Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

DACIA Klub Polska  
  •  FAQ  •   Szukaj  •   Użytkownicy  •   Grupy  •  Rejestracja  •   Zaloguj  • 

 Ogłoszenie 
JEDNA SPRAWA = JEDEN TEMAT

Poprzedni temat :: Następny temat
Tak się sprzedaje w Polsce auta używane (dacia)
Autor Wiadomość
wieza 



Marka: Dacia
Model: LODGY
Silnik: 1,5
Rocznik: 2013
Wersja: Prestige 5 os.
Pomógł: 11 razy
Dołączył: 26 Cze 2008
Posty: 1919
Skąd: ŁÓDŹ
Wysłany: 2010-09-24, 08:21   Tak się sprzedaje w Polsce auta używane (dacia)

skas znamy juz ta sprawe:) ale warto bylo to zrobic :)
http://moto.wp.pl/kat,112...,wiadomosc.html
_________________
Przede wszystkim przestronnosc w aucie co dajeLodgy i MCV w dobrej cenie ;)
Stan licznika 115,000 i koniec
Lodgy 120000km i rośnie
 
krakry1 



Marka: Renault / VW
Model: Captur / Up
Silnik: 1,3 TCe 130KM/60 KM
Rocznik: 2019 / 2014
Wersja: Laureate
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 1889
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2010-09-24, 12:15   

To że facet na początku się naciął i nie poznał, że auto ma cofnięty licznik - świadczy dobrze o Naszych Dackach (nie widać śladów zużycia). Co do całego procederu to hańba - a w zasadzie kryminał, bo gdyby podał firme do sądu narobiłby im niezłego bajzlu.
 
WhiteDragon 



Marka: Dacia
Model: Logan MCV
Silnik: 1.5 dci 85 kM
Rocznik: 2009
Wersja: Laureate 5 os.
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 310
Skąd: Zabrze
Wysłany: 2010-09-24, 19:06   

Stare to jest dobre wino i skrzypce, a samochód powinien być nowy. Długo chodziłem po komisach i giełdzie, oglądałem, raz nawet na przegląd w autoryzowanym serwisie pojechałem - jak się dobrze przyjrzeć to skóra cierpnie. Już nawet chciałem kupić kilkuletnie Volvo V50, na szczęście mi przeszło i kupiłem nową MCV. Nie żałuję.
_________________
WhiteDragon
 
benny86 


Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009
Pomógł: 31 razy
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 2944
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-09-24, 19:18   

Moje doświadczenia są podobne. Wprawdzie nie kupiłem Dacii ale też niskobudżetową nóke, przed kupnem szukałem 2-3letniego kompakta z motorem benzynowym 1.4 lub 1.6 ale sami wiecie jak rynek wygląda... cenowych okazji mnóstwo, tych rzeczywistych okazji - ze świecą szukać...
 
Ammianus 



Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1,5 dCi
Rocznik: 2010
Wersja: Laureate
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 323
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-09-29, 13:36   

jejku, jak sobie przypomne jak ja szukalem samochodu... Rodzina mnie tylko straszyla- ze kupisz popowodziowy, ze stukniety, ze spawany z dwóch. O cofniętych licznikach nie ma co wspominac.
_________________
 
PiotrWie 



Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 15 Lip 2010
Posty: 1591
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2010-09-29, 15:27   

benny86 napisał/a:
Moje doświadczenia są podobne. Wprawdzie nie kupiłem Dacii ale też niskobudżetową nóke, przed kupnem szukałem 2-3letniego kompakta z motorem benzynowym 1.4 lub 1.6 ale sami wiecie jak rynek wygląda... cenowych okazji mnóstwo, tych rzeczywistych okazji - ze świecą szukać...

Trudno się dziwic jak szukałeś cenowych okazji. Samochód używany możesz kupić albo tanio albo dobrze - trzeba spokojnie szukać, nie napalać się, unikać cenowych okazji i na końcu wybrany samochód przed kupnem wziąśc na przegląd. Kupując według tych zasad nie miałem nigdy problemu.
 
matucha 



Marka: Skoda / VW
Model: Rapid / Up!
Silnik: 1,0 TSI / 1,0 MPI
Rocznik: 2019/2017
Pomógł: 11 razy
Dołączył: 24 Maj 2010
Posty: 813
Skąd: Poznań
Wysłany: 2010-09-29, 16:18   

PiotrWie napisał/a:
Samochód używany możesz kupić albo tanio albo dobrze - trzeba spokojnie szukać, nie napalać się, unikać cenowych okazji i na końcu wybrany samochód przed kupnem wziąśc na przegląd. Kupując według tych zasad nie miałem nigdy problemu.


Ja tak szukałem i zrezygnowałem po 3 miesiącach - na rzecz Stepway'a ;-)
_________________
Było Sandero Stepway 1,6MPI + LPG 2010 i Logan MCV 1,6MPI + LPG 2012
 
qubacen 


Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2010
Wersja: Stepway
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 95
Skąd: Kielce
Wysłany: 2010-09-29, 22:02   

PiotrWie napisał/a:
benny86 napisał/a:
Moje doświadczenia są podobne. Wprawdzie nie kupiłem Dacii ale też niskobudżetową nóke, przed kupnem szukałem 2-3letniego kompakta z motorem benzynowym 1.4 lub 1.6 ale sami wiecie jak rynek wygląda... cenowych okazji mnóstwo, tych rzeczywistych okazji - ze świecą szukać...

Trudno się dziwic jak szukałeś cenowych okazji. Samochód używany możesz kupić albo tanio albo dobrze - trzeba spokojnie szukać, nie napalać się, unikać cenowych okazji i na końcu wybrany samochód przed kupnem wziąśc na przegląd. Kupując według tych zasad nie miałem nigdy problemu.

Znam kupe ludzi którzy jeździli kupować z mechanikiem, lakiernikiem etc - a kwiatki (co prawda niewielkie) wychodziły potem....
_________________
 
WhiteDragon 



Marka: Dacia
Model: Logan MCV
Silnik: 1.5 dci 85 kM
Rocznik: 2009
Wersja: Laureate 5 os.
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 310
Skąd: Zabrze
Wysłany: 2010-10-01, 21:06   

http://www.daciaklub.pl/f...p?p=64559#64559
stempik napisał/a:
WhiteDragon napisał/a:
Stare to jest dobre wino i skrzypce, a samochód powinien być nowy.

I oczywiście bedziesz nim jeżdził do śmierci, bo tak kalkulując nikt jej od Ciebie nie odkupi.


A Ty to pewnie zmieniasz auto co 2 lata - no i masz największą utratę wartości. W przypadku długiego użytkowania samochodu ta utrata już tak nie boli.
Przyznaj sam - kupiłeś nową Dacię? Jeżeli tak, to:
1. Ta wersja z silnikiem 1.4 MPI jest najmniej chodliwa.
2. Zawsze ktoś musi kupić nowe auto, by używane kupić mógł ktoś. :-P
_________________
WhiteDragon
Ostatnio zmieniony przez laisar 2010-10-01, 22:13, w całości zmieniany 1 raz  
 
ian 



Marka: Dacia
Model: Logan Ambiance
Silnik: 1390 cm, 75 KM
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 19 Wrz 2007
Posty: 548
Skąd: Katowice
Wysłany: 2010-10-06, 09:18   

Cytat:
jejku, jak sobie przypomne jak ja szukalem samochodu... Rodzina mnie tylko straszyla- ze kupisz popowodziowy, ze stukniety, ze spawany z dwóch


Fobii można sie nabawić :lol: Znam to uczucie. Był taki okres, kiedy chciałem samochód sprowadzać z Niemiec, obserwowałem też giełdy w Polsce. Jakoś tak od Polaka nie chciałem, bo prawie na pewno naciągnie? Niemcom też wpadki się przydarzały (zamiast oleju galaretkowa brunatna maź, jak ją później usunąć z instalacji?).

Takie kurioza spotkalem w Polsce:
Mazda 6-odpryski lakieru na krawędziach tylnych nadkoli
Audi 3 dla znajomego-mały przebieg, bogate, limitowane wyposażenie, doskonały stan, a drzwi od strony kierowcy źle spasowane i po otwarciu lekko opadają
Różne marki (np.Seat, Vw)-łuszczący się, pękający lakier na pokrywie silnika
BMW-praktycznie w każdym modelu wady nadwozia, źle spasowane zderzaki, powgniatane błotniki, pokrywa silnika, korozja na krawędziach bagażnika

Na upartego w każdym samochodzie można znaleźć jakiś defekt, lub usterkę...
_________________
Skoda 105 S (1982-1989), Polonez 1500 SLE (1989-2000), 3×Fiat 126p (19??-2002), czasami pożyczane Daewoo Tico, Skoda Felicia
Ostatnio zmieniony przez ian 2010-10-06, 09:21, w całości zmieniany 2 razy  
 
laisar 
Moderator



Marka: Dacia
Model: Logan MCV
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2007
Wersja: Laureate 7 os.
Pomógł: 417 razy
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 18024
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-10-06, 09:45   

Problem w tym, jakie to są usterki - np zacinająca się szyba elektryczna to pikuś, ale opadające drzwi? Bo skoro nikt nie był w stanie tego naprawić, to jakich kwiatków można się spodziewać np w zawieszeniu???

Ale oczywiście kompletne rozłożenie używki na części pierwsze to też jakiś pomysł na życie... <;
 
bebe 
Moderator
I aim to misbehave



Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004
Pomógł: 26 razy
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 2384
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-10-06, 10:08   

Ja pomału się przymierzam do sprzedawania swojej Mazdy, i jestem lekko załamany. :)

Rozpuściłem wici wśród znajomych i zgłosił się taki znajomy znajomego, o opinii znawcy motoryzacji i jednocześnie lekkiego buca. :) Przyjechał obejrzeć. Najpierw przez 10 minut próbował mi wmówić, że mój pojazd ma w tylnym zawieszeniu belkę wleczoną. :D Tłumaczyłem cierpliwie, że nie, w 323F zawsze było, jest i będzie zawieszenie wielowahaczowe, ale go nie przekonałem. Zajrzał pod spód, belki nie znalazł. :]

Potem się przejechaliśmy. Po kilku szybszych zakrętach stwierdził, że bierze teraz, zaraz, natychmiast. :) Że kasę to już może przelać, jutro sobie jeszcze podjedzie do warsztatu, a umowę to se przy okazji spiszemy. Zasugerowałem delikatnie kolejność klasyczną - warsztat, umowa, kasa. :]

Po wizycie w warsztacie okazało się, że nasza Madzia to totalna ruina! :O Fachowiec z warsztatu przyczepił się do... czarnego oleju! :D (Dla niewtajemniczonych - w dieslach z pompą wtryskiwaczy olej czernieje po... kilkunastu minutach od wymiany. Po prostu Ten Typ Tak Ma. :) Potem było kilka pozycji z sensem (zużyte gumy w zawieszeniu, jeden zacisk hamulca do wymiany, takie tam), po czym kolejny przebłysk geniuszu! :) Zastrzeżenia fachowca wzbudził filtr kabinowy. Problem w tym, że w tym modelu nie ma filtra kabinowego... :) Ponadto, w dziewięcioletnim samochodzie parkowanym przez całe życie pod chmurką, znaleziono rdzę. :] Brakowało tylko adnotacji "pojazd był używany!!!". ;) Znajomy znajomego stwierdził, że się zastanowi, po czym wrócił do przeglądania spawanych szrotów na allegro. :)

Moje spostrzeżenia - ludzie szukają samochodów używanych, ale jak nowe, w dodatku w cenie złomu. To, że sprzedawane przez ogłoszenia auta to same okazje, w świetnym stanie, z minimalnym przebiegiem, absolutnie bezwypadkowe, a w dodatku po śmiesznej cenie, bo przecież komisy to instytucje charytatywne, to zastrzeżeń nie budzi. Normą jest tłuc się na drugi koniec Polski celem obejrzenia kolejnej "okazji" po niemieckim dziadku, który jeździł tylko do apteki po geriavit (na placu same auta podziadkowe), bo może tym razem to faktycznie będzie okazja, a potem narzekać, że na rynku to same sztrucle odpicowane po dzwonach i wszyscy sprzedający wstawiają kit. A popyt tworzy podaż, i tyle. :|
 
marektbg 


Marka: Skoda
Model: Octavia Tour II
Silnik: 1,4 16V
Rocznik: 2010
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 17 Cze 2010
Posty: 399
Skąd: Tarnobrzeg
Wysłany: 2010-10-06, 10:15   

bebe, Nie łam się - masz racje ludzie za kilka kilkanaście tysięcy chcieli by auto jak nowe, bez kolizji itd.
Nowe bezwypadkowe samochody i nigdy nie lakierowane ponownie są w salonach a i od tego są wyjątki.
Jak sprzedawałem swoją Mazdę miała 8 lat i 135tyś. przebiegu to nikt nie wierzył i mówili, że auto kręcone - dwa razy podpinane pod kompa i przebieg okazał się prawdziwy. Jak uczciwie mówiłem że drzwi kierowcy były wymienione po kolizji po też się wszyscy doszukiwali dwóch rys na dachu po pociągu...
Ludzie szukają na siłę wszystkiego. Jak ktoś chce kupić auto za 10-15tyś. i być w miarę spokojnym polecam Pandę lub Seicento od jakiegoś emeryta.
Ostatnio zmieniony przez marektbg 2010-10-06, 10:17, w całości zmieniany 1 raz  
 
opos 



Marka: Dacia
Model: SANDERO/Logan MCV
Silnik: 1.4 + LPG/1,5 Dci
Rocznik: 2010
Wersja: Arctica
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 09 Cze 2010
Posty: 396
Skąd: S-E
Wysłany: 2010-10-06, 17:36   

Panowie ja usiłuję sprzedać fiestę rocznik 94 za marne 900 zł a i tak ludzie wydziwiają że rdza, że zamek od bagażnika zepsuty. A że silnik pomimo 240 tys. chodzi jak żyletka i nie bierze oleju to nikogo nie interesuje. Przecież kurcze sprzedaję auto w cenie roweru...
 
qubacen 


Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2010
Wersja: Stepway
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 95
Skąd: Kielce
Wysłany: 2010-10-08, 05:34   

Dlatego poprzednie auto sprowadzałem sam i obfotografowałem to co było stuknięte – a było. W efekcie jak sprzedawałem to jak tylko miałem kupca to od razu lojalnie uprzedzałem, że owszem auto było bite ale w taki to a taki sposób, robiłem to, to i to a wymieniałem to, to i to. Być może niektórzy pukali się w czoło ale raz, że ja byłem fair wobec ich a dwa, że jak ktoś przyczepił się, że „tu wygląda jakby coś było grzebane” to odpowiadałem zgodnie z prawdą: tak owszem, przecież pokazywałem zdjęcia…
_________________
 
Andrzej123 


Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1.2 16V
Rocznik: 2009
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 12 Mar 2010
Posty: 38
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-10-08, 20:08   

opos napisał/a:
Panowie ja usiłuję sprzedać fiestę rocznik 94 za marne 900 zł a i tak ludzie wydziwiają że rdza, że zamek od bagażnika zepsuty. A że silnik pomimo 240 tys. chodzi jak żyletka i nie bierze oleju to nikogo nie interesuje. Przecież kurcze sprzedaję auto w cenie roweru...

No to ja miałem szczęście. Miałem golfa 2, w sylwestra stanoł i koniec. Po dwóch miesiącach stania ledwo odpalał ale zaraz gasł. Wystawiłem za 500 zł. Po 8 godzinach samochodu już nie było. Przyjechała laweta..
Znaczy że lepszy trup niemiec niż amerykan w drgawkach przedśmiertnych ;)
 
qubacen 


Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2010
Wersja: Stepway
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 95
Skąd: Kielce
Wysłany: 2010-10-08, 20:48   

Andrzej123 napisał/a:
No to ja miałem szczęście. Miałem golfa 2, w sylwestra stanoł i koniec. Po dwóch miesiącach stania ledwo odpalał ale zaraz gasł. Wystawiłem za 500 zł. Po 8 godzinach samochodu już nie było. Przyjechała laweta..
Znaczy że lepszy trup niemiec niż amerykan w drgawkach przedśmiertnych ;)

Z całym szacunkiem ale miał papiery... Znaczy się gdzieś inszy golf 2 na twoich papierach pomyka a z Twojego to nawet blachy na złom poszły :mrgreen:

... kolejny wieśwagon – jak to ktoś kiedyś powiedział: „dziękujemy koncernowi VW za model golf – dzięki niemu nasza polska wieś została zmotoryzowana”



Sorry ale nie mogłem się powstrzymać
_________________
 
PiotrWie 



Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 15 Lip 2010
Posty: 1591
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2010-10-08, 20:49   

qubacen napisał/a:
Dlatego poprzednie auto sprowadzałem sam i obfotografowałem to co było stuknięte – a było. W efekcie jak sprzedawałem to jak tylko miałem kupca to od razu lojalnie uprzedzałem, że owszem auto było bite ale w taki to a taki sposób, robiłem to, to i to a wymieniałem to, to i to. Być może niektórzy pukali się w czoło ale raz, że ja byłem fair wobec ich a dwa, że jak ktoś przyczepił się, że „tu wygląda jakby coś było grzebane” to odpowiadałem zgodnie z prawdą: tak owszem, przecież pokazywałem zdjęcia…

A ja Audi kupiłem w Monachium bezwypadkowe, stało na placu z ceną, rękojmią i mógł kupić Niemiec - a jak sprzedawca w innym komisie po zobaczeniu polskich rejstracji proponował okazję cenową poza placem wykonałem od razu w tył zwrot- i po powrocie do Polski wszyscy mówili - ale przepłaciłeś, na giełdzie w Polsce ze 20% taniej. Potem jak spokojnie jeździłem to już się tylko pytali czemu się nie psuje i nie rdzewieje. A jak po 7 latach postanowiłem sprzedać to przyszedł znajomy i kupił bez większego oglądania i zrobił jeszcze 90tkm - odsprzedał przy stanie 330tkm. Samochód powinien zrobić 300tkm i wytrzymać 20 lat - ale nie wiem czy współczesne tyle wytrzymają
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template FISubSilver v 0.3 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne