Chyba zaczynam się bardzo dziwić takim łowom na artefakty optyczne. Biorąc pod uwagę kształt szyby, musiałaby ona chyba mieć parametry soczewki asferycznej, żeby pozbyć się takiego efektu. Może w Fordzie T szyba była idealnie płaska.
Te zniekształcenia w dolnej części szyby (jest to na pewno więcej niż 1 cm i zniekształcenia są wyraźne) nie wynikają raczej z samego kształtu szyby jako takiej. Wszystkie samochody mają teraz gięte szyby, a te zniekształcenia występują tylko w niektórych. Na samym dole szyba w Sandero wcale nie zagina się bardziej.
Moim zdaniem to może mieć związek z faktem, że szyby przednie są klejone z dwóch warstw szkła, a pomiędzy nimi jest jeszcze tafla tworzywa sztucznego.
Tafle szkła są formowane w piecu razem, ułożone w formie jedna na drugiej, jeszcze przed sklejeniem. Klejone są później. To już pytanie do eksperta, dlaczego te zniekształcenia się pojawiają. Czy chodzi o to, że podczas wyginania, na krawędziach zmienia się nieco grubość tafli, a może podczas klejenia i prasowania grubość tafli tworzywa sztucznego jest nierównomierna. A może coś tam się deformuje w autoklawie, w ostatnim etapie produkcji. Nie wiem.
Wiem jedno, nie wszystkie szyby to mają (może nawet nie we wszystkich Sandero jest ten efekt i zależy od roku produkcji) i prawdopodobnie da się tak zrobić szybę, by zniekształceń nie było.
Siedziałem wczoraj w nowym Nissanie Leafie (obecna generacja) i dokładnie się przypatrywałem - zero zniekształceń (szkoda, że nie sprawdziłem producenta szyby).
Mając 170 cm wzrostu chyba nie łapię się jeszcze na karła, a tłumaczenie że przecież mogę sobie podnieść fotel albo nie patrzeć w te rejony, bo to już za późno i nie ma to wpływu na jazdę mnie nie przekonują.
Lubię siedzieć nisko i w każdym samochodzie tak ustawiałem fotel (jeśli jest regulacja). Nigdy problemów z widocznością nie było. W Sandero nawet najniższa pozycja jest wciąż dość wysoka, ale powiedzmy że jakoś ją akceptuję. Oczywiście maski wtedy w tym dolnym pasie nie widzę, a rejon kilka metrów przed maską, bardzo istotny przy jeździe wąskimi uliczkami, przy manewrach i ogólnie do określania odległości od pobocza. Zniekształcenia w tym rejonie przeszkadzają i moim zdaniem to niedopuszczalne.
W każdym razie wszystkim niskim osobom lubiącym siedzieć blisko ziemi Sandero stanowczo odradzam. Zresztą nawet najwyższa pozycja w fotelu i tak nie niweluje całkowicie tego problemu, bo przez zniekształcony obszar widzę mimo wszytko jeszcze kawałek przed maską. Pozycja oparcia też jakoś drastycznie nie wpływa już na efekt końcowy.
Po prostu samochodami, w których szyba nie zniekształca jedzie się lepiej i dają szerszy zakres regulacji użytecznej pozycji za kierownicą. Kropka.
Marka: DACIA
Model: Sandero Stepway
Silnik: TCe 90
Rocznik: XII 2017
Wersja: Outdoor Pomógł: 105 razy Dołączył: 01 Cze 2017 Posty: 3625 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-09-01, 14:54
velomar napisał/a:
Mając 170 cm wzrostu chyba nie łapię się jeszcze na karła, a tłumaczenie że przecież mogę sobie podnieść fotel albo nie patrzeć w te rejony, bo to już za późno i nie ma to wpływu na jazdę mnie nie przekonują. Lubię siedzieć nisko i w każdym samochodzie tak ustawiałem fotel (jeśli jest regulacja).
I to jest dla mnie właśnie dziwne, bo również mam 170cm i fotel ustawiłem sobie w najwyższym położeniu już wyjeżdżając z salonu i nie jestem w stanie prowadzić na żadnej z niższych pozycji. Po prostu wtedy widzę zbyt mało drogi przed sobą i siłą rzeczy nie czuję się bezpiecznie. Może w zwykłym Sandero mógłbym zaakceptować środkowe położenie fotela, ale nie w Stepwayu.
No ale zostawmy to, bo faktycznie to są sprawy dość indywidualne.
Ostatnio zmieniony przez Dymek 2020-09-01, 14:57, w całości zmieniany 1 raz
Sandero ma pozycję vanowatą, i dla nisko lubiących się nie nadaje. 170 to nie jest niski wzrost, nawet w najniższym położeniu, nie widzę takiej możliwości, żeby patrzeć przez te felerne rejony szyby. Chyba że oparcie jest mocno odchylone do tyłu.
Zniekształcenie jest, ale trzeba dobrze się przyjrzeć. Nawet całkiem spore. Ale nigdy wcześniej nie zwracałem na to uwagi. Dalej nie zwracam. W starym jeepie, też mam ten efekt.
Gdyby ktoś miał jeszcze wątpliwości i nie wiedział, gdzie tego szukać (choć nie twierdzę, że tak jest we wszystkich rocznikach) znalazłem w końcu film z jazdy Sandero (tu 1.0 TCE, 2020 r) dobitnie pokazujący o jakie zniekształcenia chodzi. Z mojej perspektywy siedzącej (zaznaczam, że wcale nie leżę, a sugestie o pionowym ustawieniu oparcia to jakieś bzdury, bo oparcia nigdy nie ustawiamy pionowo) tak to właśnie wygląda.
https://www.youtube.com/watch?v=688u-Ts-NuA
Najlepiej to widać na samym początku filmu, gdy Pan Mariusz wyjeżdża spod salonu. Już przejazd koło dystrybutora na stacji paliw (2:11-2:13) wyraźnie pokazuje, o co chodzi. Krawężnik po lewej stronie pojazdu się wyciąga i zagina. Przez następne 2 minuty (do czasu zmiany perspektywy kamery) widać to zniekształcenie na wszystkich białych liniach i krawężnikach (poboczu). Trudno nazwać to "delikatnym". Kiedy ten obszar ma największe znaczenie? Moim zdaniem gdy jedziemy blisko krawędzi jezdni, krawężnika, np. w ciasnych uliczkach, na parkingach, na ciasnych rondach z wysokimi krawężnikami. To według punktu styku tych linii z maską pojazdu oceniamy w znacznym stopniu realną odległość. A jak można oceniać realną odległość, kiedy akurat przed samą maską linia nam się zagina i przenosząc wzrok z dalszego obszaru na bliski czasem mamy wrażenie, że jesteśmy zbyt blisko. Moim zdaniem to nie jest błaha sprawa. Oczywiście można z tym jakoś żyć, ale na pewno jest to wada pogarszająca komfort jazdy, mogąca powodować zawroty głowy, a w związku z tym nawet wpływać na pogorszenie bezpieczeństwa.
Problem nie jest jednostkowy i dotyczy na pewno znacznej ilości egzemplarzy, nawet jeśli większość kierowców się na to nie skarży.
Ciekaw jestem, jakie stanowisko zająłby oficjalny przedstawiciel Dacii w tej sprawie.
Ja na pewno nie chciałbym takiej szyby w kolejnym samochodzie i będę zwracał na to uwagę.
Ostatnio zmieniony przez velomar 2020-09-19, 18:05, w całości zmieniany 2 razy
Dokładnie pionowo nie, ale najbardziej ergonomiczna pozycja dla ludzkiego organizmu przy długim czasie siedzenia to odchylenie oparcia o 10-15° od pionu.
(Np właśnie dlatego dla tej drugiej wartości standardowo podaje się odległość między powierzchnią siedziska a dachem).
velomar napisał/a:
według punktu styku tych linii z maską pojazdu oceniamy w znacznym stopniu realną odległość
To raczej dotyczy wyłącznie osób, które nauczyły się takiego sposobu oceniania i tylko jego używają. Większość ludzi nie robi jakichś specjalnych świadomych porównań i pomiarów krawędzi, kątów i linii, tylko ma po prostu naturalne wyczucie przestrzeni.
Natomiast nie ma to oczywiście żadnego znaczenia dla Ciebie - skoro Ci przeszkadza, to przeszkadza i tyle. Sprzedać grata i będzie problem z głowy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum