Czerwone jeżdżą szybciej
 
velomar 


Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1.0 SCE
Rocznik: 2020
Wersja: Laureate
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 12 Lip 2020
Posty: 588
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2021-01-24, 19:38   

Jesteś w błędzie. Bez częściowego poślizgu nie miałbyś ani siły hamowania, ani siły napędowej.
Nawet zablokowane koło (100% poślizgu) podczas hamowania wciąż generuje siłę tarcia, w pewnych warunkach nawet większą niż przy częściowym poślizgu (kopny śnieg, piach).
http://zmtimnk.il.pw.edu...._Michalczyk.pdf (spójrz np. na rysunek 3.1. - przy poślizgu 100% wciąż masz do dyspozycji połowę siły hamowania, a maksimum osiągasz przy poślizgu wynoszącym 10%, a nie przy całkowitym braku poślizgu).
Podczas napędzania również koło może się obracać znacznie szybciej niż wynika to z prędkości pojazdu. Np. podczas wyjazdu z grząskiego śniegu samochód może ledwo poruszać się do przodu, a koło kręcące się bardzo szybko generuje siłę napędową. Często nawet na najlżejszym przełożeniu nie byłbyś w stanie jechać z taką prędkością bez poślizgu, bo silnik uległy zdławieniu. Albo musiałbyś jechać cały czas na pół-sprzęgle. Zatem wzdłużny poślizg, nawet znaczny, często może być wykorzystany przez kierowcę w pożytkiem, np. zastępując sprzęgło lub działając jak przekładnia, kiedy potrzebne jest wprowadzenie silnika na wyższe obroty (bo są duże opory ruchu i jest zapotrzebowanie na dużą moc), a nie mamy już lżejszego biegu. Dlatego nie taki ten poślizg straszny i może być sprzymierzeńcem.
https://www.youtube.com/w...vgFoVjoY&t=928s
Ostatnio zmieniony przez velomar 2021-01-24, 19:43, w całości zmieniany 2 razy  
 
Prezes 



Marka: Dacia --> Renault
Model: Duster 2 --> Kadjar
Silnik: 1.2 TCe 1.5 dCi EDC
Rocznik: 2017(m2018) --> 2017
Wersja: Prestige
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 1695
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-01-24, 20:05   

Potwierdzam, zmiana opon dużo daje w zakresie poślizgu i porzyczepności ;-)
W temacie klocków, mam fabryczne od nowości, grubość koło 7 mm po 3 latach i 53 tys. km

klocki 53 tys.jpg
Plik ściągnięto 1 raz(y) 158,03 KB

Ostatnio zmieniony przez Prezes 2021-01-24, 20:06, w całości zmieniany 1 raz  
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template FISubSilver v 0.3 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne