z naprawa gwarancyjna bedzei trudno bo w Norwegii nie ma serwisu Dacii a jaechac do Polski to zabardzo nie moge. A problemy z kolem to zaczely sie juz po przejechaniu 10 tys. Zwlekalem z tym az do tej pory a teraz to juz ostatecznosc
Przy przebiegu 49 kkm zaczęło huczeć łożysko w prawym przednim kole.
Koszt wymiany 420 PLN
Lewe poszło przy 47 km
Po wymianie w czasie jazdy cisza dzwoni w uszach!
Rzodebrałem to łożysko, umyłem, i okazało się, że:
-w środku na bieżni zewnętrznej były wżery;
-w smarze znalazłem piasek;
-z uszczelnienia łożyska zostały tylko strzępy.
Panowie w serwisie mocno się zdziwili i twierdzili, że "ten problem akurat w Daciach nie występuje" = rabat 15%
Podejrzewam, że przyczyną obu awarii było wadliwe uszczelnienie łożyska.
Łożysko jest firmy SNR made in France, a nie jakaś tam chińszczyzna
________________________________________________________________
P.S:
Z łożyskami to w ogóle coś jest ostatnio nie tak:
1. Szwagrowi w N. Almerze Sedanie (salonowej, 2006) pierwsze łożysko w kole przednim poszło po 28 kkm, drugie po 30 kkm
2.Mojemu szefowi w C. Xarze przydarzyło się to samo, przy przebiegu 40 kkm, zaraz po wygaśnięciu gwarancji
3. W pracy w dynamometrze do pomiaru momentu na wirującym wale posypały się dwa łożyska SKF, 350 PLN sztuka, (dla niezorientowanych: legendarna szwedzka jakość). Z własnej kieszeni kupiłem w..."Agromie" dwa "tańsze zamienniki" z Kraśnika po 10 PLN sztuka i wszystko pięknie działa.
Uszkodzone_łożysko_koła_przedniego.jpg Łożysko przednie SNR France po wymianie
Plik ściągnięto 216 raz(y) 91,61 KB
Ostatnio zmieniony przez piotrres 2010-05-26, 17:17, w całości zmieniany 2 razy
Już o tym było, to nie wina łożysk, tylko konstrukcji osi. Łżysko od strony wewnętrznej nie jest niczym osłonięte i ma bezpośreni kontakt z wodą i w czasie jazdy napewno wciągnie trochę wody na bieżnię i kulki. Stara daćka miała na półosi mosiężny kołnierz który chronił łożysko, ale w nowej już niema
Zatem twierdzisz, że od strony wewnętrznej nie jest ono zabezpieczone nawet gumką (czyli jest po bożemu ) w przeciwieństwie do tego załącznika
Czyli, że ma po ca. 50 kkm szlag je trafić ? Jak mawiał Taleyrand: "...to nie zbrodnia, to znacznie gorzej to błąd! "
Oznaczałoby to, że jednak "prosty lud" ma rację, że "dacia to qpa"
Z drugiej strony nie chce mi się wierzyć, że został popełniony szkolarski błąd w konstrukcji bazującej, bądź co bądź, a rozwiązaniach Renault.I mimo wszystko chyba nie zaprojektował tego facet co to z PKM'ów miał =3.0
Może coś, przegapiłem, ale na tym forum nie znalazłem tej przypadłości.
Nb. podobne przypadki jak mój znalazłem w najbliższym otoczeniu. I dotyczyły, patrz wyżej, aut "prawie nowych" (2...3 lata). I to z "wyższej półki" niż mój "Dracul"
Kolega który ma używane Volvo, stwierdził, że jak dla niego to specjalnie nie hałasuje. I sporo na tym przejadę.
Cóż, próg tolerancji na hałas się z czasem podnosi, więc może się okazać, że aut innych marek z przypadłościami j.w. jest duużo więcej, a właściciele o tym nawet nie wiedzą, że coś się dzieje, i najwyżej bardziej podkręcają radio
Z drugiej strony Daćka, projektowana na realia drogowe CE powinna mieć właśnie te elementy zabezpieczone lepiej niż jakiś "delikates"
Ciekawe ile zajmują łożyska a ile końcówki układu kierowniczego w zestawieniu DEKR'y:
3. W pracy w dynamometrze do pomiaru momentu na wirującym wale posypały się dwa łożyska SKF, 350 PLN sztuka, (dla niezorientowanych: legendarna szwedzka jakość). Z własnej kieszeni kupiłem w..."Agromie" dwa "tańsze zamienniki" z Kraśnika po 10 PLN sztuka i wszystko pięknie działa.
Bo Kraśnik piękny jest jak sama nazwa wskazuje (Kraśny) i piękne ma łożyska.
...ale niekoniecznie jednak projektanta - tylko być może... księgowego.
(Ale nawet w jego przypadku staram się odepchnąć myśl o działaniu z premedytacja d; ).
Hipotezę taką stawiam dlatego, że w katalogu części zamiennych są dwa zestawy łożysk - i jedno z nich (306 zł brutto) ma coś, co wygląda właśnie jak osłona, której brak w drugim (204 zł...).
Choć żeby było "śmieszniej" - zaraz obok nich jest też coś pt. "osłona metalowa" (11 zł). Ki diabeł???
Wymieniałem łozyska po 44kkm, prawe szl.. trafił, lewe też już huczało, od strony półosi kulki i bieżnie -szmelc/rdza i wżery. od strony nakrętki -bez zarzutu. Więc chyba Laisar ma rację że to księgowy Łżysko SKF-130zł szt, wymiana-70zł/SziK/
No właśnie, w specyfikacji części była "osłona metalowa", przeszedłem nad tym do porządku dziennego. Ale dlaczego ktoś miałby robić takie qpne oszczędności? Jak ktoś jeździ nieco ponad "programowe" 15 kkm rocznie, a problem pojawia się przy 40...50 kkm, to oznacza, że ma szansę na wymianę łożysk na koszt firmy
Laisar, jak nie premedytacja (w którą nie za bardzo wierzę) to... głupota.
Z drugiej strony, zjawisko nie jest nagminne, bo wiele aut z tego forum przekroczyło dobrze te 50 kkm i należąłoby się spodziewać wysypu postów nt. łożysk.
Opis postaci uszkodzeń łożyska zgadza się z podanym przez Loganika.
Może taki "księgowy" liczy, że klient jednak nie dojeździ do wymiany na gwarancji...?
No i firma można błysnąć niskością ceny...
...Albo jej długo nie zmieniać, a po drodze wprowadzać oszczędności - i zwiększać zysk?
Możliwości jest naprawdę wiele - choć na poczesnym miejscu postawiłbym jednak po prostu głupotę: "Ech, te inżyniery, wybrali se jakieś łożysko z katalogu, a tu proszę - nowa oferta, z ceną niższą o 30%! Bierzmy! Montujmy! Ach, ten mój karpacki/nadsekwański geniusz"... <<<:
Edit: 23:02
Cytat:
Edit: 22:58
Laisar, jak nie premedytacja (w którą nie za bardzo wierzę) to... głupota.
"Wielkie umysły myślą podobnie" - p.w. ((((:
Ostatnio zmieniony przez laisar 2010-05-26, 22:02, w całości zmieniany 1 raz
Ale to inżynier a nie zarękawek, wprowadza zmianę konstrukcyjną! Księgowy nie będzie się grzebał w KZK (Kartach Zmian Konstrukcyjnych) bo się na tym nie zna.
Choć czasem głupota bywa bezgraniczna, czego doświadczyłem, przy zamówieniach publicznych, gdzie
przy wyborze oferty urzędnik usiłował mnie przekonać do tańszej oferty, choć z punktu widzenia technicznego urządzenie nie miało prawa współpracować z już posiadanym przez moją jednostkę sprzętem!
Ale jest najtańsze i....parę razy byłem bliski wykonania lobotomii gołymi rękami
_________________ Czy chcesz, żeby Twoja pralka była inteligentniejsza od Ciebie?
Jest: Duster 1.6 16V 4x2 Laureate "Dragster":
Sageata Albastra Carpaţi Pentru Gaz ;)
Był: Logan 1.6 8V MPI Laureate "Rumburak"
Ostatnio zmieniony przez piotrres 2010-05-26, 22:28, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-05-26, 22:14
No niestetyy, ansz parlament stanowi tak durne prawo że np w zamówieniach publicznych, w 99% przypadków ostatecznym kryterium jest cena - co tam, moze być szajs, lipa która się rozsypia przy montażu byle tani... Urzędnicy tylko stosują prawo uchwalone przez władzę ustawodawczą a ten konkretny był przynajmniej w porządku bo starał się Ciebie, oferenta nakierować jakoś, abyś miał równe szanse z innymi, bo chyba widział ze chcesz zrobić swoją robote solidnie, a nie za marne grosze...
Ale jaka to niby zmiana konstrukcyjna? Przecież wszystkie parametry łożyska są identyczne (minus osłonka i cena...).
No ale to wszystko tak naprawdę jest głęboka gdybologia - jest, jak jest, bez względu na powody. Spróbuję jednak przy okazji podpytać mechaników, czy coś wiedzą.
Żebyśmy się dobrze zrozumieli, w poprzeniej dacii była osłona z blachy miedzianej 0.5mm która osłaniała całe łożysko/miała wymiar taki jak łożysko/.Dodatkowo łożysko miało osłonę kulek z pierścieniem gumowym wystającym na zewnątrz który dokłanie przylegał do tej osłony.Dlaczego z tego zrezygnowano?
Przecież nowe Dacie konstrukcyjnie nie mają kompletnie nic wspólnego ze starymi - nie można więc powiedzieć, że "zrezygnowano".
Natomiast rozważania, dlaczego - być może - rzeczywiście zrezygnowano z montażu przewidzianej w nowym projekcie wersji z osłoną, masz przecież powyżej...
Krótkie pytanko do osób które wyminiały juz łożysko w przednim kole. Jaki tam w koncu jest wymiar tego łożyska, bo dzwoniłem do intercars żeby kupić łożysko i gosciu mi powiedział że ma SKF i optimum i oba różnią się wymiarem o 0,4mm. i nie wiem jakie ma być. Oba według tego co mają w kompie są do dacii logan 1,4 bez ABS
Niech się wypowiedzą ci którzy wymieniali jakie pakowali do swoich łożyska i ile już na nich zrobili.
ja szczerze spróbowałbym tego optimum, jedni mówią że niemieckie inni że chińskie, to nie ma w sumie znaczenia, bo naczytałem się dośc dobre opinie na temat tych łożysk na przeszukiwanych forach przeróżnych marek. A co do SKF-a to zawiódł mnie 2 razy i nie kupię juz tych łożysk mimo że są chwalone jako jedne z najlepszych na rynku zamieników.
Dajcie znać jakie kupowaliście bo mnie coraz bardziej wyje to łożysko i muszę je szybko wymienić. Acha i ile biorą teraz za wymianę lożyska i czy trzeba ustawiać zbierzność
Tamta osłona to kółko wyciete z blachy o wymiarach łożyska. Ale mie zaciekawiłeś, wymieniałem łożyska i tak: pierscień osadczy - tak, nakrętka - tak, łożysko - tak, ale ta podkładka? to co to jest? chyba że to rys. nie logana. Ciekawostka - do łożysk SKF jest dodana nakrętka i pierścien osadczy z DRUTU, którego mechanicy absolutnie nie każą zakładać!
Chyba że w loganach z ABS takie coś jest.
Ostatnio zmieniony przez laisar 2010-05-28, 22:36, w całości zmieniany 1 raz
A niech mi ktoś powie, jak ma być właściwie dokręcona nakrętka łożyska, w kole tylnym. Bo padło mi łożysko które zrobiło dopiero niecałe 1000km. Wymieniał mi mechanik w warsztacie, i zrobił to rach ciach. wybił stare, wprasował nowe, dokręcił śrubę załozył koło i gotowe. wymiana expresowa. Tylko teraz czytam na różnych forach, że wiele łożysk pada właśnie od zbyt mocnego dokręcania nakrętki. I ne wiem co robić znowu kupię nowe łożysko i znowu pajac mi dokręci na hama je i znowu pojeżdże chwilkę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum