Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

DACIA Klub Polska  
  •  FAQ  •   Szukaj  •   Użytkownicy  •   Grupy  •  Rejestracja  •   Zaloguj  • 

 Ogłoszenie 
JEDNA SPRAWA = JEDEN TEMAT

Poprzedni temat :: Następny temat
Zamknięty przez: laisar
2010-09-20, 09:23
Dywagacje nt katastrofy w Smoleńsku
Autor Wiadomość
piotrres 



Marka: Dacia
Model: Duster 4x2
Silnik: 1.6 16V LPG
Rocznik: 2010
Wersja: Laureate
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 2605
Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2010-04-15, 21:53   

Co do twojego stosunku do Jarosława to widzę, że jest identyczny z tym jaki mają: GW, TVN (czyt. Tusk Vision Network) czy inna Superwiocha - o przepraszam Superstacja. Zaprawdę pracują tam sami "bezinteresowni", "obiektywni" i "rzetelni" dziennikarze, stosujący na co dzień język miłości i uwielbienia bliźniego.

No właśnie:

http://wiadomosci.wp.pl/k...ml?ticaid=19fee

http://wiadomosci.gazeta....POSLUCHAJ_.html

http://autorzygazetypolsk...ta-kaczynskiego

...i wiele innych przykładów "języka miłości", których n i e c h c e mi się cytować, bo robi się słabo.
Infantylizm, i brak zdolności do empatii. Niektórzy dobrzy ludzie nie mogą pojąć, że można odczuwać szczery żal po odejściu kogoś, kogo poglądów się nie podzielało (np. ponieważ był przeciwnikiem politycznym, oponentem światopoglądowym, etc. ale nie wrogiem!)
Mnie osobiście jednakowo szkoda Pary Prezydenckiej jak i innych osób które zginęły w tej katastrofie.
A kaca może mieć ktoś kto, źle życzył....

Myślałem, że przynajmniej przez najbliższy tydzień nie usłyszę
" Ten z nami! Ten przeciw Nam!
Kto sam ten nasz najgorszy wróg!
(A Śpiewak także był sam)"

Pax vobiscum!
Ostatnio zmieniony przez piotrres 2010-04-15, 22:05, w całości zmieniany 1 raz  
 
mac.kozinsky 
Zielony listek


Marka: Dacia
Model: Logan MCV
Silnik: 1.6 16V
Rocznik: 2010
Dołączył: 13 Kwi 2010
Posty: 5
Skąd: Z grodu Warsa i Sawy
Wysłany: 2010-04-15, 22:19   

mag napisał/a:

Nie doceniasz waść lewusów... krzyczeliby o "zawłaszczeniu polskiej przestrzeni historycznej" (bez urazy Mamert :-) ).

O jakiej grupie waść piszesz? Lewonożni szczypiorniści? Używający samochodów z kierownicą po lewej stronie? Nieudacznicy?
I ten język to rozumiem jako wyraz szacunku do zmarłych?

mag napisał/a:
A wracając do do Prezydenta JK wraz z Żoną: był Patriotą i naprawdę dużo dla Polski zrobił. Być może nie był lubiany ale na pewno szanowany (...)


Piękna laurka. Słyszałem też, że był mężem stanu. Szkoda, że dopiero pośmiertnie.

IMHO - Fajnie było, jakbyś może operował konkretami jak już tak dzielisz na równych i równiejszych.
Emocje i sympatie każdy ma wedle własnej miary i oceny rzeczywistości - swoje wiesz i widziałeś. Spoko.
Ale jeśli rzeczywiście gość zasługuje na szacunek to ... myślisz, że nie warto byłoby krzewić te wartości w które on wierzył i chwalić a nawet rozwijać to co dobrego zrobił? Może by tak nazwać te wartości i je stosować w praktyce. Wszak tego by od nas oczekiwał. I marszałek pewnie też. Jak Ci się wydaje?
Czy wystarczy pojechać po wszystkich, którzy nie są na kolanach i poczuć się jak ... no właśnie jak Ty się właściwie czujesz wysilając w dyskursie ślinianki i umiejętności opiewania (choć niestety enigmatycznego)? Lepszy od innych ...?

Pozdrawiam i życzę sobie i nam wszystkich społeczeństwa obywatelskiego, które wreszcie rozstanie się z XIX-wiecznym rozumieniem rzeczywistości,
Żal bezsensownej śmierci i smutno, że jeszcze przed końcem żałoby narodowej powrót do pyskówek i polskiego piekiełka ... na prawdę żal
Mac
_________________
Drogowskazy mogą zrobić z szosy labirynt
Ostatnio zmieniony przez mac.kozinsky 2010-04-15, 22:37, w całości zmieniany 2 razy  
 
Eutreia 


Marka: Dacia
Model: Logan MCV
Silnik: 1.5 dCi
Rocznik: 2009
Wersja: Laureate 7 os.
Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 27
Skąd: Lublin
Wysłany: 2010-04-16, 07:52   

I jak Panie Mamercie nie czuł Pan niczego ? Może jakiś lekki naturalny opór wewnętrzny przed takimi „dywagacjami”, jeśli jednak - to dobrze – zawsze może Pan zmodyfikować post.

Postrzeganie polityki jako „my cacy i dobrzy a ci tamci to skończeni łajdacy” jest bardzo infantylne i niestety jest widoczne po obu stronach. Skupianie się na tym „kto pierwszy zabrał łopatkę” przypomina codzienne walki wręcz moich synów. I to prowadzi do niczego … przykładem jest tu krótka historia dojrzewania prawicy w RP oraz polityka tzw. Salonu.
Co wcale nie znaczy politykę można uprawić bez walki – skutecznej walki o idee które kierują danym ugrupowaniem politycznym, bez tego nie ma polityki, trzeba walczyć i po walce nawet przegranej podać sobie rękę i uznać byłem silniejszy i wygrałem lub byłem słabszy i przegrałem („stay on the issue not person”). Wbrew chęciom Salonu GW czy PiS, salonu społeczeństwo zawsze będzie spolaryzowane politycznie (to fizjologiczny naturalny stan), diametralne różnice poglądów nie są wcale piekiełkiem, ale jest czas kiedy ludzie są bliżej siebie (jak teraz)– i wtedy może lepiej tak bardzo tych różnic nie wynosić w górę – przyjdzie czas na to.
Piotress Twoje przykłady to nie słowa polityków tylko normalnych ludzi i są raczej incydentalne– ludzie są różni mniej lub bardziej emocjonalnie przeżywający rzeczywistość (Polacy jednak bardziej niż inne narody), na przykłady Twoje można dać tyle samo innych przykładów z lewej strony (Senyszyn, protesty).
Marcin Wolski -świetny pisarz SF piszę o mediach, które się zaśmiewały wczesnej z LK i JK, obserwacja której trudno zaprzeczyć - w wierszu jest dużo emocji które w ten sposób wyraził. Obserwowanie wymuszonej egzaltacji osób z mediów jest trudne do przełknięcia.
x. Prałat – emocjonalna homilia i chyba nie w niej nic nieodpowiedniego- ot po prostu założył (na podstawie publikacji GW) gdyby nie było katastrofy w imię pojednania polsko-rosyjskiego dążyło by się do niepodnoszenia kwestii katyńskiej. I to że wielkie słowa wypowiadają osoby które parę miesięcy wcześniej wyśmiewały Prezydenta– nie jest to naturalne chyba (np. Palikotowi w Lublinie, mieszkańcy wytknęli to (to chyba bardzo naturalny odruch), nie musiał publicznie pokazywać się, mógł - jeśli jest wierzący pomodlić się w samotności, dać na mszę, pojednać się z rodziną zmarłego).


W sumie wydaje mi się że politycy czy to przyczyn socjotechnicznych czy osobistych (czy jakichkolwiek) z niewielkimi wyjątkami zdali egzamin, nie komentowali decyzji która nie należy do kompetencji a zwłaszcza przed pogrzebem - a my idiotycznie kłócimy się– wszystkim życzę trochę umiaru także tu na forum. Tego mi brakuje zarówno wśród zwolenników ugrupowań konserwatywnych i liberalnych.
 
ZeneC 



Marka: Renault
Model: Twingo I
Silnik: 1.2
Rocznik: 1997
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 370
Skąd: Celestynów/Warszawa
Wysłany: 2010-04-16, 08:02   

laisar napisał/a:
Cytat:
Abp krakowski nie ma obowiązku z nikim się konsultować

Ale nie ma też zakazu - a nie wszystko, co jest dozwolone i zgodne z prawem, musi być też... godne. To kwestia smaku. Szokujące, że komuś zabrakło go aż tyle.


(Na wszelki wypadek powtórzę: nie chodzi o sam fakt wybrania Wawelu - a jedynie o metodę podjęcia decyzji.

A pisząc "komuś" - nie mam na myśli kogokolwiek konkretnego, z abpem włącznie, bo po prostu nie wiem, kto wpadł na coś takiego).


No cóż, Laisar, widzę, że jesteś o krok od wprowadzenia do encyklopedii nowej definicji „godności”. Godność jako kwestia smaku... Ta teza o braku smaku aż tak wielkim zabrzmiała mi tak, jakbym usłyszał Niesiołowskiego w kolejnym ataku słownej sieczki na ludzi PIS-u… Aż dziwię się, że powstrzymałeś się, wzorem innych dyskusji, od użycia kolorowej czcionki…

Każdy ma prawo do swobodnej wypowiedzi, ale w czasie narodowej żałoby warto ważyć słowa, bo uczucia, jakie mamy, silniej się uzewnętrzniają. Bywa, że milczeniem mówimy więcej, niż słowami...

Zaglądałem na forum bez logowania się i nie miałem ochoty na udział w tej dyskusji, może tylko na skromne „panowie, ciszej nad tymi trumnami…”, ale to właśnie słowa Laisara przerwały moją tamę milczenia.

Decyzja o pochowaniu pary prezydenckiej na Wawelu była decyzja opartą o uzgodnienie pomiędzy Kurią Krakowską a Rodziną. I tu władza państwowa nie musi, ba, nie ma prawa ingerować. Groby wawelskie to nie groby na cmentarzu komunalnym.

Odsądzanie hierarchów kościelnych od poczucia dobrego smaku też może być odbierane jako niesmaczne. Wijesz się jak piskorz, bo najpierw wspominasz arcybiskupa, ale zaraz potem podkreślasz, że chodzi o „kogoś”, kto wpadł na ten – jak prześmiewczo podkreślasz – „genialny pomysł”. Faktycznie, genialną cecha Kościoła jest to, że nie opiera się o zasadę demokracji…

Pisząc, że to „niesmaczne "pogrywanie" ważnym miejscem i "pogrywanie" na sumieniach” kreujesz się na stroiciela ludzkich sumień. Ale dobry stroiciel musi mieć dobry słuch. Jeśli słyszy głównie siebie, a innych słuchać nie potrafi, nie słyszy, lub przykłada ucho do obszarów marginalnych, to mierna jego praca.

Nie chodzi Ci o miejsce, tylko o metodę. Domyślam się, że dla wielu przeciwników tzw. opcji wawelskiej najsłuszniejszy byłby jakiś plebiscyt w sprawie miejsca pochówku śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Ale i bez plebiscytu widać, jak „wielka” to mniejszość.

A co do Wawelu, to spoczywają tam także monarchowie, którzy oficjalnie zgadzali się na rozbiór Polski. Już dawno minęło 25 lat od pochówku, to może przenieść ich prochy koło Bieruta na Powązki? Co ty, Laisar, na to?

Piotress przywołuje niedawną szokującą homilię prałata z przemyskiej katedry. Trzeba wybaczyć mu te słowa i modlić się za prałata o przywrócenie mądrości i rozsądku. Nikt jednak nie wspomina o setkach mszy w Polsce za ofiary katastrofy pod Smoleńskiem. Kościoły są pełne wiernych.

Stempik stwierdził:
Jak mi się zdaje żadnych ponad przeciętnych zasług to ten pan dla kraju nie miał, a jego prezydentura była dyskusyjna.

Absolutnie z tym się nie zgodzę, choć w GW i TVN aż roiło się od takich komentarzy. Lech Kaczyński jak żąden inny polityk zabiegał o pełną i powszechną prawdę o zbrodni Katyńskiej. O tragicznym losie 22 tysięcy Polaków pomordowanych W Katyniu i kilku pozostałych znanych i nieznanych miejscach. W tej swojej polityce historycznej był bezkompromisowy wobec Kremla. On domagał się prawdy, ale przeciwnicy twierdzili, że chce zemsty i rozrachunków, że chce jątrzyć w nieskończoność.

Ludzie Kremla ustawicznie szukali okazji do dyskredytowania polityki Lecha Kaczyńskiego. Było wiele intryg. Ta ostatnia – podwójne obchody 70. rocznicy Katynia - okazała się wielką tragedią. Próbowano „posprzątać” sprawy Katynia na szczeblu premierów obu krajów. Zamknąć dyskusję. I stał się Katyń ponownie miejscem wielkiej narodowej tragedii.

Lech Kaczyński chciał kolejny raz pochylić się nad grobami naszych rodaków i przywołać słowa prawdy o naszej największej tragedii narodowej, o której nie wolno zapomnieć. Wielka chwała mu za to.

Siła rzeczy przypomina się inny rocznicowy wizerunek - pijanego, kołyszącego się z wiązanką kwiatów nad grobem katyńskim poprzedniego prezydenta.

Kilka dni temu z ust prezydenta Miedwiediewa można już było usłyszeć potwierdzenie, kto stoi za ludobójstwem katyńskim. Czekaliśmy kilkadziesiąt lat na te słowa.

Dlatego z szacunkiem odnoszę się do idei pochowania Prezydenta Kaczyńskiego na Wawelu. Nie ze względu na konkretne osiągnięcia kilku lat tej trudnej prezydentury, ale ze względu na jego życiowe świadectwo prawdy i patriotyzmu, przypłacone tragiczną śmiercią własną i tak wielu innych wspaniałych ludzi.

Nieistotna jest ilość inicjatyw ustawodawczych prezydenta, ilość nadanych odznaczeń, ilość wizyt zagranicznych. Istotne jest dzieło jego życia. Dziś tysiące Polaków pyta dziennikarzy, dlaczego ukrywali tak wiele prawdy o Prezydencie Kaczyńskim, dlaczego uczestniczyli w spektaklu poniżania, gdzie aktorami byli i politycy, jak Janusz Palikot, czy ministrowie – rzekomo mąż stanu – jak Radosław Sikorski, który wykrzykiwał, że prezydent może być niskiego wzrostu, ale nie może być mały?

Ba, i na naszym formowym podwórku niektórzy koledzy drwili... Niektórzy z wymienionych cieszą się dziś publicznie, że zdążyli przeprosić. Dobre i to.

Moja zdanie ostatnie jest proste - od smaku cenniejsza jest prawda.
_________________

 
jan ostrzyca 


Marka: FIAT
Model: Doblo
Silnik: 1.4 FIRE
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 2126
Skąd: Lublin
Wysłany: 2010-04-16, 09:54   

Dla mnie niepotrzebnie, a śmiem twierdzić w całkowicie złej woli, politycy, media i duchowni mieszają następujące kwestie:
1. żałobę po stracie głowy państwa,
2. żałobę po śmierci prawie stu osób,
3. ocenę działalności politycznej prezydenta,
4. akcje RP-owskie prowadzone po katastrofie przez etatowych propagandystów.

1. Żałoba po śmierci głowy państwa i zarazem rodziny Kaczyńskich jest szczera i autentyczna podobnie jak żałoba po śmierci pozostałych osób. To kwestie ponad polityczne, ludzkie, humanitarne. Żal mi Lecha Kaczyńskiego jako głowy państwa i człowieka i pozostałych osób jako funkcjonariuszy publicznych i osób prywatnych. Tym bardziej, że dwie osoby znałem osobiście (i one mnie znały), choć nie byłem w jakichś bliskich relacjach.

2. Ocena kadencji Lecha Kaczyńskiego jako prezydenta jest wręcz konieczna dla uchwycenia prawdy historycznej i dla higieny społecznej. Uważam, że Lech Kaczyński był miernym prezydentem, bez sukcesów zagranicznych i krajowych, ale dyskusję na ten temat w czasie żałoby uważam za przedwczesną.

3. Niestety, temat oceny kadencji Lecha Kaczyńskiego został podniesiony przez zwolenników prezydenta, którzy już w czasie żałoby zaczęli przedstawiać go jako polityka co najmniej wybitnego. Ci sami zaczęli jednocześnie lżyć dotychczasowych krytyków prezydenta, zarzucając brak patriotyzmu, wrogość do polskości, odmawiając wręcz prawa nazywania się Polakami. To wyjątkowe draństwo bo w czasie żałoby na takie zarzuty nie sposób w godny sposób odpowiedzieć. Wypowiedzi polityków, publicystów i księży wywołały zrozumiały opór ludzi, których nagle wyklucza się ze wspólnoty dlatego, że akurat nie cenią zbytnio osiągnięć prezydenta.

4. Skrajnym draństwem jest wykorzystywanie w sposób początkowo zakamuflowany a potem otwarty, śmierci głowy państwa do akcji polityczo-propagandowych. Rozpoczął to wyjątkowo ohydnie Adam Bielan relacjonując w czasie rzeczywistym na jednym z serwisów mini blogowych, wyprawę Jarosława Kaczyńskiego do Smoleńska w celu identyfikacji ciała brata. Bielan z laptopem na kolanach relacjonował na bieżąco jak się trzyma J. Kaczyński i że „widok ciał nie był miły”. Na miejscu Jarosława, za internetową relację z takiej najtragiczniejszej w życiu chwili, dałbym Bielanowi kopa w dupę i wywalił na pysk z autokaru. Chyba, że cała sprawa została zaplanowana… Uważam, że propaganda polityczna i sztuczki marketingowe są wyjątkowo nie na miejscu i prowadzone w wyraźni złej wierze.
_________________
MCV RED ROOSTER 2007 1.6 MPI+LPG, 87 km, 7 os.113 000 km
MCV SILVER BULLET 2012 1.6 MPI+fabryczny LPG, 84 km, 7 os. 104 000 km
FIAT DOBLO RED SKIN 2017 1.4, LPG Tartarini 95 KM, 7 os., 90 000 km
DUSTER PRESTIGE SNOW WHITE 1.0+LPG
 
jacek 



Marka: dacia
Model: logan mcv
Silnik: 1.5 dci85KM
Rocznik: 2007
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 433
Skąd: Tychy
Wysłany: 2010-04-16, 10:08   

> Cyrk.


> Balansował na linie pod cyrku kopułą
> lecz nikt go nie podziwiał, był przecież niezgułą, zbyt rzadko się
> uśmiechał, obrażał zbyt łatwo, wrażliwy na kamery, reflektorów
> światło, i czasem gdy przemawiał wymlaskując słowa, zapinała mu guzik
> ta jego połowa.
> Obśmiany i opluty, dziennikarska zgraja z kartoflem porównała robiąc
> sobie jaja, uwypuklano gafy, potknięcia i słowa, krytyka to już była
> mania narodowa.
> Że nie internowany, że księżyc, że pije, że zawistny, że mściwy, że w
> ogóle żyje, no, i to "spieprzaj dziadu", i "małpa w czerwonym",
> - głosowałeś na Niego? - trzeba być szalonym!
> Dzisiaj? - to mój Prezydent! - Och jaki wspaniały!
> kocha, lubi, szanuje, wielbi naród cały.
> Jaki gest, bo się rozbił, nie doleciał celu, zasłużył na co najmniej
> pogrzeb na Wawelu!
> Dzień wcześniej to potwory a po śmierci? Święci!
> Och, Polacy! Jesteście chyba p......nięci!
 
ian 



Marka: Dacia
Model: Logan Ambiance
Silnik: 1390 cm, 75 KM
Dołączył: 19 Wrz 2007
Posty: 548
Skąd: Katowice
Wysłany: 2010-04-16, 10:56   

Ocena prezydenta RP? Może na podstawie relacji prasowych? Przykład: prezydent RP chciał (próbował) prowadzić aktywną politykę zagraniczną (Gruzja, Kaukaz, państwa nadbałtyckie, Unia Europejska). Odrębne pytanie, czy umocowanie w konstytucji RP pozwalało mu na taką działalność. Zamiast rzeczowej dyskusji w prasie mieliśmy tylko sensacyjne doniesienia o angażowaniu się w awanturę gruzińską (kłótnia z pilotem o miejsce lądowania, ostrzelanie kolumny prezydenckiej), awanturę unijną (kto leci, jakim samolotem i czy krzeseł starczy dla polskiej delegacji). Panowie, MEDIA KŁAMIĄ (np. zdjęcia retuszowane komputerowo, stosowanie fotomontażu), ludzie są coraz bardziej leniwi (wygodni), a informacja w dzisiejszych czasach daje nieograniczoną władzę nad społeczeństwem, pozwala nim, jego emocjami dowolnie sterować. Przez 4 godziny dziennie (tyle czasu Polacy spędzają statystycznie przed telewizorem) redaktorzy mają dużo czasu, aby zrobić z człowieka bezwolną maszynę. Możliwość kierowania społeczeństwem za pomocą mediów odkryta została zresztą wiele lat wcześniej. Tak działała propaganda w hitlerowskich Niemczech, komunistycznej Rosji. Pewne mechanizmy przekazywania informacji tam stosowane są też używane w tzw. demokracjach.

Pytanie: pierwsze dni po katastrofie padają zarzuty, że pilot podchodził do lądowania 3-4 razy. Później Rosjanie na podstawie odczytów z czarnych skrzynek twierdzą, że 2 razy próbował posadzić samolot na lotnisku. Teraz słyszę już, że było tylko 1 podejście.
_________________
Skoda 105 S (1982-1989), Polonez 1500 SLE (1989-2000), 3×Fiat 126p (19??-2002), czasami pożyczane Daewoo Tico, Skoda Felicia
Ostatnio zmieniony przez ian 2010-04-16, 11:30, w całości zmieniany 1 raz  
 
mag 



Marka: Dacia
Model: Logan MCV
Silnik: 1,5 dCi
Rocznik: 2013
Wersja: Laureate2
Dołączył: 11 Sty 2009
Posty: 132
Skąd: Poznań
Wysłany: 2010-04-16, 18:50   

mac.kozinsky napisał/a:
Piękna laurka. Słyszałem też, że był mężem stanu. Szkoda, że dopiero pośmiertnie.

Zgadzam się... Niektórzy dostrzegli to dopiero po śmierci :-(
Reszta Panie mac.kozinsky jest tylko wycieczką osobistą...

ian & jan ostrzyca - Panowie przepraszam, mylicie mi się :oops:

jan ostrzyca napisał/a:
Uważam, że Lech Kaczyński był miernym prezydentem, bez sukcesów zagranicznych i krajowych, ale dyskusję na ten temat w czasie żałoby uważam za przedwczesną


Masz rację. Uważasz... A dyskusja o tym - to albo inne forum, albo długo w noc przy piwie...

ian: Ciebie nie mam co cytować, bo się zgadzam. :-) Mogę tylko dodać, że oprócz tego na początku Rosjanie twierdzili, że polscy piloci słabo mówili po rosyjsku - jak się okazało, że dowódca samolotu płynnie mówi po rosyjsku - temat znikł... Wiele pytań jest w tej katastrofie - i długo będziemy czekać na odpowiedź...
 
jan ostrzyca 


Marka: FIAT
Model: Doblo
Silnik: 1.4 FIRE
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 2126
Skąd: Lublin
Wysłany: 2010-04-16, 19:15   

Można przyjmować, że jest tylko jedyna, słuszna i nasza wizja świata a pozostałe są kłamliwe i błache. To cecha wszelkiej maści totalitaryzmów, politycznych, religijnych, gospodarczych.

Można też dopuszczać do siebie, choć to wymaga nieco odwagi i krytycyzmu wobec własnej osoby, że istnieją różne, równoprawne i równie ważne poglądy na rzeczywistość. Zróżnicowanie poglądów i wolność ich wyrażania jest cechą narodów i społeczności wolnych.

W Polsce pokutuje post totalitarne przekonanie, że można narzucać jakąś wolę większości lub mniejszości społeczeństwa. Paradoksalnie, poskomunizm przetrwał i ma się dobrze w szeregach Prawdziwych Polaków i Prawdziwych Patriotów.
_________________
MCV RED ROOSTER 2007 1.6 MPI+LPG, 87 km, 7 os.113 000 km
MCV SILVER BULLET 2012 1.6 MPI+fabryczny LPG, 84 km, 7 os. 104 000 km
FIAT DOBLO RED SKIN 2017 1.4, LPG Tartarini 95 KM, 7 os., 90 000 km
DUSTER PRESTIGE SNOW WHITE 1.0+LPG
Ostatnio zmieniony przez jan ostrzyca 2010-04-16, 19:20, w całości zmieniany 3 razy  
 
krakry1 



Marka: Renault / VW
Model: Captur / Up
Silnik: 1,3 TCe 130KM/60 KM
Rocznik: 2019 / 2014
Wersja: Laureate
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 1889
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2010-04-16, 19:20   

Mamert napisał/a:

Wiem, wiem jestem masonem, żydem, komuchem, liberałem i stałem gdzie stało zomo.
Nie wiem czy jesteś: Żydem (nim chyba nie jesteś, bo wiedziałbyś, że narodowość pisze się wielką literą), komuchem, masonem, czy byłym ZOMO-wcem, wiem natomiast, że jesteś niemal chory z nienawiści.


Mamert napisał/a:
Tak sobie pofantazjuję. A co będzie jak się okaże z nagrań, że Prezydent "nakłaniał" do lądowania pilotów i to On będzie odpowiedzialny za śmierć setki ludzi, elity ?
Jestem także ciekaw co by powiedział krakry1, gdyby tym samolotem leciał Tusk i jego by chciano pochować na Wawelu ?
Widzisz "jasnowidzu" wszystko, zapewne Twoje alter ego stało w kabinie Tupolewa i wszystko widziało i pewnie nagrywało - podziel się z nami tą Twoją wiedzą (daj jakieś nagranie czy coś). Wiedziałem, że nie żałujesz Kaczyńskiego, ale widzę, że ty również pochowałbyś Tuska. Mniej nienawiści, naprawdę mniej nienawiści kolego.
 
jan ostrzyca 


Marka: FIAT
Model: Doblo
Silnik: 1.4 FIRE
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 2126
Skąd: Lublin
Wysłany: 2010-04-16, 19:24   

Kult Lecha Kaczyńskiego budowany jest na lżeniu jego prawdziwych lub domniemanych przeciwników.
_________________
MCV RED ROOSTER 2007 1.6 MPI+LPG, 87 km, 7 os.113 000 km
MCV SILVER BULLET 2012 1.6 MPI+fabryczny LPG, 84 km, 7 os. 104 000 km
FIAT DOBLO RED SKIN 2017 1.4, LPG Tartarini 95 KM, 7 os., 90 000 km
DUSTER PRESTIGE SNOW WHITE 1.0+LPG
Ostatnio zmieniony przez jan ostrzyca 2010-04-16, 19:25, w całości zmieniany 1 raz  
 
Mamert 


Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 SCe 110 LPG
Rocznik: 2018
Wersja: Laureate Plus 7 os.
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 1104
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2010-04-16, 19:35   

krakry1 napisał/a:
wiem natomiast, że jesteś niemal chory z nienawiści.
krakry1 napisał/a:
Widzisz "jasnowidzu" wszystko, zapewne Twoje alter ego stało w kabinie Tupolewa i wszystko widziało i pewnie nagrywało

I kto tu jest jasnowidzem i wyrocznią ?
krakry1 napisał/a:
Wiedziałem, że nie żałujesz Kaczyńskiego, ale widzę, że ty również pochowałbyś Tuska.

Chociaż jestem zwolennikiem PO też bym zaprotestował przeciwko chowaniu go na Wawelu.
Cytat:
Mniej nienawiści, naprawdę mniej nienawiści kolego.

I kto tu pokazał więcej nienawiści TY czy ja ?
Z powodu medialnych kłamstw obu stron, kończę żałobę, idę zjeść przebój sezonu czyli Kaczkę po Smoleńsku zapjająć Zimnym Leszkiem.
 
krakry1 



Marka: Renault / VW
Model: Captur / Up
Silnik: 1,3 TCe 130KM/60 KM
Rocznik: 2019 / 2014
Wersja: Laureate
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 1889
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2010-04-16, 19:41   

Mamert napisał/a:

Z powodu medialnych kłamstw obu stron, kończę żałobę, idę zjeść przebój sezonu czyli Kaczkę po Smoleńsku zapjająć Zimnym Leszkiem.
No to cześć. ;-)
 
stempik 



Marka: dacia
Model: logan
Silnik: 1,4mpi
Rocznik: 2005
Wersja: Laureate 5 os.
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 698
Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-04-16, 19:45   

Szanowni Państwo,
co prawda miałem się już tu nie wypowiadać ale przypomniał mi się sposób na rozwiązanie wszelkich naszych sporów. Co prawda już wcześniej wykorzystany ale może potomkowie nie mają praw, więc może nam się udać. To proste. Zabijmy wszystkich, Bóg rozpozna swoich.
Ostatnio zmieniony przez stempik 2010-04-16, 19:45, w całości zmieniany 1 raz  
 
krakry1 



Marka: Renault / VW
Model: Captur / Up
Silnik: 1,3 TCe 130KM/60 KM
Rocznik: 2019 / 2014
Wersja: Laureate
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 1889
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2010-04-16, 20:04   

stempik napisał/a:
Szanowni Państwo,
co prawda miałem się już tu nie wypowiadać ale przypomniał mi się sposób na rozwiązanie wszelkich naszych sporów. Co prawda już wcześniej wykorzystany ale może potomkowie nie mają praw, więc może nam się udać. To proste. Zabijmy wszystkich, Bóg rozpozna swoich.
Przyłączam się do stempika - kończmy ten temat.
 
mac.kozinsky 
Zielony listek


Marka: Dacia
Model: Logan MCV
Silnik: 1.6 16V
Rocznik: 2010
Dołączył: 13 Kwi 2010
Posty: 5
Skąd: Z grodu Warsa i Sawy
Wysłany: 2010-04-16, 20:27   

mag napisał/a:
mac.kozinsky napisał/a:
Piękna laurka. Słyszałem też, że był mężem stanu. Szkoda, że dopiero pośmiertnie.

Zgadzam się... Niektórzy dostrzegli to dopiero po śmierci :-(
Reszta Panie mac.kozinsky jest tylko wycieczką osobistą...


Nie zrozumiałeś: Na patriotyzm nie ma wzorca z Sèvres. A Ty nie jesteś TYM KTÓRY WIE i ustala co nim jest. Co więcej patriotyzm, uczciwość, prawość etc. dowodzi się czynami a nie zabiegami PR. W dzisiejszych czasach można manipulować informacją - prawda. Można też zakrzyczeć i obrzucić błotem. Ale jest wciąż zasadnicza różnica między faktem medialnym czy wyrażonym na forum stanowczym przekonaniem a czymś co się rzeczywiście wydarzyło i zrobiło.
Chcesz udowodnić, że masz rację, i nas przekonać do tego: Może być łatwiej, jak powiesz dlaczego tak a nie inaczej uważasz. To nie była drwina ani zaczepka. Oczywiście wcale twoim celem nie musi być przekonywanie nikogo do niczego więc niczego nie musisz oczywiście.

Jak ktoś mówi szanuję Wołodyjowskiego bo za życia walczył za Ojczyznę i zginął bo honor, tak jak on go pojmował, nie pozwalał mu się poddać - to dla mnie jest jakiś konkret. Bo nie jest tak, że szanujemy jego i jego postawę za to, że umarł. To jest dla mnie argumentacja, zaproszenie do rozmowy ... i taki styl sugerowałem. I znowu: nie była to kpina.

Po prostu nikt nie jest bohaterem bo Ty tak mówisz. A mówiąc to wyrażasz własne przekonanie a nie cytujesz objawienie ducha świętego (tak myślę :oops: ). Ja nie utożsamiam swoich prywatnych przekonań z prawdą absolutną ....

Nie zasługują, dla mnie, na szacunek ludzie, którzy nie szanują innych. Obrażając innych
Cytat:
("lewusy")
określasz siebie, to jakim jesteś. Tu i teraz. Za życia.

Pozdrawiam,
Mac
_________________
Drogowskazy mogą zrobić z szosy labirynt
Ostatnio zmieniony przez mac.kozinsky 2010-04-17, 10:21, w całości zmieniany 2 razy  
 
Eutreia 


Marka: Dacia
Model: Logan MCV
Silnik: 1.5 dCi
Rocznik: 2009
Wersja: Laureate 7 os.
Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 27
Skąd: Lublin
Wysłany: 2010-04-17, 07:56   

Właśnie o to mi chodziło Panie Janie – w Polsce można mieć różne i diametralne poglądy na (drzewiej natomiast w czasach sprawiedliwości społecznej nie …) Mówisz że w Polsce jest dominuje posttotalitarne myślenie - a jednak z Twoich postów wynika, że Twoja wizja świata jest ewidentnie słuszna wypowiadana ex cathedra), a LK zdecydowanie nie.
W Polsce są ludzie którzy myślą z uznaniem o LK i tacy którzy takich opinii nie podzielają lub wręcz przeciwnie (i to wcale nie jest piekiełko, którym są zwykle obrażanie się na sobie i dopiekanie ad personam). Zawsze istniał problem ze zdefiniowaniem patriotyzmu ze względu na różne pojmowanie dobra wspólnego … co wynika ze różnych światopoglądów, więc spory są ok. ale ich forma no cóż ….
Dyskusje na ten temat LK, były dobre za czasów prezydentury i po żałobie. Mówisz że zwolennicy LK lżą i obrażają – staram się nie oglądać TV, więc nie wiem – ale jeśli go szanowali to maja prawo do żalu - tak jak ludzi bliscy po śmieci człowieka oskarżają lekarzy, sąsiadów, pielęgniarkę samych siebie itd. Do czasu aż się pogodzą ze stratą więc może im również warto pozwolić na to ?
Czas po śmierci jest czasem kiedy normalny człowiek stara się zapamiętać zmarłego jako dobrą postać (nawet jak jest to wyklęty przez rodzinie wujek) – więc może warto sobie zadać trud i poszukać wśród tych którzy umarli (nawet jeśli nie lubiłem tej czy tamtej osoby) pozytywnych cech ludzkich (nie jest naturalne odczucie ?) –- po to byśmy razem mogli przeżyć ten czas niezależnie czy odczuwany żal po Jerzym Szmajdzińskim czy Aleksandrze Szczygło. Więc może warto coś więcej powiedzieć człowieku który nas reprezentował – niż powtarzać jak mantrę o mierności jego prezydentury. – czy był tylko miernym prezydentem ? Sroga ocenę wystawiasz człowiekowi – co niewątpliwie prowadzi do pytania jaką ocenę ludzie wystawią nam po naszej śmierci ?

Jeśli ma się narodzić mit to raczej temu się nie przeszkodzi (a na pewno działanie pana Bielana temu nie pomogą, jeśli faktycznie miało to miejsca tak prymitywnie jak zostało opisane, to wręcz przeciwnie). Jeśli się nie narodzi i rzetelna analiza historyczna temu zaprzeczy – też będzie dobrze. Mimo wszystko – podpisuje się w 100 % pod podsumowaniem ZeneC’a, (to chyba wystarczy do dyskusji Panie Mackozinsky.– ale może później, w czasie bardziej sposobnym)
Cały nasz konflikt bardzo trafnie streścił Rober Mazurek w Rzepie:

(zapraszam do lektury – b.krótkie)
http://www.rp.pl/artykul/...ie_boicie_.html
 
mac.kozinsky 
Zielony listek


Marka: Dacia
Model: Logan MCV
Silnik: 1.6 16V
Rocznik: 2010
Dołączył: 13 Kwi 2010
Posty: 5
Skąd: Z grodu Warsa i Sawy
Wysłany: 2010-04-17, 11:15   

Eutreia napisał/a:
(to chyba wystarczy do dyskusji Panie Mackozinsky.– ale może później, w czasie bardziej sposobnym)

Jak będzie wola i potrzeba wróćmy do rozmowy w przyszłym tygodniu.
Wiem z własnego doświadczenia co to znaczy zupełnie niespodziewana śmierć najbliższej osoby, i szczerze współczuje rodzinom i bliskim zmarłych.

I na forum jesteśmy chyba na Ty, chyba, że to uszczypliwość miała być. Podpisuję się Mac i tak najprościej się do mnie zwracać. Dużo łatwiej chyba by nam było w realu się dogadać.

Pozdrawiam,
Mac
_________________
Drogowskazy mogą zrobić z szosy labirynt
Ostatnio zmieniony przez mac.kozinsky 2010-04-17, 11:16, w całości zmieniany 1 raz  
 
jackthenight 



Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os.
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 3233
Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-04-17, 12:18   

"Niezmiernie mnie męczy i denerwuje maniera niektórych dziennikarzy, komentatorów życia społecznego i oczywiście polityków, którzy przy okazji wielkich narodowych tragedii doszukują się jakichś objawów narodowego odrodzenia. Tak jakby w obliczu śmierci ci, co przeżyli automatycznie powinni się zmienić i to na lepsze. Tak było po śmierci polskiego papieża i tak jest teraz po katastrofie rządowego samolotu w Smoleńsku. Śmierć i tragiczne wydarzenia mają stanowić katalizator dla narodu, który natychmiast miałby się przerodzić w jeden monolityczny organizm. W społeczeństwo idealne. Społeczeństwo pozbawione zawiści, sporów, zgodne i zjednoczone w walce o szczęśliwe jutro ojczyzny. Idea piękna, ale wielce utopijna. Dziwi mnie to niezwykłe poszukiwanie zmian w mentalności Polaków. Wielokrotnie słyszę głosy, że już nigdy nie będzie tak samo. Że coś się w Polakach zmieniło. Że naród się zjednoczy i tragedia wstrząśnie na tyle społeczeństwem, że to stanie się ideałem demokracji i poszanowania wszelkich praw. I tak się dziwię, że jeszcze nikt nie szuka jakiegoś specjalnego pokolenia, co to miałoby się narodzić po tej tragedii wzorem pokolenia JPII, które medialne stworzone, pojawiło się i jeszcze szybciej zaniknęło. Bardzo bym chciał żeby ofiara ludzi, którzy zginęli w katastrofie w Smoleńsku nie poszła na marne, ale nie doszukiwałbym się w niej jakiegoś początku niesamowitej zmiany w naszym narodzie. Mam wręcz wrażenie, że nie zmieni się nic. Wiem, to smutne, ale chyba prawdziwe."
...
"Faktycznie Polacy mają dziwną słabość do jednoczenia się w obliczu tragedii. Wielu z nas nigdy nie wywiesiło flagi narodowej w żadne państwowe święto. A teraz i owszem wieszamy. Stajemy się jednością prawie wyłącznie w rozpaczy. Poza nią nie mamy takich zapędów do bratania się i jednoczenia. Może dlatego, że ze śmiercią trudno dyskutować. Ona łączy i zrównuje wszystkich. Nie da się przed nią uciec ani jej oszukać. Wobec śmierci jesteśmy tacy sami. Jest taka wielce demokratyczna. Ale jak szybko się jednoczymy, tak równie szybko nam to przechodzi. I następuje wzajemne oskarżanie się o to, że ten i ów nie przeżywa dostatecznie smoleńskiej tragedii. Widziałem wczoraj polityka, który komentując protesty w prawie pochówku pary Prezydenckiej na Wawelu nazwał tych, co ośmielili się mieć inne zdanie, ludźmi nie godnymi miana patriotów. Tak jakby patriotyzm był jakoś specjalnie zapisany w sposobie przeżywania narodowych dramatów. Jakby był uzależniony od poglądów na Wawel.


To, co się zdarzyło w Smoleńsku jest straszne, tragiczne i smutne. Ale każdy ma prawo do własnego przeżywania tego, co się stało. Nie można też zapomnieć, że Prezydent miał za życia prawie siedemdziesięcioprocentowy negatywny elektorat. Był przedmiotem niewybrednej krytyki mediów i nie tylko ich. A teraz dochodzi do tego, że po śmierci stara się Go prawie całkowicie wpasować w ramy herosa z narodowego panteonu. Po co tworzone są takie mity? Komu to jest potrzebne? Czy w ten sposób media nie leczą swojego poczucia winy? Wczoraj widziałem w telewizji demonstracje przeciwników pochowania pary Prezydenckiej na Wawelu. Wśród wielu transparentów wyrażających sprzeciw wobec takiej decyzji, był jeden, chyba najdokładniej i jednoznacznie najbrutalniej opisujący to, co teraz w Polsce się dzieje wśród przeciwników pochówku na Wawelu. Napis na transparencie głosił: Santo subito. "

cytaty ze strony : http://dziennik-pesymisty...2,ID404625898,n
_________________

 
mag 



Marka: Dacia
Model: Logan MCV
Silnik: 1,5 dCi
Rocznik: 2013
Wersja: Laureate2
Dołączył: 11 Sty 2009
Posty: 132
Skąd: Poznań
Wysłany: 2010-04-17, 15:29   

Nie jestem zwolennikiem LK. Jego poglądy gospodarcze są mi delikatnie ujmując "obce".
Jednak:
- był głową Państwa Polskiego,
- pokazał, że politykę można prowadzić z pozycji innej niż "na kolanach",
- przypominał sobą i swoją postawą, że można byc dumnym z tego, że się jest Polakiem,
- walczył o pamięć - o tych którzy zginęli tylko dlatego, że byli Polakami...

Oczywiście popełniał błędy. Jednak nawet w nich był sobą - a nie obłudnym, zakłamanym politykierem. Jego postępowanie nie było ukierunkowane na "słupki popularności". Prezydent wraz z Żoną nie byli celebrytami - starali się być sobą nawet w tych dziwnych okolicznościach, które wyrzuciły ich do Pałacu Prezydenckiego.
Ostatnie 20 lat - było paru różnych Prezydentów RP. Żaden, oprócz Kaczora vel Kartofla nie zasługiwał moim zdaniem na to stanowisko. I kiedy w końcu trafiliśmy na ludzi uczciwych, ludzi myślących katagoriami szerszymi aniżeli zadowolić kolesi - massmedia wraz z ynteligentami, rozpoczęły na nich niespotykaną nagonkę zamiast się cieszyć, że mamy w końcu w naszym kraju uczciwego, niekolekcjonującego rolexów, nieopisanego w IPNie, wykształconego Prezydenta. I aby nie było: nie jestem zwolennikiem PISu. Ale stwierdzenie Bartoszewskiego "dyplomatołki" obraża mnie osobiście. I teraz, po tej tragedii, znów zaczyna się jazgot. Wk... mnie to - bo nawet po takiej tragedii niektórzy nie wykorzystują "okazji do milczenia".

Czy to wystarczające powody, aby szanować tego człowieka? Czy nie wydaje się Wam, że w obenych czasach, gdzie liczy się krewny i znajomy królika taka postawa nie jest godną szacunku? Czy próby zwiększenia bezpieczeństwa Polski - nawet wbrew Rządowi Polskiemu nie zasługują na najwyższe uznanie? Jak dla mnie - TAK

jan ostrzyca napisał/a:
Kult Lecha Kaczyńskiego budowany jest na lżeniu jego prawdziwych lub domniemanych przeciwników.


Mamert napisał/a:
Z powodu medialnych kłamstw obu stron, kończę żałobę, idę zjeść przebój sezonu czyli Kaczkę po Smoleńsku zapjająć Zimnym Leszkiem.


Taaa, Janie. "Kult Lecha Kaczyńskiego budowany jest na lżeniu jego prawdziwych lub domniemanych przeciwników."

Jak dla mnie EOT.
 
krakry1 



Marka: Renault / VW
Model: Captur / Up
Silnik: 1,3 TCe 130KM/60 KM
Rocznik: 2019 / 2014
Wersja: Laureate
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 1889
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2010-04-17, 15:44   

mag napisał/a:
Nie jestem zwolennikiem LK. Jego poglądy gospodarcze są mi delikatnie ujmując "obce".
Jednak:
- był głową Państwa Polskiego,
- pokazał, że politykę można prowadzić z pozycji innej niż "na kolanach",
- przypominał sobą i swoją postawą, że można byc dumnym z tego, że się jest Polakiem,
- walczył o pamięć - o tych którzy zginęli tylko dlatego, że byli Polakami...

Oczywiście popełniał błędy. Jednak nawet w nich był sobą - a nie obłudnym, zakłamanym politykierem. Jego postępowanie nie było ukierunkowane na "słupki popularności". Prezydent wraz z Żoną nie byli celebrytami - starali się być sobą nawet w tych dziwnych okolicznościach, które wyrzuciły ich do Pałacu Prezydenckiego.
Ostatnie 20 lat - było paru różnych Prezydentów RP. Żaden, oprócz Kaczora vel Kartofla nie zasługiwał moim zdaniem na to stanowisko. I kiedy w końcu trafiliśmy na ludzi uczciwych, ludzi myślących katagoriami szerszymi aniżeli zadowolić kolesi - massmedia wraz z ynteligentami, rozpoczęły na nich niespotykaną nagonkę zamiast się cieszyć, że mamy w końcu w naszym kraju uczciwego, niekolekcjonującego rolexów, nieopisanego w IPNie, wykształconego Prezydenta. I aby nie było: nie jestem zwolennikiem PISu. Ale stwierdzenie Bartoszewskiego "dyplomatołki" obraża mnie osobiście. I teraz, po tej tragedii, znów zaczyna się jazgot. Wk... mnie to - bo nawet po takiej tragedii niektórzy nie wykorzystują "okazji do milczenia".

Czy to wystarczające powody, aby szanować tego człowieka? Czy nie wydaje się Wam, że w obenych czasach, gdzie liczy się krewny i znajomy królika taka postawa nie jest godną szacunku? Czy próby zwiększenia bezpieczeństwa Polski - nawet wbrew Rządowi Polskiemu nie zasługują na najwyższe uznanie? Jak dla mnie - TAK

Bardzo dobra i szczera wypowiedź mag - zgadzam się z Tobą w 100%.
Ostatnio zmieniony przez krakry1 2010-04-17, 15:45, w całości zmieniany 1 raz  
 
rob-bar 


Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1.4 MPI
Rocznik: 2009
Wersja: Laureate 5 os.
Dołączył: 25 Paź 2009
Posty: 20
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 2010-04-17, 15:53   

Powiem na zakończenie tylko jedno ,pogrzeb na koszt państwa -jak najbardziej ale 40 tys. zapomogi to już przesada .Chyba nasze elity nie są takie biedne .Co prawda na pokładzie samolotu na pewno były osoby których rodzinom przyda się ta pomoc finansowa ale na pewno było ich niewiele .Na pewno znalzły by się osoby w Polsce którym ta pomoc na pewno by się bardziej należała .
 
jan ostrzyca 


Marka: FIAT
Model: Doblo
Silnik: 1.4 FIRE
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 2126
Skąd: Lublin
Wysłany: 2010-04-17, 16:29   

mag napisał/a:
Nie jestem zwolennikiem LK. Jego poglądy gospodarcze są mi delikatnie ujmując "obce".


A mnie przeciwnie. Lech Kaczyński w sprawach gospodarczych, społecznych, dot. związków zawodowych, roli państwa był umiarkowanie lewicowy. Co ceniłem i zwykle podkreślałem

Sądzę, że jako prezydent nie przepuściłby przez swoje biurko ustaw antysocjalnych i antypracowniczych. Dodam, że z tych powodów byłem gotów głosować na niego w II turze wyborów 2010r., jeśli oczywiście przepadłby mój kandydat, co od początku było dość prawdopodobne. Teraz nie mam na kogo głosować bo Szmajdziński i Kaczyński zginęli razem. Dziwaczny żart historii.

Dlatego wrócę do jednej z pierwszych wypowiedzi: prezydenturę Lecha Kaczyńskiego najpierw trzeba było rzetelnie (lub nierzetelnie) ocenić a potem stawiać go na piedestały. Możliwe, ze każdy znajdzie w tej kadencji jasne lub ciemne punkty.

Mam żal do Lecha Kaczyńskiego, za to że nie próbował wyzwolić się z wpływu swojego środowiska i do końca pozostał człowiekiem jednej partii.

Pod tym względem Lech Kaczyński ustępuje wszystkim swoim poprzednikom. Wojciech Jaruzelski, Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski mieli liczne, różne wady i zalety, ale posiadali też jedną wspólną cechę. Potrafili zadziałać wbrew interesom swojego matecznika politycznego, w efekcie zadziałać wbrew własnym interesom politycznym. To cecha mężów stanu. Jaruzelski wbrew towarzyszom oddał władzę opozycji, Wałęsa sprzeciwił się Solidarności i stoczył z nią otwartą walkę, Kwaśniewskiego przeklina lewica za flirt z liberalizmem.

Kaczyński tego nie potrafił lub nie chciał zrobić. Był prezydentem jednej partii To nie ulega wątpliwości. I pozostanie prezydentem tej partii, bo działacze partyjni całkowicie zawładnęli jego wizerunkiem i pamięcią o nim. Zobaczymy jakie będą skutki tego zawładnięcia.
_________________
MCV RED ROOSTER 2007 1.6 MPI+LPG, 87 km, 7 os.113 000 km
MCV SILVER BULLET 2012 1.6 MPI+fabryczny LPG, 84 km, 7 os. 104 000 km
FIAT DOBLO RED SKIN 2017 1.4, LPG Tartarini 95 KM, 7 os., 90 000 km
DUSTER PRESTIGE SNOW WHITE 1.0+LPG
Ostatnio zmieniony przez jan ostrzyca 2010-04-17, 16:37, w całości zmieniany 2 razy  
 
Andrzej 



Marka: Dacia Logan
Model: MCV 7os.
Silnik: dci 85
Rocznik: 11.2007
Wersja: Laureate 7 os.
Dołączył: 19 Wrz 2007
Posty: 556
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-04-17, 18:44   

Mamert:

Kaczka po Smoleńsku - to mocno "niesmaczny" żart - przebojem sezonu to może zostać chyba jedynie na Kremlu...
...może nawet stanie się jakimś rosyjskim odpowiednikiem "pieczenia dwóch pieczeni na jednym ogniu". Bo sądzę, że rosjanie - a raczej rosyjski rząd właśnie w bardzo dobry sposób wykorzystał tą tragedię do swoich celów politycznych. Ale jestem też pod wrażeniem reakcji zwykłych Rosjan - sam mam rodzinę w Rosji - otrzymałem sporo wyrazów współczucia zarówno od rodziny, jak i od zwykłych ludzi, których poznałem podczas dość krótkiego, pobytu w Rosji.



Ale z drugiej strony Cię rozumiem, bo sam jestem już mocno zmęczony tym, co się dzieje. Tą, moim zdaniem, sztucznie napędzaną machiną żałoby (ogólno)narodowej. Tylko zastanawiam się także ile by tej żałoby było gdyby nie media? Czy Polacy stali się narodem, któremu trzeba mówić jak ma myśleć i postępować, który sam nie wie jak się zachować?
Boli mnie także to, że po śmierci Naszego Papierza więcej było żałoby na ulicach[ przynajmniej Warszawy], a mniej w mediach. Nie uwłaczając Prezydentowi i pozostałym ofiarom [choć chyba nie jest to najszczęśliwsze sformułowanie zwłaszcza w tej sytuacji...] uważam, że żadna z tych osób nie była osobistością równą Papierzowi, a wydźwięk ich śmierci jest w mediach o wiele większy. Trochę tego już za dużo, uważam, że powinno się już dać im spoczywać w pokoju i koncentrować się bardziej na tym, by jak najszybciej odbudować to, co uległo zniszczeniu w wyniu katastrowy, oraz na stworzeniu odpowidnich norm, przepisów, czy jak to tam nazwać, aby w przyszłości nie mogło dojść do podobnej tragedji zarówno dla ludzi jak i dla Polski.
 
piotrres 



Marka: Dacia
Model: Duster 4x2
Silnik: 1.6 16V LPG
Rocznik: 2010
Wersja: Laureate
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 2605
Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2010-04-17, 19:09   

Zrobił się KOT (Kompletny Off Topic) czego się należało spodziewać, bo taka jest dynamika tego typu dyskusji. Powstrzymam się więc od dalszych uwag natury politycznej. Pogrzeby jeszcze się nie zaczęły.

Samolot w odległości 880 m od progu pasa zahaczył o drzewo, tracąc lewą końcówkę płata nośnego i zaczął się obracać. w odległości 500 m przechył wynosił 180 st. więc uderzył o ziemię na plecach i w tej pozycji uderzył o ziemię w odległości 500m
Vs0 (prędkość min.w konfiguracji do lądowania) dla TU 154 to: 65 m/s
Zakładając, że przy podejściu mamy 1,2...1,3*Vs0 (przepisy/W-T) to daje:
78...85 m/s Dystans od początku tragedii to ca. 350 m. Ponieważ drzewa wzrost oporu w tak krótkim czasie nie są w stanie znacząco zmniejszyć energii kinetycznej, można przyjąć, że 80 m/s to prędkość zderzenia z ziemią.
Zatem czas od pierwszej kolizji z przeszkodą, do impaktu to szacunkowo 4,5 sek.

Czyli: nie zdążyli się nawet dobrze przestraszyć... I to jedyna optymistyczna uwaga nt. tej katastrofy



rekonstrukcja:
http://lh3.ggpht.com/_06b...ma_Smolensk.jpg

http://lh6.ggpht.com/_06b...0%B0%D1%803.jpg

http://lh3.ggpht.com/_06b.../Untitled-8.jpg

http://lh3.ggpht.com/_06b.../Untitled-8.jpg

inne zdjęcia do rekonstrukcji tragicznego wypadku wykonanie przez Siergieja Amielina:

http://picasaweb.google.ru/Amlmtr/MWzNeJ#
Ostatnio zmieniony przez piotrres 2010-04-17, 19:12, w całości zmieniany 1 raz  
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template FISubSilver v 0.3 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne