Fałszywy alarm, tak jak myślałem stało pod drzewami, ale rdza pojawia się tylko w jednym miejscu na masce i już się tym nie przejmuję.
Co się stało? Samochód stał widocznie pod jakimś żywicznym drzewem i te miejscowe przebarwienia i delikatne pomarszczenia okazały się być żywicą - jak się okazało dość ciężko było to usunąć, z pomocą przyszedł koncentrat płynu do spryskiwaczy, po kilku minutach czyszczenia udało się i większość udało się usunąć.
Na masce jest bardzo delikatny ślad, delikatnie zmarszczony lakier, więc jak na razie mam to w nosie. Niestety chromowana belka jest porysowana i klimatyzacja nie żyje.
Tak się naczytałem na forum o tym że rdzewieją niektóre samochody, że spanikowałem.
Uśmiech powrócił na moją twarz i znowu kocham swoją Drakulke :)
Żywicę nie usuwa się za pomocą koncentratu płyny do spryskiwaczy. Mogłeś zrobić więcej szkód niż pożytku. Zapewne tarłeś i się namęczyłeś.
A wystarczyło użyć środek do usuwania smoły i asfaltu - np. Decabit :
Preparat przeznaczony do usuwania z powierzchni lakierowanych, gumowych oraz szyb plam po smole, asfalcie oraz substancjach klejących. Nie pozostawia zacieków.
Usuwa bardzo dobrze również żywicę.
Dacebit można kupić na stacjach benzynowych.
_________________
Ostatnio zmieniony przez laisar 2009-07-14, 23:45, w całości zmieniany 1 raz
właśnie przez ten koncentrat bardzo ładnie i szybko zeszło.
Co do Renault TANDEM, znowu jestem bez samochodu, bo... niby czujnik klimatyzacji się zepsuł, ale oczywiście "co złego to nie my".
Nigdy więcej tam nie pojadę (o ile wyjadę)
Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os.
Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-07-07, 19:08
czaju napisał/a:
po kilku minutach czyszczenia udało się i większość udało się usunąć.
A Decabitem byś usunął wszystko, a nie tylko większość.
Możliwe, że właśnie takim czyszczeniem z koncentratem płynu i szmatką porysowałeś sobie lakier.
Zresztą kiedyś próbowałem też koncentratem płynu - lepszy okazał się środek usuwający smołę i asfalt, czy żywicę jak właśnie Decabit. To jest taki tłusty, śmierdzący środek - po spryskaniu rozpuszcza żywicę, asfalt, smołę - można też go używać do usuwania owadów z przedniego zderzaka.
Psikasz, czekasz chwilę a później myjką ciśnieniową spłukujesz - prosto, szybko i skutecznie bez szorowania.
_________________
Ostatnio zmieniony przez jackthenight 2009-07-07, 20:41, w całości zmieniany 1 raz
wiem, ojciec w pracy ma coś takiego, właśnie służy im to do usuwania owadów.
Co do usunięcia części - nie wycierałem wszystkiego, bo nie widziałem sensu - skoro to jednak okazało się że nie jest rdza to chciałem to zrobić po wizycie w serwisie - jak się okazało nie da rady bo nie mam samochodu.
Wydaje mi się że nie porysowałem bo zeszło to dość łatwo - najpierw próbowałem jakoś to namoczyć, ale ani szampon do mycia samochodów, ani płyn do spryskiwacza nic nie dały. Dopiero jak znalazłem ten koncentrat udało się to bezboleśnie usunąć.
Marka: Dacia
Model: Logan MCV oraz MCV II
Silnik: 1,6 MPI oraz TCe 90 E-R
Rocznik: 2009 oraz 2017
Wersja: Laureate 5 os.
Dołączył: 12 Maj 2009 Posty: 196 Skąd: okolice Poznania
Wysłany: 2009-07-07, 20:42
Szkoda, że tego środka wcześniej nie znałem, bo kiedyś drogowcy położyli asfalt, puścili ruch, a następnego dnia okazało się, że cały dół nadwozia mam up....olony kawałkałeczkami asfaltu
Doświadczenie z drzewami też miałem. Zawsze teraz sprawdzam, pod jakim drzewem staję.
Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os.
Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-07-07, 20:53
zielony napisał/a:
Szkoda, że tego środka wcześniej nie znałem, bo kiedyś drogowcy położyli asfalt, puścili ruch, a następnego dnia okazało się, że cały dół nadwozia mam up....olony kawałkałeczkami asfaltu
Doświadczenie z drzewami też miałem. Zawsze teraz sprawdzam, pod jakim drzewem staję.
A ja już jestem spokojny. Nawet stwardniałą żywicę, wyschniętą do kamienia usuwam w kilka sekund.
A problem też miałem, jak byłem nad morzem na wakacjach. Auto parkowało pod takimi drzewami co ciągle "srały" żywicą. Po tygodniu to miałem taką skorupę że masakra.
Z początku sądziłem że to zmyje na zwykłej myjni - a tu ZONK niestety.
Tak żywica stwardniała, że niczym nie schodziła. Była po prostu kamieniem.
Przecież nie będę śrubokrętem zrywał tej żywicy, bo poniszczę lakier.
I właśnie na stronie auto świata czy jakieś tam, znalazłem info o środkach do usuwania
smoły, żywicy, asfaltu, much z aut - polecali Decabit jako dobry a nie za drogi.
Sprawdziłem - no rewelacja. Spsikałem miejsca żywicy tym środkiem.
Już podczas psikania żywica zaczęła się rozpuszcza i zmywać.
Poczekałem parę sekund i pojechałem na myjnie. Zeszło wszystko bez śladu.
Także polecam z czystym sumieniem ten Decabit.
Nieraz na stacjach benzynowych można go dostać. Sam też go kupiłem na stacjo benzynowej w rejonie Ustki - szczerze to był na każdej stacji dostępny.
A już w Łodzi niestety nie - nie było go na wszystkich stacjach - ale można kupić.
Również środek Sonaxa na smołę, muszy, asfalt itp. jest również bardzo dobry - tylko trochę droższy.
Dobry pomysl mi podsuneliscie na usuniecie pozostalosci po naklejkach z biurka ;) Ja uzylem polskiego Auto LAndu, z kilkuletnimi owadami na motocyklu kiepsko mu szlo, ale do naklejek ok.. ;)
Marka: Dacia
Model: Logan MCV oraz MCV II
Silnik: 1,6 MPI oraz TCe 90 E-R
Rocznik: 2009 oraz 2017
Wersja: Laureate 5 os.
Dołączył: 12 Maj 2009 Posty: 196 Skąd: okolice Poznania
Wysłany: 2009-09-18, 19:01
Może się to komuś przyda, więc melduję o mojej dzisiejszej przygodzie.
Z powodu, nazwijmy to, remontu ulicy, zmuszony byłem parkować przez dwa dni po drugiej stronie ulicy - na poboczu. Dziś około 11 wyjrzałem przez okno i zobaczyłem na drzwiach mojej złocistej paskudną czarną plamę. Po oględzinach z bliska serce mi zamarło... Plama okazała się jakby kawałkiem zaschniętego na amen asfaltu, dysperbitu lub innego asfaltopodobnego świństwa. Nie dysponowałem żadnymi przytaczanymi wyżej cud - środkami, tylko standardowy płyn do usuwania śladów po owadach, spirytus i benzyna ekstrakcyjna. Żaden z tych środków nie chciał nawet naruszyć tego paskudztwa.
Wyszła sąsiadka, starsza osoba, czytająca pierduśnice i odwrotne strony kalendarzy dla gospodyń. Widząc mnie z butelką benzyny i szmatą, krzyczy: sąsiad! - zostaw tę flaszkę! Śmignij do domu po margarynę!
Nie bardzo dowierzając w skuteczność tego środka spożywczego, zrobiłem, jak mówiła. I wiecie co? Po 5 minutach delikatnego wcierania margaryny kolistymi ruchami, za pomocą bawełnianej szmaty, cały ten syf zszedł . Okazuje się że ta margaryna (Delma) jest w takiej sytuacji rewelacyjna Polecam. Powinni to reklamować w TV.
Odświeżam, bo nie mogę nigdzie w warszawie znaleźć Decabitu. Pytałem w sklepach motoryzacyjnych, na kilku stacjach benzynowych - nie ma. Wie ktoś może, gdzie to można kupić?
Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os.
Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-06-16, 10:49
Martens napisał/a:
Odświeżam, bo nie mogę nigdzie w warszawie znaleźć Decabitu. Pytałem w sklepach motoryzacyjnych, na kilku stacjach benzynowych - nie ma. Wie ktoś może, gdzie to można kupić?
Odświeżam, bo nie mogę nigdzie w warszawie znaleźć Decabitu. Pytałem w sklepach motoryzacyjnych, na kilku stacjach benzynowych - nie ma. Wie ktoś może, gdzie to można kupić?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum