Szkoda że jeszcze nie wspomniał że jak masz wallboxa to kury przestają nieść jajka a krowy mleko dawać
Aż tak to raczej nie, ale wcześniej czy później oficjalne wallboxy (czyli zgłoszone do operatora w celu np zwiększenia przydziału mocy) zostaną obłożone akcyzą i nie będą podlegać pod taryfę bytową.
Marka: Dacia
Model: Spring
Silnik: EV
Rocznik: 2021
Dołączył: 03 Maj 2024 Posty: 43 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2024-05-13, 20:30
Może tak, może nie. Nie rozumiem na jakiej podstawie musiałbym zgłaszać dystrybutorowi montaż wallboxa a nie musiałbym np 3 fazowej betoniarki.
Ciekawa ta Twoja teoria. Zobaczymy czy się ziści
No można raczej założyć że rząd podejmie działania żeby zrekompensować sobie utratę wpływów z danin z malejącej sprzedaży paliw płynnych w związku z popularyzacja elektryków. Znając pazerność rządów przy okazji obłożenia podatkami energii dla elektryków podniesie poziom opdatkowania. Sądzę że zrobią wszystko żeby nawet energii z PV wykorzystywaną do ładowania samochodu stosownie opodatkować (tak jak obecnie generalnie nie można wykorzystywać do napędu samochodów niczego co nie jest obłożone akcyza)
A unikanie tych opłat będzie zapewne traktowane z największą bezwzględnością - "zbrodnia vatowska" itp. A dla tych podatków też pewnie zostanie wymyślona jakąś narracja ekologiczna.
Ostatnio zmieniony przez r70 2024-05-14, 07:00, w całości zmieniany 3 razy
Może tak, może nie. Nie rozumiem na jakiej podstawie musiałbym zgłaszać dystrybutorowi montaż wallboxa a nie musiałbym np 3 fazowej betoniarki.
Po pierwsze dlatego, że będzie taki przepis.
Po drugie dlatego, że taki przepis już jest, acz na razie tylko w przypadku budynków wielolokalowych (czyli bloków) -- jeśli chcesz mieć punkt ładowania na miejscu postojowym w garażu podziemnym, musisz mieć odrębną umowę na prąd (odrębny licznik, rachunek, itd.).
Aż tak to raczej nie, ale wcześniej czy później oficjalne wallboxy (czyli zgłoszone do operatora w celu np zwiększenia przydziału mocy) zostaną obłożone akcyzą i nie będą podlegać pod taryfę bytową.
A gdzie o takich mądrościach usłyszałeś?
Nic takiego nie jest planowane ani w PL ani w UE ( a z tym mam na bieżąco do czynienia)
I raczej wszystko wskazuje na to że będą dodatkowe ulgi na takie rozwiązania.
Chodzi o usługę V2H/V2X
Wyjaśniam bo skrótowce mało komu coś mówią.
V2H vehicle to home
V2X vehicle to everything
Usługa ta polega na tym iż samochód elektryczny staje się zarządzalnym systemem magazynowania energii dla domu oraz dla sieci elektroenergetycznej .
Co to daje ? Bilansowanie sieci energetycznej w szerokim zakresie , zarządzane przez OSD .\Lub w wąskim zakresie awaryjne zasilanie domu jeśli nie chcemy wyrazić zgody na zarządzanie przez operatora sieci.
Taki instalacje już działają w UK, NL . Daje to dla właścicieli samochodów nawet dość pokaźne zyski . Na czym ? Na tym że samochodu sie ładują w chwili nadmiaru energii w systemie ( wtedy cena energii staje sie ujemna i własciciel samochodu dostaje pieniądze za naładowanie sie ) Po drugie jesli OSD będzie potrzebował energii pobierze określną ilośc z samochodu - zazwyczaj wtedy gdy cena energii jest wysoka .
Na tym że samochodu sie ładują w chwili nadmiaru energii w systemie ( wtedy cena energii staje sie ujemna i własciciel samochodu dostaje pieniądze za naładowanie sie )
Idę jest fantastyczna tylko dla nowych taksówkarzy albo osób które mają samochód elektryczny jako gadżet który nie jeździ tylko stoi pod domem.
Jakiś trudno mi wyobrazić sobie samochód jako magazyn energii do PV kiedy do sieci może byś podpięty co najwyżej w nocy.
No widzisz. Jak prosto to działa.
A dlaczego ? Bo energia elektryczna produkowana w danym momencie musi być zużyta a jesli nie jest zużywana to albo trzeba wyłączać elektrownie ( węglowe wyłącza się kilka godzin i włącza kilka dni) albo płacić odszkodowanie właścicielom farm fotowoltaicznych/wiatrowych za to że nie produkują . Albo - najprościej wprowadzać ceny ujemne . Wtedy producent który wprowadza taką energię do sieci musi płacić za to .
Sam możesz już od sierpnia tego roku przejść na tzw taryfy dynamiczne .
Jeśli będziesz prał/piekł/zmywał/grzał wodę w bojlerze w najtańszych godzinach to będziesz mógł sporo oszczędzać
r70 napisał/a:
Idę jest fantastyczna tylko dla nowych taksówkarzy albo osób które mają samochód elektryczny jako gadżet który nie jeździ tylko stoi pod domem.
Ile km dziennie przejeżdzasz samochodem dziennie? Statystycznie 50 - 100 km ( średnia UE)
Pokonujesz dwie trasy z domu do pracy rano i z pracy do domu po południu . Przez pozxostały czas samochód stoi , nie zarabia bo nie jeździ. Tak ?
r70 napisał/a:
Jakiś trudno mi wyobrazić sobie samochód jako magazyn energii do PV kiedy do sieci może byś podpięty co najwyżej w nocy.
No właśnie wtedy gdy samochód stoi podpięty do sieci EE zaczyna pracować w celu stabilizacji sieci . Im więcej takich samochodów w sieci tym większe możliwości stabilizacji . Aha Moc systemu w PL to około 30 GW . Samych prywatnych PV to ok 10 GW .
Najtańsza energia zazwyczaj jest w dni wolne od pracy . Wtedy ładujesz do pełna ze swojej instalacji PV
Statystycznie to jak idę z psem na spacer to mamy po 3 nogi - statystycznie wszystko ok, tyle że ani ja , ani pies nie ma 3 nóg.
Statystycznie to może jak jade 100km dziennie to 2x50 ale w praktyce to znów gówno prawda.
A generalnie to raczej jeżdżę więcej i zdecydowanie nie w tak przewidywalny sposób
Ja tak samo i nigdy się nie zgodzę, żeby ktoś dysponował zawartością mojego baku.
Co jakiś czas potrzebuję nowych ubrań, ale nie przyszło mi do głowy zainstalować w domu krosien tkackich.
Wodę mógłbym czerpać ze studni, ale przy domu jej nie mam - wolę z wodociągu.
Nie mam też szybu naftowego, choć Podkarpacie dawałoby pewne nadzieje.
Chleb kupuję w sklepie, choć pieczenie chleba jest coraz popularniejsze.
Nie rozumiem, dlaczego miałbym na swoim domu instalować panele PV. Obciążać konstrukcję dachu, upychać je w nieoptymalnym ustawieniu wymuszonym orientacją budynku, w miejscu narażonym na okresowe zacienienie. Pompować do sieci prąd przez falownik o śmiesznej mocy i co chwilę zerkać na smartfon, ile to dzisiaj nabiło.
Jest tyle nieużytków, choćby w pasach dróg i wokół kolei, gdzie nasłonecznienie i dostęp są lepsze. Niechbym nawet został udziałowcem takiej plantacji, jeśli mnie najdzie ochota.
W Chinach Mao Tse Tung nakazał przy każdym domu zbudować dymarkę do wytopu żelaza, gdyż rozwijający się kraj potrzebował stali w ilościach, jakich raczkujący przemysł nie mógł zapewnić. Żle się to skończyło, ale historia uczy, że jeszcze nikogo niczego nie nauczyła.
W Chinach Mao Tse Tung nakazał przy każdym domu zbudować dymarkę do wytopu żelaza, gdyż rozwijający się kraj potrzebował stali w ilościach, jakich raczkujący przemysł nie mógł zapewnić. Żle się to skończyło, ale historia uczy, że jeszcze nikogo niczego nie nauczyła.
Mało tego: ludziom nakazano wrzucać tam metalowe naczynia, bo przecież potrzebny był metal do przetapiania (którego jeszcze nie wydobywano w postaci rudy), więc miało to także bardzo negatywne przełożenie na żywienie i zdrowie Chińczyków.
(Czy samochód "oddający" prąd nie oznacza dodatkowego, niepotrzebnego ładowania / rozładowywania akumulatora? Który jest obliczony na ileś tam cykli -- więc dołożenie mu codziennej procedury to proszenie się o problemy?)
Ja tak samo i nigdy się nie zgodzę, żeby ktoś dysponował zawartością mojego baku.
Co jakiś czas potrzebuję nowych ubrań, ale nie przyszło mi do głowy zainstalować w domu krosien tkackich.
Nie musisz . Możesz . A to jest podstawowa różnica
eplus napisał/a:
Wodę mógłbym czerpać ze studni, ale przy domu jej nie mam - wolę z wodociągu.
Ja chciałbym z wodociagu . Mimo że mieszkam w Warszawie , widze z okna Pałac Kultury i od 7 lat słysze od urzedników że za dwa lata będzie woda miejska i kanalizacja. Ale tak to jest jak sie nam prezydenci w Warszawie nie udali. Pewnie za 10 lat ( albo 20/30/40/50 ...100 lat ) moje prawnuki sie doczekają
eplus napisał/a:
Nie mam też szybu naftowego, choć Podkarpacie dawałoby pewne nadzieje.
A widzisz a ja mam elektrownie na dachu i średnio na prądzie rocznie pokonuje około 25 kkm i nic za to nie płacę
eplus napisał/a:
Chleb kupuję w sklepie, choć pieczenie chleba jest coraz popularniejsze.
Ja zazwyczaj też w sklepie ale czasami lubie sobie upiec ( chleb/ciasto pizzę) i za energię nie płacę .
eplus napisał/a:
Nie rozumiem, dlaczego miałbym na swoim domu instalować panele PV. Obciążać konstrukcję dachu, upychać je w nieoptymalnym ustawieniu wymuszonym orientacją budynku, w miejscu narażonym na okresowe zacienienie. Pompować do sieci prąd przez falownik o śmiesznej mocy i co chwilę zerkać na smartfon, ile to dzisiaj nabiło.
Nie musisz ale zobaczysz po kieszeni że warto . Moje rachunki za prąd są zbliżone do zera , płacę tak naprawdę za utrzymanie licznika. Za gaz już przestałem płacić . Ogrzewam sie pompą ciepła . A jeszcze rok temu roczny rachunek za gaz do ogrzewania przekraczał 7000 zł/rok
eplus napisał/a:
Jest tyle nieużytków, choćby w pasach dróg i wokół kolei, gdzie nasłonecznienie i dostęp są lepsze. Niechbym nawet został udziałowcem takiej plantacji, jeśli mnie najdzie ochota.
Juz możesz . Zrobić samemu albo być współudziałowcem ale czy warto policz sam .
A o Mao to mało mnie interesuje ->
W Chinach Mao Tse Tung nakazał przy każdym domu zbudować dymarkę do wytopu żelaza, gdyż rozwijający się kraj potrzebował stali w ilościach, jakich raczkujący przemysł nie mógł zapewnić. Żle się to skończyło, ale historia uczy, że jeszcze nikogo niczego nie nauczyła.
Nie musisz ale zobaczysz po kieszeni że warto . Moje rachunki za prąd są zbliżone do zera , płacę tak naprawdę za utrzymanie licznika. Za gaz już przestałem płacić . Ogrzewam sie pompą ciepła . A jeszcze rok temu roczny rachunek za gaz do ogrzewania przekraczał 7000 zł/rok
A czemu tak dużo za gaz - u mnie rachunek za cały rok za ogrzewanie i ciepłą wodę to tylko 2400,- (185m2, ale szkielet drewniany, rekuperacja itd.) ale jeszcze tylko wiatrak do paneli i zmienimy na pompę ciepła, bo wentylacyjną do c.w.u. na lato już mam.
Ostatnio zmieniony przez malygabrys 2024-05-15, 20:14, w całości zmieniany 2 razy
A czemu tak dużo za gaz - u mnie rachunek za cały rok za ogrzewanie i ciepłą wodę to tylko 2400,- (185m2, ale szkielet drewniany, rekuperacja itd.) ale jeszcze tylko wiatrak do paneli i zmienimy na pompę ciepła, bo wentylacyjną do c.w.u. na lato już mam.
Budynek z 2012 roku 220 m2, kocioł Viesmann a małżowinka lubi ciepło .Budynek mocno przeszklony ale okna dwuszybowe. Styropian 15 cm. 3 osoby , rekuperacja nie wchodzi w grę.
Jakbym teraz budował to dużo prostszy bez wydziwnień, niepotrzebnych tarasów i balkonów z których nigdy nie korzystam. A PC wystarcza mi 8 kW. Sprawdza sie idealnie do - 10 stopni ( poniżej zamiast grzałek włącza mi piec gazowy) Czyli mam tzw hybrydę.
Marka: Dacia
Model: Spring
Silnik: EV
Rocznik: 2021
Dołączył: 03 Maj 2024 Posty: 43 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2024-05-21, 11:16
Ciekawie wypączkowal ten temat
Nie ma przymusu PV, czy magazynowania energii ale niektórzy postrzegają to tak jak uważają za stosowne.
Ja robię eksperyment z autem na prąd za małe pieniądze, z ograniczeniami od strony komfortu i prestiżu. Póki co jest OK ale jeszcze miesiąca nie zamknąłem.
Nie chciałem wchodzic w hybrydę bo ona nadal ma silnik spalinowy i wszelkie związane z tym ryzyka oraz koszty. Zasięg dla mnie nie stanowi problemu bo na 95% jazd wystarczy mi Spring a na pozostałe mam auta spalinowe.
W EV na opłacalność mocno rzutuje możliwość ładowania "po taniości" bo przy ladowarkach publicznych jest taniej niż na benzynie ale rekompensata spalina-EV jest mniej atrakcyjna
Marka: Dacia
Model: Spring
Silnik: EV
Rocznik: 2021
Dołączył: 03 Maj 2024 Posty: 43 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2024-06-07, 20:50
Poniżej wątek na 22 strony o pożarach nie - elektryków czyli internal combustion engines ICE
Jak się moja spali to poinformuje na forum. Mam nadzieję że posiadacze ICE będą równie uczciwi.
Poniżej wątek na 22 strony o pożarach nie - elektryków czyli internal combustion engines ICE
Jak się moja spali to poinformuje na forum. Mam nadzieję że posiadacze ICE będą równie uczciwi.
Jednak trzeba stwierdzić, że w ciągu 5 minut znalazłem 3 pożary Springów... Zaczyna się niewinnie: pisk, syk i tyle z auta zostaje..
Trzeba też stwierdzić, ze to są bardzo młode wozy - druciarze tam nie ingerowali...
Nie mówimy tu o 15 letnich autach z przekręconym o 200000 licznikiem.
Marka: Dacia
Model: Spring
Silnik: EV
Rocznik: 2021
Dołączył: 03 Maj 2024 Posty: 43 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2024-06-08, 04:55
Ikarusiarz, wejdź na YT i wpisz Dacia Logan pożar lub Dacia Logan on fire.
Ta dyskusja nie ma sensu.
Co do druciarstwa to proponuję spojrzeć jak wiele Springów zjeżdża do Polski po dzwonach - te rozbitki widzimy. I jeszcze spójrz ile tych aut jest sprowadzonych i sprzedawanych jako bezwypadkowe bo niemal wszystkie tak są zachwalane. Ja swoje wiem bo kilka z tych aut sprawdziłem przed zakupem swojego i wiem że miały szkody o których sprzedający nie informuje. To tyle w temacie druciarstwa - rocznik nie gwarantuje jego braku. A nowsze bardziej się opłaci naprawić bo zysk większy.
Myślę że powyższe dotyczy dokładnie tak samo ICE.
Gdyby owo pyk-syk było przypadłością seryjną raczej byłaby akcja serwisowa Dacii bo to zbyt poważna sprawa.
Ten drugi link który podałeś w automatycznym tłumaczeniu zawiera sformułowanie: "Kierowca twierdzi, że Dacia sprzedała model Spring jako nowy samochód, który został rozebrany i naprawiony „na kolanach” przez dealera Dacii!".
Czyli nie tylko druciarstwo ale oszustwo dealera? Kolega kiedyś kupił u dealera używane "bezwypadkowe" Punto po dachowaniu - dowiedzial się o tym po latach od osoby która odsprzedała auto dealerowi. To było dość dawno kiedy mierniki lakieru nie były tak tanie i dostępne.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum