Co Wy z tymi sieciami, przyłączami, ładowarkami, rozdzielniami? - Owszem to jest problem logistyczny, ale są też inne - nie mniej ważne kwestie. Pokażcie mi elektryka, który pociągnie przyczepę kempingową, czy żaglówkę, którym wjadę do lasu z psem, sztucerem i prowiantem na wielogodzinna zasiadkę, a przy tym ustrzelonego dzika nie będę musiał wieźć na dachu. Ja potrzebuję auta uniwersalnego, który poradzi sobie w trudnym terenie, zawiezie mnie na wczasy, do którego załaduję parę worków ziemniaków, czy kukurydzy go karmienia ryb w stawach. Póki co żaden elektryk nie spełnia moich oczekiwań, a po bułki mogę jeździć rowerem.
Miłego dnia.
_________________ specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych
Marka: Renault
Model: Fluence Z.E.
Silnik: EV
Rocznik: 2012
Wersja: [Inna].[nie dotyczy]
Dołączył: 02 Lut 2014 Posty: 4037 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2022-03-21, 08:43
hak64 napisał/a:
Pokażcie mi elektryka, który pociągnie przyczepę kempingową, czy żaglówkę, którym wjadę do lasu z psem, sztucerem i prowiantem na wielogodzinna zasiadkę, a przy tym ustrzelonego dzika nie będę musiał wieźć na dachu.
Z takimi wymaganiami w EV to jest jeszcze pewien problem. Idealny dla Ciebie będzie CyberTruck od Tesli ale pewnie Ci się nie spodoba bo za bardzo przypomina optycznie Tarpana .
Ma jeszcze jedną zaletę bo jest idealny na dzisiejsze czasy - jest kuloodporny
Jest za to niezła hybryda która na jednym ładowaniu na samym prądzie przejedzie około 50 km . To Mitsubishi Outlander PHEV . Spełnia wszystkie Twoje oczekiwania
hak64 napisał/a:
Ja potrzebuję auta uniwersalnego, który poradzi sobie w trudnym terenie, zawiezie mnie na wczasy, do którego załaduję parę worków ziemniaków, czy kukurydzy go karmienia ryb w stawach. Póki co żaden elektryk nie spełnia moich oczekiwań, a po bułki mogę jeździć rowerem.
Jw. Jest pierwszą taka hybrydą gdzie silnik spalinowy napędza przednie koła a w trudnym terenie napęd na tył jest robiony wyłącznie elektrycznie . . A
Marka: Renault
Model: Fluence Z.E.
Silnik: EV
Rocznik: 2012
Wersja: [Inna].[nie dotyczy]
Dołączył: 02 Lut 2014 Posty: 4037 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2022-03-21, 10:05
hak64 napisał/a:
jas_pik napisał/a:
jest kuloodporny
To zapewne prawo jazdy kat "B" nie wystarczy...
Tak się składa że na B możesz mieć masę nie 3500 kg ale większą o ile jest to napęd alternatywny.
Nie ma jeszcze ostatecznych danych jak będzie dmc Cybertucka , ale raczej na pewno któraś z wersji będzie na kat B
Tak się składa że na B możesz mieć masę nie 3500 kg ale większą o ile jest to napęd alternatywny.
Tak się składa, że znajomość przepisów prawa (zwłaszcza związanych z ruchem drogowym) to moja mocniejsza strona. Dopuszczalne jest kierowanie pojazdem o DMC 4250 kg.
_________________ specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych
Tyle tylko że różnica w mocy przyłączeniowej to tak naprawdę sa...
Bardziej niż o grubość kabli chodziło mi o możliwości podaży tej mocy przez dostawcę, gdzie ta sama ilość nowo budowanych obiektów (i modernizowanych) wymagania będzie miała zupełnie inne. A jeszcze bardziej chodziło o wyobrażenie sobie jaki może być procentowy poziom takiego wzrostu, bo nawet jak się będziemy przesiadać na elektryki i 20 lat, to ciężko ignorować takie przykładowe 300% nawet jeśli to tylko w mocy zamawianej. Bo może źle rozumiem, ale chyba powinni mieć choć teoretyczną możliwość dostarczyć to, co się zamawia (wiadomo, że nie ciągnie się aż tyle prądu cały czas)? To tak w kontekście tego, że przez ostatnie 40 lat całkowita produkcja urosła o ile? Bo według tego legitnie wyglądającego, ale zupełnie przeze mnie nie zweryfikowanego obrazka ze 30%?
eplus napisał/a:
500 mieszkań 500kW - wszystkiego najlepszego
Widocznie takie są założenia (dla CO z ciepłowni, ale kuchenki już elektrycznej). Dla samych mieszkań ów kalkulator podaje - dla jednego jak dla domku - 13kW, dla 10 już tylko 52kW, dla 100 raptem 110kW, a dla 500 150kW ... czyli średnio statystycznie 300W na mieszkanie. Zabezpieczenia na pewno pozwalają przekroczyć poziom mocy zamówionej, a o ile to nie_znam_się (kary za to są).
I można sobie pogdybać też, że to pokazuje założenie realizowania dostaw mocy na poziomie poniżej 10% zamówionej ...czyli realny wzrost nie o 300% a o 30%? No to mamy do zrobienia ostatnie 40 lat wzrostu produkcji prądu w 20 lat ;)
Problemem czy wzroście ilości elektryków będzie nie tylko wyprodukowanie takiej ilości energii. Gorszym zagadnieniem jest przesłanie takiej ilości energii. Nie wiem czy wiecie, ale sieć dystrybucyjna i przesyłowa powstawała gdzieś około 100lat. Z tego spora jej część ma ponad 50lat i dalej pracuje. A jest sporo infrastruktury starszej. Słyszałem ostatnio o modernizacji linii niskiego napięcia i Transformatora z 1942r. Tak więc na masową skalę widzę możliwe ładowanie z własnej fotowoltaiki w południe, albo ładowanie akumulatorów i potem re-ładowanie auta wieczorem.
Mimo wszelkich problemów, o których piszecie ilość stacji ciągle rośnie - https://www.rynekelektryc...-elektrycznych/ tu macie raport z marca, który wykazuje, że w ciągu jednego miesiąca postawili 80 ogólnodostępnych stacji. Jak dla mnie to wygląda to na dobry kierunek
Ostatnio zmieniony przez Serimi87 2022-05-09, 10:05, w całości zmieniany 1 raz
tymczasem w stawianej za wzór Norwegii zaczyna się dyskusja nad ograniczeniami dla aut elektrycznych. okazują się jednak nie takie cacy, odkryto że także zanieczyszczają i to pyłami zawieszonymi, powodują korki.
tymczasem w stawianej za wzór Norwegii zaczyna się dyskusja nad ograniczeniami dla aut elektrycznych. okazują się jednak nie takie cacy, odkryto że także zanieczyszczają i to pyłami zawieszonymi, powodują korki.
normalnie odkrycie godne Nobla
Tak jak to że jednak octavia combi TDI w ciągu 16 lat eksploatacji i przebiegu 240tys km,i po złomowaniu emituje łącznie mniej CO2 niż mały elektryk w takich samych warunkach i do tego bez uwzględnienia wymiany aku która pewnie byłaby konieczna przy takim przebiegu i czasie eksploatacji.
Napisano wprost, że baterię omyłkowo policzono dwa razy: w ramach samochodu oraz osobno, jako samodzielny byt. Jeszcze raz: podzespół, który jest najbardziej emisyjny w procesie produkcji elektryka, policzono DWA RAZY.
Czy rozesłano tę informację do mediów?
Czy media skorygowały wcześniejsze artykuły?
Tymczasem wpływ tej korekty jest kolosalny: Ford Mustang Mach-E, samochód segmentu D-SUV, pod względem zapotrzebowania na energię i emisji CO2 wypada lepiej niż mniejsza Mazda CX-30 (C-SUV). Nissan Leaf e+, samochód segmentu C, pod względem emisji dwutlenku węgla wypada lepiej niż hybrydowa (!) Honda Jazz, a pod względem zużycia energii jest tylko minimalnie gorszy – a ponownie porównujemy elektryka o segment przestronniejszego niż auto spalinowe!
Oto wybrane wyniki średniej emisji ekwiwalentu CO2 ze zaktualizowanego rankingu Green NCAP dla wybranych modeli. Oczywiście im mniej dwutlenku węgla, tym lepiej:
elektryczny Fiat 500e – 29 ton ekwiwalentu CO2 w całym cyklu życia,
benzynowy Fiat Panda 1.2 8V – 51 ton CO2eq,
elektryczny Nissan Leaf e+ 62 (58) kWh – 32 ton CO2eq,
diesel Skoda Octavia 2.0 TDI – 42 tony CO2eq,
elektryczny Ford Mustang Mach-E – 42 tony CO2eq,
pseudohybryda benzynowa Volvo XC60 B4 – 69 ton CO2eq.
Oprócz tego, że Green NCAP popełnił mający doniosłe skutki błąd w obliczeniach, organizacja stosuje niewłaściwą metodologię. Od dawna wytyka to ekspert ds. LCA, Auke Hoekstra, który wskazuje, że narzędzie instytutu Joanneum Research – baza dla Green NCAP! – zawiera nieaktualne dane.
Instytut zakłada mianowicie, że produkcja baterii do elektryka jest wyjątkowo czysta w Europie (Hoekstra: „ich europejscy sponsorzy to kochają”, źródło) i wyjątkowo emisyjna w Chinach. Następnie pracownicy Instytutu przyjmują, że praktycznie cała produkcja ogniw i baterii zachodzi w Chinach. W efekcie tego prostego zabiegu auta elektryczne stają się wybitnie emisyjne, są gorsze niż samochody spalinowe
_________________ Tesla 3 LR 82 kWh 4x4 440 KM 2022r. - 14,0 kWh/100 km
Renault ZOE II 52 kWh 2020r. - 13,0 kWh/100 km
Może to podwójne policzenie baterii to wcale nie jest pomyłka, tylko prawidłowe pierwsze założenie, że żeby samochód elektryczny mógł służyć przez tyle lat i przez taki przebieg jak zwykły to jednak będzie potrzebował 2 baterii.
A ogłosili to jako pomyłkę bo ich ekolodzy zakrzyczeli.
Elektryki to przyszłość czy tego chcemy czy nie. Te auta są lepsze pod każdym względem eksploatacyjnym z wyłączeniem tankowania. I tu musi dojść do rewolucji. Ograniczeniem zawsze będzie prąd ładowania i niebezpieczeństwa z tym związane. Powinienem opatentować mój pomysł by stacje ładowania zmienić w stację wymiany baterii. Wówczas tankowanie może być krótsze niż tankowanie benzyny. Kupując nowe auto z nową baterią jedziesz na stację i dostajesz już używaną ale nie obchodzi cię już podstawowy problem żywotności baterii. W każdym aucie można w podwoziu wykroić miejsce 1.5x2m i skrzyka o wysokości 10 cm wystarczy. Sprawy techniczne do rozwiązania..... Nie opatentowałem jeszcze tego bo opłaty za patent trafiają do budżetu Warszawy a [ze względów światopoglądowych to] nie leży w moim interesie. Moja prośba by pamiętać czyj to jest pomysł i jak by co stanąć za mną w sprawie ochrony praw patentowych
Ostatnio zmieniony przez laisar 2022-05-22, 15:18, w całości zmieniany 1 raz
Marka: DUSTER I 1,5 dCi 90KM
Model: TESLA model 3 LR
Silnik: 440 KM
Rocznik: 2021, 2022
Dołączył: 24 Gru 2011 Posty: 549 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2022-05-22, 15:04
Żeby nie było (jako posiadaczy już tylko aut elektrycznych) nie jestem zagorzałym ich fanatykiem.
Myślę że każdy powinien mieć wybór jaki typ napędu (benzyna, diesel, LPG, elektryk) będzie mu najlepiej pasował w codziennej eksplantacji biorą pod uwagę dzienne pokonywane dystanse, możliwości ładowania w domu czy też zasobność budżetu domowego.
Mnie pasuje jazda elektrykiem - ma plusy ale też i minusy jak w każdym napędzie.
Niestety chyba będziemy zmuszeniu przechodzić powoli na inne źródła energii - czy to jest podyktowane ekologią nie wiem i chyba nikt tego dokładnie nie wie bo jest ogólna nagonka jednych na drugich a dostępne artykuły w prasie/sieci to sponsorowane bełkoty mające na celu zasianie dezinformacji w użytkownikach aut.
Patrząc to co się teraz dzieje z cenami paliw tylko potwierdziło że w pewnym sensie ryzykując zakup auta elektrycznego dokonałem dobrego wybory dla mojego budżetu domowego.
Renault Zoe posiadam od ponad roku ( zrobiłem nim ponad 22 tys. km i tak średni patrząc gdybym kupił do niego benzynę to bym ok. 10 000 zł musiał wydać), a ładując się cały czas na darmowych ładowarkach moje koszty wyniosły 0 zł.
Za serwis auta po roku zapłaciłem 245 zł w ASO Renault - drogo mając na uwadze że wymienili tylko filtr klimatyzacji i tylko wzrokowo sprawdzili auto.
Z autem nic się nie dzieje (raz samoczynnie zresetował się komputer pokładowy, dwa razy nie działała kamera cofania, kilka razy jakieś dziwne komunikaty ) ale wszystko wróciło do normy - jak na Renault to chyba nie jest źle).
Realny zasięg auta w zimie to 200-250 km, latem 300-350 km - deklarowanego przez producenta zasięgu 396 km nigdy nie osiągnąłem przy normalnej jeździe (może jakbym snuł się 80-90 km/h to bym uzyskał ten wynik ale bez przesady. Auto typowy mieszczuch.
Drugie auto elektryczne (sprzedając spalinową Toyotę RAV4) kupiłem 2 miesiące temu i ma zrobione już ponad 6000 km - sama przyjemność z jazdy.
Tym to już można jeździć bez najmniejszych problemów w dalekie wyprawy po Europie. Bez problemu przy spokojnej jeździe 100-120 km/h można przejechać 500 km co praktycznie robię zawsze na jednym ładowani (ładując do 90%), a ładowanie na szybkich stacjach od 20-80% zajmuję 15-20 minut więc nie ma tragedii.
Zużycie energii mam od kupna 145 Wh/100 km więc przejechanie 100 km kosztuje mnie nie więcej niż 10 zł – ładując auto w domu taryfa ENEA. W międzyczasie zamontowałem fotowoltanikę więc teraz mi się zwraca zakup ale patrząc jakie są do tej pory oszczędności po 2-3 lata będzie już darmowa jazda.
Z minusów jazdy elektrykiem to jednak trzeba dłuższą podróż zaplanować gdzie się ładować (jednak jeszcze infrastruktura w Polsce nie jest tak rozwinięta jak w krajach zachodnich, ale i aut elektrycznych w Polsce jest jeszcze mało).
Czasami zdarza się zastawianie ładowarek przez naładowane auta (głównie Traficar) raz zdarzyło mi przez auto spalinowe, ale kierowca bez problemów je przestawił.
_________________ Tesla 3 LR 82 kWh 4x4 440 KM 2022r. - 14,0 kWh/100 km
Renault ZOE II 52 kWh 2020r. - 13,0 kWh/100 km
Miałem okazję przejechać się (jako kierowca) już dwoma Teslami: S-ką, a ostatnio 3-ką (i to tylko RWD) i jak dla mnie największą wadą tych samochodów jest to, że zbyt łatwo można w nich stracić prawo jazdy. Radość z przyspieszania jest tak ogromna, że zanim się człowiek zorientuje z jaką prędkością jedzie (jakoś ten tablet na środku nie jest zbyt wygodny do tego celu, bo kątem oka słabo się kontroluje wskazania wyświetlacza) już mamy trzycyfrową prędkość.
Oczywiście prawo jazdy wciąż mam, ale na dłuższą metę nie wiem, czy byłbym w stanie się wciąż ograniczać.
Chyba już bezpieczniej czasem piłować to Sandero do 6000 obr/min, bo wtedy trudno przeoczyć fakt przyspieszania.
ELON Musk też był przedemną ale co z tego. Nie sama idea jest tu tematem ale jej wdrożenie.
Ja nie jechałem jeszcze żadnym elektrykiem, nie wspominając o Tesli ( nawet nie stałem ). Wiem że w tych autach moc nie jest problemem a skrzynia biegów manulana będzie ekstrawagancją . A tak na marginesie automatem też nie jechałem a chcę go mieć. Gdyby był dostępny w Stepwayu z LPG to w ciemno bym brał.
A jeszcze bardziej własne instalacje PV i PC , bo uniezależniamy się od paliw kopalnych ( czyli gazu najczęściej ) którego cena będzie rosła .
Człowieku o czym Ty w ogóle piszesz?
Koszt instalacji fotowoltaicznej to około 20.000 - 25.000 zł
Koszt samochodu elektrycznego o przyzwoitej wielkości np VW ID.3 to 180.000 zł
W dodatku taka jeżdżąca mydelniczka na baterie po 8 latach będzie do wyrzucenia
bo ogniwa bateryjne się zużyją.
Wybacz ale dopóki REALNIE nie spadnie koszt produkcji ogniw akumulatorowych które obecnie stanowią 80% wartości pojazdu, to cała ta "elektryfikacja osobówek" będzie tylko fajną ciekawostką dla ludzi zamożnych i bardzo zamożnych, choć z drugiej strony tacy ludzie jeszcze bardziej i dokładniej oglądają każdą złotówkę zanim ją wydadzą.
Jesteś hurra entuzjastą elektryfikacji nieco oderwanym od rzeczywistości.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum