Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

DACIA Klub Polska  
  •  FAQ  •   Szukaj  •   Użytkownicy  •   Grupy  •  Rejestracja  •   Zaloguj  • 

 Ogłoszenie 
JEDNA SPRAWA = JEDEN TEMAT

Poprzedni temat :: Następny temat
Problem z ruszaniem 1.0 SCe
Autor Wiadomość
villager 


Marka: Dacia
Model: Sandero II
Silnik: 1 SCe
Rocznik: 2018
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 06 Lis 2021
Posty: 144
Skąd: centralna Polska
Wysłany: 2021-11-12, 00:25   

velomar napisał/a:
Sprawdzałem nawet podczas jazdy na niskim biegu i małej prędkości, że utrzymując stałą pozycję stopy na pedale w pewnych zakresach nie da się utrzymać stałej prędkości. Po prostu ma się wrażenie, że samochód sam zwiększa otwarcie przepustnicy, bez woli kierowcy i przyspiesza. Oczywiście jestem świadomy tego, że po zwiększeniu otwarcia przepustnicy samochód nie przyspieszy od razu, ale w pewnym momencie wzrastające oporu ruchu powinny ustabilizować prędkość pojazdu na stałym poziomie, przy danym otwarciu przepustnicy (które powinno ściśle odpowiadać pozycji stopy kierowcy na pedale). Moim zdaniem tak się jednak nie dzieje. To niedopuszczalne. Tak być nie powinno.
Czy ktoś z użytkowników modelu z silnikiem SCE75 też ma podobne obserwacje?
Nie znam się, ale pozwolę sobie wtrącić moje trzy grosze.
Daciię kupiłem z drugiej ręki w maju br. Na liczniku miała 53 tysiące (3 lata). Podczas pierwszej jazdy zaskoczyło mnie to, że podczas ruszania z jedynki i potem po wrzuceniu dwójki ma "dziurę" w obrotach jakby przy przejściu z obrotów jałowych wejściu na wyższe. Jakby przerwa w obrotach, chwilowe zdławienie i dalej ciągnie normalnie. Poczytałem trochę na forum i doszedłem do wniosku, że to najprawdopodobniej wina "elektronicznego pedału gazu", i że trzeba go naciskać odpowiednio wcześniej. No i rzeczywiście to nieco pomogło, ale stare przyzwyczajenia niekiedy dawały o sobie znać i wtedy "szarpało". Tan dobiłem do 58,5 tysiąca. Aż dwa tygodnie temu zapaliła mi się "angina". Przejeździłem tak jeszcze 200 km i umówiłem się do serwisu. Podpięli pod komputer, wykazał zawężone napięcia (czy opory) na dolnej sondzie, ale takiej sondy nie mieli, więc tylko skasowali błąd i wgrali nowe oprogramowanie z mapami wtrysków. Panowie! Od wyjazdu z serwisu nie mogę poznać autka. Żadnych szarpnięć, żadnych chwilowych zadławień. Spod świateł rusza jak młody źrebak. Przekręciłem już 200 km i lampka się nie zapala. Zobaczymy jak będzie dalej. To dolna sonda więc jak się zapali to raczej nie będę dzwonił po lawetę. Zobaczymy.
Edycja:
Zużycie paliwa (tylko benzyna) w trasie - 100-110/h - ok. 4,7-4,8 litra. Od początku do teraz nic się nie zmieniło, nawet w czasie "awarii". Jazda miejska to już 5,8-6,3 litra. Tak więc jestem "happy".
Ja
Ostatnio zmieniony przez villager 2021-11-12, 00:30, w całości zmieniany 2 razy  
 
Kauris 



Marka: Dacia
Model: Logan MCV II Ph1
Silnik: 1.2 16v 73KM
Rocznik: 2015 120kkm
Wersja: Laureate
Pomógł: 21 razy
Dołączył: 21 Sie 2015
Posty: 618
Skąd: Poznań
Wysłany: 2021-11-12, 15:33   

@velomar
A ty jesteś już po pierwszym serwisie? Bo villager dobrze pisze i trzeba tylko mieć tylko nadzieję, że aktualizacja oprogramowania więcej naprawi niż popsuje. Też tak miałem.

Do dzisiaj mam wrażenie, że np. dla ruszania z miejsca zupełnie inny zakres ruchów stopami (obiema) obowiązuje, niż później przy zmianie biegów :)
 
velomar 


Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1.0 SCE
Rocznik: 2020
Wersja: Laureate
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 12 Lip 2020
Posty: 594
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2021-11-12, 16:49   

Tak, pierwszy serwis miałem w ubiegłym roku, pod koniec czerwca (w ASO w Zamościu). Był to przegląd bez wymiany oleju (bo przebieg był dopiero 6000 km). Samochód przestał z godzinę w serwisie, coś tam się mechanicy koło niego kręcili i ufam, że planowe przewidziane przez procedurę czynności kontrolne przeprowadzili. O dziwnie działającym pedale gazu wspominałem podczas przyjmowania samochodu na serwis, ale podobno wszystko działa poprawnie.
O tym gazie wspominałem też w ASO w Lublinie, tam gdzie kupiłem (Nazaruk), gdy poprawiali mi ustawienie przekrzywionej kierownicy (to było jakieś dwa tygodnie po zakupie). Może byłem zbyt mało zdeterminowany, może za słabo opisałem problem, ale miałem wrażenie, że traktują mnie jak typowego klienta, co przesiadł się ze starego do nowego i wymyśla, bo nie może się przestawić. Według nich wszytko było w porządku.
No to zostało mi jeszcze drugie ASO w Lublinie (Carrara), może tam pojadę na przegląd po dwóch latach (czyli znów koniec czerwca 2022) i może oni tego nie zignorują.
Oczywiście to nie jest tak, że samochodem nie da się jeździć czy gaśnie mi przy ruszaniu. Czasem już mi się wydaje, że całkiem dobrze mi wychodzi, ale wystarczy krótki powrót do Peugeota 306 (którego ciągle mam) by uzmysłowić, jak bardzo odbiega działanie pedału gazu w Dacii od ideału. W Peugeocie mam pełną, stuprocentową, natychmiastową, dużo bardziej rozdzielczą w zakresie małych obciążeń i przewidywalną kontrolę nad gazem. W Dacii raz się uda lepiej, raz gorzej. Nie da się przewidzieć do końca, jak zareaguje komputer sterujący silnikiem na polecenie wydane pedałem gazu.
Ja wiem, że niektórzy mają małe wymagania i znam kierowców, z wieloletnim doświadczeniem i setkami tysięcy kilometrów za kółkiem, którzy nie potrafią wykonać gładziej zmiany biegów, zwłaszcza redukcji (po prostu jeżdżą niedbale technicznie), ale teraz zaczynam podejrzewać, że jednak samochód też ma w tym swój udział i są systemy lepsze i gorsze.
Tak w ogóle to wolałbym, aby wszystkie instrumenty starowania w Dacii działały ciężej. Począwszy od pedału sprzęgła, poprzez hamulec i gaz, przez układ kierowniczy, dźwignię zmiany biegów, a na manetkach kierunkowskazów skończywszy. Naciskając gaz czy sprzęgło ma się czasem wrażenie, że pod stopą nic nie ma. No ale rozumiem, że pewnie chodziło o delikatne, kobiece stopy i ręce, że miało być lekko.
Nawet materiał, z którego wykonane są pedały ma znaczenie. W 306-ce wszystkie pedały są z metalu (tak, są ciężkie), mają swoją sztywność, masę i bezwładność. W Sandero to lekkie plastikowe wydmuszki (oprócz hamulca, na szczęście, ale jednak ten mógłby mieć chociaż mocniejszą sprężynę zwrotną).
Przy pedale sprzęgła zauważyłem jakby jakieś mocowanie dla dodatkowej sprężyny (czyżby w innych modelach ten pedał miał coś takiego?). Takie sprężyny stosuje się w niektórych samochodach, choć geometria i działanie bywają dziwne, bo taka sprężyna ma do pewnego momentu wspomagać ruch w jedną stronę, a po przełamaniu pewnego punktu, w drugą.
Czasem takie sprężyny się usuwa, by poprawić czucie sprzęgła lub wymienia na inne.
https://www.youtube.com/watch?v=8gvS3n8wI9Y
No ale wracając do samego gazu to mam prośbę do użytkowników silnika 1.0SCE o zrobienie próby z powolnym naciskaniem gazu na wolnych obrotach (na rozgrzanym silniku z wyłączoną klimatyzacją, czyli z minimalnym obciążeniem) i podzielenie się obserwacjami. Czy u was też występuje słaba rozdzielczość gazu w początkowym zakresie?
I czy w pewnym momencie obroty zaczynają same rosnąć bez dalszego zwiększania nacisku na pedał (i to w dość wczesnym zakresie całego skoku pedału)?
Można to powtórzyć też na niskim biegu (1,2) gdzieś na bocznej, pustej drodze, starając się utrzymywać stopę w jednej pozycji.
Ostatnio zmieniony przez velomar 2021-11-12, 16:59, w całości zmieniany 4 razy  
 
EBmazur 



Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1,0 SCe
Rocznik: 2018
Wersja: Laureate 5 os.
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 24 Mar 2019
Posty: 592
Skąd: Mazury
Wysłany: 2021-11-12, 17:43   

Cytat:
velomarCzy ktoś z użytkowników modelu z silnikiem SCE75 też ma podobne obserwacje?

,Z pełną świadomością , że moje umiejętności " nie dorównują Twoim ", oświadczam , że nie mam takiego wrażenia . Być może winien jest mój prawie emerycki charakter jazdy . ale w pewnym momencie wzrastające oporu ruchu powinny ustabilizować prędkość pojazdu na stałym poziomie, przy danym otwarciu przepustnicy teoretycznie tak powinno być pod warunkiem niezmienności warunków jazdy - jednolity wiatr ( lub jego brak ) , stałe nachylenie drogi , stały współczynnik tarcia o nawierzchnię .Ciekawe , gdzie osiągasz taką niezmienność .
Cytat:
KaurisDo dzisiaj mam wrażenie, że np. dla ruszania z miejsca zupełnie inny zakres ruchów stopami (obiema) obowiązuje, niż później przy zmianie biegów :)

przecież do ruszenia z miejsca trzeba więcej energii
_________________
Czerwone jeżdżą szybciej
Ostatnio zmieniony przez EBmazur 2021-11-12, 17:45, w całości zmieniany 1 raz  
 
Kauris 



Marka: Dacia
Model: Logan MCV II Ph1
Silnik: 1.2 16v 73KM
Rocznik: 2015 120kkm
Wersja: Laureate
Pomógł: 21 razy
Dołączył: 21 Sie 2015
Posty: 618
Skąd: Poznań
Wysłany: 2021-11-12, 19:16   

No przecież to oczywiste, że opory są różne :P Ale dlaczego przy tej samej pozycji pedału raz silnik nabiera obrotów, a raz trzyma równo, a innym razem odpuszcza? Istnieje możliwość, że to jakaś awaria, której niewielu doświadczyło i stąd wrażenie, że piszemy głupoty, czy się czepiamy. Ja osobiście nie jestem obrażony na przepustnicę sterowaną komputerem samą w sobie i wiem, że koryguje/wygładza newralgiczne z punktu widzenia ekologii momenty, ale filozofii jaka się kryje za tym, co się dzieje na samym początku ruchu pedału gazu, nie ogarniam. Wcale bym się nie obraził, gdybym miał możliwość wybrania precyzyjnie prędkości obrotowej w zakresie od 800 (jałowe) do 1300. Nie mam. W miarę powtarzalnie jestem w stanie trafić dopiero w 1500, ale 30% przypadków to trzymanie obrotów na 1500, 30% samowolna wędrówka powyżej 2k, a 30% opadają nawet poniżej 1k i przede wszystkim nie mam żadnej możliwości kompensacji takich ruchów. Dziś umiem z tym żyć, ale na początku była masakra.
 
velomar 


Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1.0 SCE
Rocznik: 2020
Wersja: Laureate
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 12 Lip 2020
Posty: 594
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2021-11-12, 21:17   

Kauris, u mnie jest dokładnie to samo. Właśnie najbardziej drażni ten brak rozdzielczości (że tak to nazwę) i przewidywalności działania tego systemu w zakresie niskich obrotów, poczas ruszania lub podczas precyzyjnych manewrów na małej prędkości (np. bardzo ciasne rondo i śliska nawierzchnia, gdzie precyzja podawania momentu napędowego jest kluczowa dla bezpieczeństwa). Bo można się do wielu rzeczy przyzwyczaić, ale pod warunkiem że coś działa według ściśle określonych, dających się rozszyfrować zasad. Ja po kilkunastu miesiącach jazdy tym samochodem wciąż nie mogę mu do końca ufać w kwestii sterowania gazem. Nauczyłem się jakoś z tym żyć, stosować pewne tricki, by niektórych problemów uniknąć, ale nie tędy droga. Przecież mogłoby to działać po prostu normalnie, jak kiedyś. Nawet jeśli sterowanie przepustnicą musi być obecnie realizowane drogą elektroniczną to chyba nie jest niemożliwe wierne odwzorowanie działania starego sytemu na linkę?
Dlatego zastanawia mnie, czy i jak takie urządzenia jak Pedal Box, Sprint Booster czy Pedal Controller są w stanie w tym pomóc. A może trzeba udać się do jakiegoś dobrego tunera elektronicznego, by to przeprogramował według naszych upodobań?
Czy może jednak jesteśmy pechowcami i tylko nam trafiły się takie wadliwe oprogramowania?
A może po prostu jesteśmy zbytnimi perfekcjonistami i zbyt wiele oczekujemy od zwykłego środka transportu w postaci budżetowego samochodu?
Ja po prostu, jeżdżąc Dacią, chciałbym być z nią w idealnej symbiozie, ruszać płynnie i delikatnie kiedy chcę, ostro i dynamicznie kiedy chcę, a producent skutecznie mi to utrudnił.
Z niektórymi "wynalazkami" jak trzyliterowe systemy bezpieczeństwa w Dacii można sobie łatwo poradzić jednym bezpiecznikiem w razie potrzeby (choć u mnie ta potrzeba ma raczej charakter ciągły) i żaden "limp mode" się nie pojawia, no ale z tym gazem to nie wiem co zrobić.
 
villager 


Marka: Dacia
Model: Sandero II
Silnik: 1 SCe
Rocznik: 2018
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 06 Lis 2021
Posty: 144
Skąd: centralna Polska
Wysłany: 2021-11-12, 22:02   

velomar, ja bym ich w tym serwisie trochę docisnął. Twój samochód jest z zeszłego roku, więc jeszcze na gwarancji i im zwyczajnie się nie chce zagłębiać w szczegóły, o których piszesz - takie są priorytety serwisów gwarancyjnych.: naprawiać tylko to co rzeczywiście się zepsuło a z "pierdółkami" poczekać do końca gwarancji, kiedy klient już za to zapłaci. A tak, jak stwierdzą, że jeździ, nic nie wycieka i nie ma ewidentnej usterki to będą Cię zbywać jak natręta.
Zaś co do udogodnień, to zauważyłem, że Francuzi przodują w takich. Już zapisali się w historii motoryzacji takimi udogodnieniami jak instalacja elektryczna 24V, karty sterujące zamiast kluczyków, kamerki wsteczne zamiast lusterek wstecznych. Nie bez przyczyny nagminnie paliła się pewna seria Meganek (osobiście byłem przy dwóch - obie firmowe, na gwarancji, kupione w odstępie dwóch miesięcy. Jak potoczyły się sprawy dalej, nie wiem). Francuzi cały czas coś kombinują z "ulepszaniem", "udogodnieniami" i z wielu z nich często się wycofują. My mamy porównanie do prawdziwych samochodów, więc kręcimy nosami (moim pierwszym samochodem była Wołga GAZ 24, której naprawy i wszelkie niuanse "obcykałem" dokładnie. To był grat, ale naprawić go był w stanie średnio inteligentny kowal z kołchozu), ale jak wsiądzie do niego ktoś, dla kogo jest pierwszym samochodem, albo nie ma porównania do innych, to będzie zadowolony...do czasu aż nie przejedzie się innym. Dacię wybrałem ze względów czysto utylitarnych: Muminka rdza zżarła i z racji wieku zaczęły się pojawiać różne niespodziewane usterki, nigdy nie miałem żyłki szpanera a i budżet był jednym z kluczowych kryteriów. Póki co jestem zadowolony z nabytku. Dobrze, że nie zdecydowałem się na 0,9 TCe. Jak teraz czytam o "udogodnieniach" zawartych w tym modelu to mam kolejny powód do radości ;-)
 
Dymek 



Marka: DACIA
Model: Sandero Stepway
Silnik: TCe 90
Rocznik: XII 2017
Wersja: Outdoor
Pomógł: 105 razy
Dołączył: 01 Cze 2017
Posty: 3622
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-11-12, 22:14   

villager napisał/a:
...Dobrze, że nie zdecydowałem się na 0,9 TCe. Jak teraz czytam o "udogodnieniach" zawartych w tym modelu to mam kolejny powód do radości ;-)

A właściwie o co chodzi? Bo w TCe nie mamy na przykład żadnych dziwnych problemów z ruszaniem czy pedałem gazu... Jeździ "liniowo" jak stare linkowe. Jedyne co doskwiera to słabe ogrzewanie.
Ostatnio zmieniony przez Dymek 2021-11-12, 22:22, w całości zmieniany 3 razy  
 
Kauris 



Marka: Dacia
Model: Logan MCV II Ph1
Silnik: 1.2 16v 73KM
Rocznik: 2015 120kkm
Wersja: Laureate
Pomógł: 21 razy
Dołączył: 21 Sie 2015
Posty: 618
Skąd: Poznań
Wysłany: 2021-11-13, 03:29   

velomar napisał/a:
Czy może jednak jesteśmy pechowcami i tylko nam trafiły się takie wadliwe oprogramowania?
Wypadało by podmienić pedał dla testu (nie wnikałem, ale zakładam, że ma jakiś potencjometr, który może nie działać tak jak powinien?), by wykluczyć oprogramowanie. Mnie się nie chciało :]
 
EBmazur 



Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1,0 SCe
Rocznik: 2018
Wersja: Laureate 5 os.
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 24 Mar 2019
Posty: 592
Skąd: Mazury
Wysłany: 2021-11-13, 17:34   

Cytat:
velomar Właśnie najbardziej drażni ten brak rozdzielczości (że tak to nazwę) i przewidywalności działania tego systemu w zakresie niskich obrotów, poczas ruszania lub podczas precyzyjnych manewrów na małej prędkości (np. bardzo ciasne rondo i śliska nawierzchnia, gdzie precyzja podawania momentu napędowego jest kluczowa dla bezpieczeństwa). Ja po kilkunastu miesiącach jazdy tym samochodem wciąż nie mogę mu do końca ufać w kwestii sterowania gazem.
A może po prostu jesteśmy zbytnimi perfekcjonistami i zbyt wiele oczekujemy od zwykłego środka transportu w postaci budżetowego samochodu?

Widocznie nie jestem perfekcjonistą bo nie mam żadnego problemu zarówno przy wolnej/ manewrowej jeździe jak i w trasie - znam możliwości daci a ona odwdzięcza mi się pełnym posłuszeństwem.
_________________
Czerwone jeżdżą szybciej
 
villager 


Marka: Dacia
Model: Sandero II
Silnik: 1 SCe
Rocznik: 2018
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 06 Lis 2021
Posty: 144
Skąd: centralna Polska
Wysłany: 2021-11-13, 20:03   

Dymek napisał/a:
A właściwie o co chodzi? Bo w TCe nie mamy na przykład żadnych dziwnych problemów z ruszaniem czy pedałem gazu... Jeździ "liniowo" jak stare linkowe. Jedyne co doskwiera to słabe ogrzewanie.

Chodzi o specyficznie rozwiązany sposób ładowania akumulatora, chociażby. Chodzi o upierdliwy system start/stop. Sceptyczny jestem również co do "turbo" tego silnika, które w jeździe miejskiej jest potencjalnym źródłem kosztownych problemów. Żona ma Pandę 1,1 bez żadnych wodotrysków. Przez ostatnie dwa lata nabiliśmy nią sporo kilometrów bez absolutnie żadnych problemów. Może poza jednym: jest za mała, za krótka na trasę ponad 100 km.
Generalnie uważam, że im system bardziej skomplikowany tym bardziej podatny na awarie. A może właśnie o to chodzi by użytkownik samochodu był w stanie samodzielnie jedynie dolać płynu do spryskiwaczy, a wszystko inne robił serwis? By nawet z przepaloną żarówką gnać do serwisu. Ludzi coraz więcej i każdemu trzeba dać zarobić...
 
eliks 


Marka: Dacia
Model: Sandero Stepway
Silnik: 0.9
Rocznik: 2019
Wersja: Laureate Plus
Dołączył: 10 Lip 2021
Posty: 337
Skąd: Lidzbark
Wysłany: 2021-11-13, 21:46   

Akurat silniki 0,9 TCe są już ładnych parę lat i są uważane za trwałe. Ciekawe co będzie z 1.0 w turbo.
_________________
 
Dymek 



Marka: DACIA
Model: Sandero Stepway
Silnik: TCe 90
Rocznik: XII 2017
Wersja: Outdoor
Pomógł: 105 razy
Dołączył: 01 Cze 2017
Posty: 3622
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-11-13, 22:23   

[quote="villager"]
Dymek napisał/a:
Chodzi o specyficznie rozwiązany sposób ładowania akumulatora, chociażby. Chodzi o upierdliwy system start/stop...

Taki system ładowania i start&stop to już obecnie w Dacii chyba standard, niezależnie od silnika. A akurat w drugiej generacji pomimo nie doładowania nie ma żadnych problemów z odpalaniem, czego nie można już powiedzieć o nowej generacji Sandero. S&S też nie stanowi problemu, bo nie ma obowiązku jego używania- ma wyłącznik.
 
EBmazur 



Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1,0 SCe
Rocznik: 2018
Wersja: Laureate 5 os.
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 24 Mar 2019
Posty: 592
Skąd: Mazury
Wysłany: 2021-11-15, 14:11   

Cytat:
velomar

No ale wracając do samego gazu to mam prośbę do użytkowników silnika 1.0SCE o zrobienie próby z powolnym naciskaniem gazu na wolnych obrotach (na rozgrzanym silniku z wyłączoną klimatyzacją, czyli z minimalnym obciążeniem) i podzielenie się obserwacjami

dziś zrobiłem sugerowaną próbę . Na 1 , 2 i 3 biegu nie ma żadnego problemu z uzyskaniem stałej , niskiej jak na dany bieg , prędkości . lekkie wciśnięcie gazu daje pożądany efekt niewielkiego przyrostu prędkości . W garażu na luzie można utrzymać obroty na poziomie 1200 lub 1800 , pomiędzy jest problem - ale kto na postoju bawi się w utrzymywanie stałych obrotów silnika na tym poziomie ?
_________________
Czerwone jeżdżą szybciej
 
Kauris 



Marka: Dacia
Model: Logan MCV II Ph1
Silnik: 1.2 16v 73KM
Rocznik: 2015 120kkm
Wersja: Laureate
Pomógł: 21 razy
Dołączył: 21 Sie 2015
Posty: 618
Skąd: Poznań
Wysłany: 2021-11-15, 19:07   

No ja się bawię, jak ruszam w pełzającym korku, gdzie z jałowych mam za mało soczku (d4f lubi żabki), a z 1800 za dużo. 1800 "nie brzmi" nie na miejscu jak się rusza normalnie, gdy i tak za chwilę masz 2000, 2500 i dwójeczka... ale jak po ruszeniu wystarczy ci toczyć się dalej bez gazu na jedynce na obrotach nawet poniżej 1000 to czuję się jak przygłuchy emeryt :)
 
eliks 


Marka: Dacia
Model: Sandero Stepway
Silnik: 0.9
Rocznik: 2019
Wersja: Laureate Plus
Dołączył: 10 Lip 2021
Posty: 337
Skąd: Lidzbark
Wysłany: 2021-11-16, 13:20   

To właśnie cenie w automacie. Puszczam hamulec, sam rusza. W połączeniu z asystentem ruszania pod górę już w ogóle bajka.
_________________
 
velomar 


Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1.0 SCE
Rocznik: 2020
Wersja: Laureate
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 12 Lip 2020
Posty: 594
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2022-05-24, 20:26   

velomar napisał/a:

Przy pedale sprzęgła zauważyłem jakby jakieś mocowanie dla dodatkowej sprężyny (czyżby w innych modelach ten pedał miał coś takiego?). Takie sprężyny stosuje się w niektórych samochodach, choć geometria i działanie bywają dziwne, bo taka sprężyna ma do pewnego momentu wspomagać ruch w jedną stronę, a po przełamaniu pewnego punktu, w drugą.
Czasem takie sprężyny się usuwa, by poprawić czucie sprzęgła lub wymienia na inne.
https://www.youtube.com/watch?v=8gvS3n8wI9Y


Przeprowadziłem dzisiaj mały tuning pedału sprzęgła, z wykorzystaniem tej wypustki przewidzianej do montażu sprężyny (której tu nie ma, ale w Dusterze jest: http://www.daciaklub.pl/f...13b20e0887b015) i metalowego, poziomego pręta nad pedałami (nie wiem, po co on jest, ale idealnie się nadał do zamocowania silikonowej opaski na nadgarstek jako elementu sprężystego).
Efektem jest całkiem zauważalne utwardzenie pedału, co mi bardzo odpowiada. Zwłaszcza pierwszy kontakt stopy z pedałem jest dużo łatwiej uchwytny, bo fabrycznie pedał jest na początku bardzo miękki i do tego nie ma stabilności bocznej. Guma ciągnie go nieco w lewo i stabilizuje.
Ja jestem zdania, że odpowiednią precyzję (ale i szybkość powrotu) pedału sprzęgła osiąga się dopiero gdy pedał wymaga jednak użycia większej siły. Gdy działa za lekko to brak odpowiedniego "feedbacku", czucia. Stopa naciska powietrze - takie mam wrażenie. Teraz mam już pod nogą wyczuwalny fizyczny obiekt, którym mogę sterować.

Tak to wygląda (wiem, na razie prowizorka zmontowana w dwie minuty, ale można dalej stroić (dać dodatkową opaskę lub jeszcze raz zawinąć wokół pręta, by było jeszcze twardziej).
 
velomar 


Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1.0 SCE
Rocznik: 2020
Wersja: Laureate
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 12 Lip 2020
Posty: 594
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2022-06-24, 17:00   Elektroniczna przepustnica i kontrolery pedału gazu.

Odkąd pojawiły się elektroniczne pedały gazu (throttle-by-wire), czyli brak bezpośredniego połączenia przepustnicy z pedałem gazu, mamy na rynku wiele urządzeń pozwalających (zdaniem producentów) usunąć lag, czyli często występującą zwłokę w czasie reakcji silnika na polecania pedałem gazu i pozwalających dostosować działanie tego pedału do własnych upodobań.
Urządzenia te to takie małe pudełka wpinane pomiędzy pedał gazu a komputer sterujący silnika.
Na rynku polskim dość znany jest np. Pedal Box firmy DTE.
Co sądzicie na ten temat? Miał ktoś z Was z takimi urządzeniami do czynienia (niekoniecznie w Dacii)?
A może da się coś z tym zrobić przy pomocy tuningu elektronicznego w postaci ingerencji w oprogramowanie ECU?
https://www.youtube.com/watch?v=L6JJ1wODuSs
 
eio 


Marka: Dacia
Model: Logan MCV II
Silnik: 1.0 SCe B4DB400
Rocznik: XII 2017
Wersja: Laureate 5 os.
Pomógł: 21 razy
Dołączył: 26 Sty 2018
Posty: 887
Skąd: EL
Wysłany: 2022-06-24, 17:24   

Takie urządzenie redukujace zwlokę reakcji silnika to dobry pomysl. W samym elektronicznym pedale podoba mi się możliwość jego stopniowego nacisku niedyskretnie (w jęz. matematycznym), bez wyczuwalnych stopni nachylenia pedału. W poprzednich autach zawsze próbowałem wyczuc stopą nacisk pomiedzy dwoma stopniami dyskretnymi.
 
corrado 



Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.5 DCi (86KM/200Nm-130KM/300Nm)
Rocznik: 2010
Wersja: Laureate
Pomógł: 51 razy
Dołączył: 14 Cze 2013
Posty: 3675
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2022-06-24, 17:32   Re: Elektroniczna przepustnica i kontrolery pedału gazu.

velomar napisał/a:

A może da się coś z tym zrobić przy pomocy tuningu elektronicznego w postaci ingerencji w oprogramowanie ECU?
https://www.youtube.com/watch?v=L6JJ1wODuSs


Charakterystykę wciśnięcia "pedału gazu" możesz zmienić jak najbardziej we mapie flasha ECU.
U mnie np w delphi dcm1.2. jest to prosta 1 wymiarowa mapa
10x1 - PEDAL position formatted map [%]

0,0000 10,0007 20,0000 30,0007 39,9999 50,0007 59,9999 70,0007 85,0003 99,0004

Jak widać jest liniowa w stounku do wciśnięcia pedału.
 
barney 


Marka: Dacia
Model: Sandero III
Silnik: 1.0 TCe LPG
Rocznik: 2021
Wersja: Comfort
Dołączył: 05 Sie 2021
Posty: 23
Skąd: Łódź
Wysłany: 2022-06-24, 21:22   

Wzorków z Automatyki i Sterowania nienawidziłem i nigdy się nie "naumiałem"... ale wiem dosyć żeby zagwarantować Ci że takie urządzenie musiałoby przewidywać przyszłość żeby być w stanie usunąć opóźnienie wprowadzane przez układ regulacji
Ergo, chcesz usunąć lag, modyfikuj ECU :) żadne boxy nie usuną laga, mogą co najwyżej dołożyć funkcję tempomatu
 
velomar 


Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1.0 SCE
Rocznik: 2020
Wersja: Laureate
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 12 Lip 2020
Posty: 594
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2022-06-25, 12:47   

eio napisał/a:
Takie urządzenie redukujace zwlokę reakcji silnika to dobry pomysl. W samym elektronicznym pedale podoba mi się możliwość jego stopniowego nacisku niedyskretnie (w jęz. matematycznym), bez wyczuwalnych stopni nachylenia pedału. W poprzednich autach zawsze próbowałem wyczuc stopą nacisk pomiedzy dwoma stopniami dyskretnymi.

Tak, ale co mi po płynnie poruszającym się pedale gazu, jeśli po drugiej stronie, ze strony silnika, reakcja jest bardzo skokowa, nieprzewidywalna (w sensie zakresu otrzymanej zmiany, ale i czasu zwłoki).
Np. u mnie w Sandero płynna regulacja obrotów silnika pracującego na luzie pomiędzy tymi 800 (mniej więcej obrotami biegu jałowego na ciepłym silniku) a 2000 obr/min jest niemożliwa.
Piszę o tym zakresie na luzie bo jest to najłatwiejsze do zaobserwowania, a w życiu codziennym ma bardzo duży wpływ na delikatne, płynne ruszanie.
Dalsze stopniowe zwiększanie nacisku na pedał gazu osiąga w końcu (i to bardzo wcześnie) taki punkt, w którym silnik, pomimo utrzymywania stałej pozycji stopy, cały czas zwiększa obroty. Może mi ktoś wytłumaczyć, co się wtedy dzieje?
Przecież przy wzrastających obrotach (nawet na biegu jałowym) rosną opory ruchu, więc potrzeba coraz więcej paliwa by je utrzymać. Skoro pozycja stopy się nie zmienia, to co robi wtedy przepustnica i komputer sterujący silnikiem? Przecież tak być nie powinno.
Podczas jazdy, pod obciążeniem, trudniej jest to udowodnić, że tak się dzieje, ale ja mam wrażenie, że samochód niejednokrotnie sam przyspiesza, pomimo utrzymywania stopy w stałej pozycji.
Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie pedał gazu to nie jest instrument mający na celu tylko z grubsza ustalić, z jaką prędkością ma jechać samochód. To element kluczowy także z punktu widzenia precyzji prowadzenia, gdyż to od momentu napędowego na kołach w danej chwili (czy to pozytywnego, czy negatywnego - czyli hamowania silnikiem) zależą siły przyczepności występujące na kolach. Tu nie może być mowy o jakiejkolwiek zwłoce czy nietrafieniu w pożądaną wartość. Zmiana pozycji pedału na gazie na plus powinna dawać natychmiastowy wzrost momentu napędowego, a na minus natychmiastowe obniżenie momentu, czyli hamowanie silnikiem. Nie może być tak, że ujmuję na wejściu w zakręt lekko gaz, oczekując lekkiego dociążenia przodu, a silnik nie wykonuje polecenia i dalej ciągnie, jakby gaz był cały czas wciśnięty. Albo chcę tylko delikatnie na chwilę zwiększyć moment napędowy, a nie ma żadnej odpowiedzi, albo pojawia się dopiero dużo później, gdy już jest wręcz niepożądana. Gdy pojawia się w końcu odpowiedź, widząc że jest zbyt duża, ujmuję gaz tylko trochę, tak by uzyskać pożądaną wartość, a komputer mi praktycznie przycina gaz całkowicie i silnik się wręcz dławi.
Jeśli chodzi o zmianę biegów, zwłaszcza szybkie redukcje na wyższych obrotach, to tutaj także kluczowa jest precyzja, ale może nawet bardziej niż precyzja, liczy się szybkość reakcji układu. Powiedzmy że jadę na czwórce i chcę wyprzedzić TIR-a, więc potrzebuję by po wrzuceniu tej trójki obroty wskoczyły na 4000 obr/min. By zrobić to płynnie, bez szarpnięcia, silnik nie może się zastanawiać nawet pół sekundy, czy głębsze wciśnięcie przeze mnie gazu ma oznaczać wzrost obrotów. Ma wykonać polecenie i tyle.
We wszystkich innych samochodach ze sterowaniem linką w pancerzu nie było z tym nigdy problemu, pomimo że te linki nie zawsze chodziły super płynnie. W 306-ce też czuję lekkie skoki wynikające z tarcia podczas naciskania na pedał, ale to nie ma większego wpływu na jazdę, bo tam przynajmniej zawsze wiem, że dane położenie stopy oznacza ściśle jej przypisane położenie dźwigni na pompie wtryskowej, a to niezawodnie da oczekiwany efekt. I ta niezawodność jest 100%. Nawet jeśli nie trafię idealnie w punkt, to przynajmniej czasowo nie ma szans na jakąkolwiek zwłokę. Jest rozkaz - jest wykonanie rozkazu. I to było piękne w starych samochodach.
Możliwe, że zaprojektowanie precyzyjnego sterowania elektroniczną przepustnicą, tak by spełnić wszystkie wymagania ekologii (i jeszcze by zmieścić się w założeniach księgowych), jest trudne, ale tu moim zdaniem priorytetem powinno być bezpieczeństwo i precyzja w pierwszej kolejności, a dopiero potem ekologia i koszty.
https://www.researchgate....tronic_throttle
Ostatnio zmieniony przez velomar 2022-06-25, 12:52, w całości zmieniany 1 raz  
 
Auto Krytyk 


Marka: .
Model: .
Silnik: .
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 25 Cze 2010
Posty: 819
Skąd: Polska
Wysłany: 2022-06-26, 07:16   

To masz coś zepsute w tym 1.0 sce i tyle, czytałem jakieś wpisy poprzednie że ci pali też 8-10 litrów jedź z tym do aso jak masz gwarancję jeszcze i tyle, u mnie nic takiego nie ma a auto ma średnie spalanie 6 litrów gdzie większość to miasto. Byłeś na przeglądach w aso na gwarancji aktualizowali ci soft często oprogramowanie silnika może mieć bugi i takie cuda się dzieją może silnik masz zalewany paliwem i tez takie cyrki będą.
_________________
KANAŁ MOTORYZACYJNY
 
velomar 


Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1.0 SCE
Rocznik: 2020
Wersja: Laureate
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 12 Lip 2020
Posty: 594
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2022-06-27, 17:34   

Na 4 lipca jestem umówiony na przegląd (po dwóch latach) i się okaże, czy coś wykryją, choć raczej spodziewam się odpowiedzi, że TTTM.
Jeśli chodzi o spalanie to w rozmowie telefonicznej wspominałem, że na krótkich trasach po mieście mam te 8-9 l/100 km (w lecie, praktycznie bez klimy), no i odpowiedź była że to w zasadzie w normie.
Jak wyciągam bagnet od oleju to trochę śmierdzi benzyną, nawet mocno, więc może jednak tego paliwa za dużo podlewa na zimnym?
 
villager 


Marka: Dacia
Model: Sandero II
Silnik: 1 SCe
Rocznik: 2018
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 06 Lis 2021
Posty: 144
Skąd: centralna Polska
Wysłany: 2022-06-27, 17:56   

velomar napisał/a:
w rozmowie telefonicznej wspominałem, że na krótkich trasach po mieście mam te 8-9 l/100 km (w lecie, praktycznie bez klimy), no i odpowiedź była że to w zasadzie w normie.
Guzik prawda. Spychają, bo jak dotrwasz do końca gwarancji to będziesz musiał im słono zapłacić za naprawę, podczas gdy za naprawy gwarancyjne mają płacone ryczałtem i co urwą to ich.
Nie miałem aż takich problemów z moją "Dańcią" ale wkur...ało mnie, że ruszając na I i potem na II biegu po naciśnięciu gazu miałem jakby dziurę, czknięcie przy przechodzeniu z wolnych obrotów do przyspieszenia. Na pozostałych biegach nie było to aż tak zauważalne, ale na I i II aż głowa się kiwała. Też myślałem, że TTTM, ale przy diagnozowaniu kontrolki Check engine po wykasowaniu błędu wgrali mi nowe oprogramowanie (cokolwiek to znaczy). I problem ustąpił jak ręką odjął. Silnik przyspiesza płynnie, nie ma "czknięcia", głowa się nie kiwa, zupełnie ina jazda.
Spalanie zależy głównie od stylu jazdy. Jeśli będziesz się stosował do ekopodpowiadaczki, to może się okazać, że spalanie zamiast się zmniejszyć, zwiększa się - taki paradoks. Nie ma co zwracać na nią uwagi i podwyższać bieg przy co najmniej 3 tys. rpm. Redukować też we właściwym momencie a nie dopiero jak zacznie szarpać. Ina sprawa, którą zauważyłem to przy jeździe w trasie niższe spalanie jest gdy jadę na IV 80 km/h przy ok. 3 tys. rpm (nie pamiętam dokładnie obrotów) niż gdybym z taką samą prędkością jechał na V. z niższymi obrotami. Spalanie chwilowe na V spada do takiego jak mam na IV w przykładzie wyżej dopiero po przekroczeniu 110 km/h na V. przy odpowiedniej ilości obrotów. Jednym słowem te silniki lubią wyższe obroty (oczywiście przy spokojnej równej jeździe, bo przyspieszanie to co innego).
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template FISubSilver v 0.3 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne