Ech... zaraz wyjdzie, ze mi ktoś za to płaci... Ford Tourneo Courier w dieslu?
2,5 roku temu nie dogadałem się z dealerem co do ceny egzemplarza "od ręki" i tak przeważyło, że wylądowałem w Dacii.
Cena przystępna, z zewnątrz mniejszy, w środku trochę kubatury jednak ma.
Moim zdaniem mega-niedocenione auto...
Ostatnio zmieniony przez GRL 2020-09-01, 19:20, w całości zmieniany 1 raz
Marka: dacia
Model: dacia
Silnik: 1,5 Pomógł: 2 razy Dołączył: 08 Lut 2015 Posty: 384 Skąd: Polska
Wysłany: 2020-09-03, 19:52
W sumie nie potrzebuję aż tak dużej ładowności (bo mam i dostawczaki),ale lubię przestrzeń. Nie lubię małych aut, kiedyś kiedyś miałem cc900 i to był dramat choć silnik był spoko. Jak pomyślę,że 1,0 3 garki w takiej budzie to sam nie wiem co myśleć. Po 200 tys będę stałym klientem warsztatu i być może królem lawet . Co do forda hmmm za wiele ich na drodze nie widać. Może warto i tam się przejść.
Dlatego, żeby nie było marudzenia, że tylko 3 gary, to zaproponowałem w dieslu.
Ale podam Ci liczby na moim przykładzie Duster 1.6 vs Golf 1.0.
Spalanie średnie 7,5 vs 5,8, co daje 1,7 litra oszczędności na każde 100km.
W ciągu 17.000km zaoszczędziłem w ten sposób jakieś 1.300zł na paliwie.
Gdybym rozpatrywał to przez pryzmat 200.000km to mówimy o oszczędności na poziomie 15.000zł.
Osprzęt może paść w każdym silniku, dla nas punktem zwrotnym jest śmierć układu korbowo-tłokowego.
Przy 15k oszczędności... kogo to obchodzi...
Marka: dacia
Model: dacia
Silnik: 1,5 Pomógł: 2 razy Dołączył: 08 Lut 2015 Posty: 384 Skąd: Polska
Wysłany: 2020-09-03, 20:33
Niby tak kogo to obchodzi.Ale co będzie jak po przejechaniu tych 200 tys nie będzie gotówki na nowy wóz ???W jednym aucie przerabiałem remont silnika,albo opcja kupna za 9 kafli nie wiadomo co lub remont za 9-10 kafli ale nie wiadomo co wyjdzie Mi się udało zrobiłem polatałem i sprzedałem. Z doświadczenia wiem,że jak zacznie się raz grzebać to tak zostanie do końca. Po kilku latach nie obecności w salonach stwierdzam,że jest drożyzna jak za auta ,,dla biedaków" i motoryzacja idzie w jakimś dziwnym kierunku .....pojeździć,spłacić i ponownie kupić i spłacać i tak napędzać rynek. Dobre jednostki są zastępowane czymś nowym gdzie to kupiec ma testować czy to będzie dobre czy złe. W sumie to co mam póki co jest bez problemowe (tfu tfu) a chęć zmiany mam bo mi się już dawno znudził. Obecny silnik to nawet nie wiem jak wygląda bo tam nie zaglądam a tłukę do bólu Oglądałem fajnego jeppa bajerów co nie miara a silnik 1,4 ...żenada
Ostatnio zmieniony przez dacia 2020-09-03, 20:37, w całości zmieniany 4 razy
A co jeżeli przy 199tys. przetrącą auto na skrzyżowaniu i będzie trzeba zezłomować?
2 lata temu kupowałem Dustera z myślą, że zostaje ze mną jakieś 10 lat (po 3 latach miał zostać zdegradowany do drugiego w rodzinie).
I co?
Po szkodzie całkowitej od roku jeżdżę VW.
Plany na najbliższe 200.000km?
Wyleczyłem się z tego...
Z problemami czy bez i tak taniej nie będzie nigdzie indziej. Widziałem na fakturze od BMW przedłużenie gwarancji do 5 lat i do 100 tyś jedyne 19 tys zł
Marka: Fiat
Model: TIPO SW
Silnik: 1.4
Rocznik: 2020
Wersja: Laureate Pomógł: 5 razy Dołączył: 07 Kwi 2019 Posty: 297 Skąd: Bielsko Biała
Wysłany: 2020-09-08, 12:45
10 lat planowałem jeździć pierwszym samochodem z salonu.
Przejmowałem się każdą ryską, zadrapaniem, odpryskiem, bo jak to będzie wyglądało po 10 latach i ok 200k km. Skończyło się po 100k km zaparkowaniem busa w bagażniku.
PZU wyliczyło szkodę całkowitą zawyżając wartość samochodu do 40k pln, odwołanie i naprawa wykonana bezgotówkowo w cenie wartości samochodu.
Przy kolejnym samochodzie wiem jedno, że nie znasz dnia ani godziny, kiedy będzie szkoda całkowita.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum